Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gochaa

kobitki ktorej sie udalo po CLOSTILBEGYT????

Polecane posty

Gość Luska1986
Dawno mnie tu nie bylo i musialam nadrobić zaległości w czytaniu;) u mnie oczywiście kolejny okres do kolekcji.. Już nawet nie liczne który to z koleii .. :). W tym cyklu zmiana clo na loprazole czy jakoś tak.. Miałam zacząć brać w 3dc ale nigdzie nie dostalam wiec zaczelam od 4 dopiero.. Wiec juz od poczatku cyklu kiepsko się zapowiada.. No ale coz. Działały. Jak to mowi moj lekarz Będziemy myśleć co dalej jak się nie uda ;) trzymam za was wszystkie kciuki! :) u mnie tez Noe chce wtajemniczac rodzony, minimum informacji;) początkowo pytali kiedy, kiedy a teraz chyba sadza, ze nie możemy mieć dzieci bo w naszym towarzystwie o rodzicielstwie nikt nie wspomina nawet.. Zrobił się temat tabu, co jest idiotyczne ale wolę to niż tłumaczyć każdemu pokoleii. A z przyjaciół jedni wiedzy, bo mieli taki sam problem jak my i im się udało wiec są dla nas ogromnym wsparciem! Nic im nie trzeba tłumaczyć , bo sami to przechodzili i potrafią nas podnieść na duchu.. :) to jest bardzo duże wsparcie :) a co do zastrzyków to mój maz tez absolutnie nie będzie mi nic dawał, ale trzeba bylo dac zastrzyk w nocy i nie miał wyjścia musiał się przełamać i tteraz juz nie ma z tym problemu ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tekila2016
Luśka to dobry znak, że masz nowy lek, może to będzie ten "złoty środek" i podziała na Ciebie natychmiast. Długo jesteście z mężem po ślubie? Ja z moim obecnym mężem jestem 2,5 roku. W zasadzie od samego początku nie zabezpieczaliśmy się, bardzo chce urodzić dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosik321
Tekila , tak zrobiłam sobie zastrzyk ,tylko ja biorę go w brzuch , sa filmiki na you tube jak zrobic sobie zastrzyk z Pregnylu, to mi trochę pomogło.Dzisiaj z rana zrobiłam test owulacyjny i wyszedł pozytywnie ,czyli owulacja tuż tuż (mam nadzieje)Dodam ,ze przed clo owulacja nigdy mi nie wychodziła w testach, tak ze jest dobrze:):):)Luska potwierdzam słowa Tekili , zmiana leku to już cos ,z pewnością ten zadziała na Ciebie ,głowa do góry , będzie dobrze ,zobaczysz:):):)Jezeli chodzi o znajomych i rodzine , nigdy nie ukrywalismy ,ze mamy problem z zajściem w ciaze .Moja siostra tez sie leczy ,tylko ze u niej jedyna szansa na urodzenie dziecka jest in vitro ,bo ma duże zrosty na jajnikach i nie ma szans na naturalne zapłodnienie .Ale sie nie poddała jest w trakcie leczenia i prawdopodobnie w tym miesiącu będzie miała pierwszy transfer .Takze jakby sie mi i jej udało bedziemy razem chodzić z brzuszkami :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tekila2016
Ja też już jestem po zastrzyku, w przychodni zrobiła mi pielęgniarka, jak miała szczęśliwa rękę to dostanie za to kawę i ciastko :-D Gosik jak Ci wyszedł test owulacyjny to musisz się już starać, żeby był brzuszek :-) Ja mam wyznaczona nawet pore dnia. Do du.. takie działanie na sygnał, pozbawione całego romantyzmu. Fajnie Wam, że macie wsparcie od strony rodziny czy znajomych, tym bardziej jeśli mają podobny problem, można sobie z kimś pogadać od serca i razem poplakac w chwili załamania. Ja boje sie docinek i komentarzy ze strony koleżanek typu zwariowala na stare lata. Niektóre szykują się już do 18 swoich dzieci, myślą gdzie pójdą na studia, a ja pcham sie w pieluchy. Cóż...życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lupilupa
Luska co się źle zaczyna to zwykle dobrze się kończy :-) Widać, że Twój lekarz jest zaangażowany i robi wszystko byś szybko osiągnęła cel. Zawsze mógł dalej pakować w Ciebie clo i nie szukać innym metod. Hihi nie zwlekaj tyle i daj mu w końcu tą satysfakcję, niech się chłopina cieszy, że pomógł zajść w ciążę kolejnej pacjentce :-D Tekila co Ty się przejmujesz opiniami koleżanek. Jak one mają 37 lat i już się szykują do 18stki dzieci to szczerze im współczuję. Najwieksza radość z dojrzałego, zaplanowanego macierzyństwa. Poza tym kto powiedział, że coś nie przystoi kobiecie po 30stce. To super etap w życiu, bo właśnie wszystko co się zrobi jest we wlasciwym miejscu i czasie :-D :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosik321
Tak Tekila staranko już wczoraj było :)no dzisiaj powtórka :)Fajnie ,ze masz już zastrzyk za sobą ,u mnie owulacja powinna byc jutro lub w sobote.W poprzednim cyklu bardzo dobrze ja odczułam ,zobaczymy jak będzie w tym miesiącu.A co do naszego wieku, to przecież nie jesteśmy jeszcze takie stare :)i ja na Twoim miejscu ignorowalabym takie docinki ,Moja ciocia wpadła jak miała 46 lat,myślała ze przekwita a tu taka niespodzianka i ma zdrowa i śliczna córeczkę ,nikt w naszej rodzinie jej nie krytykował ,zdarza sie ,tak widocznie miało byc .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tekila2016
Dzięki dziewczyny, potraficie pocieszyć i racja życie zaczyna się po 30 ;-) Ja wdg. tego co mówił gin i ulotki owulację mam mieć dziś. Takie dziwne trochę, bo w sumie zastrzyk wzięłam wczoraj, ale może ovitrelle szybciej działa od pregnylu, albo jest mocniejsze. Tak czy siak trzeba zorganizować romantyczny wieczór połączony ze śniadaniem :-D Synek dziś jedzie do dziadków, są tam też jego kuzyni, więc będzie miał towarzystwo, a my wolną chatę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jutro zaczynam drugi cykl z CLO. (dziś dostałam@) Nie mam już sił... Staram się od 1,5 roku o dzidzie. Cykle regularne, owulacj potwierdzona monitoringiem, hormony ok, nasienie ok. Mam prawdopodobnie endometrioze - 2 maleńkie torbiele na jajnikach i pewnie to jest mój problem...Tuż przed miesiączka świruje... mam wielkie nadzieje a potem rozpacz. Wiem, że głupota jest doszukiwanie się objawów ciąży tuż przed okresem ale ja nie potrafię o niczym innym myslec. Jak sobie radzicie z niepowidzeniami? Moja rodzina nic nie wie, po ślubie jestem prawie 2 lata. Ciągle dopytują o dziecko co wzmaga stres. Moje koleżanki już w większości zaszły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałabym zeby tak bylo jak mowicie dziewczyny ! :) chociaz cos czuje, ze w tym cyklu bedzie owu z lewej strony wiec nic z tego, bo niedrozna strona. bardzo dużym wsparciem jest tez to forum, także cieszę się, ze tu trafilam ;) u mnie w tym roku wybiła 30 ;) po ślubie jestem 4 lata A staramy się ponad 1,5 roku.. I tyle jeśli ondaty chodzi ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tekila2016
U mnie zadanie domowe odrobione. Mąż robi śniadanie, a ja hyc na forum :-) Mi od początku jak dostałam clo to lekarz mówił, że nie ma się co nastawiać, że zaskoczy od razu w pierwszym cyklu. Organizm potrzebuje trochę czasu na rozruch, szczególnie mój, bo też nie wiadomo za co się złapać żeby w końcu zatrybil. Motyl_90 u mnie też niby jest ok, a w ciążę nie mogę zajść. Znam doskonale to uczucie kiedy szuka się objawów wczesnej ciąży, a później ryczy w poduszkę jak znów nic z tego. Gdyby nie to forum to bym chyba zwariowala. Dziewczyny sa dla mnie wielkim i jedynym wsparciem, jak się w końcu kiedyś uda to wszystkie zostaniecie matkami chrzestnymi :-D Luska skąd wiesz, że masz niedrożność jajowodu? Jak wygląda badanie w tym kierunku i czy jakos go odtykaja? Pytam, bo nigdy nikt mi tego badania nie zaproponował, a myślę, że warto je zrobić, zwłaszcza jak się ma tylko jeden jajowod. Gosik jak tam samopoczucie po zastrzyku, mnie tak boli ten jajnik, że momentami mam ochotę do sobie wyrwać. Koszmar... Loja co u Ciebie? Ja ciągle liczę że @ się u Ciebie nie pojawiła :-) Lupilupa farciaro :-) jak tam się czujecie? Dzidzi rośnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosik321
Powiem Ci Tekila ,ze w poprzednim cyklu bardziej odczułam ten zastrzyk, teraz czasami mam klocia w prawym jajniku,a wczoraj dosyć mocno bóle podbrzusza ,ktore czuje do dzisiaj ,ale w mniejszym stopniu.Zmienilam tez lekarza i powiem Wam ze teraz czuje ,ze jestem w dobrych rękach ,bardzo dokładnie mnie zbadał ,powiedział ze w moim wieku ważna jest szyjka macicy ,ale z nią jest ok.W piątek ma mi zrobic badania hormonalne ,i jezeli w tym cyklu sie nie uda ,zwiększy dawkę clo.Jezeli chodzi o drożność jajnikow tego badania tez nie miałam ,i gin. powiedział ze przydałoby sie zrobic.Z tego co wiem to drożność mozna sprawdzić badaniem HSG,ale dokładniejsza jest laparoskopia tylko ze to badanie wykonywane jest pod narkoza .No i mam dylemat czy HSG czy laparoskopia:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam laparoskopie z hydrotubacja i czymś jeszcze jednym ale nie pamiętam nazwy ;) po pol roku prob nieudanych lekarz mnie skierował do szpitala. Zabieg pod markiza 3 male otworki do wprowadzenia sond na podbrzuszu i tyle;) u mnie obydwa niedrozne, prawy Udało się udroznic, lewego nie.. Chociaż lekarz stwierdził ostatnio, ze może by zrobić hsg jeszcze teraz dla pewności bo juz minęło pol roku i dalej nic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tekila2016
To chyba warto to badanie wykonac, popytam o nie na najbliższej wizycie lekarza. Napewno byłabym po nim o wiele spokojniejsza. W końcu to mój 4 cykl starań z clo, owulacja jest, pęcherzyki pękają...może rzeczywiście jajowod jest niedrozny. Gosik chyba nie mamy co zwlekać i trzeba będzie je wykonać. Luska, czy po laparoskopii można się od razu starać? Jak z ceną tego badania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lupilupa
Tekila za farciare to się nie uważam :-), owszem ogromnie się cieszę, że jestem w ciąży, ale byłabym jeszcze szczęśliwsza, gdyby i Wam się udało. Często tu zaglądam, czytam Wasze wypowiedzi i kibicuję, aż mi knykcie zbielały od trzymania kciukow :-) Ja czuję się bardzo dobrze, chociaż hormony buzuja. Łatwo się denerwuje i wybucham płaczem praktycznie na zawołanie. Co z dzidzia to jeszcze nie wiem, wierzę że wszystko ok, ale usg mam we wtorek i już nie mogę się doczekać :-) Gosik, Tekila sama zastanawiałam się z tym badaniem na droznosc jakby po clo nic nie wychodziło, napewno nie zaszkodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tekila2016
Lupilupa ja też trzymam za Ciebie kciuki, żeby z Tobą i dzidzią było wszystko w porządku. Koniecznie odezwij się po jutrzejszej wizycie. Ze swojej strony robię wszystko aby jak najszybciej do Ciebie dołączyć. Ja wciąż się borykam z potwornym kłującym bólem jajników. Cały czas je czuje...ale może to dobry znak ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tekila2016
Hej dziewczynki co tu tak pusto? Gosik jak tam samopoczucie? Luska, co u Ciebie? Czujesz, że nowy lek zadziałał jakoś pozytywnie? U mnie jajnik się trochę uspokoil, ale momentami ból był tak silny, że promieniowal aż do nogi. Boję się, żeby lekarz nie przerwał leczenia. Podczas 3 msc.z clo przy poprzedniej kuracji też odczuwalam tak silne dolegliwości i okazało się że mam przestymulowany jajnik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosik321
Ja staram sie nie myślec o tym wszystkim ,w sobote jadę na tydzien do Polski i jestem przeszczesliwa tym faktem .Ten cykl jest trochę inny niż poprzedni ,mniej dokuczały mi jajniki ,ale za to Clo dało w kość . Co będzie zobaczymy . Mój plan jest taki :jezeli w tym cyklu sie nie uda ,zaczynam nowy cykl z zwiększona dawka . Jezeli to nie pomoże odstawienie Clo i sprawdzenie droznosci jajnikow .Jezeli jajniki bedą drożne 3 próby insemninacji . Jak to zawiedzie in vitro . Tak postanowiłam . Ale pamiętajcie ze ,Wam wszystkim bardzo kibicuje i wierze w to ze , prędzej czy pózniej wszystkie spotkamy sie na nowym forum ,,szczęśliwe i brzuchate''Bardzo sie cieszę ze, trafiłam na to forum , jesteście wspaniałe :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zasada jest prosta, o pierwsze dziecko starałam się 3 lata!!! Masakra. Zmieniłam lekarza, który przepisał mi zestaw: CLO + Pregnyl zastrzyki i po 3 miesiącach stosowania byłam w ciąży. I urodziłam oczywiście zdrową córeczkę. Przy drugiej ciąży zasada była dokładnie taka sama: CLO + Pregnyl i po 4 miesiącach byłam w ciąży :) i mam cudownego synka, który ma 7 miesięcy. Sama jestem w szoku, że tak łatwo poszło :) Jeszcze jedno, bo liczy się psychika, trzeba wierzyć, że się uda i chorobliwie nie myśleć tylko tym, żeby zajść (wiem, że to nie jest łatwe) Powodzenia!!! Ja na dwójce dzieci skończyłam :) Miłej nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, jestem po wizycie u lekarza. Dzidziuś na się świetnie, ma 7 mm i szacowana datę narodzin na 6 stycznia 2017, ale jak pójdzie w ślady starszego braciszka (urodzony w 36 tc), to będziemy mieć prezent na Mikołaja :-D Mąż był ze mną podczas badania, razem widzieliśmy bijące serduszko. Tak bardzo się cieszę :-) Synek jak zobaczył zdjęcie usg dzidzi powiedział: eee przecież chciałem brata. Hmm...czyżby jakiś siódmy zmysł mu podpowiadal?! za kilka miesięcy się okaże czy miał rację. Dziewczynki teraz Wasza kolej, czekam ja wspaniałe wieści. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tekila2016
Lupilupa to świetnie, że jest wszystko ok. Rosnijcie zdrowo. Synek wypatrzyl siostrzyczke, kto wie może ma rację, w końcu mówią, że dzieci widzą więcej niż dorośli. Miałabyś wtedy parę. Pewno też marzy Ci się córcia :-) Gosik to super, że wyjeżdżasz na tygodniowe wczasy. Udanego odpoczynku. Ja też bym już chciała na wakacje, ale urlop mam zaplanowany dopiero na przełomie lipca i sierpnia, za to dwa tygodnie :-) teraz szukam sobie zajęć odwracajacych uwagę od wiadomego tematu, ale kiepsko mi to wychodzi. Łapie się na tym, że nawet czytając książkę, nie mam pojęcia co czytam, bo rozmyslam czy się udało czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam laparoskopie na kasę chorych w szpitalu, wiec nic nie placilam. W jeden dzień przyjecie, na drugi dzień zabieg i trzeciego dnia do domu. U mnie była laparo w 5dc. I dzień po laparoskopii dostalam krwawienia i później równo jak w zegarku za 28 dni dostalam @ ;-) ale lekarz dal zakaz starań w cyklu z laparoskopia. Po 7 dniach wyjęcie szwów i tyle ;) jedynie miesiąc trzeba się oszczędzać, nie wolno dźwigać i tym podobne. No i 14 bądź 30 dni zwolnienia. Ja pracuje u siebiewiec zwolnienia nie bylo ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja byłam dzis na USG i leki podzialaly, nawet aż za bardzo ;) sam lekarz jest w szoku. Na prawym (droznym) 4 ładne pęcherzyki i na lewym (niedroznym) 2 ładne . i jeśli do piątku nadal wszystkie będą równo rosły to zastrzykunw tym cyklu nie będzie.. ;) no chyba, ze któreś zwołania i będzie max. 3 to pomyslimy.. Sama jestem zdziwiona, bo żadnych objawów nie mam, nic nie boli zupełnie jakbym żadnych leków nie brała, myslalam, ze nic nie urosło. Przy clo zawsze cos gdzieś bolalo, kulo , itp. Klęską urodzaju ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luska to wspaniałe wieści. Bardzo się cieszę, że lek zadziałał i to z takim efektem. Hihi jesteś teraz liderem walki na pęcherzyki, brawo pokonałas Tekile :-) Czekam na piątkowe wieści od Ciebie, niech będą równie radosne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tekila2016
18 maja dzień wizyt u lekarza i dobrych wieści! Ja też dziś byłam na usg, pęcherzyki popękaly, owulacja była. Niestety nie widać jeszcze nic więcej :-( Poruszyłam z lekarzem temat droznosci jajowodu, potwierdził ze warto takie badanie u mnie zrobic. Powiedział, że skieruje mnie do szpitala jeśli teraz przez 3 msc z clo nie będzie efektów. Będę miała wtedy też badanie tarczycy. Teraz lekarz jest zdania, że szkoda marnować cykli, bo widać że jest jakiś postęp. Natchnely mnie jego słowa taką pozytywną energia, że nawet Lusce wybaczam, że zabrała mi złoty medal jajcary maja 2016. Bozia w dzieciach mi wynagrodzi to dobre serce :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tekila2016
A za 500 + postawie nam wypasioną chatę z jacuzzi i basenem :-):-):-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hihi...nie zapomnij o garażu na 3 maybachy i lądowisku dla prywatnego śmigłowca :-D:-D:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luska1986
Hah dziękuje, dziękuje ;-) jestem dumna z mojego osiągnięcia ;-) chociaż obojętne ile byle się udalo! ;-) będzie 2 to od razu 500 zł wpadnie ;-) choc jeśli w tym cyklu się nie uda to zaczynamy 'zabawę' z inseminacja, no ale jak narazie żyje nadzieja. Dziś kolejna wizyta kontrolna i zapadnie decyzja czy będzie zastrzyk czy nie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tekila2016
Luska to daj znać co się dowiedzielas podczas wizyty :-) ja właśnie wróciłam z wycieczki na dzień matki. Jestem strasznie zmachana, a syn nadal tryska energia. Czekam na męża i idę spać. Jeśli do środy nie dostanę @ to będę testować. Lupilupa garaże na maybachy i lądowisko już mam...syn mi z klocków zbudował :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aleksa87
Witam dziewczyny, jestem tu nowa, ale tak jak Wy zaczynam przygode z clo tylko ze w moin przypadku to juz druga:) dwa lata temu udalo mi sie zajsc w ciaze za pierwszym razem po clo ( bralam 1 tabletke od 5 do 9 dc w 18dc pecherzyk 20mm i od razu dostalam zastrzyk z pregnylu). Mam obecnie sliczego i zdrowego 10-miesiecznego synka i podjelismy z mezem decyzje ze chcemy kolejnego dzidziusia niestety znow jest problem z owulacja bo jej nie bylo w ostatnim cyklu:( odstawilam malca od piersi i wlasnie jestem po 2 tabletce clo (6dc) takze zobaczymy co z tego bedzie. Moze uda sie za pierwszym razem tak jak ostatnio;) trzymam kciuki za wszystkie staraczki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×