Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość __zosia78

Gruczolak przysadki

Polecane posty

Gość m_lena
Ania_26_RudaŚlaska Ja utylam 12kg tak z powietrza nagle, co sie pozniej okazalo mam mikrogruczolaka... Wiec prosze Cie o te diete!!! Poza tym biore ponad 3 tyg Bromergon i z zaparciami nie daje rady. Poszlam do lekarza rodzinnego i dala mi Lactulose-Mip ale to nic nie daje. Dzis wieczorem Bromergonu nie biore bo ja sie zamecze. Takze Aniu bardzo prosze o te diete.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m_lena
rafal74 Super,ze wszystko ok. Jak bylo?Boli teraz cos? A teraz dalej musisz brac jakies leki? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skorp 71
kamila witam moje badania wszystkich hormonów są w normie prolaktyna też a jednak guz sie znalazł .dobrze ze bedziesz miała rezonans to wszystko pokarze mozE u ciebie być zupełnie cos innego.mój gruczolak jest nieczynny hormonalnie i musze go usunąć jak czytam opisy to prawie wszyscy maja coś z prolaktyną moż e jest ktoś kto ma pdobny proble do mojego . rafał dobrze że u ciebie wszystko ok. napisz wszystko co ci robili czy bierzesz jakieś leki ile masz zwolnienia i kiedy wizyta u zielińskiego czy prywatnie czy w przychodni . sory za błedy ale jestem w robocie i sie troche spiese pozdarwiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Rafał, super że już po wszystkim:) Wracaj szybko do pełni sił:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamila 23 musisz koniecznie zrobić te badania-choć nie wiem czy w Twoim przypadku nie byłoby lepiej położyć się na kilka dni do jakiejś kliniki czy szpitala i aby tam Ci wszystko od stóp do głów wykonali. Ja na początku leczenia tak mialam i z kliniki tam gdzie ja się leczę nie wypuszczą pacjenta póki nie wiedzą wszystkiego i nawet rozpoczyna się u nich leczenie aby w pierwszysch dniach jeszcze zbadać reakcje organizmu. Ja też ogólnie mam niskie ciśnienie-po urodzeniu dziecka mam ciągle 100/60 albo niżej-puls niewyczuwalny :) Jak najszybciej zadbaj o swoje zdrówko, bo dziecku jest potrzebna zdrowa mama, a mężowi zdrowa żona. Pozdrawiam :) M_lena kojarzę, że masz problem z tym Bromergonem, ale chcę Ci powiedzieć, że to co robisz jest gorsze od tego jakbyś w ogóle go nie brała- to znaczy chodzi o to, że czasem sobie go po prostu nie bierzesz-niedopuszczalne !!! To lepiej pójdź do lekarza i poproś o zmianę leków. Zwykły antybiotyk zaczyna dizałać po 72 godzinach od zażycia, a takiego typu leki zwykle zaczynają działać na organizm po kilku, kilkunastu dniach. Nie praktykuj takich rzeczy, bo zrobisz więcej złego niż dobrego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m_lena
Ann123 Tak mam problem z Bromergonem... I nie wzielam wczoraj, bo sie wykanczam. Moj brzuch nie funkcjonuje wcale i juz nie mam sil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rafal74
Witam m_lena całe szczęście nic nie boli, do czasu badań hormonalnych i wizyty u endo biorę hydrokortyzon pobyt w szpitalu wspominam bardzo dobrze, spotkałem wielu ludzi którzy z uśmiechem potrafią mówić o swoich dolegliwościach najgorsza była noc po operacji i chyba była to najdłuższa noc w moim życiu, raz że nie mogłem zasnąć a dwa że nie mogłem oddychać nosem skorp 71 dr. Zieliński usunął mi makrogruszolaka przez zatokę klinową zwolnienia nie brałem ponieważ wykorzystałem już 182 dni w związku z inną operacją w listopadzie 2008 i czekam teraz na zasiłek rehabilitacyjny wizyta u Zielińskiego na oddziale za 4 tyg. tu_kasia mam nadzieję że szybko wrócę do sił a i moje hormony wrócą do normy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m_lena
rafal74 No to trzymam kciuki abyś czuł się dobrze i szybko wracał do siebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
M_lena po 3 tyg już jak piszesz z Bromergonem czas na badanka kontrolne i myślę, że lekarz powinien podjąć decyzje jaki lek Ci zaproponować. Oczywiście przedział cenowy leku się zmienia :( pozostałe leki nie są refundowane-ale wiadomo -zdrowie ma się tylko jedno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania_26_RudaŚląska
Cześć! Do ann123: Już po ginekologicznym USG. Sugerowałaś endometriozę. Nie wiem, co o tym myśleć i poczekam jeszcze na diagnozę lekarza, ale póki co wyszło, że: 1) endometrium ma 12 mm (powinno mieć 5-7 mm) - możesz więc mieć rację; 2) prawy jajnik jest znacznie mniejszy niż powinien być i chyba nieczynny (być może został za bardzo naruszony podczas usuwania cysty); 3) lewy jajnik ma torbiel krwotoczną 15 mm; 4) stwierdzono płyn w zatoce Douglasa. Do megii77 oraz m_lena: Przesyłam dietę. Długaśna jest i mam nadzieję, że nie dostanę bana za spam ;) Życzę, żeby pomogła. Produkty zalecane to: 1. Płyny: mleko 0,5% (maksymalnie do 1,5%), kefir, jogurty (zwłaszcza naturalne bez dodatku cukru), maślanka, kawa zbożowa, słaba herbata, napary ziołowe, napoje fermentowane z mleka. 2. Sery: twaróg i biały ser chudy lub półtłusty. 3. Tłuszcze: oleje roślinne - słonecznikowy, sojowy, oliwa z oliwek, margaryny miękkie (np. słoneczna) i masło w ograniczonych ilościach. 4. Jajka: białka, żółtka do 3 sztuk tygodniowo (jajka najlepiej gotowane na miękko, unika się gotowanych na twardo i smażonych). 5. Mięso: chuda cielęcina, wołowina, indyk, kurczaki, króliki. 6. Ryby: chude, czyli dorsz, karmazyn, sandacz, szczupak, lin, leszcz, karaś (ja jem normalnie jeszcze mintaja, makrelę i pangę i żyję). 7. Wędliny: chuda szynka, polędwica, parówki delikatesowe. 8. Zupy: na wywarach z włoszczyzny, warzywne, krupniki, mleczno-owocowe, zagęszczone zawiesiną z mąki i mleka (ja zup nie jem wcale, bo nie przepadam, wyjątek to jedynie musli z mlekiem, które jest jednym z moich posiłków praktycznie każdego dnia, bo lubię). 9. Zbożowe: pieczywo ciemne, o dużej zawartości błonnika, razowe, żytnie, Grahama, z dodatkiem otrąb i ziaren, pieczywo chrupkie, pumpernikiel itp. (ja jem średnio co drugi dzień kromkę chleba żytniego, razowego, pełnoziarnistego, w Tesco kupuję coś, co się nazywa „Chleb Delight” piekarni Benus, pakowany po 5 kromek starcza mi na dobre 2 tygodnie, a że ma długi termin przydatności, to taki razowiec mi odpowiada). 10. Mąki: żytnia, pszenna niskiego przemiału, kasza gryczana, jęczmienna, jaglana, pęczak, płatki owsiane, kiełki pszenne (praktycznie nie jem wcale). 11. Warzywa: wszystkie warzywa, w zwłaszcza bogate w błonnik pokarmowy (kapusty, buraki, brukiew, kalarepa, strączkowe itp.), ziemniaki gotowane, pieczone, purre (ziemniaki jem średnio raz na tydzień w formie purre, normalnie do obiadów zastępuję je warzywami - gotowane mrożonki, warzywa na patelnię, duszone itp.; zrezygnowałam zupełnie z cebuli, kapusty, fasoli i grochu, chociaż są zalecane - ich jedzenie kończy się strasznymi wzdęciami i bólami brzucha; absolutnie nie wolno jeść gotowanej marchewki - wysoki indeks glikemiczny, zapychanie jelit, spowolnienie trawienia, surowa dozwolona w każdych ilościach). 12. Owoce: wszystkie (ja nie jem jabłek, gruszek i bananów - powodują bardzo mocne wzdęcia, pozostałe - jak najbardziej). 13. Desery i słodycze: surowe i suszone owoce, kompoty, galaretki, budynie, powidła, miód, dżemy i marmolady, cukierki twarde, np. landrynki (akurat mnie ta lista słodyczy nie podchodzi zupełnie, jem stąd jedynie w sporych ilościach normalne i suszone owoce, zwłaszcza śliwki kalifornijskie, które poprawiają trawienie; poza tym kawy, herbaty itp. słodzę jedynie miodem - można się przyzwyczaić). 14. Przyprawy: liście laurowe, ziele angielskie, koperek, wanilia, sok z cytryny, pozostałe w ograniczonych ilościach (ja używam głównie soli, pieprzu i cytryny). Jest to dieta wysokobłonnikowa, poprawiająca przemianę materii, dlatego zaleca się wypijanie co najmniej 1,5 l płynów (zwłaszcza niegazowanej wody mineralnej) dziennie. Ponadto zalecane jest zwiększenie spożycia surowych owoców (zwłaszcza pestkowych - brzoskwinie itp.), wysokobłonnikowych warzyw, kasz gruboziarnistych, owsianki, pieczywa razowego (zamiast innych produktów zbożowych). Do codziennej diety należy również dodać między 1/4 a 1/2 szklanki otrąb pszennych (ja dorzucam do mleka robiąc sobie musli, lub do jogurtów). Lekarz powiedział mi jeszcze, że mam jeść mniej, ale częściej. Dlatego często mój cały posiłek to np. wielki jogurt, ale jem 5 - 6 razy dziennie. Większość mojej diety (to, co mi najbardziej podeszło), to: 1) śniadanie - musli na mleku albo żytni chleb z jakąś szynką i warzywami (sałata, pomidor, ogórek itp.); 2) obiad - warzywa na patelnię albo duszone, czasem purre ziemniaczane oraz duszone w folii w piekarniku chude mięso: kurczak lub filet z ryby (z solą, pieprzem, sokiem z cytryny i kilkoma kroplami oliwy z oliwek); 3) albo to, co na śniadanie, albo jakiś jogurt, barszcz podgrzany z kartonu, ciastka owsiane, owoce, jakieś sałatki warzywno-mięsne itp. (z tych rzeczy sobie też coś tam wybieram na pozostałe posiłki). Ogólnie ważne, żeby na śniadanie było coś wysokobłonnikowego zbożowego, potem obojętnie, ale bez cukru, bez tłuszczów, bez produktów powodujących wzdęcia. Tylko gotowane na parze lub w wodzie, duszone. Jeśli mam ochotę na słodycze, to jem suszone owoce (są obrzydliwie słodkie). Bardzo pomaga mi też to, że wieczorem do ochłodzonej przegotowanej wody (jedna szklanka) dorzucam łyżeczkę miodu. Trochę mieszam, przez noc rozpuszcza się do końca i rano jest słodka, niezbyt smaczna woda. Pije się to na jakieś pół godziny przed pierwszym posiłkiem. Przez jakiś czas stosowałam też wodę (fachowo: szczawę) o nazwie Zuber lub Franciszek - do kupienia w hipermarketach w 5-litrowych opakowaniach (na pół godziny przed każdym posiłkiem wypija się pół szklanki tej wody zmieszanej z połową szklanki zwyklej mineralnej - ohydne w smaku, śmierdzi, początkowo może powodować bóle brzucha lub wzdęcia, ale to była dla mnie rewelacja; na pewno do niej wrócę, chociaż teraz mam przerwę, bo nie jestem już w stanie znieść tego paskudztwa). Mało w tym wszystkim smaku i różnorodności, ale dieta działa. Poza tym od czasu do czasu można sobie pozwolić na normalny posiłek i nic się nie dzieje. W sumie to przez Boże Narodzenie jadłam wszystko normalnie, potem od razu jechałam w Święta na pogrzeb i tam też brałam wszystko, co dali, bo nikt się nie przejmował w takich okolicznościach tym, co mogę a czego nie, a potem wróciłam w Sylwestra i też jadłam wszystko. W sumie tydzień normalnego jedzenia czy wręcz obżerania się i nieuważania, a i tak nie przytyłam ani grama. Po prostu wtedy nie chudłam. Dieta chyba skutecznie oczyszcza organizm i nawet, jeśli się trochę poszaleje, to nic się potem nie dzieje. Ale mimo wszystko jest jeszcze lista rzeczy, których nie powinno się jeść i które są mocno przeciwwskazane: 1. Płyny: napoje alkoholowe, kakao, czekolada, mocna kawa i herbata. 2. Sery: wszystkie oprócz chudych i półtłustych twarogów. 3. Tłuszcze: smalec, słonina, łój wołowy, topione masło. 4. Jajka: duże ilości żółtek. 5. Mięso: tłusta wieprzowina, baranina, podroby i dziczyzna. 6. Ryby: wszystkie prócz tych wymienionych w zalecanych. 7. Wędliny: wszystkie prócz tych wymienianych w zalecanych oraz pasztety. 8. Zupy: Na tłustych wywarach z kości, mięsa i drobiu oraz ryb, zaprawione śmietaną. 9. Zbożowe: chleb pszenny z wysokiego przemiału, bułki pszenne, wypieki cukiernicze (pączki, drożdżówki, ciasta). 10. Mąki: z wysokiego przemiału, ziemniaczana, kasza manna, kukurydziana, ryż. 11. Warzywa: ziemniaki gotowane w większych ilościach, ziemniaki smażone, frytki, placki i kluski ziemniaczane, gotowana marchewka. 12. Owoce: banany. 13. Desery i słodycze: czekolada i cukierki czekoladowe, pralinki, ciastka w czekoladzie, konfitury wysokosłodzone, torty, konfitury cukiernicze, bita śmietana, lody. 14. Przyprawy: chili, curry, ostra papryka i pieprz. Do m_lena: Nie odstawiaj sama leków... Ich rolą jest ingerowanie w pracę części mózgu i dostarczanie lub odbieranie mu pewnych substancji na zmianę może jedynie pogorszyć Twoje samopoczucie, a nawet, jeśli tego nie odczujesz, to może to mieć wpływ na pracę przysadki. To dość niebezpieczne. Lekarz powinien zaproponować zmianę leku, jeśli czujesz się źle po Bromergonie, choć inne, jak wspomniała ann123, są niestety droższe i raczej nierefundowane. Przykładowy Dostinex to koszt około 330 zł za 8 tabletek :/ Do rafal74: Gratulacje i powodzenia! Dużo zdrowia życzę! Do Kamila 23: O ile mi wiadomo, gruczolak przysadki nie musi objawiać się nadmiarem prolaktyny. Czasem istnieje i wytwarza inny hormon, czasem jest po prostu nieproduktywny, ale swoim istnieniem zakłóca funkcjonowanie innych organów. W moim wypadku pani doktor zapisująca mnie na termin do szpitala najbardziej zaniepokojona była właśnie nieostrością widzenia i innymi problemami ze wzrokiem, wyjaśniła bowiem, że hiperprolaktynemia nie zawsze musi oznaczać gruczolaka a gruczolak nie zawsze objawia się dzięki nadmiarowi prolaktyny. Sądzę, że w Twoim przypadku jedynie rezonans może wykluczyć lub potwierdzić Twoje obawy. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m_lena
Ja wiem dziewczyny,ze nie powinnam sama odstawic. Bylam tez u lekarza rodzinnego, powiedzial, zebym odstawila.Ale to lekarz rodzinny... I wiem,ze to niedobre dla mojego zdrowka,ale ja sie tak meczylam:(z tymi zaparciami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnes31
Witam, we wtorek wróciłyśmy z mamą ze szpitala po udanym zabiegu usunięcia makrogroczulaka, nie przez nos ale przez nacięcie głowy. Mam pytanie, może jest osoba która miała podobny zabieg, jakie czynności może wykonywać taka osoba nie chcę być nadopiekuńcza. Czy wchodzą w grę proste czynności domowe typu gotowanie, prasowanie ile może dźwigać słyszała że do 1 kg . Mama jest 9 dni po operacji. A i podzielam zdanie Rafała to prawda mimo atmosfery szpitala było wesoło i chociaż na chwilkę można było zapomnieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rafal74
Witam Agnes31 Pozdrowienia dla mamy, powiedz czy mistyfikacja ze Słowacją wyszła na jaw i jak rodzinka zareagowała? :-) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam pytanie. Czy ktoś z Was słyszał o onkologu Wiesław Bonicki? Ma operować makro gruczolaka. Proszę o szybką odpowiedź, bo jest to dla mnie bardzo ważne. Operacja ma się odbyć w Klinice Nowotworów Układu Nerwowego, Centrum Onkologii Warszawa Ursynów ul. Roentgena 5.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Anna_Ela
Umów się na wizytę do dr Zielińskiego. To najczęsciej wymieniane nazwisko lekarza od gruczolaków na tym forum. doc. Bonicki już sam nie operuje tylko zleca operacje swoim asystentom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AniaM76
Witajcie Piszę ze szpitala, jetem już po operacji którą miałam we wtorek. Wszystko ok, mam tylko zatkany nos i katar. Co to atmosfery i ludzi potwierdzam, że przy wsparciu daje się przetrwać trudne chwile. Dla mnie przed operacją wzorem był Rafał i drugi Pan których poznałam jak przyszłam na oddział, Jak ich widziałam to się tak nie bałam i wierzyłam, ze wszystko będzie dobrze. Rafał71 Mariusz dał numer telefonu z prośbą żeby go Tobie przekazać. Napisz swojego maila to go Tobie prześlę. Pozdrawiam wszystkich serdecznie Ania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnes31
Do rafal74: Cześć oczywiście , że przeszła. Mało tego pracuję już nad zdjęciami jakby ktoś przypadkiem o nie zapytał :-) Mama czuje się ogólnie dobrze ale dalej ma silne bóle pleców, nóg i tyłu głowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eos1981
do Meggi.. faktycznie, pisałam do Ciebie post, ale nie wiedziałam ze "ni wszedł"..... a dziś nie pamiętam już o co chodziło:) do Anna_Ela pierwsze słysze, że Bonicki zleca komuś innemu operację.... Jestem pod opieką tego zespołu od 5 lat, w styczniu przeszłam kolejną operację i na pewno wykonywał ją Bonicki - moja mama była pod wejsciem na blok - Bonicki wychodził i od razu zdawał mamie relację co , jak, opisał wyciatą taknkę. W tym czasie Kunicki mnie zamykał i przekazał do wybudzenia. To normalne przy każdej operacji, ze asystenci przygotowują pacjenta i zamykają, a szefostwo przychodzi tylko na konkretne cięcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raga...
Witam, Czytam Was regularnie, choć milcząco. Czy ktoś z Was miał może dodatkowo niskie TSH?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megii77
raga a jak niskie???ja mam niskie, ale jeszcze mieszcze się w normie....i na razie jestem pod obserwacją endokrynologa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m_lena
Ania_26_Ruda czesc:) dzieki za dietke!!! Ps.odstawilam bromergon i od razu na brzuch pomoglo po 3 dniach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PILNE. 1)Bardzo prosze o kontakt do dr. Zielińskiego. chodzi o jedną wizytę -pokazanie wyników przed operacją u innego lekarza. prywatnie lub na NFZ. Może ktoś wiek co zrobić zeby dostać sie do niego od ręki np. jutro. 2) może coś wiecie czy operować makrogrucz. wielkość 22 milimetry podobno okaz gigant 30letni u 82 letniej kobiety, która czuje się dobrze.. na NFZ lekarz załatwił od ręki W CIĄGU TYGODNIA BEZ ZNAJONOŚCI i bez niczego no wiecie - operację w KOonkologi na Urysnowie w Warszawie u dr. Bonieckiego. Co mnie dziwi- bez załatwiania, bez zagrożenia życia, bez żadnych rokowaŃ DOBRYCH CZY ZŁYCH. w dzisiejszych czasach. czy to okazja czy co ??? Proszę napiszcie. Jutro ma być rano w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kubina
Witam,czasami tu zaglądam bo niestety problem gruczolaka to także mój problem.jestem już po 2 operacjach,obie przez zatokę klinową,operował mnie w Ligocie dr Rudnik.Niestety mam uszkodzone nerwy wzrokowe,słabo widzę,mam światłowstręt.Ostatnio okulistka zaleciła mi ciągłe stosowanie leku o nazwie Alanerv -to taki preparat z kwasem alfa-liponowym,antyutleniacz, odżywia komórki nerwowe. A ja sie zastanawiam czy warto?koszt miesięczny około 200 zł, pewnie ani nie zaszkodzi ani nie pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kubina
Strasznie się boje bo w środę odbieram kolejny wynik MR i kolejna wizyta u neurochirurga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anna_Ela, raczej ciężko będzie z dostaniem do dr Zielińskiego od ręki, ale w centrum onkologii mają też świetnych fachowców, którzy wiedzą co robią. Napewno wszystko będzie dobrze:) Kubina, trzymam kciuki aby tym razem rezonans niczego nie wykazał:) Oczywiście niczego, poza tym co być powinno:) Pozdrawiam wszystkich pa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megii77
Kubina mam pytanko, a jak dużego miałaś gruczolaka???ja wybieram się w lipcu na konsultacje do dr Rudnika, a to co napisałaś trochę mnie przeraziło!!!!!! Anna 26 Ruda Ślądka Dziękuję za dietę:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rafal74
Witam AniaM76 mam nadzieję że po operacji wszystko OK :-), mój mail rafalziolkowski@gazeta.pl, z góry dziękuję za przekazanie numeru życzę Ci szybkiego powrotu do zdrówka :-) Agnes31 Bóle z czasem przejdą i mama będzie mogła się cieszyć życiem i miło wspominać pobyt na Słowacji ;-) Mam pytanie: czy pozostawione szwy w przedsionku nosa są rozpuszczalne, czy może mam się zgłosić gdzieś na ich usunięcie? W chwili gdy wychodziłem ze szpitala zapomniałem o to zapytać dr. Zielińskiego, a nie chcę też do niego wydzwaniać za każdym razem jak mi się coś przypomni, tak więc proszę Was o odpowiedź pozdrawiam Rafał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×