Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
cleo28

Zaparcia u 2,5 latki Proszę pomóżcie!!!

Polecane posty

Gość andzia2525
do maja 171. Zgadzam sie jak najbardziej z tym zeby nie dopuscic do zwlekania z kupa, raz dziennie powinna byc , no czasem jak juz synek jest bardzo zmeczony ( wieczor to pora na kupe) to umawiamy sie ze nastepnego dnia napewno bedzie. acha wymyslilam taka zabawe ; synek bardzo broni sie przed wieczornym rytualem to mowie :szary opel jest MISJA trzeba isc do lazienki i co szary opel robi w lazience ? a synek : KUPE ! Chodzi o to ze on nazywa siebie SZARY OPEL braciszek zreszta to ŁADA (zielona) no i jak powie sie do niego w ten sposob to cieszy sie , nie ma nerwow , a jak zrobi kupe to chwalimy go mocno , mowie SUPER SZARY OPEL WYPELNIL MISJE ! A wczoraj sam powiedzial : SZARY OPEL KUPA. Radosc wszystkich byla przeogromna. Dodam jeszcze ze 2 razy dziennie daje synkowi blonnik , czy to siemie lniane na kanapke (zamiast masla) czy otreby pszenne np. do dzemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andzia2525
do maja 171. Zgadzam sie jak najbardziej z tym zeby nie dopuscic do zwlekania z kupa, raz dziennie powinna byc , no czasem jak juz synek jest bardzo zmeczony ( wieczor to pora na kupe) to umawiamy sie ze nastepnego dnia napewno bedzie. acha wymyslilam taka zabawe ; synek bardzo broni sie przed wieczornym rytualem to mowie :szary opel jest MISJA trzeba isc do lazienki i co szary opel robi w lazience ? a synek : KUPE ! Chodzi o to ze on nazywa siebie SZARY OPEL braciszek zreszta to ŁADA (zielona) no i jak powie sie do niego w ten sposob to cieszy sie , nie ma nerwow , a jak zrobi kupe to chwalimy go mocno , mowie SUPER SZARY OPEL WYPELNIL MISJE ! A wczoraj sam powiedzial : SZARY OPEL KUPA. Radosc wszystkich byla przeogromna. Dodam jeszcze ze 2 razy dziennie daje synkowi blonnik , czy to siemie lniane na kanapke (zamiast masla) czy otreby pszenne np. do dzemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andzia2525
do maja 171. Zgadzam sie jak najbardziej z tym zeby nie dopuscic do zwlekania z kupa, raz dziennie powinna byc , no czasem jak juz synek jest bardzo zmeczony ( wieczor to pora na kupe) to umawiamy sie ze nastepnego dnia napewno bedzie. acha wymyslilam taka zabawe ; synek bardzo broni sie przed wieczornym rytualem to mowie :szary opel jest MISJA trzeba isc do lazienki i co szary opel robi w lazience ? a synek : KUPE ! Chodzi o to ze on nazywa siebie SZARY OPEL braciszek zreszta to ŁADA (zielona) no i jak powie sie do niego w ten sposob to cieszy sie , nie ma nerwow , a jak zrobi kupe to chwalimy go mocno , mowie SUPER SZARY OPEL WYPELNIL MISJE ! A wczoraj sam powiedzial : SZARY OPEL KUPA. Radosc wszystkich byla przeogromna. Dodam jeszcze ze 2 razy dziennie daje synkowi blonnik , czy to siemie lniane na kanapke (zamiast masla) czy otreby pszenne np. do dzemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slawietta
haniku - dlugo sie pani nie odzywala , wiec pomyslalam ze nici z tego blonnika i zaczelam starania na wlasna reke jesli chodzi o zakup tego czeskiego blonnika okazalo sie mam kolezanke ktora pracuje w czechach jeden telefon i zapewnienie ze blonnik bede miec dla swojego dziecka jesli bedzie on w aptece dostepny ( iedzialam ze trzeba zamawiac ) zaskoczyla mnie tylko cena , bo okazalo sie ze blonnik ten kosztuje 12zl w przeliczeniu na nasze a nie 27 zl jak pisala do mnie pani prywatnie ja wiem ze kazdy dzis chce zarobic ...no ale skoro chce sie pomoc matce bo ma problem z chorym dzieckiem i chciec jeszcze na tym zarobic .. OGOLNIE MI SIE TO NIE PODOBA I nie jest to w moim stylu pomoc komus to bezinteresownie ( jesli sie ma na to ochote ) kolezanka przeslala mi blonnik 2 op.( postanowilam jej to wynagrodzic i przeslalam wiecej kasy nic kosztowal produkt , to tak za fatyge i pomoc ) stosuje ten preparat dopiero pare dni nie widze jakis szczegolnych rezultatow kupy nie ma codziennie ...moze to za malo cokolwiek mowic w tym momecie poczekam na efekty dluzej pozdrawiam wszystkie mamy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olena_blanca
Witam serdecznie! Ja od haniku kupiłam błonnik wiedząc wcześniej z forum ile kosztuje, a także to, że można go zamówić z apteki internetowej. Nie rozumiem Twojej uszczypliwości slavietto. Wszystko było jasne, prosta zasada rynkowa. Jak komuś się nie podoba to zwyczajnie nie kupuje bo jest za drogo i koniec. U nas podawanie błonnika zadziałało. Jestem zadowolona. Obym nie zapeszyła. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olena_blanca
Witam serdecznie! Ja od haniku zakupiłam błonnik wiedząc wcześniej ile kosztuje i że można go również zamówić w aptece internetowej. Nie rozumiem Twojej uszczypliwości slavietto. Obowiązuje czysta zasada rynkowa. Jak wydaje się nam za drogo to zwyczajnie nie kupujemy i już. u nas błonnik zadziałał i obym nie zapeszyła. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olena_blanca
Witam serdecznie! Ja od haniku zakupiłam błonnik wiedząc wcześniej ile kosztuje i że można go również zamówić w aptece internetowej. Nie rozumiem Twojej uszczypliwości slavietto. Obowiązuje czysta zasada rynkowa. Jak wydaje się nam za drogo to zwyczajnie nie kupujemy. u nas błonnik zadziałał i obym nie zapeszyła. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olena_blanca
Witam serdecznie! Ja od haniku zakupiłam błonnik wiedząc wcześniej ile kosztuje i że można go również zamówić w aptece internetowej. Nie rozumiem Twojej uszczypliwości slavietto. Obowiązuje czysta zasada rynkowa. Jak wydaje się nam za drogo to zwyczajnie nie kupujemy. u nas błonnik zadziałał i obym nie zapeszyła. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olena_blanca
Witam serdecznie! Ja od haniku zakupiłam błonnik wiedząc wcześniej ile kosztuje i że można go również zamówić w aptece internetowej. Nie rozumiem Twojej uszczypliwości slavietto. Obowiązuje czysta zasada rynkowa. Jak wydaje się nam za drogo to zwyczajnie nie kupujemy. u nas błonnik zadziałał i obym nie zapeszyła. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haniku
Do slawietta. Bardzo się cieszę, że może Pani dokonać zakupu "własnymi" kanałami. Ja do tej pory korzystam z pomocy osoby, która kupowała go w Czechach i odsprzedawała mi za 25 zł (ja dodawałam 2 zł na kopertę). Cana błonnika jest znana mamom, bo liki do preparatu zamieszczałam na naszym forum. I raczej namawiałam mamy by próbowałay zakupu własnymi kanałam (ja tak naprawdę rzadko mogłam w zakupie pomóc). Ostatni zakup zmuszona byłam wykonać sama przez aptekę internetową w Pradze i przyznam się że koszty przesyłki, a przede wszystkim przelewu zagranicznego (nie mam konta walutowego) zaskoczyły mnie- gdyby nie to, że błonnik potrzebowała koleżanka zwyczajnie nie zamawiałabym. Co do ceny preparatu w Polsce: będzie kosztował około 22-26 zł. więc zaradne mamy mogą kupować go w Czechach:) muszą tylko uwzględnic koszt przelewu i przesyłki. Błonnik w Polsce będzie za 4-5 tygodnie. Rozumiem, że Pani post jest spowodowany rozczarowaniem efektami. Czy jest Pani pewna, że kupiła właściwy błonnik (gdy mieszkałam okresowo w Czechach tych "vlaknin" było w aptece chyba 10 różnych preparatów). Jesli to ten sam, to Pani przypadek będzie wyjątkiem od reguły. Preparat wybróbowało na dzień dzisiejszy około 50 dzieciaczków (o których wiem) z oczekiwanym efektem nawet u dzieci które nie robiły kupki przez 7 dni. Czy podaje Pani błonnik z zaleceniami? . Bardzo ważne jest podawanie zalecanych ilości płynów po przyjęciu błonnika. Jeśli potrzebuje Pani przetłumaczoną ulotkę (przez tłumacza zawodowego) proszę napisać na adres mailowy:) Pomogę:) Bezpłatnie:) I na koniec do wszystkich mam: naturalne metody walki z zaparciami nawykowymi wymagają samodyscypliny od CAŁEJ rodziny (dziadkowie najczęściej robią "krecią" robotę:( i muszą iść w parze ze zdrową dietą. Nie można podawać dziecku błonnika i ... czekolady lub monte:) i oczekiwać efektów. Ograniczenie cukrów (lepiej uzywać fruktozy) to podstawa. Dziecko musi jeść owoce (jabłko, śliwki, gruszki, kiwi). Musi pić DUŻO, najlepiej wodę, herbatki owocowe, soki naturalne (niedosładzane, bez udziału marchwi). Nie powinno się podawać dzieciaczkowi owoców ze słoiczka (wszystkie "zaprawiane" są mączką ryżową bądz kukurydzianą. I musimy oględnie mówiąc "wyluzować":) Nasz stres zwyczajnie odbija się na dziecku. Z rozmów z mamami "zaparciuszków" wiem jedno: te mamy są mądre, ambitne, zapracowane, przemęczone i kochają swoje dzieci... aż za mocno. Życzę wszystkim powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haniku
Do slawietta. Bardzo się cieszę, że może Pani dokonać zakupu "własnymi" kanałami. Ja do tej pory korzystam z pomocy osoby, która kupowała go w Czechach i odsprzedawała mi za 25 zł (ja dodawałam 2 zł na kopertę). Cena błonnika w Czechach jest znana mamom, bo liki do preparatu zamieszczałam na naszym forum. I raczej namawiałam mamy by próbowałay zakupu własnymi kanałam (ja tak naprawdę rzadko mogłam w zakupie pomóc). Ostatni zakup zmuszona byłam wykonać sama przez aptekę internetową w Pradze i przyznam się że koszty przesyłki, a przede wszystkim przelewu zagranicznego (nie mam konta walutowego) zaskoczyły mnie- gdyby nie to, że błonnik potrzebowała koleżanka zwyczajnie nie zamawiałabym. Co do ceny preparatu w Polsce: będzie kosztował około 22-26 zł. więc zaradne mamy mogą kupować go w Czechach:) muszą tylko uwzględnic koszt przelewu i przesyłki. Błonnik w Polsce będzie za 4-5 tygodnie. Rozumiem, że Pani post jest spowodowany rozczarowaniem efektami. Czy jest Pani pewna, że kupiła właściwy błonnik (gdy mieszkałam okresowo w Czechach tych "vlaknin" było w aptece chyba 10 różnych preparatów). Jesli to ten sam, to Pani przypadek będzie wyjątkiem od reguły. Preparat wybróbowało na dzień dzisiejszy około 50 dzieciaczków (o których wiem) z oczekiwanym efektem nawet u dzieci które nie robiły kupki przez 7 dni. Czy podaje Pani błonnik z zaleceniami? . Bardzo ważne jest podawanie zalecanych ilości płynów po przyjęciu błonnika. Jeśli potrzebuje Pani przetłumaczoną ulotkę (przez tłumacza zawodowego) proszę napisać na adres mailowy:) Pomogę:) Bezpłatnie:) I na koniec do wszystkich mam: naturalne metody walki z zaparciami nawykowymi wymagają samodyscypliny od CAŁEJ rodziny (dziadkowie najczęściej robią "krecią" robotę:( i muszą iść w parze ze zdrową dietą. Nie można podawać dziecku błonnika i ... czekolady lub monte:) i oczekiwać efektów. Ograniczenie cukrów (lepiej uzywać fruktozy) to podstawa. Dziecko musi jeść owoce (jabłko, śliwki, gruszki, kiwi). Musi pić DUŻO, najlepiej wodę, herbatki owocowe, soki naturalne (niedosładzane, bez udziału marchwi). Nie powinno się podawać dzieciaczkowi owoców ze słoiczka (wszystkie "zaprawiane" są mączką ryżową bądz kukurydzianą. I musimy oględnie mówiąc "wyluzować":) Nasz stres zwyczajnie odbija się na dziecku. Z rozmów z mamami "zaparciuszków" wiem jedno: te mamy są mądre, ambitne, zapracowane, przemęczone i kochają swoje dzieci... aż za mocno. Życzę wszystkim powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich. Choć sama założyłam ten temat bardzo długo nie pisałam nic od siebie i tak postanowiłam właśnie się odezwać. Moja córeczka w lipcu będzie miała 8 lat i (aby nie zapeszyć tylko ;) ) mogę powiedzieć że problem zaparć mamy już dawno za sobą. Już się nie muszę tym martwić, mała sama robi kupkę wtedy kiedy ma na to ochotę a je wszystko - od owoców poprzez warzywa do słodyczy i czekolady oraz pije soki zagęszczane marchwią. Nie pomogły jakieś dziwne laki sprowadzane z Czech czy Niemiec (bez urazy drogie mamy :) ) ale to o czym już pisałam wiele razy - lek przepisany przez gastroenterologa i zakupiony w naszej rodzimej aptece - ColonC. Stosowaliśmy go z tego co pamiętam jakieś 4 miesiące 2 razy dziennie a potem jeszcze jakiś czas raz dziennie i córka wyszła z zaparć. Jedyne czego trzeba było przestrzegać to to aby pamiętać o dużej ilość płynów. Ten lek jest naprawdę bardzo dobry. Kilka dni temu poleciłam go babci mojego narzeczonego. Problem z zaparciami nie jest u niej co prawda natury psychicznej ale wiekowej jednak już po 3 dniach kobieta jest "wniebowzięta" Moze spokojnie korzystać z toalety a wcześniej nawet silna Xenna jej nie pomagała. naprawdę drogie, zatroskane mamusie poleca go Wam z czystym sumieniem a kupić go można w każdej aptece. Mniejsze opakowanie - takie na próbę kosztuje około 22 zł. Spróbujcie bo wiem przez co przechodzicie i wiem że on pomaga. Pozdrawiam serdecznie cleo28

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich. Choć sama założyłam ten temat bardzo długo nie pisałam nic od siebie i tak postanowiłam właśnie się odezwać. Moja córeczka w lipcu będzie miała 8 lat i (aby nie zapeszyć tylko ;) ) mogę powiedzieć że problem zaparć mamy już dawno za sobą. Już się nie muszę tym martwić, mała sama robi kupkę wtedy kiedy ma na to ochotę a je wszystko - od owoców poprzez warzywa do słodyczy i czekolady oraz pije soki zagęszczane marchwią. Nie pomogły jakieś dziwne laki sprowadzane z Czech czy Niemiec (bez urazy drogie mamy :) ) ale to o czym już pisałam wiele razy - lek przepisany przez gastroenterologa i zakupiony w naszej rodzimej aptece - ColonC. Stosowaliśmy go z tego co pamiętam jakieś 4 miesiące 2 razy dziennie a potem jeszcze jakiś czas raz dziennie i córka wyszła z zaparć. Jedyne czego trzeba było przestrzegać to to aby pamiętać o dużej ilość płynów. Ten lek jest naprawdę bardzo dobry. Kilka dni temu poleciłam go babci mojego narzeczonego. Problem z zaparciami nie jest u niej co prawda natury psychicznej ale wiekowej jednak już po 3 dniach kobieta jest "wniebowzięta" Moze spokojnie korzystać z toalety a wcześniej nawet silna Xenna jej nie pomagała. naprawdę drogie, zatroskane mamusie poleca go Wam z czystym sumieniem a kupić go można w każdej aptece. Mniejsze opakowanie - takie na próbę kosztuje około 22 zł. Spróbujcie bo wiem przez co przechodzicie i wiem że on pomaga. Pozdrawiam serdecznie cleo28

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich. Choć sama założyłam ten temat bardzo długo nie pisałam nic od siebie i tak postanowiłam właśnie się odezwać. Moja córeczka w lipcu będzie miała 8 lat i (aby nie zapeszyć tylko ;) ) mogę powiedzieć że problem zaparć mamy już dawno za sobą. Już się nie muszę tym martwić, mała sama robi kupkę wtedy kiedy ma na to ochotę a je wszystko - od owoców poprzez warzywa do słodyczy i czekolady oraz pije soki zagęszczane marchwią. Nie pomogły jakieś dziwne laki sprowadzane z Czech czy Niemiec (bez urazy drogie mamy :) ) ale to o czym już pisałam wiele razy - lek przepisany przez gastroenterologa i zakupiony w naszej rodzimej aptece - ColonC. Stosowaliśmy go z tego co pamiętam jakieś 4 miesiące 2 razy dziennie a potem jeszcze jakiś czas raz dziennie i córka wyszła z zaparć. Jedyne czego trzeba było przestrzegać to to aby pamiętać o dużej ilość płynów. Ten lek jest naprawdę bardzo dobry. Kilka dni temu poleciłam go babci mojego narzeczonego. Problem z zaparciami nie jest u niej co prawda natury psychicznej ale wiekowej jednak już po 3 dniach kobieta jest "wniebowzięta" Moze spokojnie korzystać z toalety a wcześniej nawet silna Xenna jej nie pomagała. naprawdę drogie, zatroskane mamusie poleca go Wam z czystym sumieniem a kupić go można w każdej aptece. Mniejsze opakowanie - takie na próbę kosztuje około 22 zł. Spróbujcie bo wiem przez co przechodzicie i wiem że on pomaga. Pozdrawiam serdecznie cleo28

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich. Choć sama założyłam ten temat bardzo długo nie pisałam nic od siebie i tak postanowiłam właśnie się odezwać. Moja córeczka w lipcu będzie miała 8 lat i (aby nie zapeszyć tylko ;) ) mogę powiedzieć że problem zaparć mamy już dawno za sobą. Już się nie muszę tym martwić, mała sama robi kupkę wtedy kiedy ma na to ochotę a je wszystko - od owoców poprzez warzywa do słodyczy i czekolady oraz pije soki zagęszczane marchwią. Nie pomogły jakieś dziwne laki sprowadzane z Czech czy Niemiec (bez urazy drogie mamy :) ) ale to o czym już pisałam wiele razy - lek przepisany przez gastroenterologa i zakupiony w naszej rodzimej aptece - ColonC. Stosowaliśmy go z tego co pamiętam jakieś 4 miesiące 2 razy dziennie a potem jeszcze jakiś czas raz dziennie i córka wyszła z zaparć. Jedyne czego trzeba było przestrzegać to to aby pamiętać o dużej ilość płynów. Ten lek jest naprawdę bardzo dobry. Kilka dni temu poleciłam go babci mojego narzeczonego. Problem z zaparciami nie jest u niej co prawda natury psychicznej ale wiekowej jednak już po 3 dniach kobieta jest "wniebowzięta" Moze spokojnie korzystać z toalety a wcześniej nawet silna Xenna jej nie pomagała. naprawdę drogie, zatroskane mamusie poleca go Wam z czystym sumieniem a kupić go można w każdej aptece. Mniejsze opakowanie - takie na próbę kosztuje około 22 zł. Spróbujcie bo wiem przez co przechodzicie i wiem że on pomaga. Pozdrawiam serdecznie cleo28

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do slawietta!!! ja błonnik zakupiłam od Haniku w zeszłym tygodniu przesyłke odebrałam w tym tygodniu,kobieta na własny koszt wysłała preparat mi bez zastanowienia (nie znajac mnie) nie wiedzac czy jej pieniądze wpłace na konto po odbiorze czy nie,jak juz błonnik odbiore-zaufala mi i wiele innym mamą którym pomogła w zdobyciu tego błonnika na życzenie !!! Nie rozumiem tej złośliwosci matka jak chce dobrze dla własnego dziecka to zapłaci każda cene aby pomóc !!! kobieta sie starała sama zabiegałas o ta pomoc a tu teraz ze za drogo ze chce sie dorobic??? no rzeczywiście ma na czym a przesyłka koperta chociaz by wspomina wczesniej przez haniku??? najlepiej zeby za darmo zamawiala i wysyłała... Ale ludzie są niesprawiedliwi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do slawietta!!! ja błonnik zakupiłam od Haniku w zeszłym tygodniu przesyłke odebrałam w tym tygodniu,kobieta na własny koszt wysłała preparat mi bez zastanowienia (nie znajac mnie) nie wiedzac czy jej pieniądze wpłace na konto po odbiorze czy nie,jak juz błonnik odbiore-zaufala mi i wiele innym mamą którym pomogła w zdobyciu tego błonnika na życzenie !!! Nie rozumiem tej złośliwosci matka jak chce dobrze dla własnego dziecka to zapłaci każda cene aby pomóc !!! kobieta sie starała sama zabiegałas o ta pomoc a tu teraz ze za drogo ze chce sie dorobic??? no rzeczywiście ma na czym a przesyłka koperta chociaz by wspomina wczesniej przez haniku??? najlepiej zeby za darmo zamawiala i wysyłała... Ale ludzie są niesprawiedliwi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do slawietta!!! ja błonnik zakupiłam od Haniku w zeszłym tygodniu przesyłke odebrałam w tym tygodniu,kobieta na własny koszt wysłała preparat mi bez zastanowienia (nie znajac mnie) nie wiedzac czy jej pieniądze wpłace na konto po odbiorze czy nie,jak juz błonnik odbiore-zaufala mi i wiele innym mamą którym pomogła w zdobyciu tego błonnika na życzenie !!! Nie rozumiem tej złośliwosci matka jak chce dobrze dla własnego dziecka to zapłaci każda cene aby pomóc !!! kobieta sie starała sama zabiegałas o ta pomoc a tu teraz ze za drogo ze chce sie dorobic??? no rzeczywiście ma na czym a przesyłka koperta chociaz by wspomina wczesniej przez haniku??? najlepiej zeby za darmo zamawiala i wysyłała... Ale ludzie są niesprawiedliwi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lou Sulola
Podawaj jej co rano na czczo (z godzinę-półtorej przed normalnym posiłkiem) banana i wodę do popicia. Powinna mieć około południa, albo po południu luźną kupkę. Aha i unikaj tłustych i słodkich rzeczy (czekolad, dużej ilości orzechów i ogólnie słodyczy), bo to one powodują najczęściej zaparcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lou Sulola
Podawaj jej co rano na czczo (z godzinę-półtorej przed normalnym posiłkiem) banana i wodę do popicia. Powinna mieć około południa, albo po południu luźną kupkę. Aha i unikaj tłustych i słodkich rzeczy (czekolad, dużej ilości orzechów i ogólnie słodyczy), bo to one powodują najczęściej zaparcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich moja prawie 3 letnia córeczka juz 8 dni sie nie załatwia ! daje jej Lactulosum je owoce i warzywa sliwki suszone wode z miodem chyba juz wszytskiego probowałam :( je bardzo duzo jogurtów a załatwić się nie może. Wczoraj wieczorem dostała czopek glicerynowy ale nie ma dalej nic. Oczywiscie jest ogromny płacz bo brzuszek boli i do tego dochodzi temperatura :( . Znajoma mi mówiła zeby włożyć kawałeczek mydełka w pupkę,ale myśle ze to moze być drażniocę dla odbytu no i przeciez czopek glicerynowy sie rozpuści a mydełko nie . Jak jej pomoc skoro juz nawet czopki nie pomagają ? Proszę o pomoc bo serce mi pęka jak mała tak płacze nie chce jesc a jeszcze teraz dochodzi temperatura ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich moja prawie 3 letnia córeczka juz 8 dni sie nie załatwia ! daje jej Lactulosum je owoce i warzywa sliwki suszone wode z miodem chyba juz wszytskiego probowałam :( je bardzo duzo jogurtów a załatwić się nie może. Wczoraj wieczorem dostała czopek glicerynowy ale nie ma dalej nic. Oczywiscie jest ogromny płacz bo brzuszek boli i do tego dochodzi temperatura :( . Znajoma mi mówiła zeby włożyć kawałeczek mydełka w pupkę,ale myśle ze to moze być drażniocę dla odbytu no i przeciez czopek glicerynowy sie rozpuści a mydełko nie . Jak jej pomoc skoro juz nawet czopki nie pomagają ? Proszę o pomoc bo serce mi pęka jak mała tak płacze nie chce jesc a jeszcze teraz dochodzi temperatura ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich moja prawie 3 letnia córeczka juz 8 dni sie nie załatwia ! daje jej Lactulosum je owoce i warzywa sliwki suszone wode z miodem chyba juz wszytskiego probowałam :( je bardzo duzo jogurtów a załatwić się nie może. Wczoraj wieczorem dostała czopek glicerynowy ale nie ma dalej nic. Oczywiscie jest ogromny płacz bo brzuszek boli i do tego dochodzi temperatura :( . Znajoma mi mówiła zeby włożyć kawałeczek mydełka w pupkę,ale myśle ze to moze być drażniocę dla odbytu no i przeciez czopek glicerynowy sie rozpuści a mydełko nie . Jak jej pomoc skoro juz nawet czopki nie pomagają ? Proszę o pomoc bo serce mi pęka jak mała tak płacze nie chce jesc a jeszcze teraz dochodzi temperatura ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kisiaczek
Witam wszystkich moja prawie 3 letnia córeczka juz 8 dni sie nie załatwia ! daje jej Lactulosum je owoce i warzywa sliwki suszone wode z miodem chyba juz wszytskiego probowałam :( je bardzo duzo jogurtów a załatwić się nie może. Wczoraj wieczorem dostała czopek glicerynowy ale nie ma dalej nic. Oczywiscie jest ogromny płacz bo brzuszek boli i do tego dochodzi temperatura :( . Znajoma mi mówiła zeby włożyć kawałeczek mydełka w pupkę,ale myśle ze to moze być drażniocę dla odbytu no i przeciez czopek glicerynowy sie rozpuści a mydełko nie . Jak jej pomoc skoro juz nawet czopki nie pomagają ? Proszę o pomoc bo serce mi pęka jak mała tak płacze nie chce jesc a jeszcze teraz dochodzi temperatura ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam ze te 2 nicki ale probowalam na czarno i mi wyskawiwało ze cos tam sie nie udaje i dlatego probowałam na pomaranczowo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam za te 2 nicki ale nie mogalm napisac pod swoim czarnym nickiem i probowalam pod innym pomaranczowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam za te 2 nicki ale probowalam pod swoim czarnym i myslalam ze cos mi nie wchodzi i probowałam na pomaranczowo ;) przepraszam i proszę o pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam za te na 2 nicki ale myslalam ze na czarno mi nei wchodzi i probowałam na pomaranczowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam za te na 2 nicki ale myslalam ze na czarno mi nei wchodzi i probowałam na pomaranczowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam za te na 2 nicki ale myslalam ze na czarno mi nei wchodzi i probowałam na pomaranczowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×