Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
cleo28

Zaparcia u 2,5 latki Proszę pomóżcie!!!

Polecane posty

Gość baz
Ja mojemu dziecku podawałam forlax, na niego działała bardzo dobrze, nie miał wzdęć jak po laktulozie, brzuch go nie bolał. Dawałam najpierw pół saszetki rano i pół wieczorem a potem 1 tylko rano. Po tygodniu brania dziecko zaczęło załatwiać się prawie codziennie, kupki były cienkie. Forlax brał przez pół roku. Lekarka powiedziała, że on nie uzależnia, co prawda w ulotce pisało żeby brać nie dłużej niż 3 miesiące, ale zaryzykowałam. W końcu lekarz chyba wie co robi. Miałam do niej zaufanie. Czeski błonnik też próbowaliśmy, na początku trochę pomógł, ale potem już nie działął. Forlax moje dziecko brało kilka razy, w sensie, ze np najpierw brał przez 3 miesiące potem 2-3 miesiące przerwy, jeśli kupka była co 2-3 dni bez forlaxu to nie podawałam, jeśli znowu zaczynały sie zaparcia czyli kupa raz na tydzień to znowu podawałam przez min. 3 miesiace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etm30
Baz dzięki za odpowiedz mój synek pije od trzech dni 1/5 saszetki czyli około 2 gram i kupki są codziennie. Mam nadzieję, że będziemy mogli stopniowo odchodzić od foralxu. W sumie przyjmuje 3 tygodnie. Przeraziły mnie wypowiedzi niektórych mam na forum odnośnie tego leku, ale z żadnej nie wynikało aby sama podawała go dziecku. Dlatego Twoja wypowiedz jest dla mnie bardzo ważna. Chociaż tak naprawdę nie wiem czy pomógł forlax czy kiwi. Synowi po forlaxie bardzo poprawił się apetyt i wcina dziennie 1 kiwi, którego wcześniej nie mogłam mu wcisnąć. Niepokojące są tylko popuszczania, których wcześniej nie było nawet przy kilkudniowych zaparciach. Proszę o dalsze opinie na temat forlaxu, może coś na temat kiwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baz
mój też codziennie je kiwi. Obecnie też maliny i jagody mu pomagają. Popuszczania miną z czasem, przynajmniej u mojego tak było. My już byliśmy kiedyś umówieni na wlew kontrastowy, ale zrezygnowałam bo bałam się że syn całkowicie zablokuje się jak mu będą tam przy pupie majstrować;). Poza tym na kilka dni przed wlewem zaczął robić kupy codziennie bez żadnych wspomagaczy. Potem jednak zablokował się ponownie, ale kolejnego terminu wlewu już nie umawiałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etm30
U nas lekarz też sugerował wlew, ale póki co się nie zdecydowałam. U syna w grę wchodzi jeszcze alergia ponieważ od około roku ma wysypkę na udach, raz mniejszą raz większą ale jest. Niestety lekarze twierdzą, że testy alergiczne z krwi w tym wieku to wyrzycanie pieniędzy. Syn jest na diecie bezmlecznej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olena_blanca
WItam serdecznie! Moja córka ma 4 latka. Zaparcia zaczęły się, gdy miała pół roku. Teraz mogę powiedzieć, że problem się rozwiązał. Wydoroślała, robi kupę średnio co dwa dni, czasem codziennie, czasem co trzy dni. Bywają jednak takie okresy, że wstrzymuje kupę i jej nie robi, wówczas stosuję forlax. Dziennie, jednorazowo 5 g przez dwa lub trzy dni. Działa doskonale. Wcześniej równieź stosowałam forlax. Moja córka dobrze go tolerowała. Co prawda nie stosowałam go tak długo (najdłużej przez dwa tygodnie), ale był to jedyny preparat, po którym Olena nie mogła wstrzymać kupy. NIe chcę wspominać już tych zrobionych lewatyw po 8-10 dniach nierobienia kupy, stosowanych diet, wizyt u lekarzy. Teraz jest już dobrze, ale nadal córka robi kupę w pampersa i na stojąco (siusia na toaletę). Jest bardzo samodzielna, ale nie jeśli chodzi o robienie kupy. Nie chce usiąść na nocnik albo na toaletę. Nie wiem jak długo to jeszcze potrwa, nie zmuszam jej. Czekam. PS. Na moją Olenę działa jeszcze zjedzony w dość dużej ilości popcorn. Zawiera dużo błonnika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etm30
Olena,dzięki za odpowiedz ja ograniczylam forlax do 2 gramów i dzis kupy nie ma.Wpadlam juz w taki dol psychiczny,ze jeden dzień bez kupy,a ja jestem zalamana,już mam przed oczami koszmar czopków i lewatyw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama zonia
u nas forlax pomaga, pol saszetki do godziny 12 podaje i dziecko nie ma juz problemów z kopką, jaka ulga dla rodziców i dziecka nie meczy sie tyle zanim zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etm30
A jak długo podajesz i ile Twoje dzieciątko ma lat? Ja podaję już 2 miesiące codziennie stopniowo zmniejszam dawkę obecnie około 0,5 grama dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juliettaaa
Mój synek miał ten sam problem, dawałam mu suszone morelki, juz po 2 dniach były efekty. A i mały chętnie jadł :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juliettaaa
A i podobno siemię lniane pomaga ale u mojego morelki poskutkowały wiec nie próbowałam siemienia. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama zonia
lekarka narazie kazała podawać pol saszetki i za jakiś miesiąc przyjść, podaje drugi tydzień i kopa jest codziennie, synek nauczyl sie mowic ze idzie kopka i w koncu sie nie meczy tyle. jesli chodzi o diete to przestrzegamy: owoce, warzywa, zamiast slodyczy ciasteczka lugo,gotuje kompot,nic suszonego nie zje bo zaraz pluje wiec morele odpadają. czy ten forlax to nie jest szkodliwy?syn ma 2 lata. lekarz powiedziala ze jezeli pomoze to mu nie zaszkodzi bo niektorym dzieciom i frlax nie pomaga podobno. ja sie ciesze ze w koncu syn sie nie meczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olena_blanca
Witam serdecznie! Forlax jest lekiem przeczyszczającym, na ulotce jest napisanie ażeby podawać nie dłużej niz 7 dni. Myślę więc, że im mniej się go poda to tym lepiej. Mojej córci, która miała zaparcia psychiczne, go podawałam bo inne środki nie skutkowały. Po tym leku nie mogła już wstrzymać kupy. Ja podawałam forlax najdłużej przez dwa tygodnie bez przerwy, innym razem tylko dwa dni lub tylko jedną dawkę jednorazowo. Teraz mam już z tym problemem częściowo spokój, bo córka kupę już sama robi, ale za to w papmersa i nie chce usiąść na toaletę lub nocnik. Czekam, aż jej się odmieni, siusia normalnie na toaletę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etm30
Mnie lekarz kazał podawać dziecku forlax przez min. 3 miesiące podobno podaje się do 12 tygodni taką też informację znalazłam w internecie. Czy nie szkodzi? na forum są różne opinie. Ja ze swojego doświadczenia mogę powiedzieć tyle. Synek ma 2,5 roku nic nie pomagało. Forlax pomógł Początkowo 4 gramy dziennie, później po około tygodniu zmniejszałam dawkę. Obecnie daję dosłownie ciutkę może około 0,2 grama. Kupki są codziennie, bez najmniejszego problemu. Mnie lekarz powiedział, że nie wolno forlaxu odstawić nagle,ale stopniowo zmniejszać dawkę aż do zaprzestania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grejs keli
nam pomagają suszone śliwki, albo sama przecieram przez sito albo kupuje 1 słoiczek gerbera na zapas, teraz już dawno nie mieliśmy tego problemu (ma 2 lata) ale jak był mniejszy zawsze pomagało i to już po kilku godz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas ten problem trwał prawie dwa lata. Córka ma teraz 3,5. Próbowałam wszystkiego. To był jakiś koszmar. Przez pewien czas pomagał sok z suszonych śliwek. W zeszłym roku odkryłam, że rewelacyjnie działa sok z winogron. Ale nie ze sklepu tylko zrobiony samemu w sokowniku. W tym roku też zrobiłam parę słoiczków na wszelki wypadek. Ale mam nadzieję, że nie będzie potrzebny :). Pozdrawiam i życzę powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Zachęcamy Was bardzo serdecznie do wzięcia udziału w naszym projekcie o nazwie: "Wspólnie tworzymy produkty", którą rozpoczęliśmy na Facebook'u kilka dni temu! Pragniemy, abyście mieli bezpośredni wkład w tworzeniu "BOBASOWEGO DZIENNIKA" - tak, nazwa została wymyślona przez jedną z mam i spodobała się również innym rodzicom (co zostało ustalone w drodze głosowania). Dzisiaj głównym tematem na naszej tablicy jest szata graficzna owego pamiętnika - możecie oddawać głosy na tą, która podoba Wam się najbardziej - mile widziane są też uwagi i propozycje zmian! Udział w akcji może wziąć każdy posiadający konto na Facebook'u, dlatego nie czekajcie i dołączcie do nas jak najszybciej - http://www.facebook.com/BabyOno ! Zapraszamy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Mateuszka
Moj 3 letni synek takze ma przewlekle zaparcia,od zawsze kiedy pamietam:( raz bylo llepiej ra zgorzej,a ostatnio nawet trafilismy do szpitala,bo od parcia poleciala mu krewka z dupki.I wreszcie lekarz przepisal nam movicol,i od tygodnia robi kupki miekkie,zaczal dzialac po 2 dniach juz.wczzesniej oczywiscie chodzilam po lekarzach i dawali mi tylko lactulose,albo radzili z czopkami zeby podawac.i nic.Lekarz ze szpitala powiedzial mi ,ze to niejest wina zlej diety ,poniewaz dziecko musi jesc wszystko,po troszeczku.to w glowce siedzi i tyle .no mam nadzieje ze juz bedzie dobrze.zobaczymy.pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asza87
witam.moja coreczka ma 2 latka i 3 miesiace.mam rowniez ten sam problem tylko ze za kazdym razem jak przychodzi czas na kupke to sa krzyki i na samym koncu kupki krew.wiem ze zatrzymuje poniewaz przez od 2 do 4 godzin mowi ze chce kupke siada na nocnik ale od razu jak poczuje bol to wstaje i mowi ze juz koniec.my mieszkamy w anglii czy moze ktos wie czy moge kupic jakies lekarstwo tutaj???probowalam czopki ale ile mozna! pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asza87
i jeszcze chcialam dodac ze juz wszystko probowalam.kompoty z suszonych owocow, swieze owoce, zielone warzywa,pomarancze i nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waterfax
miałyśmy ten sam problem była lactulosa, były czopki, dieta i wizyty u lekarza doszło do tego, że Majka robiła kupę raz na dwa tygodnie, dawaliśmy jej ziółka na przeczyszczenie, ale to było rozwiązanie na krotką metę W koncu sama natrafiłam na zloty środek-a mianowicie zmieniłam mleko które piła na nowe na rynku HIPP Combiotik z błonnikiem, omega-3, probiotykiem i prebiotykiem oraz zastosowałam syrop APETIZER . Na efekt trzeba było troszkę poczekać ok. dwuch tygodni, ale teraz mała robi kupki codziennie, normalnej wielkości i bez bólu ani płaczu. Oczywiście unikamy rzeczy zatwardzających takich jak czekolada i wszystko co z kakao, gotowana marchew i gotowany ryż, banany juz jej daje raz na jakiś czas-ale pamiętajcie że też zatwardzają. Ja po roku walki z zatwardzeniami Majki już jestem specjalistką od diety:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waterfax
apetizer jest od 3lat, ale Majka miała 2,5 jak zaczęłam jej go podawać-to są witaminki z ziółkami bezpiecznymi dla dzieciaczków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asza87
dzieki za pomoc tylko ze nie moge nic znalezdz na necie o tym syropie w anglii.czy ktos moze mi pomoc ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama tosi
witam.Mam nadzieję ,że pomogę.Moja Tosia od dwóch miesięcy miała problem z kupkami.Zaczeło się od wstrzymywania.Jak tylko szła kupa,od razu krzyżowała nóżki i o zrobieniu kupy nie było mowy.Potem problem się nasilił.Kupa była już duża i ubita,twarda jak klocek,więc przy pierwszych dwóch kupach (jedna na tydzień ) poczuła przy wypróżnianu tak silny ból,że od tamtej pory nie było mowy o kupie.Kolejne trzy tygodnie to była dla nas gehhenna.Chowanie się po kątach,popuszczanie 10 razy w majtki,histeria na widok nocnika, czy toalety,ból brzucha.Lekarze kazali podawać duphalac(wypiła przez ten okres całą butelkę,czopki glicerynowe(działały tylko raz na jakiś czas),dietę ..itd,itd.Co z tego że kupy mogły być lużniejsze ,jeśli Tosia bała się,że będzie ją boleć ,że boli ją pupa i dalej wstrzymywała tak długo,aż zrobił się kolejny klocek twardy......Aż wreszcie ,moje modlitwy zostały wysłuchane.Pomyślałam sobie ,że kobietom przy porodzie pomaga ciepła woda.Ja osobiście mam troje dzieci,ale nie rodziłam nigdy w wodzie.Musiałam spróbować i się udało.Do wanny nalałam dużo wody,bo Tosia nie chciała usiąść,tylko kucała.A mi zależało na tym ,aby cała pupa ,do pasa była w wodzie.Ponieważ wiedziałam że może to potrwać,woda zawsze jest bardzo ciepła,można powiedzieć gorąca na tyle,że po kilku minutach ma rumieńce na twarzy.Wrzucam jej pełno zabawek ,mydło glicerynowe i czekam.Za pierwszym razem gdy szła kupa tosia wstała i zkrzyżowała nogi.Złapałam ją jak do wysikania i z całej siły próbowałam nie pozolić jej skrzyżować nóg.Zaznaczam ,że pupa musiała być w wodzie .Mówiłam jej ,że w wodzie nie boli, aja będę ją łapać i po chwili się udało.Nie było tego dużo ,ale więcej niż popuszczanie w majtki.Zostawiłam ją w tej wodzie dalej z myślą ,że to już pewnie koniec,ale naszczęście po 15 min.Tosia zrobiła następną .Na następny dzień zrobiłam to samo i efekt był jeszcze lepszy ,bo kupa była duża ,szeroka i twarda ,ale była.Na następny dzień to samo,ale moje dziecko zrobiło kupę samo,i zawołało mamusiu nie bolało.Dziś jest czwarty dzień.Tosia boji się jeszcze usiąść na nocnik,ale już pomału próbuje.Ponieważ kupy są jeszcze dość twarde.Teraz skupiam się nad techniką by były lużniejsze,to szybciej pomoże nam zapomnieć ,że pupa boli.Byłam ,dziś u lekarza ,co dalej. Powiedziała ,że bardzo dobry pomysł.Mamy tylko przestrzegać diety,i podawać jej jeszcze ten duphalac.Naprawdę cieszę się że te gorące kąpiele pomogły.Lekarka powiedziała mi,że gdyby Tosia ,się przez te cztery dni nie oprużniła skączyło by się na szybkiej interwencji szpitala,lewatywą a może jeszcze coś gorszego mogło by się stać,ponieważ miała już zatkaną kiszkę stolcową.Mam nadzieję ,że komuś pomogłam.Aha Tosia w tym miesiącu kończy trzy latka.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asza87
witam mame tosi.dziekuje za wypowiedz. wczoraj znowu przezylismy koszmar az musialam po meza dzwonic by do lekarza jechac.zosia probowala zrobic kupke i oczywiscie nie moglam wsadzilam czopek najgorsze bylo to ze ona juz miala problem z wydaleniem tego czopka.w koncu zrobila ale kupa byla wielka i zbita.pojechalismy do lekarza a oni na to zebym dawala jej lactulose solution co spowoduje ze kupa nie bedzie taka twarda z tym ze musze uzywac czopki przez nastepne kilka dni zeby to twarde wyszlo.mam nadzieje ze cos pomoze.sprobuje przekonac ja do robienia kupki jak mama tosi zrobila i mam nadzieje ze damy rade.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asza87
witam mame tosi.dziekuje za wypowiedz. wczoraj znowu przezylismy koszmar az musialam po meza dzwonic by do lekarza jechac.zosia probowala zrobic kupke i oczywiscie nie moglam wsadzilam czopek najgorsze bylo to ze ona juz miala problem z wydaleniem tego czopka.w koncu zrobila ale kupa byla wielka i zbita.pojechalismy do lekarza a oni na to zebym dawala jej lactulose solution co spowoduje ze kupa nie bedzie taka twarda z tym ze musze uzywac czopki przez nastepne kilka dni zeby to twarde wyszlo.mam nadzieje ze cos pomoze.sprobuje przekonac ja do robienia kupki jak mama tosi zrobila i mam nadzieje ze damy rade.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asza87
witam mame tosi.dziekuje za wypowiedz. wczoraj znowu przezylismy koszmar az musialam po meza dzwonic by do lekarza jechac.zosia probowala zrobic kupke i oczywiscie nie moglam wsadzilam czopek najgorsze bylo to ze ona juz miala problem z wydaleniem tego czopka.w koncu zrobila ale kupa byla wielka i zbita.pojechalismy do lekarza a oni na to zebym dawala jej lactulose solution co spowoduje ze kupa nie bedzie taka twarda z tym ze musze uzywac czopki przez nastepne kilka dni zeby to twarde wyszlo.mam nadzieje ze cos pomoze.sprobuje przekonac ja do robienia kupki jak mama tosi zrobila i mam nadzieje ze damy rade.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asza87
witam mame tosi.dziekuje za wypowiedz. wczoraj znowu przezylismy koszmar az musialam po meza dzwonic by do lekarza jechac.zosia probowala zrobic kupke i oczywiscie nie moglam wsadzilam czopek najgorsze bylo to ze ona juz miala problem z wydaleniem tego czopka.w koncu zrobila ale kupa byla wielka i zbita.pojechalismy do lekarza a oni na to zebym dawala jej lactulose solution co spowoduje ze kupa nie bedzie taka twarda z tym ze musze uzywac czopki przez nastepne kilka dni zeby to twarde wyszlo.mam nadzieje ze cos pomoze.sprobuje przekonac ja do robienia kupki jak mama tosi zrobila i mam nadzieje ze damy rade.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 2 latka
hej, mam nadzieje,ze cos pomoge. Przeczytajcie moja historie z kupką. Nasz synek ma 2 lata i 4 miesiace. Nigdy nie usiadl na nocnik bo od kiedy zrobil 1 kopke to mowil,ze to boli,zaczal wczesnie mowic jak mial 1,5 roczku. Tysiac mlek zmienialismy, bebiko, enfamil, nestle itd...bo jeszcze rano i na noc pije mleko z kaszką bobovity. Ale do rzeczy: Zmienianą mial diete oczywiscie , ale jak dziecko moze jesc odpowiednia ilosc blonnika na dobe skoro ono w ogole malo je szczegolnie takie roczne, skoro pomijajac obiad i podwieczorek jakis to 2 glowne danie to jest rano mleko i na noc mleko, jesli wasze dzieci pija jeszcze mleko,to trzeba je odpowiednio dobrac, teraz sie o tym przekonalam. Synek malo byl karmiony piersia dlatego od malu mial problemy z kupka, bo kazde mleko go zatrwadzalo,nutramigen,jedynie bebilon pepti sie sprawdzil ale pozniej go odstawilismy bo stwierdzilismy ze po co go podawac jak skazy nie ma i zamiast od razu przejsc na zwykly bebilon to byly kombinacje a moze enfamil bo on taki dobry podobno. Enfamil jest dobry ale niestety nie zawiera blonnika, teraz maly dostaje bebilon zwykly i kopa jest codziennie, przestal sie bac ja robic narazie uczymy sie robic w pieluche a z czasem uda sie na pewno na sedes, tylko czasu trzeba. nic na sile. Synek teraz jest takim zarloczkiem, je doslownie wszystko, warzywa,owoce,zupy,mieso nie wybrzydza,nic go nie boli, bo jak ma dziecko jesc normalnie skoro kopy nie robi przez tydzien;/chodzi kuli sie i jest marudne tak bylo do tej pory, a wystarczylo poprostu dopasowac mleko. zycze wszystkim mamom,zeby ten problem Wam sie jakos rozwiazal,bo naprawde wiem co to znaczy robic kupkę z dzieckiem, cos okropnego... zycze powodzenia 3majcie sie dzielnie mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, przyznam się, że nie wracałam się do starych Waszych postów ale borykamy się z tym samym problemem co każde tutaj dziecko. Synek (2 latka) ma problem z kupkami już prawie 1,5 roku, po lekach lepiej bez leków wracamy do punktu wyjścia. Zastanawiam się, czy to nie wina mleka, najpierw był na piersi, potem wprowadziłam na noc bebiko, zaczął pojawiać sie wtedy problem z wypróżnianiem, więc zmienilam na Nestle Junior, w końcu przeszłam na krowie. Dobrze by było odstawić zupełnie mleko ale jak... rano i wieczorem synek chce mlećko! Z leków wypróbowaliśmy już prawie wszystko, byliśmy u gastroenterologa, chirurga - twierdzą, że to nie wina mleka. Dziś idziemy na konsultacje do szpitala. Ale co chciałam napisać... aby raczej unikać czopków, jak już musicie sie ratować to zdecydowanie lepiej zrobić wlewkę, ja mam Enema. Bałam się zrobić tej wlewki, ale to jest tak łatwe, jak podanie czopka a czopek wypycha tylko z ostatniego odcinka kupkę a wlewka dociera dalej w jelitkach i rozrzedza kupkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×