Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ul

JAKIE MACIE DZIWACTWA?

Polecane posty

Gość xanax
boze jak sie usmialam! :"D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnezin
- poprawiam wycieraczki u sąsiadów jak leżą krzywo - zawsze muszę mieć równo rozłożone prześcieradło, przy ścianie dłużej, po stronie zewnętrznej krótko - tez kiedyś miałam manię mycia rąk,jak wychodziłam z łazienki i dotknęłam wyłącznika światła wracałam do łazienki i znów myłam ręce, nastepnie gasiłam światło łokciem - też wyciskam wszystko na twarzy, przeszkadzają mi nierówności, typu zaskórnik, ale strupki już nie - mam idealny porządek w kompie, ciągle sprawdzam antywirem i wywalam cookies, historię -nie usnę jak wszystkie szuflady i dzwiczki od szafek nie będą zamknięte, moja siostra jest strasną bałaganiarą do mnie doprowadza do białej gorączki - codziennie przed snem wywalam wszystkie smsy wysłane i większość przychodzących jak mi się jeszcze coś przypomni to dopiszę Jestem psychol....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość usmialam sie
usmialam sie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem słowik
Jak mam okres, wstydzę się rozwieszać majtki na balkonie, daję je na kaloryfer przy otwartym oknie. Poprawiam dywaniki w przedpokoju, które ciągle przesuwają się, zbieram watę z podłogi i wrzucam do wazonika na kwiaty. Chowam czekoladę między książki ,żeby mi nikt nie zeżarł, w szufladzie trzymam podarte i nowe majtki, rajstopy , które mają sto lat, biustonosze, których wstydzę się nosić, bo widać moje piersi jak 2 wieżyczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzzzzrozpaczona21
miazdzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziwadelko...
Do tych co myja czesto rece to oznaka depresji. A oto moje maniako napadowe dziwadla: gdy robie pranie nie moge oderwac sie od pralki, siedze i przygldadam sie w okienko jak ciuchy sie kreca, potem nalewa sie woda, miesza z proszkiem i znowu kreci...Czasami zgaszam swiatlo i zapalam latarke i sobie obserwuje. Drugie troche meczace- nie moge przejsc obok mojej skrzynki pocztowej jesli do niej nie zagladne. Nawet jesli wychodze z domu 20 razy, czasami wieczorem po papierosy musze do niej zajrzec albo nie wiem jak bym sie spieszyla i groziloby przegapieniem tramwaju (obojetnie czy jest 5h rano czy 12h w nocy , niedziela czy dzien tygodnia to musze zajrzec. No i jeszcze jeden- mniej wazny- owijam sie w kokon jak zasypiam bo boje sie ze jakis duch mnie dotknie w stope i strasznie sie boje. A i ostatnie- nie moge zasnac w ciemnosci- Musze miec swiatlo latarni z ulicy obojetnie. W ciemnosci sie momentalnie poce i dusze. Rany...az tyle dziwactw sie uzbieralo...? a ja jeszcze nie skonczylam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chce a sie boje ...
gdy robie pranie nie moge oderwac sie od pralki, siedze i przygldadam sie w okienko jak ciuchy sie kreca, potem nalewa sie woda, miesza z proszkiem i znowu kreci...Czasami zgaszam swiatlo i zapalam latarke i sobie obserwuje. :P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ABC1
a ja nigdy nie zjem jogurtu, smietany ani niczego z wieczka pudelka, czy kubka, zanim umuje naczynia plucze je w wrzatku, zeby odpadly te ohydne resztki zarcia i niejako sie odkazily, podobnie robie jak wchodze do wanny, nawet jak nikt sie przede mna nie myl, musze ja obficie splukac goraca woda, czasami musze isc sprawdzic, czy zamknelam drzwi i gaz jest dokrecony, ustawiam papcie, ta czescia gdzie sie je zaklada w strona lozka, musze miec wycisnieta gabke od mycia naczyc, we wrzatku najlepiej, mimo ze parze sobie palce :P wyciskam pryszcze, zaskurniki, strupy i wszysto co sie da, robiac sobie rany na twarzy:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ABC1
jeszcze nienawidze jak sie w kuchni robi kompot, czy inne zaprawy, zawsze boje sie ze ten kociol wybuchnie razem ze sloikami, nie wchodze do kuchni na dluzej niz 2 s, w tym czasie, boje sie tez wirujacej pralki, jak wiruje, a ja musze isc sie ubrac do lazienki, ubieram sie w ekspresowym tempie i uciekam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziwadelko...
Ja nie wyciskam stropow ani sie nie drapie..Fuj! Jutro robie pranie i juz sie boje ze ze 2 godz znowu sie nigdzie nie rusze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PoraNaMniw
No to teraz ja sie wypowiem: - nie nawidze stykać się z kims spoconym cialem lub w ogole cialem np. jade z kolezanka autobusem siedzimy obok siebie i nasze gole przedramiona sie stykaja-dostaje wtedy szalu i mysle kiedy bedzie moj przystanek zeby wysciasc -mam pragnienie polizania umytej podlogi na korytarzu - ten zapach umytej podlogi na mnie tak dziala! Nie wiem czemu, ale az chce mi sie ja polizac -zawsze jak robie kupe to musze papier toaletowy wrzucic najpuerw zeby woda z toalety mnie nie opryskala jak kupa do niej wleci -nie pojde spac bez posmarowanych kremem ust i umytych rak -spie tyko przy otwartym oknie. Nie zasne przy zakmnietym, nawet w zime! Lubie sie grubo ubrac, w pierzyne schowac, a zimno w pomieszczeniu musi byc. -w autobusie jak jestem zmeczona i nie mam sily ustapic miejsca starszej Pani to jak wysiadam z autobusu to udaje kulejaca -wstydze sie swoich cyckow i bez push upa nie pokaze sie nawet rodzicom -mam manie paradowania [po domu pol dnia w pizamie -jak tylko zobacze jakas mala kropke na ciele albo cos innego to panikuje i mysle ze jestem powaznie chora ( panika do tego stopnia ze placze) -nie lubie chodzic do supermarketow, bo mam boje sie sytuacji w ktorej ktos mnie widzi a ja go nie widze ( glupie nie?). - nie lubie kupowac stanikow na targu. Panikuje ze spotkam jakas nauczycielke albo innego dziada ;) -jakj czytam ksiazki to zawsze zaginam strone na ktorej skonczylam i potem cala ksiazka pozaginana jest -mam manie zakladania sto tysiecy zeszytow ze slowkami z angielskiego -mam burdel w pokoju i nigdy nie odnosze naczyn do kuchni tylko je kolekcjonuje w pokoju az mi matka uwagi nie zwroci -jak jestem gdzies w jakims miejscu gdzie sie boje i miam obcego mezczyzne to mam wrazenie ze to zboczeniec i mowie mu dzien dobry- bo mam wrazenie ze jak powiem dzien dobry to pomysli ze jestem dobra i mila i mi krzywdy nie zrobi -jak mam ciezszy grzech to ide do innegio kosciola sie wyspowiadac, bo sie wstydze ksiedza mojego -nie nawidze prac stanikow!!! I to chyba na tyle poki co.Ahh te wariactwa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-mam hopla na punkcie ketchupu - dodaje niemal do wszystkiego, ostatnio zjadlam placek ze sliwkami z ketchupem:) -nie znosze gdy osoba z ktora ide, idzie rownym krokiem ze mna -idac ulica wyobrazam sobie rozne rzeczy , smieje sie do siebie i robie glupie miny -uwielbiam gdy mi pobieraja krew, z tego powodu zostalam honorowym dawca krwi -gdy czekam na smsa, a ktos nie odpisuje, wtedy sie ,,obrazam" wylaczam dzwieki, i udaje ze ze mam to w d** ,a i tak co chwila sprawdzam czy dostalam smsa -mam spora wade wzroku, ale nie nosze okularow, gdyz kiedy ja nie widze ludzi, wydaje mi sie, iz ja rowniez pozostaje nieuwazana -gdy slucham fajnej piosenki, niemalze doznaje extazy, gdy wyobrazam sobie ze to ja gram w tej piosence na gitarze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego tak trudno
:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leginkaaaaaaaaa
mam 35 lat i siedzę na kafeterii :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-jak za duzo wypije to mam faze na lazenie po drzewach -uwielbiam pic w miejscach publicznych, czyli tam , gdzie nie wolno -non stop rozmawiam z kims w myslach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
- mam manie powtarzania jakiegos akcentowanego wyrazu lub zdania jak uslysze w radio lub TV, czesto tez zdarza mi sie powtarzac ostatnie wyrazy lub zdania męża jak powie to jakims dziwnym tonem, robie to kompletnie machinalnie i zawsze sie zastanawiam po co to powtorzylam :D -zawsze jak sie kladę, do czegokolwiek czy kogokolwiek (tu akurat chodzi o meza ;) ) nie przykladalabym glowy musze porzuszac nia szybko 3 razy, jakbym sie moscila w gniezdzie :D - jak ide w nocy do lazienki zawsze swiece wszedzie swiatlo i zostawiam szeroko otwarte drzwi by w razie jakiegos zagrozenia miec prosta linie ucieczki (odkad mam kota jest lepiej bo zawsze idzie ze mna :D ) - musze miec dobrze (czyt. na moje oko) odmierzona porcje kawy i wody zalewanej kawe lub herbate, jak jest za malo to dolewam chocby po 5 kropelkach, jezeli za duzo to lyzeczka wylewam nadmiar do zlewu - i to nie tak ze za malo to pol kubka a za duzo to, wtedy kiedy sie przelewa, jezeli wydaje mi sie ze za duzo to wylewam choc mogloby sie wydawac, ze wody jest tyle samo ile bylo poprzendim razem - nie wiem czy ktos rozumie o cyzm pisze :O - wszystko jej warstwowo: najpierw obgryzam czekolade potem jem srodek itp. - brzydze sie waty, robi mi sie zimno na sama mysl o dotykaniu jej :O - nienawidze kichania, nienawidze jak sama kicham zlwaszcza tak bez ostrzezenia :D jak nic nie kreci w nosie albo zakreci na sek przed kichnieciem, i nienawidze jak inni kichaja, jak maja serie kichniec to jzu w ogole szlag mnie trafia - nielubie tez roznych mlaskac, ciamkan, cmokania itp nie tylko w wykonaniu ludzi ale zwierzat tez (np moj pies chyba uwielbia sie myc i te jego mlaskanie jezorem w jednym miejscu doprowadza mnie do szalu :O ) - wracajac do kichniec nie lubie kichac ale czasami lubie znecac sie nad soba rozlujac sobie rog chusteczki i krecac w nim w nosie az czuje w palcach u nog draznienie :D - uwielbiam zapach zapalajacej sie zapalki i kieys tak zmarnowalam mase pudelek bo caly czas zapalalam i szybko wachalam :D - w ogole wacham duzo rzeczy, zapachem ogolnie kieruje sie w zyciu i jak cos nie pachnie dobrze nie kupie tego itp -nienawidze rozmow przez telefon :O jak dzwoni nawet moj brat do mnie kaze odbierac mezowi :O nawet mnie denerwuje jak dzwoni moj maz choc jak jest w pracy rozmawiamy przez gg i mnie to wystarcza a on jak gdzies idzie kawe zrobic albo cos sprawdzic to dzwoni a mnie to denerwuje :O. w ogole jestem chora jak mam cokolwiek zalatwiac przez telefon :O ale sie tego nazbieralo :D jak mi sie cos jeszcze przypomni to dopisze :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja nie nawidze dotykać mąki ziemniaczanej, budyniu i kiślu, ten proszek jest paskudny i przechodzą mnie dreszcze. Często myje ręce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omachama
Ja to sie boje nawet wsadzic wtyczke do kontaktu,boje sie pradu,ze mnie kopnie,wyobrazam sobie ciagle jakies wypadki,ktore moglyby mi sie przytrafic np.susze sobie wlosy suszarka i ,ze nagle mi wciagaja tam wlosy potem wyrywa mi skore z glowy,ze kontakt tak sie pali ze nie da rady wyciagnac wtyczki.Albo jak jade autem ,jak widze drzewa i zblizajacego sie tira,to widze jak ten tir za blisko nas jedzie a my wpadamy w drzewo.Albo nie pieke ciast,bo boje sie ,ze sie popieke o rogi pieca.Jak biore prysznic to boje sie ,ze jak umyje twarz i otworze oczy,to tam kolo mnie bedzie stal jakis potwor albo duch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gghgvbb
nie dajcie umrzec temu topicowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pati77tv
nie wiem czy to dziwactwo ale nosze rajstopy,szpilki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość franciszka taka
nie umiem zasnąć przy otwartych drzwiach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brzechwa
- jak sikam to muszę pierdnąć - zanim się podetrę to zaginam taśmę na 30 centymetrów - nie opuszczam klapy w klopie - dłubię w nosie i potem liczę kłaki na gilu - jak kichnę to mówię sobie na zdrowie i sam sobie za to dziekuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rebusyyyy
czytam na klopie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Śmieję się niekiedyżeby nie p
Ja mam kilkadziesiąt takich,jak ja to nazywam "wymysłów" ;( czasami ryczeć mi się chce z bezsilności jak po raz 100000 w ciągu godziny myję ręcę :( no ale do rzeczy... *nigdy w życiu nie skorzystam z publicznej toalety.Juz sama klamka do takiej toalety jest dla mnie okropna a co dopiero deska klozetowa. *jak myję ręcę to nawet jeśli ma to miejsce w domu to po umyciu (a myje aż do łkcia za każdym razem ;|) przed zakręceniem kurków najpierw je polewam wodą,w celu "odkażenia".To dlatego że mam wizję że np mój brat który kożystał z łazienki przede mną napewno umazał rękę kupą i ta kupa Napewno juz jest na tych kurkach;(....wiem...to chore... *moje łóżno i pościel to rzecz święta,jesli ktoś usiądzie na mojej pościeli jestem skłonna zmienić całą pościel nawet jesli zmieniłam ja 3 minuty temu. * najbardziej wariuje jednak a autobusach,tramwajach i metrze(ale w metrze mniej) Mam wizję dłubiących w nosie,jajach i tyłku ludzi którzy nastepnie dotykają rurek autobusowych czego konsekwencją jest to ,że podróżując tymi środkami lokomocji lata po całym pojeżdzie aby tylko się nie złapać żadnej "skażonej" rurki :( To samo mam z siedzeniami...mam wizje,że przede mna siedział tam jakiś bezdomny,brudny człowiek:( przez jakis czas nie siadałam po prostu,ale teraz tylko sie nie opieram(jakos lepiej sie czuje jak chociaz kurtką tego nie dotykam) *po kąpieli fotel wyściełam prześcieradłem żeby nie ubrudzic piżamy(mam wrażenie że fotel wchłąnął wszelnie bakterie) *jak ktoś kichnie przy mnie lub coś śmierdzi to nie oddycham przez kilkanaście seknud,żeby nie wdychać "skażonego" powietrza *jak się załatwiam to wyściełam całą deskę papierem i do środka muszli tez wrzucam papier żeby nie chlupnęło,a wodę spuszczam przez papier zeby nie dotknąc moim zdaniem "ob**anej" spłuczki *po powrocie do domu niczego swojego nie dotykam ani na niczym nie siadam dopóki sie nie wykąpie albo chociaz nie przebiorę bo czuję się jakby ubranie w którym byłam np w autobusie jest przesiąknięte naskókami,śliną,potem itp innych ludzi :( *mojemu chłopakowi przed spotkaniem każe myć ręce a jak nie umyje to nie moze mnie dotknąć i jestem niemiła przez całe spotkanie bo czuję sie niespokojna przez jego brudne ręce *oczywiście tez sprawdzam gazi czy drzwi zamknięte ale oprucz tego po 100 razy sprawdzam czy światła są "dobrze" zgaszone bo wydaje mi się że bedzie jakies spięcie i bedę oszpecona(popażona),śmierć nie wywołuje u mnie takiego lęku. *nie wyjmuję nóg poza kołdrę,bo złapie mnie potwór albo morderca i wciągnie pod łóżko. *tez licze wiele rzeczy bo jak nie policze to cos sie stanie złego mi albo moim najblizszym *po każdym dotknięciu telefonu myje ręce,gdzyz jesli byłam z telefonem w autobusie to on jest całyy brudny w moim mniemniu i wiele innych chyba z nikim tutaj nie jest tak źle jak ze mna :( a mam tylko 17 lat...mam tego dość ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolezanka Baskara
Dziwactwa dziwactwami ale Ty droga/i \" Śmieję się niekiedyżeby nie p\" masz naprawde zryty beret... az przykro. Wpolczuje tylko ludzion z twojego najblizszego otoczenia. Sama mialam taki przypadek wsrod bardzo bliskich znajomych...porazka... To sa natrectwa, ktore leczyc trzeba. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yooo
-jak pomyśle sobie oczyms zlym to musze to "odpukać"najpierw w swoja głowe,a potem w sciane lub we framugę drzwi -licze sylaby zdań,wystukujac je palcami(1 z 3,2 z 4,3 z 5)-ale to pojebane,pewnie i tak nie wiecie o co chodzi -nigdy nie usiąde na deske w toalecie publicznej,choćby nie wiem jakbym byla pijana,to i tak tylkiem nie dotkne -dostaje szału,gdy widze obsikana deske klozetowa,czasami mi sie chce wtedy płakac z nerwów -rysuje sobie cyfry palcem i jak "widze",ze wyszla krzywo,to robie to raz jeszcze -jak przed snem zamykam drzwi swojego pokoju(bo otwartych nie zostawie)to za każdym razem jak puszczam klamkę,to musze ja poprawic,zeby byla w odpowiednim polozeniu(odpowiednim wedlug mojego bzdurnego myslenia) :\

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patitka
-jak coś sobie nie raz przemyslam to pisze to palcem w powietrzu -ciągle dotykam moich uszu -nogi muszę miec przykryte całe kołdrą zeby mnie nic nie wciągneło pod łóżko -wstydze się u kogos "załatwic" -jak myje zęby lub żuje gume to mam odruchy wymiotne, a jak jeszcze o tym mysle to moge sie zzygać zując gumę -bez przerwy sprawdzam moje paznokcie tzn patrze na nie -nie usne bez wody przy łóżku -nie usne na wznak -nie wyjde w nocy do toalety bo sie boje duchów -jak jeszcze nie spie a leze w łóżku i światło jest zgaszone to juz nie otwieram oczu bo boje sie ze zobacze jakiegoś ducha -jak zaczne myslec ze chce mi się siku to musze isc chocby setny raz z kolei( oprócz nocy) -jak jade autobusem i pomysle ze szyby są pozamykane i nigdzie nie ma przewiewu to potrafie sie cała spocić az bedzie ze mnie leciało, choćby to była zima -lubie wyciskać pryszcze -nie pocałuje nikogo nawet w policzek jeśli w buzi nie mam czekos miętowego -nie dotkne niczyich stóp -ciągle trzymam się za naszyjnik bądz apaszke -jak mam pomalowane paznokcie bezbarwnym lakierem to od razu go zedre, jak kolorowym to nie -mam manie na punkcie antyperspirantów pod pachy dopóki go nie uzyje nie wyjde nawet kopać w ogródku -nie znoszę kiedy zrobie cos do jedzenia np kolację a ktoś nie chce jeśc bo np nie jest głodny albo zje ale nie wszystko, potrafie się o to nawet popłakac Jejku nie wiedziałam że az tyle tego jest!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×