JAKIE MACIE DZIWACTWA?

ja mam pierdolca na punkcie swoich paznokci, jak nie są pomalowane to nie wyjdę z domu!! i to samo...zbiegam jak najszybciej ze schodów do łazienki bo boje się że coś mnie zaatakuje...

to ja zawsze jak ukladam pasjansa na kompie to asy zawsze sa w kolejnosci od lewej:pik, trefl, kier i karo inaczej nie gram bo mnie to irytuje ze tak nieuporzadkowanie to wyglada

posciel rowniez musi byc z guziczkami przy stopach ale po wewnetzrnej stronie bo brzydko z zewnatrz wyglada mimo ze zawsze wplatuje sie wtedy w posciel co nie jest wygodne... ma po prostu wygladac... jak ide na solarium to sie do konca nie zamykam w srodku tylko sobie zostawiam tyle miejsca zeby w razie co sie wyslizgnac... bo mam schize ze tam utkne... jak ide do kibelka nie w domu to zawsze najierw sparwdzam czy zasuwke albo zamek mozna zamknac otworzyc "w powietrzu" a dopiero potem sie zamykam. msuze sprawdzic bo sie boje ze tam utkne...

nie zasne na plecach.. nie ma bata... jak bylam zmusozna w szpitalu, to w nocy wyciagalam noge z szyny i sie kladalam nabrzuch albo na bok bo inaczej nie moglam zasnac... czuje sie wtedy jakbym byla w trumnie....

a jak wychodze z zajec albo z tearu, kina skadkolwiek po prostu to sie w ekspresowym tempie szykuje, pakuje i ubieram no normalnie w kilka sekund tak zeby inni nie musieli na mnie czekac i zeby nie pomysleli ze jestem fajtlapa. a doszlam juz do takiej perfekcji, ze teraz tylko czekam na innych co mnie niewymownie denerwuje ze oni sa tacy slamazarni... ot taki bzik...

czasami jak za dlugo gram w jakas gre, np. w telefonie albo na kompie w takie klocki co leca z gory i trzeba je ukladac w pionowe linie to znikaja to potem nawet jaknie gram to chodze caly dzien i gram w myslach i kurna czasem sama sie na siebi wsciekam ze sama ze soba przegrywam... masakra nie?

za nic w swiecie nie wypije piwa z puszki bo twierdze ze jest obrzydliwe, natomiast to samo piwo przelane do szklanki smakuje mi wysmienicie...

a ja nie barzo lubię pić napojów z buetlek- lepiej mi smakują jak są elegancko przelane w szklaneczkę;]

-nienawidze pajakow,ale nie pozwalam ich zabijac- gdy widze jakiegos,to stawiam na nogi caly dom (o ile to jest w domu), ktos musi przyjsc, zapakowac go do sloika i wypuscic za okno -jak moj chlopak wyjmuje zakupy i chowa do lodowki, to musze to kontrolowac i przestawiam wszystko na swoje miejsce, chocby mialo to byc przesuniete tylko o 1cm - tak jak ktos juz wspominal, nienawidze mleka i nie umyje garnka po gotowanym mleku

- nie wyjde z niewyprostowanymi włosami - myje włosy codziennie - nie zasne dpoóki wszystkie światła nie będą zgaszone - widząc czerwone uno muszę popatrzeć na rejestracja - co chwile chodze myć zęby - nie zasne dgdy mam jakiś problem i go nie rozwiąże - nie zjem nigdy nic gdy ktoś na mnie patrzy :O - jak śpię to komórka musi być blisko mnie i zawsze kasuję nieportrzebne maile, połączenia raporty tak samo jest z pocztą i zawsze po rozmowie z kimś kasuje archiwum na gg - jak ide z kimś to ta osoba musi być z moeje prawej strony

-mieszam herbate 48 razy -nigdy nie pojde sie kapac jesli nie wezme ze soba ksiazki...czasami nawet jej nie otworze w wannie ale musi ona lezec w zasiegu reki -mam manie posiadania...kupuje rzeczy ktore sa mi do niczego nie przydatne..ale nigdy nie wychodze ze sklepu z pustymi rekami -wstaje tylko i wylacznie o pelnych godzinach...jak przegapie i np zegarek pokaze 7.01. to czekam az bedzie conajmniej 7.30, lub 8.00 -zawsze do torebki wkladam kasztana no i jeszcze wiele innych..ale juz nie chce mi sie opisywac :P

hmm ..więc jednak jestem normalna:)...a myślałam ze ja mam tylko dziwne zwyczje:)...nie czujecie sie czasem jak słynny serialowy Monk?;) pozdrawiam wszystkich

ja mam takie: -zawsze jak cos zobacze w sklepie,chodze,łaze ogladam i sie nakrecam,obiecuje sobie ze to juz ostatnia moja ukochana rzecz. kupuje. jestem szczesliwa gora tydzien i szukam nowej rzeczy :-o -zanim zasne sprawdzam czy zakrecilam wode,zamknelam drzwi itp po kilkanascie razy:-o potem odechciewa mi sie spac -zawsze jak np podejrzewam ze cos jest zepsute(np zamek w bluzce lub ze cos jest lekko porwane np jakis ciuch) to tak dlugo siedze i dlubie az zepsuje tak,ze nie nadaje sie do uzywania -wszystko co mam zrobic musze zapisac np umyc wlosy,zmyc lakier z paznokci itp to chyba wszystko :P

nie umyje po kims naczyn.. czasem nawet po sobie sie brzydze. to nie lenistwo...

-zadreczam sie tym ze np kolezanka nie odpisuje mi na gadu i ze sie pewnie obrazila -mam niesamowite schizy jak obgladne horror: czasem az mi sie wydaje ze nawet ktos lezie do mnie,jakas pokraka lub duch albo inne co :-o -drazni mnie jak nie mam poustawianych lakierow do paznokci w rownym rzedzie -nie jem paczkow ze skorka pomaranczowa na wierzchu bo wydaje mi sie ze to skwarki :-o -mam manie tego,ze wyobrazam sobie ze jestem kims innym albo ze mam problemy sercowe albo ze musze podjac jakas wazna decyzje -codziennie rano wyciagam prawie cala szafe i zastanawiam sie w co sie ubrac.konczy sie to tym,ze nigdy nie zdazam na autobus :-o

- ciągle pierdzę przy dzewczynie - notorycznie dłubię w nosie

Co jest? Wszyscy normalni na tym forum? Ja jestem dziwna-zamiast isć spać to siedzę tu i przeglądam tematy,jak znajdę coś ciekawego to zabieram głos.

u mnie nigdzie w pobliżu nie moze być cyfry 4,nawet dwóch 2 ale czegoś co podzielone daje cztery(np.jak słucham muzyki to głośnośc jest ustawiona np na 25 nigdy na 24 albo 14 albo 28,zawsze sprawdzam jak jakiś psychol)jak spie to zawsze na łbie mam poduszkę(to oczywiście przez duchy,żeby mnie nie dorwały)swego czasu wstawałam w nocy i sprawdzałam każdemu z domowników (łącznie z psami)oddechy zazwyczaj kilka razy w nocy,często pod rząd tzn,sprawdziłam poszłam do siebie,nawet się położyłam i znowu szlam sprawdzać(strasznie męczące to było,ale teraz staram sie ograniczać),jak zobacze gdzieś srokę to wpadam w panikę,przesladuje mnie liczba 69,śpię z zapalonym światłem,lubię(to za mało powiedziane)wyciskać pryszcze i w ogóle co sie da,w pksie zawsze siadam na tym samym miejscu ,więcej dziwactw na tę chwilę nie pamiętam

jak wchodze do ciemnego pomieszczenia to zawsze mam zamknięte oczy dopóki nie zapalę światła

Natalia,to nie dziwne,mam tak samo:)Jak większość nałogowcow.

jak wynosze na noc zegarek do kuchni to nie może on leżeć byle gdzie tylko w ubzduranym przeze mnie miejscu,zamykam wszystkie szuflady,wkurza mnie gdy są niedomknięte)i w ogóle wszystko co powinno byc zamnkięte musi być zamkniete,i lubie obgryzać skórki np.przy paznokciach

a jak bylam mała to zanim poszłam spać musiałam wszystkie lalki odwrócić twarzą do ściany,żeby na mnie w nocy nie patrzyły:)i budziłam się parę razy sprawdzając czy z powrotem same sie nie odwróciły,tragedia normalnie

a wiec wiele z moich dziwactw tj.niewystawianie nogi spod koldry w nocy,bo ja cos zlapie ,zwyczajnie minelo,hehe wyroslam ale sa takie ktore zostaly badz sie pojawily.i o to one: qurwica mnie strzela jak w kuchni na blacie,czy gdziekolwiek ktos zostawi okruszki po chlebie.musi byc od razu sprzatniete a nie po.. czyms tam. zlew pochlapany,kropelki wody wszedzie,to musi byc starte bo inaczej sie wsciekam(a moj facet ma w dupie to,wiec zawsze to robie ja ku mojemu wnerwieniu) dupe zawsze myje po kupie i moge sie porzadnie wykupkac u zanjomych w chacie(ale na kangurka oczywiscie),nie robi mi to,ale dupa zawsze musi byc czysta. nie lubie rurek w autobusach, bo sa zawsze syfiaste i pelno bakterii. gdy wyjde z domu na dluzej niz godz.to po przyjsciu musze isc pod prysznic,bo czuje ze jestem brudna. kiedys mialam manie liczenia kafelek w lazience,samochodow,czegokolwiek a teraz juz rzadziej mi sie to zdarza. jak se przypomne wiecej to napisze. pozdro

dzisiaj z rana wlasnie calkiem przypadkowo mi sie przypomnialy dwie ztreczy o ktorych nigdy nie wspominalam na zadnym poscie o dziwactwach (bo wypeklnialam juz kilka takich:) a ktore odgrywaja w moim zyciu wazna role. Pierwsza jest taka, ze nie cierpie wychodzic z domu (nawet przed klatke schodowa) nie majac na sobie bluzy, bo czuje sie prawie jak goła. Nie chodzi mi tu tylko o wyjscie w cienkim t-shircie albo bluzeczce na ramiaczkach ale nawet w bluzie z dlugim rekawem:) Po prostu musze miec cos na zamek i najlepiej z kieszeniami i cos takiego co mnie zakryje. I nie wynika to ani z jakiejs dewocyjnosci czy niecheci do s =wojego ciala, tylko po prostu z prezyzwyczajenia. W sumie z czasem moge przywyknac do wyjscia bez nakrycia, ale poki nie jest na tyle goraco ze moge, to chodze w bluzie. Dodam ze po domu to moge bez problemu. A dugioej rzeczy to juz nie pamietam ale jak sobie przytpomne to na pewno napisze:)

musze przynajmniej co dwa dni slucach piosenek No Doubt przy czym za kazdym razem jedna z nich MUSI byc \"Sunday morning\" jak na razie to trwa od dwoch tygodni i mozliwe ze kiedys mi przejdzie,

I jesli ogladam teledysk to lubie patrzec, jak gwen zaklada buty. Po prostu nie moge nie spojrzec na jej stopę. Ogolnie nie lubie stop, nawet wlasnych sie brzydze ale dla gwen to nie odmowilabym masażu tej czesci ciala!

* Uwielbiam od razu po zjedzeniu loda wypić napój gazowany, tak fajnie szczypie w język ;) * Jak jem chipsy to najpierw chwilę je trzymam w buzi żeby zmiękły, potem wyjmuję, łamię na kawałeczki i składam w taką wieżyczkę. Ale częściej po prostu oblizuję dokładnie każdego chipsa. * Dłubię w nosie czasami * Lubię wyjmować z z uszu kolczyki i czyścić je * Lubię wieczorem obserwować okna w sąsiednim bloku i wyobrażać sobie, co w tej chwili robią ludzie, co mówią * Uwielbiam czytać na kibelku, zwłaszcza gazety * Boję się chodzić w nocy do toalety, własna kuchnia mnie przeraża( zawsze mi się wydaje, że tam coś jest) więc jak już nie umiem wytrzymać to biegnę sprintem - to musi wyglądać komicznie :D * Zawsze jak obejrzę horror to śpię przykryta po szyję i NIKT mnie nie zmusi, żebym się obróciła tyłem do drzwi. Wolę być przygotowana na spotkanie z potworem, niż być zaatakowana od tyłu * Nienawidzę jak ktoś dotyka moich palców u stóp - wrastają mi paznokcie i dotknięcie powoduje przeszywający ból * Brzydzę się tych wielkich komarów, ciem i motyli brrr :o * Lubię jak boli mnie głowa :P

1 brzydzę się chodzić gołymi stopami po piachu 2 masuję cipkę i włoski łonowe :-) 3 niedomknięte szafki mnie wkurzają 4 muszę codziennie umyć uszy chusteczką 5 brzydze sie jak grzebień leży w kuchni (mama go tam kładzie ) 6 panicznie boję się owadów 7 w lato śpię z chustką na głowie ( robak może wejść do ucha) 8 chociażby był upał , nie wystawię w nocy nóg (duchy )

- nie usiądę na deskę klozetową bez rozlożonego papieru (nawet u siebie w mieszkaniu), - nienawidzę mydła w kostce bo się brzydzę, a już nigdy nie umyję się takim rozmokniętym w mydelniczne (używam w płynie ), - nie znoszę jak ktoś wytrze się w mój ręcznik, - nienawidzę jak ktoś użyje mojego grzebienia, szminki lub innego kosmetyku. - kapcie sa tylko i wyłącznie moje, jak ktoś założy to je piorę,

ja mam takie dziwactwo że lubię kręcić włoski łonowe ktoś już o tym pisał :-) i lubię wkładać sobie dużo papieru w majtki (ale z zeszytu papier) chodzę z nim w środku i podnieca mnie że nikt o tym nie wie a ja czuje zniewolenie