Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość alex

Co zrobić aby rzucić palenie papierosów

Polecane posty

masz rację z kawą.Ja zaczęłam pić znowu po kilku dniach niepalenia.I to świadomie,bo kawa i papierosy działają wysuszająco.Kawa miała mi zrównoważyc brak papierosów.I jest o.k.,tylko,że muszę pilnować 2 kaw,bo mogłabym pić i 5 ,a to za dużo dla mnie.Na początku trzeba sobie dać luz i nie przejmować się za dużo.W 1 tyg. myślałam tylko by nie palić i to było najważniejsze.Dziś mija 60 dni ,nie jest żle.Warto nie palić!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nessip
Ty masz 60 dni...ja 60 godzin. 60 dni to świetny wynik. Pięknie..aż ciekawe, że masz jeszcze ochotę tu zaglądać. Mam nadzieję, że ja też już "niedługo" będę mógł powiedzieć, że nie palę 60 dni:) A kaw to takich 3 w jednym to w pracy wypijam z 6,7:) Fajnie jest bo wszystko mi wkoło pachnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nessip
Next step:) Tak jak napisałem wczoraj...4000 minut:) minęło:) udało się dotrwać do teraz, uda się dalej...ale chwile mam takie że mógłbym gwoździe gryźć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak zaczęłam tu zaglądac,bo mialam doła,a właściwie to normalka,że się przypomina chęć na papierosa,jak sie tyle lat paliło.Ale byli palacze są szczęśliwi,że nie palą!!! I ta chęć na dyma tak jak przychodzi nagle ,tak nie wiadomo kiedy odchodzi.Trzeba się cieszyć,że się nie pali.Metodą Carra podobno nie ma fizycznych dolegliwości,a ja miałam/spadek tętna-dobrze ,bo miałam za wysokie,-spadek ciśnienia,słabsza koncentracja/,ale tylko czytałam,może mózgu nie \"wyprałam\",ale dobre i to.Szkoda ,że tak rzadko odzywają się tacy z 4,7-mies. stażem. Ale powodzenia Nessip Ci zyczę. Wytrwajmy bo warto!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nessip
To dobrze, że przychodzisz, choć niedobrze, że wciąż są jakieś doły. Ale chyba teraz to już należałoby powiedzieć dołki? Ja też cieszę się każdą minutą bez papierosa choć przez wiele lat po prostu lubiłem palić. I nadal raczej lubię ale nie zawsze to co lubimy jest dla nas dobre a akurat papierosy w szczególności. Ruszyłem z 4-tym dniem. Niestety nakleiłem jednak plaster bo nie czułem się rano szczególnie mocny. Co do metody Allena Carra to mogę powiedzieć, że na mnie nie zadziałała. Tzn. zadziałała. To metoda albo dla osób podatnych na perswazję albo o niezwykle otwartych umysłach. Innym niekoniecznie pomoże ale na pewno też nie zaszkodzi. Niesamowite jest za to jak wspierającą w decyzji o niepaleniu funkcję może ta książka pełnić. Czasem do niej zaglądam. Wyrzuciłbym z niej tylko te teksty, że możesz palić podczas czytania, reszta treści jest ok. Pozdrawiam porannie i życzę wszystkim wytrwania kolejnego dnia w niepaleniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nessip
Wiecie, że nie wydałem już na papierosy ponad 50 zł? To nie oszczędności bo automatycznie jem więcej i więcej piję ale jednak jest to spora kwota. W 4 dni??? 5 dych na fajki...to idiotyzm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczoraj pisalam,ale nie ma tego.Prawda-książka A.Carra pomogła mi podjąć decyzję,bo chciałam rzucić palenie a bałam się.Nessip coś dziś nie piszesz ,mam nadzieję ,ze trzymasz się.Ja wychodzę na prostą.Tu ktoś pisał,że trzeba uważać na 3 miesiąc.No to czekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nessip
Trzymam się. I trzymam za Ciebie kciuki...żeby ten trzeci miesiąc wcale nie był trudny. Dziś już jestem bez plastra...momentami jest ciężko ale chyba coraz, coraz lepiej:) 110 godzin...5 ty dzień:) Szkoda, że tak nas tu mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kapi84
Dołączam się do Was, buźki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kapi84
nessip, liliowiec trzymam za was i za siebie kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nessip
Kapi trzymaj sie. To jest trudne. Czasem wręcz dramatycznie trudne ale bez papierosów naprawdę daje się żyć. I na pewno żyć lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nessip
a tak w ogóle to ile już nie palisz? To brzmi jak dziecinne pytanie ale moim zdaniem to czas jest tu najważniejszy. Każda minuta bez to minuta, którą ocaliliśmy:) U mnie to dokładnie nał : 7274 minuty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w nieskończoność
nie liczę godzin i lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nessip
no toś szczęśliwy...A u mnie o poranku prawie 130 godzin.:) Fajnie...Trzymajcie się mocno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kapi84
nessip rzucam od tygodnia ale wczoraj zapaliam wiec rzucam od nowa. Paliam 7 lat od pol paczki do 15 papierosow. Moze to nieduzo ale ja mialam juz tego dosyc. Jak sie trzymasz? A co z Toba liliowec, trzymasz sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kapi84
Powiedzcie co robicie jak was zapie taka ogromna ochota zeby zapalic? Ja wtedy zaczynam wszystko analizowac czy warto sie meczyc czy nie i powracam do tego co mnie zmotywowalo i jak narazie pomaga. A wy co robicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nessip
ja paliłem właściwie 15 lat...w końcowej fazie po 2 paczki dziennie:( a jak mnie złapie to baardzo głęboko oddycham...wychodzę na balkon, albo uchylam okno i wciągam wielokrotnie to powietrze aż mi się w głowie zakręci albo robię kawę i szybko ją wypijam a później następną. Trzymaj się Kapi...przerwa w rzucaniu to nie porażka. Teraz będziesz wiedzieć czego unikać. Mi już leci 7 doba:) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ta myśl,żeby zapalić przychodzi nagle i tak samo znika!!! I tu jest pułapka na odrócenie myśli i sięga się po coś do jedzenia.Chociaż ja boję się przytyć więc staram się o wartościowe jedzenie,ale 2,3 cukierków sobie czasem nie odmówię.Wychodzę na prostą ,a cały czas mam świadomość,że od palenia trzeba się uwolnić i można.Pierwszy tydzień pisałam.Bez papierosów na pewnoo lepiej,gdy paliłam musiałam mieć wieczorem fajki,żeby w nocy nie zabrakło no i rano.Miałam o tyle łatwiej,że w domu byłam jedynym palaczem,25 a 35 /z trudem i żle się czułam jak paliłam ponad 25/szt,ale jak się pilnowałam poniżej 20,to miałam kaca papierosowego.Kończę,bo się rozgadałam.Trzymajcie się!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nessip
A ja niestety w weekend pękłem:( Teraz odrabiam kaca moralnego...i znów ze sobą walczę...w końcu musi się udać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kapi84
hej co jest czy to oznacza że zostałam sama na topiku. Hej nessip wracaj, a co z Toba liliowiec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nessip
Jestem...:) Trzymasz się? Proszę powiedz, że tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kapi84
Nie trzymam się...niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nessip
Jak to mówią, nie od razu kraków zbudowano. Ja już nie wiem ile razy próbowałem a jednak później coś nie wychodziło. Najważniejsze - nie poddawaj się. Nie wyszło dziś, zacznij znów od jutra. Da się. Zajrzyj tu http://www.kafeteria.pl/ziu/obiekt.php?id_t=201 i zobacz jak inni się męczyli i pomagali sobie wzajemnie. Jak to działa przez cały czas. I zapraszam też na nową stronę, którą właśnie produkuję http://palenie.x3m.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nessip
Pani Liliowiec sie nie zaktywowala w nowym serwisie a dolozylem tam forum i bardzo bym chcial byscie pisali:) Kapi co z Toba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nessip
Kapi widze, ze od wczoraj znow podjelas wyzwanie. Trzymaj sie...naprawde najgorsza jest pierwsza doba...pozniej jest juz troche spokojniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla palacych od Basi
Niemal dla każdej kobiety młody, atrakcyjny wygląd, dobry stan cery i wszystko to, co związane jest z dbaniem o urodę to jedna z bardzo istotnych spraw. Wciąż szukamy i próbujemy coraz to nowszych kosmetyków, gdybyśmy tylko mogły wydałybyśmy ogromne sumy pieniędzy na wszelkie "środki upiększające", byleby tylko wyglądać pięknie i mieć idealną cerę. Cóż z tego, skoro niestety wciąż wiele kobiet sięga po papierosy, a w takim wypadku wszystkie te zabiegi pielęgnacyjne pomagają tylko w niewielkim stopniu i na pewno nie są w stanie naprawić zniszczeń spowodowanych paleniem. Wybierając palenie działamy sprzecznie ze swoimi dążeniami do bycia jak najdłużej zdrową i dobrze wyglądającą kobietą. Staramy się od zewnątrz dostarczać skórze to, co najlepsze, wydając na to często pokaźne sumy pieniędzy, a jednocześnie od wewnątrz, wdychając dym papierosowy, skutecznie ją niszczymy. Leczenie skutków, bez usunięcia przyczyny niestety nie da tak dobrych rezultatów jakby mogło. Kosmetyki działają głównie na zewnętrzne warstwy skóry, składniki aktywne nie są w stanie dotrzeć do tych najgłębszych warstw. Natomiast szkody powodowane paleniem mają miejsce właśnie w skórze właściwej znajdującej się pod kilkoma warstwami naskórka, co w następstwie daje widoczne na zewnątrz niekorzystne efekty. Oczywiście pisząc ten tekst nie mam na celu prawienia morałów i doskonale zdaję sobie sprawę, że po jego przeczytaniu nikt zapewne nie rzuci palenia. Chciałam tylko by zwłaszcza wszystkie młode kobiety decydujące się na palenie były w pełni świadome konsekwencji tej decyzji. W mediach wiele już zostało powiedziane na temat szkodliwego wpływu palenia na organizm i zdrowie. Nie ma więc potrzeby pisania na ten temat, bo każda z nas zna podstawowe fakty. Ja tylko chciałabym zwrócić uwagę kobiet na wpływ palenia na wygląd i funkcjonowanie skóry. Groźba raka czy chorób serca dla młodych ludzi nie jest zbyt przekonująca, by być powodem do rzucenia palenia. Każdy myśli, że póki co jest zdrowy i młody, więc jego to teraz nie dotyczy. Jednak niekorzystne efekty palenia uwidaczniają się na skórze znacznie szybciej, a z upływem czasu stan cery tylko się pogarsza. Niekorzystny wpływ dymu tytoniowego na skórę dotyczy zarówno mężczyzn, jak i kobiet. Ale u kobiet zmiany następują szybciej i są znacznie bardziej widoczne. Może więc ten argument będzie bardziej przekonujący dla kobiet. W ostatnim czasie, co jest bardzo korzystnym zjawiskiem, wiele się mówi i pisze na temat negatywnego wpływu promieniowania słonecznego, zwłaszcza UVA, na naszą skórę, mało kto jednak podkreśla, że palenie daje równie szkodliwe efekty jak promieniowanie, a może nawet większe. Wieloletnie badania potwierdzają jednoznacznie, iż skóra palacza starzeje się szybciej. Wykazano, że skóra ludzi 40-letnich, którzy od dawna palą jest taka sama, jak skóra 70-latków, którzy nigdy nie palili!!!! Zmiany zachodzące w skórze lekarze określają mianem "tytoniowej twarzy". Przede wszystkim podczas palenia powstają ogromne ilości wolnych rodników, bardzo aktywnych cząsteczek, które atakują i uszkadzają komórki skóry prowadząc do jej przedwczesnego starzenia się. Niemal w każdym artykule podkreślałam jak ważna jest ochrona przed słońcem i to nie tylko latem, kiedy zamierzamy się opalać, ale każdego dnia w roku. Promieniowanie słoneczne przyczynia się bowiem w dużej mierze do zbyt wczesnego starzenia się skóry, gdyż generuje powstawanie dużej ilości wolnych rodników. Cóż jednak z tego, że będziemy chronić twarz kremami z filtrami przeciwsłonecznymi, używać preparatów z antyutleniaczami, skoro w tym samym czasie będziemy palić. Palenie jest nawet bardziej zdradzieckie niż ekspozycja na słońce bez zabezpieczenia. Jest też niestety nałogiem, który nie tylko szkodzi osobie palącej, ale też wszystkim dokoła, którzy są zmuszeni wdychać dym papierosowy. Wolne rodniki powstają w naszym organizmie również wtedy, gdy tylko biernie wdychamy dym. Z dużą ilością wolnych rodników nie poradzą sobie nawet tak silne antyutleniacze dostarczane w kosmetykach jak: bioflawonoidy, witamina C, E czy A, tym bardziej, że tak jak wspomniałam działają one tylko w powierzchniowych warstwach skóry. Wolne rodniki sprawiają, że skóra traci delikatność i elastyczność, pojawiają się zmarszczki i brązowe plamy, skóra wysusza się i rogowacieje, poza tym uszkadzają one także naczyńka krwionośne. Oprócz wolnych rodników, podczas palenia powstaje ponad 4 tyś. innych równie groźnych dla zdrowia substancji chemicznych np. smoła, arsen, ołów, tlenek węgla, cyjanowodór. Szkodliwe substancje są m.in. odpowiedzialne za obniżenie poziomu witamin A, C i E. Witaminy te jak wiemy między innymi chronią skórę przed działaniem wolnych rodników, utrzymują jej elastyczność, a także stymulują regenerację. W wyniku palenia dochodzi do zaburzeń mikrocyrkulacji, głównie dotyczy to naczyniek włosowatych w skórze. Można powiedzieć, że papierosy "duszą" komórki skóry, gdyż redukują ilość tlenu we krwi zastępując go toksycznym tlenkiem węgla. Dlatego właśnie tzw. "tytoniowa twarz" jest niedotleniona, poszarzała, często z rozszerzonymi naczyńkami. Wiele z was pewnie pomyśli: "Mnie to nie dotyczy, przecież nie wypalam paczki dziennie, tylko może 2-3 lekkie papierosy." Jednak zapalenie tylko jednego papierosa powoduje skurcz naczyń krwionośnych skóry utrzymujący się aż do 90 minut po skończeniu palenia. W ten sposób przez naczynia krwionośne palacza przepływa aż o jedną czwartą mniej krwi, a co za tym idzie komórki są niedotlenione i brakuje im składników odżywczych. Nic więc dziwnego, że z czasem cera traci różowe, zdrowe zabarwienie i wygląda szaro, blado i mizernie. Niedotlenienie skóry twarzy spowodowane niedokrwieniem zakłóca też produkcję włókien kolagenu i elastyny - odpowiedzialnych za sprężystość skóry. Włókna te ulegają częściowo zniszczeniu, co powoduje, że skóra staje się cieńsza, nieregularnie zgrubiała i bardziej pomarszczona, z charakterystyczną siecią, głębokich zmarszczek wokół ust. Palenie powoduje także powstawanie zmian nekrotycznych, czyli martwiczych w komórkach skóry, mówiąc prościej niektóre komórki po prostu umierają i takie zmiany już nie mogą być naprawione. Podczas palenia może nastąpić obniżenie poziomu estrogenów, co wpływa na wystąpienie suchości skóry i zmniejszenie ilości włókien kolagenowych. Przyczynia się ono też do opóźnienia i pogorszenia gojenia się ran. Palenie powoduje oczywiście również postępujące zmiany wewnątrz organizmu np. ogranicza przepływ krwi w naczyńkach, redukuje zdolność krwi do transportowania tlenu, osłabia układ immunologiczny, wszystko to w pierwszej kolejności odbija się w wyglądzie naszej skóry. Inne negatywne wpływy nikotynizmu na urodę (a po pewnym czasie jej brak) to łamiące się paznokcie, wypadanie włosów, zaostrzenie przebiegu wielu chorób skórnych - trądzika pospolitego, trądzika różowatego oraz częstsze nawroty łuszczycy, ponadto żółte plamy na paznokciach, rękach i zębach oraz pogorszenie się zmysłów smaku i węchu. Kobiety palące wiele lat zgłaszają się następnie do lekarzy kosmetologów o pomoc w "odmłodzeniu" i poprawie wyglądu skóry. Jednak u tych, które palą, tego typu zabiegi nie przynoszą satysfakcjonujących efektów. Chirurdzy plastycy niechętnie wykonują zabiegi przeszczepu skóry i liftingi u pacjentek palących papierosy, gdyż skóra się źle goi i może dojść do poważnych powikłań. Dziewczyny, pomyślcie więc o tym, gdy będziecie zapalać kolejnego papierosa!!! Autor tekstu: Basia Kwiatkowska Dobór zdjęć: Agnieszka Zembrzycka © Copyright Wizaż.pl i Basia Kwiatkowska, 2002

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka987
Spróbujcie wczytac się kilka razy w tekst którego podaje link! Ja dostałam takiego psychicznego wstrętu do papierosa,że chyba już nie zapalę!!! http://palenie.esculap.pl/dym.htm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna2405
Witajcie! W sobote skonczylam 40 lat i postanowilam zmądrzeć! Ktos mi kiedys powiedzial, ze do 40-tki robimy wszystko, aby zrujnowac swe zycie, a po 40-tce, robimy wszystko, aby je naprawic! NIE PALE!!! ....na razie 4 dzien.... Powiedzcie mi, ktore dni sa najtrudniejsze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×