Czy jest tu ktos z Niemiec - jaki land?

czesc dziewczyny :) witam Sylwia micka napisalam maila,

tak, tak to wiem ale na tej stronie jako zalozycielka sie nie meldujesz!HA!HA! Zartuje oczywiscie ! pa!

jestem w niem od 6 miesiecy. 6 miesiecy po slubie... gdybym nie kochala tak bardzo swojego meza to dawno by mnie tu nie bylo. w Pl skonczylam ekonomie na AE w poznaniu i na brak zajec (czyt.pracy) nie narzekalam.ostatnio bylam nawet kierownikiem fajnego butiku w Starym Browarze. niestety moj maz mieszka w niem ok 20 lat i nie wyobrazam go sobie w polskiej rzeczywistosci.oczywiscie uwielbia jezdzic do Polski ale na dluzsza mete to byloby mu ciezko.

z drugiej strony to mi teraz jest cholernie ciezko bo i rodzinka moja kochana daleko, trudnosci jezykowe, ciagla walka ze stereotypami no i tak dalej... czytalam wasze wypowiedzi i wy jestescie juz dlugo BDR nawet nie wiecie jak bardzo wam zazdroszcze ze macie juz to wszystko za soba buziaki

Sywlia gdzie mieszkasz w de? ja jestem z poludnia z bw, kolo stuttgartu a w pl jestem z wielkopolski :)

obecnie mieszkam w Hamm (Westfalia), miedzy Bilefeldem a Dortmundem. pochodze z konina a ty?

ja jestem z zachodniej czesci, jestem z malego miasteczka ZBASZYN w hamm mieszkala moja b. dobra kolezanka, tezar mieszka w menden w hamm jest duuuuzoooo polakow :) w ogole w NRW

to fajnie Usmieszka:)))) super spotkac bratnia pyre wielkopolska:))) moj maz tez pochodzi z wlkp, ur sie w poznaniu POznan- tu sie wszystko zaczelo:) tak kiedys powiedzial Jan Pawel II i te slowa najbardziej obrazuja moje ostatnie 3 lata. w poznaniu poznalam najwieksza milosc mojego zycia, tam sie zakochalam i tam wszystko sie zaczelo:)

sylwia pewnie powtorze to setny raz ale dla kazdego poczatki sa trudne , a kiedys bedzie sie z tego smiala. Tak wiec poprostu musisz zacisnac zeby i wytrzymac pierwszy rok czy dwa , a potem wszystko bedzie wygladalo latwiej i piekniej. Uwierz! Jezyk najwazniejszy , a jak to podszkolisz to reszta bedzie pestka! powodzenia zycze!

Polakow jest duzo ale wiekszosc ze slaska. no wiesz takie dupne polskie niemcy! moze w nastepnym roku przeprowadzimy sie do Münster.moj maz tam pracuje. a ty co porabiasz?

poznan tez nie jest mi obcy-a mama moja mieszka w Lesznie!

wiem ze poczatki sa trudne... ale rozumiecie.w PL bylam samodielna,zaradna,sama mieszkalam,sama sie utrzymawalam i sama wszystko zalatwialam.a tu tragedia.nawet do ginio z mezem:) ale jestem optymistka z natury i mam duze wsparcie ze strony mojego meza.to jest wazne! po drugie ten styl zycia ktory prowadzilam w PL (stresujaca praca,ciezkie studia i ciagle podroze) doprowadzily mnie do "malych" problemow zdrowotnych i teraz musze troche odpoczac.

ja tu jestem juz 3,5roku szukam pracy i sie zalamuje bo na razie nic nie ma dla mnie :( w gronie polek mieszkajacych w de jest dziewczyna z poznania - MAREMRIE :), ale ona mieszka na poludniu, niedaleko mnie

sylwia znam to . Ja na poczatku to wyszukiwalam tylko polskich lekarzy-czego u nas malo , a jak mialam isc do innego , to dzien a wlasciwie noc przed szukalam w slowniczku pojec co mnie boli itd. no i cala noc ze strachu bole brzucha itd. To bylo straszne ale minelo i u ciebie pewnie tez szybko minie -zobaczysz!

na pewno sie zgadacie :) tak jak pisze Micka, wszystkie poczatki sa trudne, najwaznieszy jest teraz jezyk, tu jest mnostwo szkol proponujacych kursy, proponuje intensywne kursy, daja najlepsze efekty , w hamm na pewno jes VHS a tam maja dobre kursy w przystepnych cenach :)

micka - wyslalam maila :)

usmieszka! ja jak bylam pare miesiecy w arbeitsamcie to ta babka mi powiedziala ze na tamten dzien ma kilka ofert pracy dla mnie.pow ze dla ludzi z wyzszym wyksztalceniem jest wiecej ofert niz dla robotnikow.pow ze gdybym byla fryzjerka, itd to byloby gorzej tylko ze musze umiec niemiecki:) no wiesz, taki maly waruneczek:) na razie chodze 2razy w tyg po 4 godz na kurs.to za malo.kiedys byly takie po 8godz codziennie.ale staram sie o taki integrationkurs wtedy bym chodzila codziennie po 6 godz i jednoczesnie kontynuowalabym ten obecny. a u ciebie jak z jezykiem?

mika, ja niestety musze po lekarzach chodzic z mezem albo tesciowa. nie dogadam sie z lekarzami bo u mnie to bardziej skomplikowana sprawa niz bol brzucha. mam guza mozgu i wiesz: neurolog,endokrynolog,okulista,rezonanse magnetyczne,tysiace tabletek i tysiace opini. ale mam cudownego meza ktory mi mowi ze tego guzka tez kocha i bedzie ok:)

ja mam licencjata z administracji i dla mnie nic nie maja :( jak patrze za ofertami z w nedcie to wiecej jest ofert dka robotnikow, nie wiem czy to specyfika tego regionu z jezykem jest ok, umialam gdy tu przyjechalam, podszkolilam na kursie, zaczekam nawet studia, ktore teraz przerwalam

sylwia -tak jak pisze usmieszka-intensywne najlepsze. Ja robilam 3 m-ce codziennie po 8 godzin / 5 dni w tyg. i po tym umialam na tyle niemiecki , ze zdalam egzamin na Ausbildung i chodzilam do normalniej szkoly z Niemcami. Do tego nie bylo mojego meza caly rok (tylko na wochenende) , bo byl w wojsku-wiec musialam rekoma, nogami sie dogadywac. Tak uczysz si enajlepiej! Tak usmieszka-odpisalam. super ze sie uda., Wyslalam tez zdjecie komody-nowego zakupu!

mialam na mysli bol brzucha z estrachu przed lekarzem -a choroby bvyly rozne ale na pewno ni etak powazne jak twoja. O jej ! przykro mi ! mam nadzieje , ze jest to wyleczalne!? Trzymam kciuki! Tak kochajace osoby to wiecej niz lekarstwo!

usmeiszka-czy ty nie masz gg? Bo nie wiem czy sie juz ciebie pytalam?

usmieszka, ja jak bede szukac pracy, tak za pol roku, to bede najpierw koncentrowac sie na polsko-niem firmach.moze tez cos poszukaj.jest taka strona pl-niem izby handlowej i tam sa adresy pl firm dzialajacych na terenie niem www.ihk.pl a nie ma w twojej okolicy polskich adwokatow,moze ktorys szuka sekretarki albo asystentki??? warto sie rozejrzec

ale z tego co sie orientuje to nie ma juz takich intensiv kursow. sama bym chciala na taki chodzic ale nie ma.polikwidowali. po drugie to PL jest w EU i kazdy Polak co przyjedzie nie moze liczyc na kurs integracyjny.musi sam w swoim zakresie uczyc sie jezyka.

a tak to ja 10 lat temu tez musialam sama placic. U nas sa takie codzienne . Poszukaj na internecie szkoly jezykowe , bo VHS robia przewaznie tylko 2 x w tyg.

powiem tylko jedno -ja nie umie si esama zmobilizowac wiec uczenie w domu -to nie dla mnie dlatego potrzebyny byl mi kurs. I z tych osob co tu przyjechaly i mowily , ze same w domu beda dziennie sie uczyc - zadna co znam do dzisiaj snie nie nauczyla-bo brak mobilizacji.

musze konczyc kobietki.ide na obiadek z mezem. ale bede w kontakcie juz was lubie:) milego dnia pa

dobra laski spadam usmieszka-to tak jak sie umowilysmy zostaniemy w kontakcie pa!

micka - mail pewnie jeszcze wisi na serwerze, zaraz wychodzimy, wezme ze soba aparat i zrobie fotke temu sklepowi ;) i potem przesle niestety nie mam gg :( mam skype, z gg zawsze mielismy problemy z komputerem ale przy skype nic zlego sie nie dzieje jestesmy pod nickiem : barbara-waldemar - jesli tez masz skype :) sylwia - przyko mi, Twoja choroba to nie blahostka, ale tu w de mozesz liczyc na lepsza opieke zdrowotna, na lepszy sprzet! Mam nadzieje ze lekarze znajda dla Ciebie wlasciwa terapie. najwazniejsze masz kochana osobe ktora Cie wspiera w ciezkich chwilach dziekuje za rade, zajrze tam, tymczasem uciekam, zaraz wychodzimy z mezem, odezwe sie na 100% jutro pozdrawiam goraco milego wieczoru! Pa PS.sorrki ta literowki, za szybko pisze :O

Witam wieczorowa pora! Dopiero skonczylam prace i jestem wkoncu w domku. :D Sylwia witam Cie serdecznie usmieszka micka Sylwia Coehlo to moj ulubiony pisarz! \"nad brzegu rzeki piedry . . .\" czytalam i kilka innych tez Jesli chodzi o niemiecki, to ja niekiedy mam wrazenie, ze juz sie go nigdy nie naucze, tak jakbym chciala pozatym jestem leniwa i w domu rozmawiamy tez po polsku, dobrze ze chociaz w pracy, mam kontakt z niemieckim ;) ale brne dalej do przodu jestem tutaj 3lata w polsce skonczylam ratownictwo medyczne zaoferowano mi prace w polskim szpitalu za 600zl i na tym przygoda z ratownictwem zakonczyla sie pracowalam w studio kuchennym, jako projektantka tez musialam robic szkolenia, co trwalo kilka miesiecy zanim to pojelam i w trakcie pracy rowniez a teraz pracuje w cocktail clubie, w ktorym pracowalam jak przyjechalam do niemiec bewerbungi wysylalam do szpitali, domow opieki, itp. wszedzie odpisuja, ze nie ma miejsc i mysle sobie, poco mi byla ta cala nauka lubie swoja prace, ale to nie jest szczyt moich marzen nie czuje sie w niej spelniona i mam wrazenie, ze sie cofam najgorsze jest to, ze wiele rzeczy juz zapomnialam, bo jako ratownik, trzeba byc \"na bierzaco\" ale coz, mam nadzieje, ze mi sie uda, a jak nie to sie przekwalifikuje Pozdrowienia! pa