Klub skrzywdzonych dusz... szkoda że takiego nie ma bo wstąpiłabym natychmiast..

:) Dziś krótko tylko bo już bardzo pózno. Osobo o pseudonimie \"ja też umarłam za życia\" - chcę poinformować że nasz topik to nie obrażanie, wykrzykiwanie, wyśmiewanie i poniżanie innych. Nasze wpisy mają zupełnie inny cel i zupełnie inny charakter. Powiem szczerze: przeczytałam 3 wpisy a dalsze.... zgrabnie omijam. Uważam że powinnaś przeprosić osoby, które obraziłaś. Kasia to wspaniały partner do rozmowy!!!!!! I inni tak samo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Może teraz na mnie \"wyskoczysz\". Nie wiem. Przykro mi - ale i tak tego nie przeczytam. Dobranoc całemu KLUBOWI! :)

gwendolinaserc było więcej ,ale przez te durne wahadło pisałam w powietrzu:) dzięki za przepis dopiero dziś bo na wszystko mi brakuje czasu:(,ale ja i tak go nie zrobie bo to trudne, jedynie co to moge te rodzynki zalać i potem je wyjadać:D kasia duszyczko badzmy wszystkie podoba mi się to \"i tak was wszystkie kocham\"umarłam za życia ,może odrobine ci posłodziłam,mówiąc ,\"że życie jest do góry nogami ,a nie ty\"może mogłam napisać ,że w życiu jest pół na pół.

Witam!! Z racji tego, ze mam dzisiaj na twz druga zmiane, postanowilam wpasc tutaj rano. Ja tez umarlam za zycia - wiecej nie bede czytac Twoich postow. Niemysl sobie tylko, ze sie boje. Wcale tak nie jest!! Jak juz pisali inni klubowicze ten topic SLUZY DO ZUPELNIE INNYCH ROZMOW!! Nie mam zamiaru czytac glupot o sobie i innych z tego topicu, ktore wyszly spod Twoich palcow!! KONIEC!! Pozdrawiam caly Klub

hej kasiu ,rano o 13 dobre:)humor mi poprawiłaś jeszcze bardziej też pozdrawiam miłej pracy

dziewczyny wymieniają się przepisami :))))) Ja też ostatnio dostałam jeden. Zawsze się udaje !!!!!!!!!!!!!!! Przepis na udany Nowy rok: Bierzemy 12 miesięcy, oczyszczamy je dokładnie: Każdy miesiąc z goryczy małostkowości, chciwości i lęków. Po czym rozkrawamy na 30 lub 31 części, Tak aby zapasu wystarczyło dokładnie na cały rok. Każdy dzień przyrządzamy osobno z jednego kawałka pracy I dwóch kawałków pogody i humoru. Do tego dodajemy trzy duże łyżki Nagromadzonego optymizmu, Łyżeczkę tolerancji, Ziarenko ironii i odrobinę taktu. Następnie całą masę polewamy dokładnie Dużą ilością miłości. Gotową potrawę przyozdabiamy Bukietem uprzejmości I podajemy codziennie z radością!!!

Witam po raz drugi :) Cari faktycznie rano w szczegolnosci dla kogos kto wstal 5 min wczesniej :) Ciesze sie, ze masz dzisiaj bardzo dobry humorek :) Wiosna przepis bardzo dobry!! Wiec wszystkim Klubowiczom: wykonac przepis Wiosny!! :)

Cześć Kobietki!!!!!!!!!!! Wiosenko przepis wyśmienity! Kasiu myślę tak jak Ty (w wiadomej sprawie) i też omijać będę. Ale wpis na przykład \"gościa który poczytał\" jak najbardziej mam zamiar czytać dalej. Wszystkie prócz.... wiadomo. To nie jest żaden bunt. Wpisy wiadomej osoby są dla mnie zbyt chaotyczne i za trudne jak na moją głowę. Z tych setek słów wyłoniło mi się tylko jedno przesłanie: \"nienawiść do całego świata\". Nie mam zamiaru się w tym umoczyć. Nie wchodzę w to. Moje spojrzenie na świat różni się o 180 stopni więc nawet gdybym bardzo chciała to i tak nie zrozumiem. Prędzej nauczyłabym się języka chińskiego. :D Nie wracajmy do tego już dziewczyny. Było. Minęło. I mam nadzieję, że już nikt bezsensownie nie będzie nikogo obrażał. Ktoś włożył kij w mrowisko ale nam chodziło nie o taki kij! :D Gwendolinna proszę się ładnie do mnie uśmiechnąć. Ja też wysyłam w tej chwili uśmiech. Proszę: :) Cari......... Czuję się solidnie WYCAŁOWANA przez Ciebie! :D :D :D Kasiu siostrzyczko czy już lepiej się czujesz? Ę Wiedzmin Renna jesteś super kobitka. Anko wróć!

Siostrzyczko jesli chodzi o klopoty to nic sie nie zmienilo. Dalej sie to ciagnie... :( Nie chce non stop o tym myslec i nie chce Was zanudzac moimi problemami... Poza tym zaczynam sie uczyc do sesji bo ona tuz tuz i bedzie ciezko... Ja tez mam zamiar czytac inne \"pomaranczowe\" posty :) A co u Ciebie siostrzyczko??

Kasiu nie zanudzasz swoimi problemami. Przecież ja miesiącami i to potężnie zanudzałam a tu się nikt nie buntował. :) Mam nadzieję że to z czym się zmagasz skończy się jak najszybciej. U mnie tak właściwie bez żadnych nowości. Umiarkowany optymizm zmieszany z kilkoma ziarnami pesymizmu. Mieszanka! Właśnie suszę spodnie które są przemoczone do granic możliwości po przebrnięciu przez tony śniegu. :D

dziewczyny, ranne drapieżne zwierze kąsa i może zabić! To niełatwe, ale nie odrzucajcie \"umarłam za zycia\". Nie bierzcie do siebie tego co Ona-Ty( jesli czytasz :)) wyrzuca z siebie. Przecież to nie o Nas chodzi w tym buncie. Niech nie poruszają się w Was czułe struny. Możecie nie czytać tych wpisów, ale bojkot taki na formum, jakoś mnie zabolał, bo czuję totalne zagubienie \"umarłam...\" W podanym przepisie jest i miłość i tolerancja..... \"umarłam za życia\" - niech Ci się darzy :)

Duszyczko na pocieszenie Ci powiem, ze nie tylko Ty suszysz spodnie. Ja wrocilam do domu przed 19 i tez je musze wysuszyc :) A co do tego bez zmian. To trzeba zastosowac przepis Wiosny!! Choc u mnie ostatnio z dobrym humorek tez nie najlepiej... Ten Stary Rok sie skonczyl zle, Nowy Rok sie zaczal zle to moze reszta roku bedzie lepsza?? A moze taka jaka my jeszcze nie przezylysmy?? Chcialabym w to wierzyc!! Trzeba w to wierzyc!!

Dziewczyny, jesteście takie delikatne . I dobrze! Miło mi tu z wami, ale w życiu cenne bywa też to co niemiłe, co uwiera i złości i denerwuje.....bo każe weryfikować nasze, być może zbyt oczywiste i proste, przemyslenia... Ja bardzo cenię sobie tych,którzy myślą inaczej. przepraszam za to trucie. Dobranoc

Kasiu, napisałyśmy o tej samej godzinie :))))))))

Wiosenko to nie tak. Nie ignoruję nikogo. Nie obrażam. Zawsze czytałam wszystko od wszystkich. Jeżeli ktoś chce podjąć dialog z \" ja też umarłam za życia\" - proszę bardzo! :) Jednak ta osoba zaczęła mierzyć wszystkich jedną miarą i niesłusznie oskarżać. Prócz tego pisze bardzo jak dla mnie niezrozumiałym językiem. Nie potrafiłabym podjąć z nią rozmowy. Za dużo złości i nienawiści w tych wypowiedziach. Więc skorzystam z prawa do \"nieczytania\". :)

Kasiu musisz mieć rację! Powiem szczerze że w to wierzę. :) Prawdziwie wierzę.

I tak powinno byc :) Ja jak narazie to wmawiam sobie tylko, ze wierze i mam nadzieje, ze wkrotce w to uwierze :) Choc jak sie nie skoncza te problemy to jakos mi to uwierzenie w lepsze jutro opornie pojdzie...

Kasiu a jednak mimo wszystko... Mimo tego że 1000 rzeczy wskazuje na to że nie to uprzyjmy się na \"tak\". Będzie dobrze. Nie wiem kiedy ale będzie. Będę w tym myśleniu uparta! :D

Wiosenko no tak napisalysmy o tej samej godzinie i dlatego, ze robie kilka rzeczy na raz nawet nie zauwazylam :( Ja sie zgadzam z Duszyczka. Rozumiem, ze ktos moze miec inne zdanie na kazdy temat, ale niech nie ocenia ludzi, ktorych nie zna! I wlasnie dlatego jak to napisala Duszyczka \"skorzystam z prawa do nieczytania :)\"

Dobrze od dzisiaj razem z Toba organizujemy akcje mowienia TAK (oczywiscie tylko jesli chodzi o optymizm!!) Pani Prezes szybko awansuje. W koncu co 2 prazesuru to nie 1 :D

Co mi szkodzi mówić tak. Lepsze to niż mówić nie! Wbrew wszystkiemu. Nawet wbrew logice! I tak będzie co ma być. Jak się rozczaruję to trudno. Właściwie nic innego mi nie pozostało. :D Coś się kiedyś zmienić musi. Sytuacja życiowa nie trwa wiecznie. A tymczasem biorę wszystko \"na luzie\". Też właściwie wbrew logice. Odzyskałam w pewnym sensie spokój. Jestem spokojniejsza. :)

Gwen jestesmy :) Duszyczko jak mowi pewne porzekadlo: wiara w sukces to polowa sukcesu wiec MUSIMY wierzyc, ze bedzie dobrze :)

Będziemy Gwendolinna. :) Lepiej, razniej i pomaga! A często można dostać solidną porcję mądrych porad i spostrzeżeń!

Kasiu ja właśnie tak mocno wierzę że sama się dziwię. Nic się nie zapowiada, nie ma najmniejszego znaku a mnie ogarnia jakaś nadzieja. Oby to tylko jakieś przeziębienie głowy nie było! ;) Myślę tak wbrew wszystkiemu co się dzieje. Naprawdę. Nawet dziwnie się z tym czuję! :D

Duszyczko skoro jestesmy rodzina :) to moze na mnie sie to tez jakos \"przeleje\". Juz jest cos co nas laczy ... Bycie z Gwen :) Optymizm gora!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :)

Tak jest! Zaplątane problemy MUSZĄ się rozwiązać. Poczekamy cierpliwie. :) One nie mają innego wyjścia! Nie myśl Kasiu ze przeszłam jakieś olśnienie i naraz jestem optymistką. Jednak mam prawo wierzyć że chociaż coś się rozstrzygnie na moją korzyść. Są rzeczy które się nie zmienią raczej a są takie które mogłyby się dobrze skończyć. Czekam na to dobre. :) W cuda nie wierzę ale dobrze myśleć sobie mogę. :D

Ja wierze w cuda, ale tylko o okreslonym charakterze. Siostrzyczko postanowilam, tak jak na poczatku istnienia klubu, pisac codzinnie to co mnie optymistycznego spotkalo, co zrobilam i co mi sprawilo radosc. Moze nie bede tego pisac tutaj, ale w pamietniku badz jakims innym zeszycie. Kiedy bedzie mi zle zajrze do tych notatek i zaloze sie, ze zobacze wszystko w innych kolorach :)

Kasiu jeszcze tylko powiem że w rodzinie dalszej i bliższej (bo tej najbliższej to nie mam) są sami szczęśliwi ludzie! Skoro więc zostałaś moją siostrzyczką - prędzej czy pózniej też zostaniesz. Nie masz innego wyjścia. :D Szczęście i Ciebie dopadnie.

Kasiu dobry pomysł! Też może spróbuję tylko nie wiem jak się mam do tego zabrać i co pisać. Zastanowię się jak to ma wyglądać.

Z racji tego, ze do mojej blizszej rodziny nie nalezysz (jestes wirtualna siostrzyczka) to musze powiedziec, ze tez nie masz odwrotu od szczescia :) Ostatnio w mojej najblizszej rodzince roznie bywa, ale MUSI sie poprawic :) Wychodzi na to, ze ten rok bedzie szczesliwy!! :)

Będzie.