Klub skrzywdzonych dusz... szkoda że takiego nie ma bo wstąpiłabym natychmiast..

Ty też śpij dobrze, i cała reszta klubu (a te to cały dzisiejszy dzień chyba spały)

Już wstałam ę moim zdaniem Twoja koleżanka chyba ma większe poczucie humoru i ja myślę, że naprawdę martwi się o ćiebie, chce życie obrócić w żart. A Ty jesteś bardzo wrażliwa, delikatna. Mój mąż też mi czasem powiedział, że mam zejść z obłoków i żyć w realnym świecie, czasem też coś chlapnął co mnie wkurzyło, ale on nie zdawał sobie sprawy , po czasie do mnie to docierało, że nie pomyślał co mówi. I jeszcze jedno kwiaty w wazonie u koleżanki czy pytałaś od kogo ma? -może sama sobie kupiła, może dla kogoś i chwilowo stały w wazonie? I zapewniam Cię, że to nie jest tak, że ten ukochany będzie Cię adorował, nosił na rękach , przynosił kwiaty cały czas. Oczywiście mogę się mylić, a nawet powiem tak chciałabym się mylić.

Niestety, od tej koleżanki zaznałam ostatnio sporo przykrości i jej poczucie humoru do mnie nie przemawia. To nie jest temat do żartów. A kwiaty u drugiej koleżanki pochodzą z ogródka jej babci, sama sobie ich narwała, ale tak mi się przypomniało, jak kiedyś dostawałam kwiaty od chłopaka, któremu się spodobałam i z którym przez 2 miesiące próbowałam nawiązać związkopodobną relację, ale mi się to nie udało. Brakuje mi tej adoracji.

- Kochasz mnie? - Tak. - Ale bardzo? - Bardzo. - No to kiedy ślub? - Tylko nie zmieniaj tematu!!!

Hej hej! Proszę państwa Ę wróciła! :D Może już się nawet lepiej czuje? Chyba trochę tak... :) Ę dobrze że jesteś. O jak fajnie opowiadamy sobie dowcipy! :D Ę a koleżanką to tak mocno się nie przejmuj. Ona nie jest w Twojej skórze więc i nie może Cię zrozumieć dobrze. A czasem nawet może wcale nie rozumieć. Tak to już jest. Od Ciebie zależy czy chcesz się nadal z nią przyjaznić czy jest tu obustronny \"zysk\" w tej znajomości czy może to jakiś \"toksyczny\" związek koleżeński. Przyjaciół wybieramy sobie sami! :) Cari a to teraz dla Ciebie: (Mam nadzieję ze nie rozciągne strony! ;) ) To i ja się dołączę! Kapral wchodzi wieczorem do sypialni rekrutów i pyta: - Który z was był w cywilu elektrykiem? - Ja! - zgłasza się jeden z żołnierzy. - W porządku. Jesteś odpowiedzialny za to, żeby co wieczór o dziesiątej światło w sali było zgaszone. :D Policjant do kolegi: - Nie wiesz przypadkiem, co to jest kurtyzana? - Nie, ale tam stoi facet wyglądający na profesora, spytaj się go. Policjant, podchodzi i pyta: - Przepraszam, czy nie wie pan, co to jest kurtyzana? - To taka rokokowa kokota. Drugi policjant pyta: - I co ci powiedział? - Eee tam, to jakiś jąkała. Przechwala się trzech myśliwych. Pierwszy z nich: - Ja to byłem w Afryce i polowałem na lwy ! Drugi: - A ja to byłem na Alasce i polowałem na łosie ! Na to ostatni: - Chmm, panowie a ja byłem w Norwegii... - A fiordy ty widziałeś? - Fiordy!? Panowie, fiordy to mi z ręki jadły. :D Cichutko wołam: Darielkoooooo....... Darielkooooo........ :)

jestem, jestem :) Gadam właśnie na GG z koleżką.

No to fajnie Ę! Czyli już lepiej. Całe szczęście. Miłej pogawędki... :)

Nieznacznie lepiej, choć nie idealnie... ale może będzie iść ku lepszemu...

Coś mi się zbziukało... może teraz się uda...

No, prawie...

Pogawędka była cakiem przyjemna, napisałam temu obywatelowi, co w nim cenię, a on się ponoć- jak sam relacjonował - zarumienił. Miłe to było.

Wyszło kwiatkowe Ę... :) Cieszę się że coś u Ciebie drgnęło w lepszym kierunku. Nie będę próbowała napisać duszyczka w formie kwiatowej.... ;) Za dużo roboty.... :D Idę już spać bo jakoś nie wiem co robić. Zaczynam kłaść się spać jak dzieci z przedszkola! :D Może jeszcze Cari i Darielka tu wpadną? Kto wie, kto wie.... :)

I jakby tak jeszcze Bibi przydreptała, to bym się nie pogniewała :)

No niestety ogonek w kwiatkowym ę się przesunął, choć po mojemu to nie miał prawa. Spróbuję z tą duszyczką. A przynajmniej z literą D. Ale pewnie nie wyjdzie... No i czekamy jeszcze na Kasię!

A nie mówiłam? Jeszczio raz, riebiata. Jedziemy.

No i gucio. Niezależnie ile spacji się zrobi wewnątrz litery, uparte kwiatki ani drgną. No trudno.

Witam witam. Ale tu się dzieje :). A wiesz ę - u CIebie z tymi kwiatkami - to tak jak u mojej znajomej. Kiedyś mi mówi - nie przychodź już więcej do mnie - bo po ostatniej twojej wizycie zginęły mi pieniądze. To ja na to że niemożliwe - a ona - no nie nic się nie stało, pieniądze się znalazły tylko wiesz - jakiś taki niesmak pozostał :). Kwiatki nazrywała - ale wyglądały tak samo jak od chłopaka :). Dobranoc śpiochy - kolorowych snów :).

hey hey...jestem jestem...ile kwiatuszkow!!!!dzisiaj mam wolne od pracy ..siedze w domku i sie obibocze....znowu caly dzien przed komputerem spedze:)....wczoraj \"moj mezczyzna\" chyba odczul potrzebe oczyszczenia si e i usprawiedliwienia i zagadal do mnie....obrzucil mnie blotem...cala wine zrzucil na mnie...a jak ja powiedzialam mu co o nim mysle po tym wszystkim to powiedzial ze jestem falszywa i zaklamana...chyba nie tego sie spodziewal tego co mu napisalam...albo prawda go zabolala...ohh babczeki jestem juz tym zmeczona...ta karuzela jego uczuc i zachowan...pogubilam sie w tym wszystkim

Duszyczko, pięknie dziękuję za , miło mi :D :D :D bibi jaki \"Twój mężczyzna\" ???? o kim Ty mówisz???? Co Ty gadasz???? i to taki ,który Cię o wszystko wini. NO dobra może wyjaśnij z nim wszystkie niejasności, przemyśl dokładnie jego postępowanie i zastanów się czy jest Ciebie wart. ę ę ę witam Cię Dlaczego blondynka zakłada torbę foliową na głowę? -bo chce wystąpić w reklamówce hi hi hi

to bylo tak ironicznie

he he he... świetny dowcip! I ja Was witam serdecznie :) Siedzę sobie w domu... wczoraj nawet się udało wysłać 2 aplikacje o pracę. Jak na moją ostatnią \"aktywność\" to duży sukces. Wewnętrznie się nieznacznie polepszyło, głównie dzięki trosce przyjaciół. Końcówka tygodnia się zapowiada tak, że upłynie pod znakiem spotkań z nimi. Jak dobrze jest być otoczonym ludźmi, którzy mnie rozumieją, sami się borykają z podobnymi sprawami. W ramach dowcipu sentencja: Dzień bez papierosa uczczono minutą niepalenia.

Witam wszystkie Duszyczki zarowno te nowo przybyle jak i te, ktore juz dlugo tutaj zagladaja :) Wrocilam dzisiaj :) Bylo super choc tesknilam, ale jak sie dowiedzialam nie tylko ja :) Przeczeytalam wszystkie posty od momentu mojego wybycia do mojego przybycia. I najkrocej to podsumuje powiem / napisze duzo sie dzialo :) A ta stronka z kwiatkami i roznymi innymi minkami jest pop prostu super :) Ładne i madre zdania tez padaly :) Wszystkie spisalam :) Pewnie sie przydadza :) I tak na poczatku chcialam zlozyc Ę zyczenia urodzinowe spoznione ale za to szczere: Z serca plyna te zyczenia W date Twego urodzenia Zdrowia szczescia, pomyslnosci Sto lat zycia, moc radosci! Zdrowie wiecznie niech Ci sluzy. Usmiech stale miej na twarzy Niech sie spelni o czym marzysz! Dni radosci niech Ci plyna Z serca zyczy Ci Kasia :) Chcialabym tez sie zapisac do klubu zwiekszanie swojej samooceny. Bibi zapomnienie przyjdzie z czasem... Ę kolezanka sie nie przejmuj. Ja przezywalam koniec mojej przyjazni przez blisko 5 miesiecy, ale wkoncu zrozumialam, ze nie warto!! Moze cytat, ktory przytocze nie pasuje do Ciebie w 100%, ale... "Nikt nie jest wart Twoich łez a ten kto jest nie pozwoli Ci płakać" =>przyjaciel. Dla wszystkich czyli Bibi, Duszyczki, Darielki, Ę

ę dolaczam sie do zyczen urodzinowych...kasiu witaj nareszcie mam okazje cie poznac;)....wlasnie sie objadam czekolada...to jest takie moje male uzaleznienie:).....mniam mniam....mysle juz tylko o powrocie do domku...bo jestem daaaleko od wszystkich i strasznie tesknie:(ale juz niedlugo

No i znalazła się zguba. Napisz Kasiu jak tam płyną Ci zasłużone wakacje - powinien już być pełny relax :). Wiesz Bibi - takie słodkie uzależnienie to ciekawa sprawa. Zawsze możesz osłodzić gorycz życia :). ę - nie obraź się - nie będę pamiętała o Twoich urodzinach. Dla mniie zawsze będziesz miała dwadzieścia parę, więc niech tak już zostanie.

bibi -nie miało być ironicznie . 18-nastko czyżbyś mnie ominęła? czy zapomniałaś o mnie?- wolę nie wiedzieć ,jeśli mnie ominęłaś. Duszyczko - Idą obok siebie kulawy i pijak Żaden z nich nie chce się zdradzić, ze swej ułomności -Ale tu są dziury - mówi kulawy -No! A ja je muszę omijać - mówi pijak hi hi hi Pwenie śpicie Wszystkie smacznie, spokojnych snów Wam życzę

Witam Duszyczki!! Na poczatku przepraszam Cari, ktora przez moje roztrzesienie pominelam. Teraz specjalnie dla Ciebie Jeszcze raz bardzo PRZEPRASZAM i obiecuje,ze sie to wiecej nie powtorzy :) Mam nadzieje, ze ta moja nieuwaga bedzie mi wybaczona (??) :) Bibi uzaleznienie od czekolady tez mialam potrafilam zjesc cala za jednym razem, ale teraz na nia patrzec nie umiem. Darielko moje wakacje to zupelny relax :) Próbuje teraz odsypiac te nocki, ktore trwaly najdluzej 3 godz. Po raz kolejny sie przekonalam, ze najlepsze wypadu sa spontaniczne i nie dokonca zaplanowane tak jak ten ostatni :) Caluski dla WSZYSTKICH!! Duszyczek :)

18nastko wybaczam ,nie ma sprawy , ładny słupek kwiatowy zrobiłaś ja też zeżeram całą czekoladę :D

hihi a ja znowu wciagnelam czekoladowego batonika...hmmmmm mniam mniam!!!a o tym typie...staram sie nie myslec...BALWANEM JEST I BALWANEM POZOSTANIE:)18 latko mam do ciebie pytanie...mieszkasz na slasku???

Dlaczego blondynka zakłada torbę foliową na głowę -bo chce wystąpić w reklamówce hi hi hi (blondaski wybaczcie )

Hejka! Od jakiegoś czasu czytam ten topik i dzieki niemu jakos funkcjonuję:) Miesiąc temu zerwałam z chłopakiem, byłam z nim ponad rok:( baaardzo go kochałam , ale okazał się zwykłaym palantem, zupełnie inna osoba niz myslałam:((( Okłamywał, zdradzał:(( Nie mogę dość do siebie, jaka ja byłam głupia i naiwna:(( Ja mu gotowałam, dbałam o niego, a on... nie miał dla mnie czasu:(( dla mnie nie, ale dla znajomych z netu tak:(( Przypadkiem na czacie trafił na dobra kumpele mojej przyjaciólki i tak sie wydało. Jej sciemniał ,ze jest sam, ze to on mnie zostawił, bo taka okropna byłam:(((a ja w tym czasie siedziałam w domu i robiłam dla niego tłumaczenia na angielski. Ja pracowałam a on sie zabawiał:((( Cięzko mi teraz, wiem ze dobrze zrobiłam zostawiając go, ale boję sie że nie zaufam już......