Badanie HSG drożność jajowodów

pasioszka gratulacje i powodzenia w nowej pracy :) a czego inżynierami jesteście? bo my z emkiem też jesteśmy - inżynierami budownictwa

heh Justynka mnie też na dole plecy napierniczają. ale ja mam jedną łopatke wyżej od drugiej i troche skrzywiony w bok kręgosłup. nie moge wystać wyprostowana godziny w kościele, bo potem pół dnia czuje ból. podejrzewam,że jak brzuszek urośnie to dolegliwości sie nasilą, ale damy rade:)

Pełna no my branża sanitarna - czyli temat wczorajszy (kupa) pasował jak ulał :-) Myszka może tak być że z brzuszkiem będzie Cię jeszcze bardziej kręgosłup napierniczał :-) Mnie zapewne też jeśli się kiedyś brzuszka doczekam.

tez mnie plecki bolą, tez mam lekkie skrzywienie, ale to chyba nieuniknione przy siedzącej pracy , eh

Kiedyś też potwornie bolały mnie plecy. Za namową mamy zmieniliśmy materac. I ból pleców jest mi obcy. Wcześniej również myślałam, że spowodowane jest pracą siedzącą.

Kurcze ale my materac to całkiem niedawno kupiliśmy :/

Poza tym ja widzę u sibie złe nawyki, w pracy nie opieram się plecami o krzesło i siedzę zgarbiona i to też ma wpływ.

u mnie opcja materaca odpada, troche już sie łóżek przewinęło a ból nie zniknął, chyba że ciągle trafiałam na jakiś kiepski. jak zaczynałam leżeć to też pare dni to myślałam że sobie plecy wytne, ale teraz już ok:)

ja w dzieciństwie uwielbiałam odrabiać lekcje opierając tylko rękę którą pisałam na biurku no i oczywiście plecak na jednym ramieniu no i wyszło jak wyszło z moimi łopatkami

No ja to w ogóle nie moge spać na wznak bo mnie boli więc śpię głównie na brzuchu:-( Widzę że mam coraz to wywołuję nowy temat, wczoraj włosy i dziś plecy. Trzeba to połączyć w temat o włosach na plecach :-)

hehe ja uwielbiałam spać na brzuchu no ale od pozytywnego testu ucze sie spać tylko na bokach, na wznak wogóle nie zasne. nie wiem czemu ale jak śpie na lewym boku to boli mnie ucho, myślałam że może sie podwija no ale nie, śmieszne uczucie ale jednak bolesne. sporqadycznie coś mnie tam zakłuje i rozważam wizyte u laryngologa ale nie wiem czy zanim sie tam nie dopcham w kolejce to mi nie przejdzie

oj Justynka szalejesz :) proponuję połączyć temat włosy na plecach = depilacja hihi Mi nowy materac pomógł kupiliśmy lateksowy.

No mojemu M to by się depilacja przydała :-D

ja proponuje przyjemniejszy temat... własnie wcinam ciasto, petitki przełożone masą z kaszki manny i kakao:) heh a obiecałam sobie że ogranicze słodkie bo mój cukier jest jak dla mnie dośc wysoki i nie chce sie narażać na cukrzyce ciążową ale co tam, dzisiaj świętuje pozytywny wynik badania:)

zapomniałam dodać czekoladową polewę:) a w grudniu mam nadzieje uda mi sie upiec pierniczki:)

a co do owłosienia... mój M ma na brzuchu bo musiał ogolić do operacji na zylaki powrózka

Myszka a powiedz czy u Twojego M. poprawiło się nasienie po tej operacji? Mój M. też ma te żylaki ale tak małe że androlog odradził operację, dodatkowo stwierdził że M. już jest za stary:(

za stary? mojemu powiedział że żylaki są minimalne i nie mają wpływu na nasienie, czytałam że z ta operacją to ciężko ryzykować bo czasami sa gorsze efekty, u was Justynka to chyba jednak FSH decyduje, a powiedz robiliście powtórne badanie FSH?

powiem ci że po operacji 2 razy robiliśmy badania nasienia i miały lepsze wyniki niż przedtem, przede wszystkim ruchliwość wzrosła. Nam lekarz też mówił że zabieg nie powinien mieć wpływu na nasienie, ale jeśli żylaki sie powiększa to zaczną boleć. aha nie były wcale duże, wprawiony doktorek je wymacał ale widac ich nie było dla zwykłego człowieka. Mój kuzyn miał 2 razy operacje na zylaki, jako 6-latek i potem bliżej 20-stki a teraz prosze, za pare tygodni 3 raz ojcem zostanie. skoro 6-latek nei był za młody na zabieg to jak może być facet za stary, jak trzeba to sie robi i tyle, laparoskopowo to za 3 dni jest w domu

androlog to może je stwierdzić ale od urologa zależy co dalej zrobić więc moze niech M sie wybierze żeby urolog go obejrzał. nam niby lekarz mówił że tak koło 6 miesięcy organizm wraca do siebie z produkcją plemników i dopiero wtedy wyniki są miarodajne

Pełna nie robiliśmy ponownie FSH, chyba mu powiem żeby zrobił razem z badaniem nasienia. Myszka no lekarz tłumaczył że są tak niewielkie że operacja nie ma sensu. Jeden urolog w ogóle ich nie zauważył podczas usg. Dopiero androlog czegoś tam się dopatrzył.

Ten androlog to jednocześnie urolog :-)

Wy to macie tematy:) Myszka, moja kumpela skończyła kurs dla kobiet w ciąży, jakie ćw robić w czasie ciąży, może liznę trochę tej wiedzy to też Tobie coś podeślę:) A mój M jest inżynierem automatykiem. A co do owłosienia, ja zawsze "szukałam"faceta z małą ilością włosów, gdziekolwiek:) Bo mam alergie na sierść:) No i mój M jest łysy jak kolano:)

Psioszka ale sie uśmiałam:) będę wdzięczna, napewno sie przydadzą później. Justynka no skoro tak mówisz to nie ma sie czym przejmować. Kibicuje żeby wyniki znów troche podskoczyły do góry:) tzn, nasienia oczywiście, broń Boże fsh

właśnie justynka się zastanawiam czy jak teraz pojedziemy do gamety to czy przy okazji nie zbadać ponownie tego FSH, ja i tak będę badała parę hormonków to on tez może, a twój badał tez inne hormony ? nie wiem co z tymi żylakami..kurde

ja nie cierpie zarostu, jak mój M z lenistwa sie 2 dni nie ogoli to musi sie miec na baczności żeby mnie nie podrapał. za to moja teściówka nie wyobraża sobie teścia bez brody i wąsów

Psioszka niezła jesteś:-) Mi się zawsze podobały męskie klaty bez włosów, ale niestety miłość jest ślepa faktycznie bo mój M. ma na klacie busz. Nie pozostało mi nic innego jak przyzwyczaić się do futerka o każdej porze roku:-) Myszka dzięki, już czekam niecierpliwie na powtórkę badania, sama jestem ciekawa czy to faszerowanie się tabletkami coś dało.

Pełna no pewnie lepiej mieć badania takie na świeżo, zawsze coś może sie zmienić. a o tych żylakach powiedz w klinice, może tam coś podpowiedzą, albo zapisz M do urologa, sprawdzić czy inny lekarz będzie miał podobne zdanie na ten temat nie zaszkodzi

Justynka napewno będzie lepiej:)

Pełna mój M badał hormony: FSH, testosteron, TSH i coś jeszcze ale nie pamiętam w tej chwili, sprawdzę w domu. A o żylakach nie myśl, skoro lekarze nie kazali nam robić operacji to musimy się tego trzymać. I tak szczerze to skoro po operacji wyniki nieznacznie sie poprawiają to przy naszych 8 mln w ml po operacji pewnie było 10 mln. A to nas i tak nie ratuje. Bo o sukcesie to możemy mówić gdyby było min. 50 mln.