Badanie HSG drożność jajowodów

Myszka super wieści o twojej szyjce oby tak dalej, można obędzie się bez pobytu w szpitalu i zakładania szwu.

Myszka, Natala super wieści i oby tak zostało wam do końca :) Netia co tam u Ciebie? Ja teraz czekam na @ i zostanie mi odliczanie do ostatniego transferu bo mam 5 dniową blastocystę i w rozwoju tak jak by 4 dniową i chce mi lekarz podać obie, więc nic mi nie zostanie.

Leti bierz obie będzie większa szansa. Masz wypoczęty organizm tzn oczyszczony z leków do stymulacji wiec się uda. Mi się nie przyjęty zarodki świeże myślę że przez to że byłam przestymulowana. Jak doszlam do siebie natura zrobila swoje. Może Ty też nie dostaniesz wyczekiwanego okresu.

Leti to kiedy trzymać kciukasy za transfer? myśl pozytywnie,ale na nic sie nie nastawiaj, my tu przesyłamy ciążowe fluidki :)) Wiecie co dziewczyny... wczoraj po lekarzu szybkie zakupy butów dziecku na jesień i chociaż nigdy nie lubiłam włóczyć sie po sklepach to teraz troche mi już zaczyna tego brakować...

Jeszcze nie wiem kiedy transfer bo czekam na okres, już mnie pobolewa brzuch więc na dniach. W 14 dc mam jechać na podgląd i tak co 2 dni jak mi pękną jajeczka to mam dzwonić do kliniki i wtedy powiedzą kiedy mam przyjechać na transfer. Lekarz powiedział że mam owulacje naturalnie i pęka pęcherzyk więc próbujemy bez żadnych leków tym razem. Mam zabrać ostatnie dwa mrozaki i mam nadzieję że się ładnie rozmrożą :)

Cześć dziewczyny, u mnie oczekiwanie na @ ale zupełnie teraz o tym nie myślałam bo robimy przeprowadzke a poza tym zapisalam sie do szkoły i to wszystko zajmuje mi sporo czasu. Muszę wybrac sie jeszcze raz do kliniki i zapytac czy maja jeszcze fundusze na kolejne ivf.

Netia tak trzymaj nie myśleć to najlepsze co może zrobić kobieta w takiej sytuacji. A do jakiej szkoły chodzisz? Letni jak u Ciebie, masz już @ i dalszy plan działania? Dziś robiłam porządki w szafie. Ukochane obcisłe dżinsy poszły na dno razem z seksowną sukienką. Może za rok je wyjdę bo chcę być mamą z fajną figurą ale nie wiem jak będzie bo już złapałam 1,5 kg, a to dopiero 10 tydzień.

Netia to fajnie,że znalazłaś sobie zastępcze zajęcia. Natala i to na tych ogórkach? :) ja dopiero 5 na plusie a 23tc leci więc korzystając z okazji,że nabiał zaczął przechodzić mi przez gardło to staram sie jeść go jak najwięcej żeby i moja dzidzia nie byłka chucherkiem :)

Natala ja też na tym etapie miałam 1.5kg na plusie :) a teraz lecą jak szalone, ciągle głodna chodzę i spaceruje do kuchni aż się boję wagi końcowej. Myszka chcesz powiedzieć, że to co przeczytałam o nabiale w ciąży to prawda? Że im więcej białka tym Dzidziol bardziej przybiera na wadze?

MammaOla w pierwszej ciąży ok.30tc córcia wazyla niecałe 1300g.po nakazie lekarski by Maz wciskal we mnie dużo nabiału (pierwsze 2tyg.ryczalam na widok jogurtów naturalnych,jajek,serkow i ryb). Kontrola po miesiącu pokazała 2,5kg a w 36tc 3300g,więc odpuscilam.finalnie mała miała prawie 3,6kg

Ola Ty 1,5 kg przytyłaś w pierwszej ciąży czy w drugiej bliźniaczej? Bo ja mam jedną dzidzię i pakuję jak szalona. Myszka ja już od ósmego tygodnia nie mam mdłości. Ogórki kiszone owszem jem ale najchętniej na kanapce lub w towarzystwie jajecznicy. Wszystko mi smakuje nabiał, owoce i warzywa. Mięso tylko w postaci wędliny i mielonego. Ale ruchu mam mniej, wcześniej to czasem zapomniałam się najeść z natłoku obowiązków, a teraz mam czas i chętnie gotuję. Mąż dba o zaopatrzenie i stara się kupować zdrowe produkty z pewnych źródeł, a to potęguje mój aparat. Trudno po porodzie będziemy Ola się martwić. Nadmiar oddamy Myszce.

Myszka to przerzucam się z powrotem na nabiał, bo dziewuszki malutkie a chciałabym aby w 36tc miały 2,5kg :D Natala teraz w tej ciąży miałam 1.5kg w 11tc, w pierwszej pojedynczej dużo więcej...

Natala to masz odpowiedź, mniej ruchu to sie odkłada :) u mnie wszystko idzie w brzuszek choć wielki nie jest i nie był,troche w tyłek. Na jedzenie zabraknie ci czasu po porodzie to zgubisz szybko :) MammaOla ja jestem ciekawa jak to teraz u mnie będzie,nie jem tak intensywnie jeszcze. Ostatnio stwierdziłam,że przez tą moja awersje na nabiał w 1trymestrze w obu ciążach osteoporoze mam murowaną bo wszystko ze mnie wyciagały wtedy dzieci :) Za tydzień mam wizyte to Ci napisze ile malutka przypakowała,ale według mnie powiązanie między ilością nabiału w diecie a wzrostem wagi dziecka istnieje

Mam nadzieję, że to faktycznie podziała. My mamy do wizyty 2tygodnie dokładnie 20 października. Z córką wogóle nie jadłam nabiału i jej waga była słaba, pod koniec się nie co rozkręciła. Z córką miałam taki sam termin porodu i chodzę podobnie w tygodniach ciąży do lekarza to mam porównanie Na śniadanie zjadłam jaglankę z jog.nat. i malinami, teraz jem jog.nat z płatkami owsianymi, otrębami żytnimi, siemię lnianym i malinami, póżniej jakieś warzywka na obiad, później twaróg a na kolację zrobię jajka :) Oby to pomogło, dziewczynki muszą być duże i silne, bo szybciej przyjdą na świat.

ja mam pozapisywane ile wazyła i mierzyła pierwsza córka,wizyty teraz mam z różnicą maks.kilku dni więc też moge porównać,póki co młodsza jest troszke i ze wzrostem i waga do tyłu (1-2cm,20-30g). Hehe nie przesadzaj,ale troche dziwi mnie że twój lekarz wtedy nie kazał ci jeść nabiału,jeśli to nie pomaga to znaczy że łożysko jest problemem. Ja sie śmiałam że najpierw musiałam 3 miesiące codziennie zjadać nabiał a potem 5tyg.po porodzie na 2 miesiące zupełnie go odstawić bo córcia miała biegunke i krostki na twarzy,wtedy tylko kozie sery nie szkodziły :) najlepsze są naturalne jogurty,w 180g-200g masz białka ok.8-9g na 100g a w owocowych jak jest 4g to sukces. Ja uwielbiam tez serki homogenizowane,kupuje sobie pudełko 400g (musze sie dzielić z pierworodną:) i tam na 100g mam 11g białka

To jedz pierś z kurczaka, grillowaną lub gotowaną tam jest ok22g białka na 100g piersi, tuńczyk w sosie własnym też ma dużo białka ale ja go nie lubię

Zdrowie i dobra waga maluszków jest najważniejsza my z kilkoma zbędnymi kilogramami sobie poradzimy. Myszka masz rację po porodzie nie będę mieć czasu na jedzenie. Jest takie przysłowie, że kobieta,która ma jedno dziecko to nie ma czasu na nic, ta która ma dwoje ogarnia wszystko, a ta z trójką pomoże jeszcze tej z jednym. Wiec Ola w maju zapraszam do mnie.

hehe tego to nie słyszałam Natala, no miejmy nadzieje,że ja sie wyrobie bo póki co naprawde żaden ze mnie mistrz organizacji :)

Bo Myszka masz jedno dziecko jak urodzisz drugą córcię ogarniasz wszystko. Za to ja pogrążę się w chaosie.

Natala chaos rośnie wraz z wiekiem dziecka,mienia sie tylko jego wygląd. To już nie stos prania od mleka po ulewaniu,nie brak chwili na posiłki,ale brudy od wszelkich soków,słoiczków,owoców dosłownie wszedzie,niedospanie przez zeby wyrzynające się i zabawki nawet w łazience :) Kuzyn ma trójke dzieci,co 2 lata rodzone i coś w tym jest... pierwsze wychuchane bo to pierwsze,drugie już mniej bo i czasu mniej a trzecie wychowane przez rodzeństwo idzie do przedszkola wiedząc juz jak walczyć o swoje nauczone tego w domu :) i najbardziej samodzielne,rezolutne. No zobaczymy jak to w praniu wyjdzie hehe

hej, ale ja wam zazdroszczę dziewczynki (ale tak pozytywnie) jak ja bym chciała dołączyć w końcu do tych pogadanek :) Zamiast myśleć pozytywnie to ja łapię strasznego doła że ten ostatni transfer się nie uda :( jadę na podgląd 15 października zobaczymy co będzie dalej. Pozdrawiam mocno :)

Leti ja też mam wizyte tego dnia, i napewno będą same dobre wieści, nie ma innej opcji :) dołączysz do nas już wkrótce napewno :)

Leti wiem co czujesz kochana. Niedawno miałam to samo. Ola pisała o bliźniaczej ciąży, Myszka o swoim naturalnym cudzie, który ją tak zaskoczył, a ja zastanawiałam się czy mnie spotka jeszcze coś dobrego bo transfer silnych zarodków się nie udał. Ale stał się i mój cud Ciebie też on czeka tylko Ty musisz też poczekać na niego. Stanie się w swoim czasie. A twój czas nadchodzi w październiku.

Dziewczyny jeśli nie lubicie nabiału to może spróbujcie komosy ryżowej ma dużo pełnowartościowego białka, kuskus też jest niezły, ja go dziś zrobiłam na słodko z mlekiem i blanszowaną na maśle śliwką z dodatkiem miodu i prawdziwej wanilii pycha.

Ja nabiał lubie tylko sam jogurt naturalny przez gardło mi nie przechodzi więc mieszałam go wtedy z sokiem owocowym i płatkami kukurydzianymi :) A u nas dzisiaj w pakiecie z wyrzynającym sie zębem przyszedł katar,także w nocy pobudka średnio co 3h plus conajmniej 30minut na uspokojenie i zaśnięcie córuni, wszystko na nie, nawet był wrzask bo za mało syropu przeciwbólowego jej dałam (tyle co dawka byc powinna),jak na złośc wszystkie żele i krople na zabkowanie sie pokończyły a ze dawno nie było juz problemu z zebami to i nowych nie kupowałam :/

Myszka jak tam Emilka? Lepiej już dzisiaj? Ty po nieprzespanej nocy na pewno nasz już zapas środków łagodzących ból ząbkowania. A co u reszty dziewczyn jak mija piątkowe popołudnie? Ja wysprzątałam mieszkanie, teraz odpocznę chwilę i idę na spacer bo pogoda piękna.

Miało być Natala wplątał się y

U mnie kupa roboty, a dokładnie gotowania. Jutro organizujemy imprezkę w domu więc trzeba wszystko przygotować, część robię dziś ,część jutro.

mammaOla miałaś sie oszczędzać coś mi sie wydaje? Oj tak zaopatrzona juz jestem, nocka przespana,o 5 córka wołała mnie ze mam z nią spać no to poszłam :) po katarze ani śladu :) teraz tylko martwie sie poniedziałkiem,mam wtedy porobić badania,w tym ta glukoze wypić a za pierwszym razem zniosłam to koszmarnie,z tym ze wtedy mogłam normalnie chodzić więc jechałam autobusem a teraz nie wyobrażam sobie prowadzić auta nie wiedząc kiedy zachce mi sie wymiotowac. Ostatnio miałam cytryne ale za dużo mi nie pozwolili wcisnąc a i nawet płukanie gardła co pare łyków zwykłą wodą niewiele pomogło a dowaliłam sobie czytaniem książki. A teraz jeszcze musze siedzieć 2h jak żul na niewygodnych krzesłąch w poczekalni, porażka

Myszka ja też w przyszłym tygodniu robię krzywą cukrową :-/ damy radę