Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Justyna74

Badanie HSG drożność jajowodów

Polecane posty

Gość justa27
ja dzisiaj znowu łapię dola... zamiast mikołaja przyszła@@@. Przyszła bez żadnego wcześniejszego zapowiedzenia A ja już się cieszyłam ze nie mam żadnych oznak, że może tym razem sie uda, a tu gucio... nie bedzie najwspanialszego prezentu na święta ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aanika 13
MążJednejZwas trzymam mocno kciuki. Była bardzo dzielna , że przeszła to wszystko szczególny szacunek do laparo, ja panicznie boję się usypiania, bo miałam już z tym przejścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aanika 13
justa27 ja się co miesiąc doszukiwałam różnych objawów wtym miesiącu już odpuściłam, nie kupowałam hutowo testów owu na allegro (bo taniej) jakoś powietrze ze mnie uszło. Czekam na te całe drożności może to coś pomoże? A ty już pewnie po tym wszystkim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, HSG miałam robione w zeszłym roku, w lutym. Wynik: jeden jajowód wcale się nie wycieniował, drugi zakończony wodniakiem. Następnie w lipcu zeszłego roku poddałam się laparoskopii i hyseroskopii, celem udrożnienia jajowodów. W lipcu minął rok od laparoskopii i nic. Lekarze proponowali mi wycięcie jajowodów i in vitro. Ciężko było mi się zdecydować i ogólnie straciłam już nadzieję na naturalne poczęcie. Odpuściłam i nie robiłam nic. Nie wiedziałam co robić. Byłam już zmęczona. Tymczasem w mojej piersi pojawił się guz, zmuszona byłam udać się do ginekologa zbadać piersi. Wybrałam lokalnego ginekologa, z którym zgadałam się na temat jajowodów i stanęło na tym, że ustaliliśmy termin HSG. Wcale nie miałam takich planów, wszystko wyszło przy okazji. Z niedowierzaniem i ogromną radością przyjęłam słowa lekarza podczas wykonywania HSG, że jajowody są zupełnie drożne!!!!! Przy HSG czułam nieziemski ból, lekarz powiedział, że kontrast mógł po prostu udrożnić jajowody, skoro bolało. Strasznie mnie to ucieszyło, wypis czytałam już chyba 100 razy i porównywałam stare zdjęcie z nowym i rzeczywiście jest różnica i poprawa. Tym bardziej mnie to cieszy, że nie zamierzałam robić nic, żadnych badań i nawet myślenia o ciąży. Teraz trochę się boję, bo nadzieja wzrasta. Cieszę się, że nie usunęłam jajowodów, jak radzili profesorowie. Wiadomo, to jeszcze nie jest upragniona ciąża, ale w końcu coś jest dobrze!!!!!! Lekarka, która robiła mi biopsję piersi, powiedziała mi, że też miała problem niedrożności jajowodów, pierwsze dziecko urodziła in vitro, drugie zaszła naturalnie po kilkunastu latach i radziła aby pojechać do spa lub uzdrowiska i położyć sobie na brzuch borowinę i że w jej przypadku to się sprawdziło. osobiście jeszcze nie wypróbowałam, ale zamierzam. pozdrawiam ciepło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justa27
aanika 13 ze mnie tez juz powietrze zeszło, juz powoli tracę nadzieję, że w końcu się uda. W tym miesiącu całkowicie dałam sobie na luz, zero monitoringu, wyliczania . w końcu moj ginekolog trochę sobie mogł odpocząć ;)) teraz juz chyba zostaje mi inseminacja ....tylko jakoś do końca nie mam przekonania ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olcia 87
A ja wczoraj dostalam @ :(.Ale chciaz moge w tym miesiacu isc na to badanie stwierdzilam co ma byc to bedzie moj m wziol juz urlop na ten dzien wiec bedzie mi wiele razniej.Dziewczynki glowa do gory wszystko sie ulozy po naszej mysli, nie mozemy sie poddawac choc czasem jest bardzo zle.Pozdrawiam Buziole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna14741
Cześć wam.:) Ja też uważam że nie warto się poddawać i popieram olcie 87 nie wszystko idzie po naszej myśli,ale w końcu to się kiedyś zmieni!!!! musi się zmienić :) Ja postanowiłam dać sobie spokój na koniec roku żadnego starania się,myślenia,wyczekiwania na te dni. Zacznę wszystko od przyszłego roku:) Postanowiliśmy z moim m wyjechać na 3 dni po Świętach,pobyć tylko razem,odstresować się,już zarezerwowałam hotel. Mam nadzieję tylko że pogoda dopiszę:) Już kilka osób mi mówiło nie poddawaj się nie rób przerwy bo to zaszkodzi,ale nikt nie wie tak dobrze jak my jak to wszystko siada na psychikę. Zobaczcie ,ja już z moim m staramy się ponad 4 lata,a tu zawsze ktoś dookoła spodziewa się dziecka albo już ma,przez ten czas naszych starań pojawiło się w rodzinie już jeśli dobrze pamiętam 7 i kolejne w drodze u mojego brata,ja mam 4 starszych braci i każdy z nich ma dzieci,wiedzą że mamy problemy i wspierają nas,ale tak naprawdę nikt nie wie co czuję,nie raz wypłakiwałam się mojemu mężowi że nie potrafię dać mu dziecka,że czuję się jak wybrakowany towar,że nie jestem 100% kobietą skoro nie mogę zajść w ciążę.Nie wiem czemu ale nigdy nie brałam pod uwagę że mój m też może mieć problemy,ale wiem że będzie dobrze. Przepraszam że tak się rozpisałam ale tak naprawdę nie mam komu się wyżalić,nikt nie wie przez co przechodzę oprócz was Pozdrawiam w te zimne popołudnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyszkaM86
Czarna też wielokrotnie żaliłam sie swojemu M że powinien mnie wymienić na inną, bo nie potrafie dac mu tej upragnionej małej istotki. teraz coraz rzadziej zdarzają mi sie takie mysli, pogodzilam sie że mamy problem z poczęciem potomstwa i teraz musimy po prostu walczyć z przeciwnościami (u mnie wciąż niezdiagnozowanymi zresztą). Jesli chodzi o odpuszczanie sobie, łatwo komus powiedzieć nie poddawaj sie jak nie przechodzi tego co my, a jak pokazuje przykład kuzynki męża jak sie w końcu odpuści to też pomaga. z tym że ona była juz na skraju załamania, każdy miesiąc kojarzył jej sie tylko z badaniami, tabletkami-aż w końcu powiedziała sobie dość! i po jakims czasie na zwykłej kontroli u innego niż zawsze doktora usłyszała żeby spróbowac histeroskopii (problem tkwil w polipach których usg nie pokazywało) a teraz jest już prawie na półmetku ciąży:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna14741
MyszkaM86 to chyba jakaś blokada,nie wiem czemu tak się robi ,serdeczne gratulacje dla kuzynki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aanika13
W tym miesiącu idę do gina i ma zadecydować co dalej. Mówił o udrażnianiu jajowodów ale nie wiem czy HSG czy laparo??? Co by nie było to i tak mam stracha jak nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich....jestem tu pierwszy raz...2 grudnia miałam hsg i powiem Wam że przeszłam to praktyczne bezboleśnie ,aż się zdziwiłam bo wcześniej się naczytałam naprawdę różnych rzeczy.Jajowody mam drożne. Dopiero po kilku godzinach jak wróciłam do domu dostałam gorączki i w środku wszystko zaczęło mnie bolć ,nie dałam rady chodzić ani z boku na bok sie przewrócić.wzięłam paraqcetamol i poszłam spać a rono wstałam i poszłam do pracy też na tabletce i też się słabo czułam.\ miałyści coś takiego o czym to może świadczyć ? Znieczulenia nie miałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich....jestem tu pierwszy raz...2 grudnia miałam hsg i powiem Wam że przeszłam to praktyczne bezboleśnie ,aż się zdziwiłam bo wcześniej się naczytałam naprawdę różnych rzeczy.Jajowody mam drożne. Dopiero po kilku godzinach jak wróciłam do domu dostałam gorączki i w środku wszystko zaczęło mnie bolć ,nie dałam rady chodzić ani z boku na bok sie przewrócić.wzięłam paraqcetamol i poszłam spać a rono wstałam i poszłam do pracy też na tabletce i też się słabo czułam.\ miałyści coś takiego o czym to może świadczyć ? Znieczulenia nie miałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyszkaM86
Czarna powiem Ci, że ja też coraz bardziej skłaniam sie ku tezie że w naszym przypadku działa blokada, bo wszystkie wyniki badań dobre. histeroskopia była ostatnim badaniem jakie mozna było wykonać, żadnych torbieli czy polipów nie było, czekam tylko na wynik pobranego wycinka endometrium. Marina mnie brzuch pobolewał prawie 3 tyg. ale za to tylko przy wysiłku (pierwsze 2-3dni czułam silniejszy ból) ale taki jak w przypadku @ Może po prostu dopiero teraz twoje jajowody dają ci odczuć to badanie, juz nie pamiętam ale byc może ta gorączka to właśnie efekt uboczny hsg. najlepiej skontaktuj sie ze swoim ginem, bo równie dobrze jesli nie miałaś robionych przedtem żadnych badań to jakieś bakterie mogły sie przedostać podczas hsg dalej i stąd kiepskie samopoczucie. ale trzymam kciuki żeby to był tylko skutek uboczny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna14741
marina 668 ja miałam hsg 24 listopada bez znieczulenia z tym że u mnie płyn się wylewał dwa razy tak chyba miałam zatkane nie wiem,muszę iść do gina mojego jak wróci z urlopu,ale żałuje że nie wziełam sobie nic przeciwbólowego,każdy to przechodzi inaczej ja wyłam z bólu i cała się trzęsłam,ja zaczełam się zle się czuć od niedzieli 3 dni po hsg,całymi dniami bolała mnie brzuch i jajniki do tego miałam nudności straszne i bardzo nie przyjemny smak w ustach,męczyłam się aż wkońcu w piątek poszłam do lekarza do przychodni,ale wszystko było ok żadnego zapalenia,lekarz zrobił usg,jajniki w porządku,powiedział mi że tam jest wszystko naruszone i dlatego boli,ale ty jak najbardziej idz do gina jak zle się czujesz. MyszkaM86 to może wybierz się na kilka dni gdzieś odpocząć ze swoim m, ale trudno jest tak całkowicie zapomnieć i tego nie ukrywam,kobieta która już nie ma sił zapomina i daje sobie spokój i często u takich kobiet pózniej jest ciążą. Łatwo powiedzieć zapomnij,daj spokój ale bardzo trudno to wykonać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna14741
marina 668 ja miałam hsg 24 listopada bez znieczulenia z tym że u mnie płyn się wylewał dwa razy tak chyba miałam zatkane nie wiem,muszę iść do gina mojego jak wróci z urlopu,ale żałuje że nie wziełam sobie nic przeciwbólowego,każdy to przechodzi inaczej ja wyłam z bólu i cała się trzęsłam,ja zaczełam się zle się czuć od niedzieli 3 dni po hsg,całymi dniami bolała mnie brzuch i jajniki do tego miałam nudności straszne i bardzo nie przyjemny smak w ustach,męczyłam się aż wkońcu w piątek poszłam do lekarza do przychodni,ale wszystko było ok żadnego zapalenia,lekarz zrobił usg,jajniki w porządku,powiedział mi że tam jest wszystko naruszone i dlatego boli,ale ty jak najbardziej idz do gina jak zle się czujesz. MyszkaM86 to może wybierz się na kilka dni gdzieś odpocząć ze swoim m, ale trudno jest tak całkowicie zapomnieć i tego nie ukrywam,u kobiet które już nie majś sił zapominają i dają sobie spokój i często u takich kobiet pózniej jest ciążą. Łatwo powiedzieć zapomnij,daj spokój ale bardzo trudno to wykonać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna14741
marina 668 ja miałam hsg 24 listopada bez znieczulenia z tym że u mnie płyn się wylewał dwa razy tak chyba miałam zatkane nie wiem,muszę iść do gina mojego jak wróci z urlopu,ale żałuje że nie wziełam sobie nic przeciwbólowego,każdy to przechodzi inaczej ja wyłam z bólu i cała się trzęsłam,ja zaczełam się zle się czuć od niedzieli 3 dni po hsg,całymi dniami bolała mnie brzuch i jajniki do tego miałam nudności straszne i bardzo nie przyjemny smak w ustach,męczyłam się aż wkońcu w piątek poszłam do lekarza do przychodni,ale wszystko było ok żadnego zapalenia,lekarz zrobił usg,jajniki w porządku,powiedział mi że tam jest wszystko naruszone i dlatego boli,ale ty jak najbardziej idz do gina jak zle się czujesz. MyszkaM86 to może wybierz się na kilka dni gdzieś odpocząć ze swoim m, ale trudno jest tak całkowicie zapomnieć i tego nie ukrywam,u kobiet które już nie majś sił zapominają i dają sobie spokój i często u takich kobiet pózniej jest ciążą. Łatwo powiedzieć zapomnij,daj spokój ale bardzo trudno to wykonać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna14741
marina 668 ja miałam hsg 24 listopada bez znieczulenia z tym że u mnie płyn się wylewał dwa razy tak chyba miałam zatkane nie wiem,muszę iść do gina mojego jak wróci z urlopu,ale żałuje że nie wziełam sobie nic przeciwbólowego,każdy to przechodzi inaczej ja wyłam z bólu i cała się trzęsłam,ja zaczełam się zle się czuć od niedzieli 3 dni po hsg,całymi dniami bolała mnie brzuch i jajniki do tego miałam nudności straszne i bardzo nie przyjemny smak w ustach,męczyłam się aż wkońcu w piątek poszłam do lekarza do przychodni,ale wszystko było ok żadnego zapalenia,lekarz zrobił usg,jajniki w porządku,powiedział mi że tam jest wszystko naruszone i dlatego boli,ale ty jak najbardziej idz do gina jak zle się czujesz. MyszkaM86 to może wybierz się na kilka dni gdzieś odpocząć ze swoim m, ale trudno jest tak całkowicie zapomnieć i tego nie ukrywam,u kobiet które już nie majś sił zapominają i dają sobie spokój i często u takich kobiet pózniej jest ciążą. Łatwo powiedzieć zapomnij,daj spokój ale bardzo trudno to wykonać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna14741
marina 668 ja miałam hsg 24 listopada bez znieczulenia z tym że u mnie płyn się wylewał dwa razy tak chyba miałam zatkane nie wiem,muszę iść do gina mojego jak wróci z urlopu,ale żałuje że nie wziełam sobie nic przeciwbólowego,każdy to przechodzi inaczej ja wyłam z bólu i cała się trzęsłam,ja zaczełam się zle się czuć od niedzieli 3 dni po hsg,całymi dniami bolała mnie brzuch i jajniki do tego miałam nudności straszne i bardzo nie przyjemny smak w ustach,męczyłam się aż wkońcu w piątek poszłam do lekarza do przychodni,ale wszystko było ok żadnego zapalenia,lekarz zrobił usg,jajniki w porządku,powiedział mi że tam jest wszystko naruszone i dlatego boli,ale ty jak najbardziej idz do gina jak zle się czujesz. MyszkaM86 to może wybierz się na kilka dni gdzieś odpocząć ze swoim m, ale trudno jest tak całkowicie zapomnieć i tego nie ukrywam,u kobiet które już nie majś sił zapominają i dają sobie spokój i często u takich kobiet pózniej jest ciążą. Łatwo powiedzieć zapomnij,daj spokój ale bardzo trudno to wykonać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna14741
przepraszam za tyle wpisów nie chciało się dodać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justa27
albo ciarko "pracują" ;))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justa27
chwalipięta... poczęstowałbyś ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyszkaM86
Czarna mnie i m wyjazdy nie pomogły, wiele razy było tak, ze bez planowania jakoś tak wypadało ze akurat na wyjeździe były dni płodne i owulacja i zawsze wracalismy w tym samym składzie, chyba że wyjechalibyśmy na pare miesięcy:) Co do pierników to ja dzisiaj będe robić:) MążJednejZwas jak tam twoja żonka sie czuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyszkaM86
w takim razie trzymam kciuki za Wasze staranka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justa27
dajcie jakiś pyszny przepis na pierniczki , które mogę zrobić z moim dzieckiem ;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyszkaM86
Justa ja co roku próbuje przepisy z gazet i jeszcze idealnego nie znalazłam, zawsze trzeba dodać więcej mąki niż napiszą. poszukaj w internecie, napewno znajdziesz coś ciekawego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zarka16
hej Dziewczyny i Chlopaki Dawno sie nie odzywalam bo u mnie wciaz to samo. Nadzieja, dzialanie, wyczekiwanie i rozczarowanie. Obiecalam sobie nie czytac, nie pisac, nie myslec o ciazy, dziecku itp chcialam odpuscic!!!! troche sie udalo, ale nie do konca bo ciagle sledzilam forum i liczylam dni. Teraz jade na inseminacje jak oczywiscie zdaze. Owulacja przypada mi na 13-14 dzien cyklu a ja dopiero bede w Polsce okolo 15-16 dnia cyklu. Biore clomid na zwiekszenie ilosci pecherzykow. Rozmawialam z doktorem i jak tylko bede w Polsce to tego samego dnia mam sie do niego zglosic i on wowczas powie mi czy jeszcze jest szansa na inseminacje czy jest juz za pozno. Strasznie sie denerwuje. W Polsce mam byc dopiero 15 grudnia. Biore clomid od 5 dnia cyklu gdyz mam nadzieje ze moj cykl bedzie ciut dluzszy i bede na czas w Polsce u doktora. dostane rowniez liste badan przed in vitro. nie wiem jeszcze jak to bedzie wygladalo czy bede latac z mezem do polski na kolejne isneminacje czy tez odrazu przygotowujemy sie do in vitro. tutaj inseminacja kosztuje 850euro a w polsce w prywatnej klinice 500zl. wiec jest roznica. mimo iz musze kupic bilety lotnicze do polski to i tak mi sie oplaca poza tym robie w Polce. Rozpisalam sie jak zwykle. Zycze Wam Wszystkim Wesolych i pelnych nadzieji Swiat i Owocnego Nowego Roku. Pamietam jak jeden zmoich kolegow powiedzial mi ze bede w ciazy w tym roku. Powiedzial mi to ponad rok temu. I co rok sie konczy a tu nic. Juz na 99% przegral zaklad. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) no zarko widze ze duzo bedzie sie dzialo u Ciebie za niedlugo,obys zdazyla trzymam kciuki:) co do przepowiedni do tegorocznej ciazy to moja wrozka ktorej zaplacilam 50zl tez pow ze w tym roku bede w ciazy i rowniez zakladam ze na 99,9% jest oszustka bo wczoraj dostalam@ takze ewentualnie moze moze ale ja naprawde nie wierze ze w tym miesiacu dojdzie do zaplodnienia a w styczniu wyszly by dwie kreseczki ale to nieralne jak 2,5roku sie nie udalo to czemu akurat w tym miesiacu moglo by sie udac...?pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×