Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Justyna74

Badanie HSG drożność jajowodów

Polecane posty

Gość sabcia74
Kurcze tyle się napisałam i mi zjadło wszystko. Daruchna, jeżeli okaze się że jajowody są niedrożne to można wykonać laparoskopię jajowodów. Mnie też dwóch lekarzy powiedziało że po hsg nic tylko in vitro. Załamało mnie to i przestałam wtedy szukac innego wyjscia bo wydawało się że go nie ma. A ostatnio wróciłam do tematu, zmieniłam lekarza i zaczynam wszystko od nowa. Dowiedziałam się że może tez się zdarzyć że laparoskopie zakończą laparotomią - a wszystko po to żeby pomóc w zajściu w ciążę. Teraz biorę leki na ureaplazmę ( coprawda źle na nie reaguję ale zobaczę co powie mi dziś lekarz ) i jak wszystko będzie ok to powinnam mieć w listopadzie HSG.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabcia74
No i nie zjadło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daruchna
:) no mi też się tak wczoraj zdarzyło z tym skasowaniem tekstu - zawód wielki:) kasiula23 juz rozumiem. ja ciekawa jestem, bo piszą, że hsg jest bolesne jeśli jajowody niedrożne i pod tym ciśnieniem robi się ból. Czy macie pojęcie czy jesli miesiączki są bolesne to czy ma to jakikolwiek związek z ew. niedrożnymi jajowodami? I zastanawiam się: jesli jajowody są niedrożne i plemnik nie może się nimi dostać do jajeczka, to jak jajeczko wydostaje się wtedy na zew.? którędy? Może pytanie wyda się Wam absurdalne, ja jednak zastanawiam się nad tym. Sabcia74 ja poczytam sobie dziś na ten temat w int. I wiecie co? szukam od kilku dni co to jest ta homogenizacja plemników i nigdzie nie mogę znalexć na to dop. my mamy 30 minut. co to znaczy "po polsku" ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magggda
Daruchna, co do laparoskopii to generalnie masz rację, że kolejnym krokiem w przypadku stwierdzenia niedrożnych jajowodów lub drożnych, ale mimo to braku ciąży (to taka jak u mnie), są inseminacje a potem laparoskopia. Ale leczenie i diagnostykę dopasowuje się indywidualnie do każdej pacjentki. Nie wiem jak z przebytymi chorobami u Ciebie, ale ja miałam już wcześniej 3 operacje (nic ginekologicznego) i żaden ginekolog nie podjął by się zrobienia mi kolejnej, jaką jest, laparoskopia, bo po każdym zabiegu w obrębie jamy brzusznej zostają zrosty i to one często powodują, że nie możemy zajść w ciążę (patrz ja:) ). Dlatego u mnie zostaje INV, do którego na razie dojrzewam psychicznie. Ja przed HSG miałam bolesne miesiączki,ale takie do zniesienia. Po HSG zauważam, że są trochę mocniej bolesne, ale to pewnie indywidualna sprawa. A co do jajeczka, to ostatnio tłumaczył mi to lekarz. Jesli nie może dostać się do jajowodu, to po prostu wydostaje się do jamy brzusznej i obumiera. Raczej żadnej krzywdy nie robi. Pozdrawiam Cie mocno!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiula007
Daruchna ja tez mam niedrożne jajowody,Hsg juz przeszłam nie chce cie staszyc ale bardzo tragicznie możesz sobie poczytac w popszednich wypowiedziach co pisałam.Teraz miałam miec laparoskopie tydzien temy ale okazało sie 5 minut przed zabiegiem że mam bakterie w moczu i szyjce macicy, najpierw musze to antybiotykamy wyleczyc i od nowa.Wierze ci że to tak przezywasz ja po tym hsg tak przezywałam jak miałam isc na laparoskopie a teraz drugie podejscie to juz całkiem jak bym szła na roztrzelanie dla mnie to szok.Ale może u ciebie będzie całkiem inaczej musisz byc pozytywnie nastawiona i nie poddawac sie (każdy to inaczej przechodzi ja sobie to też tak tłumaczyłam).Pozdrawiam cie i trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daruchna
magggda nie miałam świnki, różyczki - o to pytał mnie lekarz, ale postawił mi istotne pytanie o przebyte zapalenia pęcherza, a że takowe dość często miewałam (jakieś 10 razy w życiu) - to od razu ukierunkował się na niedrożne jajowody. Ja szczerze mówiąc dziś się oszczędzam i tak do najblizszego testu. Pierwszego od oj - dłuższego czasu. Mam nadzieję, że obędzie się bez tego badania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daruchna
Asiula007 :) ja naprawde jesli trafię na to badanie to zgadzam się chyba jedynie przy znieczuleniu ogólnym. Kiedyś mniej bałam się takich rzeczy, ale teraz nawet pobieranie krwi staje się dla mnie powodem do stresu. Mysłałam, aby zrobić to hsg w Novum. Czy któraś z Was Dziewczynki robiła tam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabcia74
Dziewczyny coś Wam powiem, przeszłam dwie ciąże pozamaciczne, każda z nich kończyła się zabiegiem. W pierwszym przypadku typowe otwarcie jamy brzusznej a w drugim laparoskopia. Nie miałam wyjścia i musiałam się im poddać, bez względu czy się bałam czy nie i czy miałam na to wpływ czy nie. Lekarz powiedział mi że mogę mieć zrosty w jamie brzusznej i może się okazać że nie pomoże laparoskopia ani laparotomia. Ale dopóki nie spróbuję to się nie dowiem i zawsze zostanie tajemnicą co by było gdybym się nie poddała zabiegom. Chociaż w tej sytuacji mogę sama zadecydować i uważam jak tylko jest szansa to trzeba z niej skorzystać. Cóż to za strach jak za nim może się kryć nowe życie :) Inaczej jak już nie można wykonać laparoskopi z uwagi na zbyt duzo ingerencji w jamie brzusznej. Ale trzymam kciuki za nas wszystkie żeby każdej się udało w taki czy inny sposób zostać szczęśliwą mamą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabcia74
Dziewczyny coś Wam powiem, przeszłam dwie ciąże pozamaciczne i w obu przypadkach musiałam poddać się zabiegom, w pierwszym otwarcie jamy brzusznej a w drugim laparoskopia. Nie miałam na to wpływu i czy mi sie podobało czy nie, musieli to wykonac. Niestety po zabiegach była pustka, żal i niewiadoma na przyszłość. Lekarz powiedział mi że mogę mieć sporo zrostów po tych zabiegach, ale zanim nie poddam się zabiegowi laparoskopi jajowodów to się nie dowiem.Teraz przynajmniej te zabiegi HSG i laparoskopia mają pomóc w zajściu w ciążę. Taka jest różnica w tym wszystkim i nie wybaczyłabym sobie gdybym nie wykorzstała wszystkich możliwości. Dlatego uważam że trzeba wykorzystać wszystkie możliwości a strach odłożyć do porodu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bobobo
hej dziewczyny, mnie tę niebawem czeka hsg, wymaz dobry tzn jałowy, znaczy się, że jak dostanę @ (powinna być w środę) to muszę się zapisać na hsg, pod koniec przyszłego tygodnia, chyba że @ nie przyjdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiula0007
Dziewczyny jakie wy kochane,potraficie jednac podniesc na duchu.Wogóle sie nie znamy a czuje jak bym was znała od lat i potrafiła sie porozumiec.DZIĘKI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabcia74
bobobo, czy miałas robione również badania na chlamydię, hpv, mykoplazme i ureaplazmę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiula23
hej dziewczynki no a ja dalej czekam na@ dzis minal 28dc a pregnyl byl w 12dc eh jak ma przyjsc to niech przychodzi bynajmniej zaczne nowe staranka i moze jeszcze raz sprobuje z tym zastrzykiem,jak nie przyjdzie do piatku to ide do ginki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiula23
chociaz caly czas czuje migotanie jajnika wiec moze przyjdzie...a nawet jak przyjdzie to i tak w piatek do ginki pojde poprosze ja o clo i pregnyl jeszcze raz ,bobo trzymamy kciuki oby@nie przyszla,przydalaby sie jakas pozytywna wiadomosc wkoncu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drakula78
Witajcie. jesteśmy po badaniu nasienia męża. No i wyniki sa złe :( stwierdzono: Oligoastenoteratozoospermia. czyli- zaburzenia liczby, ruchliwości i morfologii. Koncentracja: 11 mln/ml ruchliwość: A - 6% B - 34% D - 52% (nieruchome) morfologia- budowa prawidłowa - 2% wady główki - 86% :(((((((((((((((((( załamka :((((((((((((( czy któryś z waszych mężczyzn miał podobne wyniki? co lekarz polecił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość derim
czesc dziewczyny. Mam stwierdzona niedroznosc jajowodow.podczas badania Hsg lekarz musial plyn wprowadzic pod cisnieniem. badanie to mialam wykonywane podczas laparoskopi wiec na szczescie nie czulam bolu. jednakze po wybudzeniu strasznie bolal mnie brzuch, tak bardzo,ze poprosilam o srodek przeciwbolowy. od tego badania minelo pol roku. ostatnio podczas wizyty kontrolnej lekarz zasugerowal in vitro. chcialabym sie was zapytac co sadzicie o udraznianiu jajowodow? i jeszcze jedno. czesto po okresie przez kilka dni boli mnie brzuch tak jakby mnie cos od wnetrza rwalo. na dodatek bol ten promieniuje az do okolicy ledzwiowej. dzeiki za wszelka odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magggda
Hej Derim, Jedziemy na tym samym wózku, tyle, że Ty masz niedrożne w środku a ja naokoło. Wiem, że łatwiej porozcinać zrosty naokoło jajowodów. Co do udrażniania w środku, wiem, że wiele lekarzy uważa tę metodę za przestarzałą. Problem w tym, że operacyjnie przecina się zrosty, jajowody są jakiś czas udrożnione, potem, jak po każdej operacji, pojawiają się w nich nowe zrosty, także kółko się zamyka :/ Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magggda
A tak na marginesie, czy któraś z Was brała Clostilbegyt? Sam lek, bez zastrzyku na pęknięcie? Jak z terminem @?? Ja brałam przez 5 dni od 3 do 7 dc. Na razie mam 29dc i @ ani widu ani słychu. Ciążę wykluczam, bo byłby to jakiś cud, żeby ot tak po prostu, po takim czasie... Bolą mnie piersi już tydzień, brzuch pobolewa od piątku ale małpa nie przychodzi. Spóźniała Wam się po Clo? Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiula23
ja bralam clo ale zawsze z duphastonem a tym razem clo z pregnylem i tez mam 29dc i czekam na@,zawsze gdy bralam clo i duphaston od 16 dc to @byla 28dc lub najpozniej29 z rana,wiec ja tez czekam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiula0007
Derim własnie tego sie obawiam po laparoskopi tego bólu,ja również mam niedrożne.Słuchaj ja miałam HSG w marcu tego roku i do tej pory po tym zabiegu bolą mnie jajniki i brzuch jak sie zdenerwuje,przed okresem i czasami tak wogóle nigdy wczesniej tego nie odczuwałam mam nadzieje ze z biegiem czasu przejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiula0007
Ja sie tak zastanawiam ze jak ty miałas niedorożne i bolało cię brzucho to mnie też będzie i widze ze ta laparoskopia nie jest skuteczna bo by ci udrożnili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabcia74
Dziewczyny z tego co wiem to nie powiedziane że laparoskopia udrozni jajowody. Jezeli przechodziło się jakieś zabiegi to wokół macicy powstają zrosty, które możliwe że uniemożliwią zajście w ciążę. Możliwe że uda się je usunać za pomocą laparoskopii ale nie koniecznie. Dlatego tez lekarz mówił mi że jest ryzyko, że przed zabiegiem musze określić czy wyrazę zgodę na laparotomię zaraz po laparoskopi. Robią to wtedy od razu jak okaze się ze laparoskopia bedzie nieskuteczna. Otwierają brzuch i robia swoje. Określił że wtedy robią porządek w brzuchu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiula0007
No,ja nie miałam zadnego zabiegu wczesniej(oprócz HSG) i operacji takze mysle ze tak zle nie bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daruchna
magggda ja brałam Clostilbegyt właśnie w tym cyklu. Lekarz zalecił brać od 5ego dnia do 9ego włącznie wieczorami. 10 dnia cyklu widać było na usg, że pęcherzyki porosły i od razu dano mi zastrzyk Pregnylu 5000 jm. W 14 dniu cylu czyli jutro idę na kontrolę i powiedzą, czy pękły. Napiszcie mi czy dobrze to rozumiem. To jest mój pierwszy cykl stymulowany. od zastrzyku przez 3 dni ciągneły mnie jajniki na zmianę - choć lekarz mówił, ze w tym cyklu to lewy prowadzi. wiec po co bolą oba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daruchna
no właśnie z tymi jajowodami to nie takie oczywiste - żadna próba ich oddrożniania nie daje pewności, że po pierwsze uda się je udrożnić ,a po drugie - jeśli się uda - to że zaraz nie zrosną. Mi też lekarz powiedział, że on stawia u mnie na niedrożne. Ja mimo wszystko trzymam kciuki, aby sie udało w tym cyklu. i Wam również!!!!!!!!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drakula78
no niestety :( przez naturalne poczęcie na dziecko nie mamy prawie wcale szans :( pani doktor zapowiedziała że daje nam jeszcze trzy miesiące- przepisała mi dodatkowy lek. a jeśli nic się nie stanie w tym czasie to radzi zbierać pieniążki na invitro :( tylko że jak pisałam wcześniej- decydujemy się raczej na adopcję niż na inv. powodzenia wam życzę i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bobobo
sabcia nie miałam robionych tych badań, przynajmniej na razie, no cóż dziewczyny się dziś rozpisałyście, ja też czekam na @ jutro powinna bć, robiłam test w sobotę, ale wyszedł negatywny, ale albo za wcześnie, albo znów złudne nadzieje. Poza tym idę na to hsg jak tylko @ przyjdzie i się umówię, bo wymaz mam jałowy. Jeżeli do końca roku nie zaskoczymy, to chyba zdecydujemy się na profesjonalną klinikę, a nie zwykłego gina. Ponieważ teraz płacę już 150 zł tyle dobrze, że chociaż mam badania na kasę chorych... Ale poczekamy zobaczymy, ja na razie liczę na cud po hsg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bobobo
sabcia poprawka hpv miałam i chlamydię, dwóch pozostałych nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magggda
Daruchna, bolą dwa bo na lewym masz pewnie duży pęcherzyk a na prawym możesz mieć mniejsze, które wcale niekoniecznie muszą pęknąć, stad ból. Ja np. wyhodowałam 5, z czego dwa do pęknięcia a 3 do wchłonięcia. Drakula78, strasznie mi przykro, myślę, że warto skonsultować się z jak największą liczbą lekarzy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drakula78
dzięki magggda :) Mój mąż idzie oczywiście jeszcze do urologa z tymi wynikami. Bo najbardziej zastanawiające jest to, że w ciągu roku nastąpiła taka wielka zmiana wyników. Prawidłowych plemników w sierpniu 2009 było 75% a teraz tylko 2%. Ciekawe dlaczego???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×