Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość 44444444444444444444

grozi mi usunięcie macicy, czy ktoś przez to przechodził?

Polecane posty

Gość clemi
Nie mam monopolu na wiedzę i nie wiem wszystkiego i w pewnym sensie upraszczam temat ale z leczeniem niczego nie można czekać przykro mi bardzo , że spotkał Cię tak dziwny przypadek i te markery podwyższone , które w jakimś sensie są nieprzyjemne bo w obydwu przypadkach nie wygląda to dobrze a czekać i się nie spieszyć w każdym przypadku to źle mam inne zdanie nie czekam już z niczym co ma być to będzię a czekając można pogorszyć sytuację jeszcze bardziej i mieć mniejszą szansę bycia zdrowym. Ale na prawdę nie jestem wyrocznią a w wielu przypadkach strach ma wielkie oczy mój też miał i niepotrzebnie a w sumie bardzo szybko wróciłam do zdrowia tylko chciałam poleniuchować i dać czas na całkowite dopasowanie się do nowej sytuacji mojemu organizmowi A Tobie Wyskubana bardzo wspołczuję i nie wiem co w Twoim przypadku bym zrobiła ale głowa do góry miej nadzieję że będziesz zdrowa tylko potrzebujesz czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Clemi , prosze mi nie współczuc!!!! ja nie jestem przeciez umierająca ;) i mam zamiar wyzdrowieć no cos TY!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość clemi
OK Sorry jeśli tak to zrozumiałaś Widocznie źle odebrałam Twoje słowa i podejście do swojego problemu Nigdy nie uśmiercam nikogo i nigdy nie myślę o niczym źle najbliższa mi osoba jest chora na raka i jest gorzej i też nie myślę o umieraniu więc nie wiem co Ci do głowy przyszło ale są takie osoby które lubią uslyszeć kilka miłych słów lub uspokoić "swój strach przed czymś " ja też się do takich ludzi zaliczam. I nie jest to nic złego. Więc widocznie mnie źle zrozumiałaś Pozdrawiam i wszystkim na forum życzę szybkiego powrotu do zdrowia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet1958746
Witam wszystkie panie. Moja żona dzisiaj przeszła operacje wycięcia macicy. 2 tyg leżała w szpitalu z nadzieją że uda się ją uratować. Dzisiaj zapadła decyzja o operaci. Mamy już jedno dziecko ale planowaliśmy następne.Żona ma 31 lat. Martwię się o nią, a zwłaszcza o jej zdrowie psychiczne , strasznie to przeżyła. Chciałbym ją jakoś pocieszyć ale nie wiem jak. Napiszcie co byście chciały usłyszeć od męża na drugi dzień po operacji. Co mogłoby podnieść ją na duchu. Z góry wielkie dzięki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość clemi
zawsze słowa miłości i troski o drugą osobę są wspaniałe. I na pewno zaakceptować nową sytuację w sposób czuły troskliwy. Poza tym macie już jedno dziecko i to jest też skarb. Też chciałam mieć drugie ale nie ma tej możliwości powiem szczerze przelałam całą miłość którą szykowałam dla drugiej pociechy na pierwszą córkę poza tym będę czekać na wnuki. Oj będą rozpieszczane. Ale to jeszcze trochę czasu. Trudno radzić w takich sytuacjach nie ma złotego środka i słów pewnie każda chciała by słyszeć coś innego ale każda na pewno o uczuciu. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aktywna
Ja mam operację zaplanowaną na początek listopada. Generalnie lekarz będzie starał się mięśniaki wyłuszczyć, jednak co z tego wyjdzie i czy nie skończy się całkowitym usunieciem macicy - decyzja w trakcie operacji. Boję się okrutnie, mimo czytania wypowiedzi na forum:-))). oprócz samego zabiegu przeraża mnie czas po jakim można wrócić do uprawiania sportu. Jeżdżę konno, praktycznie co drugi dzień jestem w stajni, więc nie wyobrażam sobie jak wytrzymam czas po operacji. Dla tak aktywnej osoby jak ja to naprawdę duży problem. Mam 36 lat, wspaniałego syna i męża. Konie jednak to moje drugie życie. Proszę napiszcie jak szybko po takim zabiegu można wrócić do normalnego życia (ruchu fizycznego, sportu:-)))). Pozdrawiam wszystkich i z góry dziękuję za wieści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do faceta witaj . myśle że trudno jest w kilku słowach okreslić co kobieta chce usłyszeć ale najważniejsze jest aby wiedziała że jest kochana . mój mąż był przerażony diagnozą , operacją itd. ale jednocześnie jak nigdy przedtem czułam że jestem dla niego całym życiem i nie słowa były nośnikiem . jest niestety bardzo zamknięty i nie ma umiejetności wypowiedzi ale ja czułam i wiedziałam że jest ze mną . więc cóż ....poprostu bądz! wszystkiego dobrego pozdrawiam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj aktywna. ja mogłam wrócic do aktywnego zycia po 3 miesiącach. aktywnego mam na mysli własnie konie bo np. pływać mozna duzo wczesniej . pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość clemi
39 Masz rację moj mężczyzna również nigdy się nie otwiera ale często okazuje to w inny sposób a po operacji w szczególny jego troska, nieprzespana noc , ucieczka z pracy i koczowanie przed salą operacyjną a na sali spędziłąm 4,5 godzin a jeśli chodzi o sport to konie nie wiem ale pływanie nie było wskazane z uwagi na ryzyko wywołania stanu zapalnego jednakże w wodzie jest dużo zanieczyszczenie więc ryzyko jest z tej strony ale jako wysilek sportowy jak najbardziej. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patti35
Ja tez bardzo się bałam samej operacji i tego co będzie pózniej.Miałam szczęście trafić na wspaniała panią doktor, która miała czas i cierpliwość aby wszystko mi wytłymaczyć.Po usunięciu macicy jestem juz dwa miesiące. Dostałam zwolnienie na 70 dni, ale po miesiącu byłam już w dobrej formie. Psychicznej też, bo chociaż mam dwoje dzieci, to jednak bardzo przeżyłam utratę trzeciej ciąży i fakt że już nie mam macicy. Dlatego rozumiem żonę faceta1958746. Musisz okazać jej wiele miłości i zrozumienia .Bardzo mi przykro, że was to spotkało. Co do aktytwnego życia, to słyszałam, że po takiej operacji nie można dzwigać przez kilka miesięcy. Dlaczego? czym to grozi ? Czy któras z was miała z tego powodu jakieś problemy? Pozdrawiam serdecznie wszystkie dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mira0001
Witam wszystkie Panie. Tak się złożyło ,że muszę dołaczyć do Waszego,pełnego optymizmu,klubu.4 dni temu dowiedziałam się,że mam kilka dosyć dużych mięśniaków i powiększoną macicę.Przez mojego ginekologa byłam przygotowywana do zabiegu usuniecia jednego mięśniaka,więc myślałam -co tam taki"pryszcz"!?.Zeby do tej operacji doszło musiałam zgłosić się do szpitala aby usunięto mi wkładkę wewnątrzmaciczną.No i tu przeżyłam szok...przy badaniu przez ordynatora dowiedziałam sie jaka naprawdę jest moja sytuacja-łzy w oczach.Próbuję otrząsnąć się no i trzeba"złapać tego byka za rogi".Narazie czekam na wynik z pobranego wycinka i jak najszybciej mam zgłosić się na operację usunięcia cześci macicy.W zdenerwowaniu nawet nie zapytałam ,czy zostaną przydatki ,albo szyjka.Proszę napiszciejaki zostaje slad po operacji ?czy jest widoczny nad figami?Jak długie jest chorobowe po takim zabiegu(pracuję na poczcie i między innymi przyjmuję paczki)?Staram się wyczytać wszystko co możliwe na ten temat ,bo największy strach powoduje nieświadomość i niepewność Gorąco pozdrawiam i życzę dużo zdrówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala58
Czy któraś z Pań wie, w jakim czasie po operacji można wsiąść na rower. Ja jestem 7 tygodni po i czuję się dobrze. Zapomniałam zapytać mojego lekarza, a do następnej wizyty mam 3 tygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ala, mnie lekarz powiedział, że juz po miesiącu /oczywiscie jeśli nie ma żadnych komplikacji/ mozna chodzić na basen i wręcz kazał ćwiczyć mięśnie brzucha. O rowerze akurat nie było mowy, ale podejrzewam że też mozna. Rekreacyjnie oczywiście, bez żadnych szaleństw i szarżowania. Moja kumpela ze szpitala /w tym samym dniu miałysmy operację/ po 3 tygodniach wyjechała w góry nan narty. :-D Chyba wszystko zależy od samopoczucia. Jeśli się nic nie dzieje, należy jak najszybciej wracać do normalnego życia :-D Pozdrawiam serdecznie kobitki 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala58
Dzięki Shafali, oczywiście, że chodzi mi o ostrożną jazdę, nie o szarżowanie , ale coś mi się pogoda psuje na ten rower. bo zaczęło padać. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj mira0001. po operacji zwolnienie lekarskie to 3 miesiące w moim przypadku . Oczywiście róznie to pewnie bywa ale tyle lekarz może wypisać. Ja mogłabym spokojnie wrócić o pracy po 2 miesiacach , ale to praca za biurkiem bez obciążeń. Generalnie nie wolno podnosićciężkich rzeczy ze względu na niebezpieczeństwo utrzymania moczu , moga nastapić jakieś komplikacje i problemy na reszte zycia . Tego zalecenia bardzo przestrzegałam i do tej pory ( a mija 4 miesiąc ) nie ruszam niczego ciężkiego . Mysle sobie tak jeszcze ze 2 miesiące oszczedniej , daje pole popisu dla meża i syna hahaha! Jesli chodzi o blizne.... hm... to pewnie zalezy od lekarza i jego reki. Ja mam duzo bo cięcie było w bliznie po cesarce , wiec od pępka do prawie samego krocza. Ale to chyba nie jest wielki problem przynajmniej dla mnie nie jest. Jesli moge coś doradzić to prosze Cie nie martw sie na zapas. Da sie przezyć i powiem Ci kochana że jestem teraz bardzo zadowolona wrecz szczęśliwa że sie problemy skończyły i żyje i mam sie dobrze a seks jest poprostu rewalacyjny . Wszystkiego dobrego . Odzywaj sie bo z własnego doświadczenia wiem jak bardzo pomógł mi ten topik . pozdrawiam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mira0001
Kochana jesteś 39! Dzięki,za info,cieszę się,że jest taka stronka i ludzie,którzy zrozumią i podtrzymają na duchu... Pytania nasuwają się same i jest ich cała masa,niektóre nawet trochę głupie,ale najgorsza jest niepewność i niewiedza,bo to one właśnie potęgują strach. Napewno będę Was jeszcze męczyła całą masą pytań i wątpliwości,bo do głowy przychodzi ich coraz wiecej. Praca ,dom ,studia i jeszcze szwankujące zdrowie-trochę dużo ,jak na wątła kobitkę przed czterdziestką...ale podobno jesteśmy silniejsze niż nam sie wydaje. U mnie mąż i syn juz latają jak "pędziwiatry"-a nigdy ich nie podejrzewałam o takie "talenty". Przesyłam gorące buziaczki i pozdrowionak,pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze do miry :-) Juz któraś z Pań mówiła, że przez pół roku nie można dźwigać. Zakupy tylko do trzech kg. A to dlatego, żeby nie było komplikacji jeśli chodzi np o pęcherz, żeby się nie opuścił, żeby wiązadła się nie rozluźniły. Tak mi sie przynajmniej wydaje. Mira, jeśli Ty pracujesz na poczcie przy paczkach, radzę pociągnąć L-4 jak najdłużej. W Twoim miejscu pracy nie pozwolą Ci posiedzieć, znam to. I nikt Cię nie wyręczy w dźwiganiu. Chyba że masz wspaniałe koleżanki. Ale nie sądzę, żeby przez dłuższy czas Cię wyręczały. Może na początku, ale później się zbuntują. Bo niby dlaczego mają za kogoś pracować. To Twój problem./tak będą myślały/ Życie niestety jest brutalne. Pozdrówka i oszczędzaj się jak najdłużej. :-D 39, rozumiem, ze masz szew pionowy ?! Dziwne, bo teraz kroją poziomo, szew jest w naprawdę niewidocznym miejscu , tuż pod fałdką brzuszną. Po wygojeniu prawie go nie widać. Jest nisko, więc można zakładać i figi i biodrówki. Pozdrawiam Was kochane 😘 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha, i jeszcze podam link, gdzie \"zdrowie i Uroda\" opisuje po kolei w jaki sposób odbywa się operacja, jak wpływa na zdrowie psychiczne i fizyczne kobiety oraz jak postępować po.Bardzo ciekawa lekturka, przeczytajcie koniecznie - szczególnie te Panie przed operacją i tuż po. :-D /jest to forum konkurencyjne na ten sam temat/ http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3172268&start=570 🖐️ czesc] 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość clemi
Cięcie i blizna - moja jest zupełnie niewidoczna na samym dole ze 3 - 4 cm od krocza żadne majtki nie są przeszkodą a jeśli chodzi o pęcherz to moja lekarka nie kazała mi się załatwiać pełnym strumieniem tylko tak popuszczać szczególnie wtedy gdy jest więcej moczu i nie wstrzymywać i to przez jakiś czas ja pilnowałam się przez jakieś 3 miesiące i wszystko ok i prosiła mnie o to dość stanowczo i mówiła że to ważne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asqa
Witam wszystkie Panie. 02.10. Moja mama przeszła zabieg usunięcia macicy i jajników. Walczyłam z jej " syndromem białego fartucha " kilka lat. w koncu zaciagnełam do ginekologa. diagnoza- natychmiastowa operacja! wielkie miesniaki i torbiel na jajniku. W koncu mama sie przestraszyła, jak dostała skierowanie na markery nowotworowe i po 2 tygodniach była juz w szpitalu. Markery w normie a wyniki badan histopatologii beda za 2 tygodnie. Mama dochodzi do siebie po operacji i po kilku latach meczarni, mimo tego ze boli po operacji, to w koncu widze ze szczerze sie uśmiecha. wierze ze teraz z dnia na dzien bedzie tylko lepiej. Zycze szybkich powrotów do zdrowia:) Nie czekajcie, to szansa na szczesliwe zycie bez bólu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mira0001
Dzięki!buziaczki,pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×