POMOCY - CHCE MIEĆ DZIECKO

Wiem, tak samo bym zrobiła na Twoim miejscu...

Witam po majowy weekendzie . Po piątkowej wizycie u gin. już wiem że będzie DZIEWCZYNKA bardzo sie ciesze, chociaż mąż wolałby chłopaka wiadomo jak to faceci ale też sie cieszy. Takie jest to życie , a na dodatek dowiedziałam sie że moja siostra która jest poza granicami Polski też jest w ciąży ??????????????? i co ciekawe że mamy termin na ten sam czas, tak więc może bedziemy rodzic w tym samym dniu.Trochę zaskoczenie dla wszystkich ale też sie ciesze że bedzie miał takie małe szczęście. Pozdrawiam serdecznie i powodzenia może to coś wróży ?

IZULKA - dziewczynka czy chłopczyk - qrcze ja bym chciała po prostu dzidzię - nie ważne jakiej płci:) no to teraz aby sprawić mężusiowi przyjemność - pewnie wkrótce postarasz się o braciszka dla małej ;) Dużo zdrówka dla Ciebie i dzidzi - i życzę rychłego szczęśliwego \"spotkania\" z córcią:)

Dima30 dzięki dzięki i ty też sie będziesz cieszyć tylko trochę czasu trzeba . Trzyma kciuki. A gdzie reszt dziewczyn , coś po tym majowym weekendzie zabalowały i niechcąc do nas wrócić . Pozdrawiam papap

czesc dziewczyny sledze wasze opisy juz dosc dawno ale nie mialam odwagi napisac ale wkoncu jestem razem z mezem staramy sie o dzidzie juz okolo roku napoczatku mowilismy jak bedzie to bedzie ale teraz juz zaczynam sie niepokoic juz wiele razy mialm nadzieje i nic z tego teraz tez mam powinnam 2 dni temu dostac @ i jej nie ma robilam dzis test i kolejny dol wynik negatywny powiedzcie czy te testy moga sie mylic?? czytalam w internecie ze nawet dosc czesto sie myla a co wy o tym sadzicie POZDRAWIAM WAS WSZYSTKIE i prosze o odpowiedz

A dzisiaj mam podwójnego doła - nie dość że @ jednak przyszła (wiedziałam, że przyjdzie, ale zawsze człowiek głupi ma taką nadzieję, że może akurat tym razem się uda...) to jeszcze mój Misiek rozstał się po tygodniu ze swoim nowym pracodawcą, który okazał się oszustem. Obiecał mu kaskę i cuda niewidy a dzisiaj przynosi mu umowę - nie dość że na pół etatu to jeszcze za pół stawki. Niech się wypcha. Jakoś damy radę przez jakiś czas - i miejmy nadzieję, że się uda znaleźć coś lepszego. A właściwie to nawet takiego dużego doła to nie mam, tylko jestem trochę wkurzona...

Cześć dziewczyny.Śledzę cały czas forum, czytając Wasze wypowiedzi.Ciągle mam nadzieję, że przeczytam w końcu dobre wieści, a jak już ktoś je zapoczątkuje to później już się posypią fasoleczki.Podczytuję dziewczyny na innym forum "wczesne objawy ciąży" i tam co chwilę są dobre wieści, a u nas, co się dzieje? Izulkaa to super, że będziesz miała dziewczynkę. Kasiada i Ewcik-1 dajcie znaki życia, co u Was i u reszty dziewczyn?Rzeczywiście panuje tutaj cisza ostatnio. Witam nowe koleżanki na forum, to naprawdę miejsce, gdzie można znaleźć zrozumienie, dobrą radę i wsparcie, a tego nam bardzo potrzeba.Pozdrawiam Was wszystkie.Pa pa.

Smerfetka29 masz racje u nasz jakoś strasznie cicho z tymi wieściami może coś ruszy niebawem, oby, cały czas mam taka nadzieję. Dima30 nie przejmój się następnym raem będzie lepiej, ja Ci to mówie. Kakusia22 witam Cie na naszym forum , razem będzie Ci raźniej , pamiętaj że nie należy się poddawać Pozdrawiam serdecznie

Witam wszystkich IZULKAA dziekuje za dobre slowa Dzisiaj kolejny dzien nadziei bo nadal nie mam @!!! Obserwuje u siebie pare objawow ciazy ale boje sie ze to troche urojone objawy :(( Wkoncu test byl negatywny :(( Narazie jednak mam nadzieje a jak nie tym razem to bedzie nastepna szansa... DZIEWCZYNY NIE MOZEMY SIE PODDAWAC :) pozdrowienia dla was wszystkich

Kakusia22 kochana a o ile Ci się spóźnia okres? może sie udało trzymam kciuki za Ciebie. :)

IZULKAA narazie nie duzo bo 3 dni (licze od najdluzszego mojego cyklu bo czasami mialam 29-32 dniowy cykl) ale sama wiesz jaka to nadzieja a jeszcze te objawy np. podwyzszona temp.(37,2),zaparcia,czeste oddawanie moczu,bolace lekko piersi, tylko ten test negatywny:((. Boje sie tylko ze to troche urujone w piatek sie okaze (wizyta u lekarza) bardzo bym chciala zeby to byla dzidzia ale nie nastawiam sie bardzo wole mila niespodzianke niz gorzkie rozczarowanie Pozdrowionka dla wszystkich

Kakusia22 ja mam dostc @ za 2 dni modlę sie zresztą jak zwykle aby nie przyszła....staralismy się z mężem upolowac te najbardziej płodnie dni, nie wiem czy nam sie udało bo co miesiąc kończy sie to niepowodzeniem....zauważyłam ostatnio ,że ten najlepszy śluz mam ok 25 dnia cyklu więc nie wiem co jest grane, od następnej miesiączki mam zacząc kurację clo a w okolicach 20 dnia cyklu brac duphaston w razie podtrzymania ciąży...ale co w przypadku jeśli właśnie dopiero w tych dniach mam płodne dni...już mam taki mętlik w głowie ,że nie wiem co począc z tym wszystkim....niby staram się nie myślec o tym wszystkim ale w momentach \" zbliżenia\" tylko jedno mi w głowie czy aby się uda tym razem...jeśli faktycznie dni płodne występują u mnie dopiero w okolicach 25 dnia ( praktycznie koniec cyklu- mam je 32 dniowe)to chyba na nic zda się ta kuracja clostylbegytem....przed chwilka mierzyłam sobie temperaturę nie wiem która powinnam brac pod uwagę ( w ustach 36,8 a w pochwie 37,5 ) pozdrawiam was serdecznie dziewczyny

Kakusia - fajnie by było:) Widzisz - piszesz, że czytasz nasz topik już dawno - i byłoby dość zabawne, jakby zaraz po napisaniu pierwszych swoich postów-okazało się, że Ci się udało - no ktoś musi w końcu przełamać złą passę:) Może potem u nas też coś ruszy - prawda tysiu? A właśnie tysiu - mówiłaś może swojemu ginowi, że masz czasem tak długie cykle? U mnie właśnie się one wydłużały po leczeniu clo. Wcześniej i później wszystko było jak w zegarku, a po clo - nawet do 32 dni. Zresztą teraz też jeszcze odczuwam skutki \"hormonów\" - @ mi się skróciła i teraz trwa już nie 5 tylko 3 dni. Ale to dla mnie nawet dobrze:) Izulka - mamusiu Ty nasza przyszła - Ty ślij nam te swoje fluidki, bo jak dzidzia już \"wyskoczy\" na świat, to nie będzie fluidków ciążowych i co wtedy? (No chyba, że kakusia przejmie \"różdżkę\") :D na dobranoc:)

WITAM WAS IZULKAA, TYSIA 1978, DIMA30 I RESZTE DZIEWCZYN Jestem zalamana bo bardzo sie dzis kiepsko czuje jak by miala przyjechac ta wstretna @ ;(( ale jeszcze nie trace nadziei chociaz juz sie przygotowalam ze musze probowac w tym miesiacu i kupilam testy owulacyjne (chociaz mam nadzieje ze nie beda juz potrzebne :)) ) A tak na marginesie to boje sie ze cos ze mna nie tak bo w miojej rodzinie moja ciocia mial spore klopoty z ciaza co prawda ma 2 dzieci ale po przejsciach. Zastanawiam sie tez dlaczego lekarz mi nie przepisuje jakichs badan kuracji itp. raz tylko ok 2 miesiace temu bralam luteine i po niej mialam prawie miesiac krwawienie a dokladnie takie plamienia :(( i mowi zeby probowac Czy powinnam zmienic lekarza?? Dzieki dziewczyny za wsparcie dobrze jest pogadac na ten temat to jest troche lzej, z kolezankami nie chce bo mi glupio a rodzicom nie chce mowic ze cos nie tak i ze sie martwie, a oni tez juz by chcieli miec wnuka (to ich pierwszy bylby :)) ) POZDROWIONKA DLA WAS WSZYSTKICH

Dziewczyny tak jak wspomniała Dima30 musi ktoś przejąc po mnie pałeczkę , nawet jak juz dzidzia wyskoczy to tym bardziej musi być następczyni która bedzie potrzymywać pozostałe dziewczyny na duchu. Oj czuje ze się coś bedzie działo. Powodzenia i trzymam cały czas kciuki Kakusia 22 i tysia1978 SONIA17 a co u ciebie?

:):):) dziewczyny a gdzie wy .....? smutno tu strasznie allloo......

A ja tutaj:) Właśnie pisałam dłuuugieeegooo maila do mojej kumpeli ze studiów - ponad godzinę mi to w sumie zajęło - no ale mi się trochę nazbierało i postanowiłam nadrobić zaległości:) A teraz uciekam szybciutko spać, bo już ledwie patrzę na oczy, a jutro o 5:30 pobudka do pracy :( Izulka - a tak w ogóle to na kiedy masz wyznaczony termin spotkania ze swoją dzidzią? Wiem, że na czerwiec, ale coś bliżej? :) Mam nadzieję, że nawet potem, będziesz tutaj wpadać przynajmniej od czasu do czasu (może te \"mamusiowe\" fluidki będą bardziej intensywne niż te ciążowe i okażą się bardziej skuteczne) :) Dobranoc

Hej dziewczyny!!! nie pisałam bo powiedziałam sobie że napisze jak zrobię test...no i wreszcie na moim teście ukazałz sie dwie kreseczki!!! dla pewnosci zrobialam dwa rożne testy...ufff...jestem bardzo szczęśliwa..wkoncu sie udalo po takim czasie..bylam dzisiaj nawet u ginekologa i dostalam tabletki..modle sie żeby do końca bylo wszystko ok....Trzymajcie za mnie kciuki i za mije malenstwo!!!! Nawet nikomu nie mowie jeszcze bo boje sie zapeszac..wiem tzlko ja i maz no i nasze forum...!!!! Pozdrowionka i trzymam za was wszystkie kciuki!!!papapapa

Nareszcie mamy fasolkę, zaczęło się. Gratulacje camilla, ile czasu się staraliście? Fluidki prosimy intensywnie przesyłać.to chyba dobry początek....Będzie dobrze, zobaczysz.Musiisz być naprawdę bardzo szczęśliwa, a objawy jakieś odczuwasz?

jestem bardzo szczęśliwa bo staralismy sie od prawie roku..już zaczynałam tracić nadzieję..ale sie udało..mam nadzieje bo pewna bede na 1000% jak zobacze na USG. Obijawy mam..duży apetyt..a zarazem delikatnie mdli mnie przez cały dzień, no i takie leniwe bóle w podbrzuszu jak przwed miesiączką..ale lekarz powiedział że to normalne..

camilla... --> no nareszcie coś ruszyło w \"interesie\" ;) To jak już tu jesteś to obowiązkowo ciążowe fluidki nam puścić proszę;) A już myślałam że topik padać zaczyna - wpadam tu codzień po kilka razy a tutaj żadnych wpisów tak długo... No piszcie coś dziewczyny - w kupie raźniej, a wiem, że czytacie, bo sama zanim odważyłam się tu \"zapisać\" podczytywałam ten topik od dość dawna. Izulka - jak tam dzidzia? Wszystko w porządku? Też nie zaglądasz tutaj ostatnio? A może i masz rację że nie zaglądasz - żeby nadmiar kompa córci nie zaszkodził (ale jak wpadniesz tutaj tak tylko \"na troszkę\" to chyba nie zaszkodzi ? )

camilla... --> z tego wszystkiego to Ci pogratulować zapomniałam - oczywiście trzymam mocno kciuki, żeby wszystko było ok:) (A Ty też trzymaj, żebyśmy też w końcu mogły się tutaj wszystkie takimi radosnymi wiadomościami dzielić:) ) Najtrudniejsze już masz za sobą, teraz to tylko grunt pozytywne myślenie i wszystko potoczy się jak trzeba:)

ogromniaste gratulacje nowej przyszlej mamusi:D jeszcze tylko my (tzn cala reszta) i zmieniamy nazwe forum na hura!! bede miala dziecko:D--> co wy na to? czekamy na fluidki mamuski:D ps ale mi ta wiadomosc dodala skrzydel:) tak sie rozmarzyla ze lece robic swoje:P pozdrawiam

Camilla serdeczne gratulacje i trzymam mocno kciuki, bardzo się cieszę ,że wam się udało, powiedz po jakim czasie robiłaś test, i czy faktycznie podejrzewałaś ciażę czy raczej sceptycznie byłaś nastawiona :) ja od najbliższego cyklu zaczynam brac clostylbegyt i modlę się aby przyniosło to rezultaty,,,wysyłaj nam swoje fluidki , jeszcze raz serdecznie gratulacje trzymajcie się cieplutko

DZIęKUJę WAM WSZYSTKIM ZA GRATULACJE..i za to że trzymacie kciuki..ja też za was trzymam bo wiem jakie to jest wazne dla kazdej z nas mam nadzieje ze teraz takich wiadomosci będzie coraz wiecej.. tysia1978 - powiem Ci szczerze że podchodzilam do tego jak najbardziej sceptycznie..ja już byłam po drugiej kuracji clo..wiec traciłam nadzieje, bardziej byłam przygotowana na to że jak dostane miesiączke to muszę iść na badania do szpitala. Test zrobilam na 2 dzien kiedz miałam dostać miesiączke..i to z 3 moczu chyba bo bylam pewna ze i tak nic z tego..a tu takie zaskoczenie! następnego dnia zrobiłam test jeszcze raz bo nie dowierzalam i wyzsedl ponownie pozytywny..wtedy zaczęłam wierzyc w to że to malenstwo sie we mnie poczeło..ale powiem Ci szczerze ze teraz jestem naladowana pozytywną energia i mzsle ze bedzie dobrze!!! TRZYMAM ZA WAS KCIUKI!!! pozdrowionka!

Camilla dziekuje serdecznie za odpowiedź,,,ja jestem już 5 dni po spodziewanym terminie miesiączki...nie robie sobie żadnych nadziei bo zazwyczaj spóźnia mi sie ona tak d 3-5 dni...mierzę sobie temperaturkę ale nie bardzo wiem jak mam ja odczywtywac...mierząc pod pachą mam normę 36,7 natomiast w pochwie od kilku dni 37,8 nie wiem która powinnam brac pod uwagę...ale myślę ,że ta druga bierze się z tego ,że pewnie lada moment dostanę miesiączkę...wprawdzie nic o tym nie świadczy oprócz obolałych piersi....kurcze piszę ,że nie robię sobie żadnych nadziei ale chyba prawda jest taka ,że za każdym razem kiedy mam dostac okres i spóźnia mi sie on kilka dni to mam cichą nadzieję ,że nigdy już nie nadejdzie..czy dane mi będzie kiedyś doczekac tej chwili pozdrawiam serdecznie

tysia1978 - co do temperaturki to nigdy sie do tego nie stosowalam bo często sie przeziębiam i dletego to nie ma sensu! A ja sądzę że powinnaś sobie robić test po terminie bo moj lekarz powiedzial mi ze tak jest lepiej bo jak by wystepowało wczesne poronienie to bys o tym wiedziała..ja zawsze robiłam test..ale u mnie było zazwyczaj tak że jak miełam następnego dnia robić test to w tym momencie dostawałam okres.. Nie załamuj sie..ja teraz tez nie mialam nadziei ale jednak.. Teraz masz brac clo..a te tabletki dają dużą szanse wiec głowa do góry!!!

No proszę wreszcie przeszły te fluidy .....gratuluje Ci cemilla :), bardzo sie ciesze super coś ruszyło to dobry znak. Jeszcze raz gratuluję i przekazuj fluidy dalej........innym dziewczyną by się też zaraziły.:) Dima30 - ja mam termin na 26 czerwca , ale bez obawy bede tu zagladać i sledzić ten topik i obserwowac zmiany, no i oczywiście przekazywać fluidy z moją dzidzią, tak często jak będę maiła tylko czas. Podziwiam hej dziewczyny. Pozwodzenia :)

Camilla SERDECZNIE CI GRATULUJE i przesyłam uściski:) jak napewno zauważyłaś wszyscy bardzo się cieszą razem z Tobą i każda z nas pragnie być tą następną szczęściarą. Ja mam taki mętlik, że już sama nie wiem co mam robić. Niedawno z mężem zmieniliśmy lekarza. Poprzedni twierdził, że mamy małe szanse aby naturalnie począć dziecko gdyż mąż ma zbyt małą objętość nasienia. Ja znalazłam Panią doktor , która zrobiła mi bardzo dokładne badania i stwierdziła że nie mam poważnego problemu ale zaleciła branie przez dwa miesiące duphaston i bromergon. Zaleciła również aby mąż zrobił powtórne badania nasienia i był pod opieką androloga. Wczoraj byliśmy oboje z mężem i wuynikami u androloga w Invimedzie i właśnie po tej wizycie mam mętlik. Pan doktor stwierdził że oboje z mężem mamy dobre wyniki i nie ma powodu abym brała jekiekolwiek leki. Miałam wrażenie że naśmiewa się z tego że robilism sobie az tyle badań które jego zdaniem sa niepotrzebne i zalecił clo.. Pogubiłam się już i nie wiem kto ma racje i co jest dla nas dobre.

tysia - no to teraz to jeszcze mocniej ściskam kciuki;) Nic więcej póki co nie piszę, bo najpierw czekam na więcej informacji od Ciebie;) No mam nadzieję, że maj nam przyniesie więcej niż jedną dzidzię:) Chociaż mi już nie przyniesie, a nawet jakby przyniósł, to i tak dowiem się tego dopiero ewentualnie w czerwcu. camilla - ja już też podchodzę do wszystkiego sceptycznie... Nawet do gina w tm miesiącu nie idę, bo udało mi się sobie wmówić, że to i tak bez sensu - zresztą nie podjęłam jeszcze decyzji czy pójdę do tej samej czy innej... Narazie luzik. Dzisiaj humorek mi się poprawił, bo mężuś dostał nową robotę. Tym razem wszystko już prawdopodobnie będzie ok - podoba mu się zakład, podoba mu się praca i nawet szefa zdążył polubić;)