Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dominisia1

POMOCY - CHCE MIEĆ DZIECKO

Polecane posty

Gość Dima30
Wszystkim kobietkom tutaj obecnym życzę zdrowych i pogodnych Świąt Wielkiej Nocy - pogody ducha, no i oczywiście owocnych starań:) Trzymajcie się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smerfetka 29
Zdrowych, Spokojnych i pełnych nadzieii Świąt Wielkanocnych, smacznego jajka, udanej zabawy w mokrego Dyngusa, oraz Wesołego Alleluja dla wszystkich forumowiczek. Ewcik_1, Kasiada, Misiunia 25 i inne dziewczyny co u Was, nic się nie odzywacie od jakiegoś czasu.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smerfetka29 dawno się nie odzywałam, staram się wyluzować i zapomnieć jak bardzo chcę mieć dzidzię :))). A niestety to forum działa jak narkotyk i za bardzo mnie wkręca więc dałam trochę na luz. Mam dużo zajęć bo praca i remont, który niestety zbliża się do końca więc znowu będę miała więcej czasu na myślenie. Cociaż z drugiej strony będziemy z mężem zupełnie sami i z tego bardzo się cieszę. Ponadto zapisałam się na basen i chodzę 2 razy w tygodniu - ta forma relaksu bardzo mi odpowiada. Teraz czekam na @ ma przyjść za jakieś 3 dni chociaż mam nadzieję, że nie przyjdzie :)))) Pozdrawiam Was i trzymam kciukaski buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiada
cześć dziewczyny! troche mnie nie bylo i mialam taka nadzieje, ze jak przeczytam nasz topik to moze dowiem sie o jakiejs nowej mamusi, ale widze, ze u Was jak i u mnie. Z tym ze wyglada na to, ze mi sie cos owulacja przesunela, a maz juz pojechal :( Zobacze sie z nim juz po" tych dniach" Wiec u mnie z kwietnia dzieci raczej nie bedzie(Aha! oczywiscie bylam poswiecic koszyczek, w ktorym byl symbol zycia...) . Mam nadzieje, ze chociaz Wam sie uda. Zycze Wam DzIECI z calego serca!!! A

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dima30
Ale dostałam dzisiaj "po nosie":(:(:( Nie dość, że dostałam @, to jeszcze jakieś 3 dni przed czasem. Cholera jasna! a już miałam cichą nadzieję... - od paru dni pobolewał mnie brzuch (na @ mnie nigdy przed czasem nie bolał), po całych dniach chodzę niewyspana, mdli mnie, tak wierzyłam, że może w końcu się udało:( A tutaj "zimny prysznic":( opamiętanie:( żebym się nie cieszyła za wcześnie:( Mimo braku odliczanek, tabletek:( A jeszcze jakby tego wszystkiego było mało - wczoraj namierzyłam na necie forum "nasz bocian" i opinie na temat lekarzy z miasta gdzie się z Miśkiem leczymy - słowem totalna klapa.Niby miasto wojewódzkie, lekarzy multum, a wszyscy stąd uciekają! A o mojej gince to nawet opinii brak:( a tak mi ją polecali:( Nie wiem co robić - tyle lat w plecy... Poczekam jeszcze trochę tak na luzie i chyba zaczniemy myśleć o NOVUM... o nich są same pozytywne opinie, no i mają wysoką skuteczność w "wywoływaniu" ciąż. Tylko skąd ja teraz tyle kasy wezmę - spłukaliśmy się totalnie na to leczenie, a NOVUM to kolejne kilkanaście tysięcy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc dziewczyny..dzisiaj byliśmy z mężem u ginekologa...właściwie była to jedynie rozmowa ,wyjaśnił nam wszystko co i jak będzie przebiegało...ja na razie nie dostanę clo....ponieważ musi byc najpierw zbadane nasienie męża...powiedzieliśmy mu ,że jest z tym mały kłopot bo jet tego niewiele i badania nie wyszły i nadal jest mało tego nasienia..powiedział ,że na zwiększenie ilości spermy nie ma jakichś specjalnych preparatów jedynie dużo pic i spożywac więcej białka....obawiam się ,że na prawdę będziemy mieli z tym kłopot bo mąż ma na prawdę z tym kłopot... zastanawialiśmy się ,czy sa może jakieś ziołowe preparaty do kupienia ( np. na alegro) które zwiększyłyby ilośc tego nasienia chocby minimalnie ,żeby jedynie oddac je do analizy bo tak to stoimy w martwym punkcie nie wiem co robic..poradźcie coś dziewczyny...pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzik_24
Dima30 mialas wyluzowac i zapomniec a ty ciagle o tym myslisz!!! daj szanse organizmowi odpoczac a przede wszystkim swojej glowie. dajcie na luz przez kilka miesiecy- w tym czasie mozecie zebrac pieniazki lub dowiedizec sie o osrodkach adopcyjnych w waszej okolicy- zacznijcie naprawde myslec o czyms innym......wiem ze to trudne ale ty jestes moim wzorem do nasladowania na tym forum i nie pozwole ci sie zalamywac:) moze powinniesie zaplanowac sobie jakas majoweczke z daleka od masta??? pozdrawiam i trzymama kciukersy:) tysiu 1978 faktyczie nie ma takich preparatów ktore na 100%zwiększa ilosc nasienia tzn wyniki badnan nie opublikowane ale sa preparaty w tym pomagajace.na allegro jest ich nawet sporo. wiem ze dzialaa bo maz mojej siostry mial ten sam problem przez rok nic od 3 miesiecy brał MACE i l-karnityne i moa siostra wlasie mi opowiada jak to est miec mdlosci;) na allegro w zaawansowanym wyszukiwaniu poszukaj nazwy użytkownika; sklep_starania oni maja sporo roznych preparatow. pozdrawiam was wsztystkie goraco nie zalamywac sie tylko wyluzowac!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smerfetka 29
Cześć dziewczyny.Posłuchałam Was i wyluzowałam trochę, ale nie na długo się zdało.Biorę clostybegyt i czuję bóle podbrzusza tak jak mówił gin, ale oprócztego bolą mnie jajniki,szczególnie lewy bardzo mocno.Kłócę się niestety z mężęm przez to wszystko, bo jemu to już nawet się nie chce kochać, a ja tu biorę tabletki, znoszę bóle, a on od kilku dni twierdzi, że jest zmęczony po pracy i nie chce, a dni płodne uciekają. No a w Święta miałam urodziny i nie wytrzymałam , wszyscy życzyli mi dzidziusia, a ja już nie mam na to sił.Jak pojechali goście poprostu wybuchłam ogromnym płaczem i powiedziałam mężowi, że może lepiej byłoby uświadomić wszystkich, że to nie jest takie łatwe , że chcą być dziadkami, czy ciociami...Mam tego dość, już nie mam sił, choć wiem, że jutro będzie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smerfetka 29
Chyba zaczniemy myśleć o adopcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dima30
madzik_24 - normalnie jak mi tak napisałaś o tym wzorze, to aż mi głupio za wczoraj;) A tak serio - to oczywiście dzisiaj już mi przeszło i "się trzymam":) To była jednodniowa załamka, która normalnie by nie miała miejsca, ale tak po tych wszystkich pseudoobjawach wmówiłam sobie, że się udało, że jak się okazało, że nic z tego, to miałam ochotę gryźć ściany z żalu:( Dzisja luzik - standard - cały dzień w pracy, żeby nie myśleć i jakoś psychika wróciła do normy:) chyba spróbujemy z tą macą - trochę o niej poczytałam - na pewno nie zaszkodzi, a może na coś pomoże:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dima30
smerfetka29 - myśmy już też przeszli etap wszsków i kłotni z powodów odlicznek... Mój Misiek odwrotnie - jakby nie rozumiał, że w pewne dni lepiej się powstrzymać dla lepszego efektu ilościowo-jakościowego;) Ja narazie o adopcji nie myślę, bo wierzę, że wcześniej czy później mi się uda. Wierzę, bo (i teraz możecie się ze mnie śmiać ile wlezie;) ) - w porywie desperacji wybrałam się do wróżki - tzn. nie takiej prawdziwej, ale do takiej starszej kobiety, o której wiedziałam, że umie takie rzeczy. I ona mi powiedziała, że widzi, że trzymamy do chrztu córeczkę, a krótko potem synka i jesteśmy bardzo z tego powdu szczęśliwi. Powiedziała mi jezcze dużo innych rzeczy i wszystkie się spełniły, lub spełniają co do joty, czekam więc ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzik 24 serdecznie dziękuję za informacje..oczywiście od razu wzięłam się do szukania na alegro tych preparatów..jutro próbujemy raz jeszcze \" uzyskac\" bez\" wspomagaczy\" większą ilośc nasienia aby oddac je w końcu do tej analizy..jeśli się nie uda to chyba zdecydujemy się na ta Macę i L-karnityne ...znalazłam jeszcze kilka innych preparatów o podobnym działaniu no ale spróbujemy na początek z tymi dwoma...dziś mojemu znajomemu urodził się synek ...bardzo się cieszę ich szczęściem ale jednocześnie tak bardzo im zazdroszczę...czy nas to kiedyś spotka???...pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzik_24
tysia1978 my od przyszlego miesiaca tez zaczynamy przyjmowac mace- jak nie pomoze to napewno nas wzmoci-ale ja widze ze to dziala:) my mamy inny problem bo nie mamy kiedy oddac nasienia- w godzinach przymowania probek moj maz pracuje wiec czekamy do urlopu;) Dimo30 z ta wrozka to wcale smieszne nie jest podejrzewam ze kazda z nas jakby miala okazje to by sie zapytala :P a jak sie uslyszy dobre wiesci to sie w nie wierzy i sie spelniaja :D pisalam wam juz o mojej siostrze ona zanim do lekarza poszla najpierw zawitała do wrózki ;P pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, właśnie dzisiaj dostałam @ i jestem wściekła. Przez cały miesiąc nie miałam czasu myśleć o dziecku więc tak naprawdę się wyluzowałam właśnie dzisiaj to sobie uświadomiłam - i tym razem nic. Tak czasami się zastanawiam czy kiedyś będę miała szansę patrzeć jak dorasta moje maleństwo. Już nie pamietam, która z Was wspomniała o wróżce - i bardzo się z tego cieszę bo ja zapisałam się na początku tego roku do Jasnowidzki i cały czas czekam na swoją kolejkę - idę w poniedziałek 16.04. Trochę dziwnie było mi o tym napisać, ale teraz widzę, że nie tylko ja mam takie pomysły :). Bardzo sie boję tej wizyty, ale jak tak długo czekałam to idę za ciosem. Moja koleżanka była u tej samej babki jakiś czas temu i wszystko powoli sie sprawdza. Trzymam za Was kciuki i oczywiście za siebie - pozdrawiam i życzę owocnych starań :). Niech, któraś z nas otworzy worek z dzidziusiami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sonia17
Sorry dziewczynki,ale wrozki i tego typu sprawy to ta druga strona mocy :) Lepiej sie pomodlic i zapalic swieczke. Albo wyblagajcie u swoich mezow pielgrzymke a raczej wczasy na Kube. Tam jest grob kobiety, ktora zostala uznana za swieta i przy ktorym modlimy sie w intencji poczecia. Na Kubie jest taki klimat,ze po 2 latach odkopuje sie cialo,bo zamienia sie w proch i przeniosi do malutkich trumien. Ta kobieta umarla w czasie porodu. Dziecko tez niestety zmarlo i zgodnie ze zwyczajem pochowano je w nogach. Po 2 latch okazalo sie,ze cialo jest nienaruszone, a dziecko zamiast w nogach jest przy piersi matki. Uznano to za cud i tam zostawia sie kartki i kwiaty w intencji wiadomej. Polecam-dziala jak widac. Trzymajcie sie i zycze spelnienia wszych marzen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nicola23
Czesć dziewczyny!! Byłam na forum jakiś czas temu moze mnie któraś z was jeszcze pamieta:-). Dzisiaj nadrobiłam zaległości i poczytałam sobie wasze wypowiedzi. Ja już trochę doszłam do siebie po poronieniu i od maja zaczynam ponowne starania. Mam nadzieję, że tym razem mi się uda. badania sa oki, więc pozostaje tylko się modlić, żeby było dobrze. Mam uczucie, że moje życie wraca do normy. W jakiejś wypowiedzi przeczytałam o pasku świetgo dominika. Kiedyś sama o tym już myslałam. Mogłbyście mi powiedzieć ile taki pasek kosztuje, bo adres mam, ale nie wiem jaka kwotę wysłać. Pozdrawiam WAs bardzo serdecznie. Życzę powodzenia Wam i Sobie;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzik_24
sonia 17 masz calkowita racje ale slyszalas pewnie takie powiedzenie tonacy brzytwy sie chwyta?? jak wrozba bedzie pomyslna to warto w nia wierzyc ale tarktowac z przymruzeniem oka;)!a wiara czyni cuda!!!! pielgrzymka to dobra sprawa tylko czemu az na Kube lepiej do Włoch do klasztoru sw. Dominika(na stronie ktora podawalam wczesniej jest napisana nazwa miejscowosci) lub blizej do Krakowa tam w kazdy wtorek w klasztorze dominikanek odbywaja sie msze swiate w "naszej" intencji:) z tego co pamietam to do konca czerwca:) nikola23 pasek sw. Dominika nic nie kosztuje musisz tylko napisac do dominikanek dlaczego chcesz go miec pozdrawiam was cieplutko niech moc bedzie z wami :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sonia17
Na Kube, bo przyjemne z pozytecznym i na mnie sprawdzone :)... ale mozna oczywiscie blizej. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dima30
sonia17 - na Kubę niestety ale nie mam kasy - nie zarabiam tyle ani ja ani mój mąż, żeby móc sobie na to pozwolić. To co zarobimy, po zrobieniu opłat i odstawieniu forsy na życie - idzie na leczenie. Niestety - takie są polskie realia. Co do modlitwy - wierzę i modlę się - niczego innego od 6 lat nie robię - leki nie skutkują, więc może chociaż modlitwa zdziała jakiś cud. Odwiedziliśmy już chyba większość polskich miejsc pielgrzymkowych (na to mogliśmy sobie jeszcze pozwolić) w naszej intencji - tylko jak widzisz bez rezultatu. A jeżeli chodzi o wróżki - nie poszłam tam, żeby wbrew woli Boga "wydusić z niej" potwierdzenie że będę miała dziecko. Poszłam po odrobinę nadziei. Wtedy przechodziłam taki etap, że w bezradności swojej uwierzyłabym we wszystko - albo inaczej - chciałam wierzyć we wszystko - co dodawało mi choć cząstkę, cień nadziei, że moje starania o dzidzię mają jakiś sens. Nie poszłam pytać: kiedy, ile i jakie dzieci będę miała, tylko poszłam, bo chciałam usłyszeć: warto, nie poddawaj się, bo kiedyś będzie tego efekt. A to, że mi powiedziała o wiele więcej niż chciałam wiedzieć, to inna sprawa (nawiasem mówiąc, mówienie o poewnych sprawach mogła sobie nawet podarować). Wczoraj przypomniałam się siotrom Dominikankom z moją prośbą o pasek. Dziewczyny - w jaki sposób go zamawiałyście, ja pisałam maile na adresy które znalazłam we wcześniejszych postach tego topiku, ale siostry nie odpisały ani nic nie wysłały. Pisałyście bezpośrednio na adres, czy przez telefon?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sonia17
Dima 30! To dzisiaj ja dzisiaj pomodle sie z Toba. Jak bede Ciebi dzis uszy piekly, to znaczy,ze to od mojej modltwy(a nie zwyczajowo od obgadywania). Nie jestem wrozka,ale moge Ci zareczyc,ze nie warto tracic nadziei- choc to nie jest takie latwe... Moj synek w brzuchu jest na to dowodem,a lekarze dawali 10% szans na urodzenie dziecka. Widac 10 to bardzo, bardzo duzo. Pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzik_24
dima 30 ja dzis tez wysylam po drugi pasek- ten od kolezanki oddalam siostrze- i robie tak jak ona zrobila listownie poprosze:) mam nadzieje ze dostane go rownie szybko jak ona dostala:) tobie zycze tego samego:D pozdrawiam cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dima30
Sonia17 - dziękuję:) Może chociaż Ciebie Bozia wysłucha:) Madzik_24 - a ja wczoraj wieczorem dostałam od Siostrzyczek maila z odpowiedzią (więc jednak za drugim razem moje maile dotarły na miejsce). Siostry potwierdziły że Pasek wysłały i zapewniły o swojej modlitwie:) Uciekam na ogródek - "wyładuję" się na nim trochę, to nie będę miała czasu na niepotrzebne zamartwianie ;) Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dima30
Cześć Kobietki - ja dosłownie na chwilkę, bo żal by było nie wykorzystać takiego słoneczka na jakiś mały wypadzik poza miejscje zamieszkania;) Nikola - jeżeli chcesz - możesz spróbować zamówić pasek mailem: mniszki.grodek@op.pl grodek@dominikanie.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dima30
to są dwa oddzielne adresy (nie wiem czemu mi się tak wpisały "ciurkiem") adres nr 1: mniszki.grodek@op.pl adres nr 2: grodek@dominikanie.pl uff - teraz chyba powinno być dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dima30
No i znów załadował wszystko do kupy:( Ma być bez tych nawiasów... mniszki.grodek@op.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dima30
e tam - nie idzie :P Jakoś sobie poradzicie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, nigdy nie brałam udziału w waszych wypowiedziach, zawsze je tylko czytam, ale natknęlam sie na informacje o pasku św, dominika. czy któraś mogłaby mi przybliżyć informacje na ten temat? z góry dziekuje. o dziecko staram sie od 8 lat. kupa czasu. wszak tonący brzytwy sie chwyta. ostatnio lekarz powiedział mi że musi wysłać mnie na laparo do prywatnej kliniki ponieważ \"on tez musi z czegoś żyć\". popłakałam sie, lekarzżerujący na ludzkim cierpieniu? chyba tak . może ten pasek nie pomaga, ale wiara potrafi czynić cuda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dima30
leszczynianka - zmieniaj lekarza i to szybko!!! Moja dobra rada:) Ja leczę się od 6 lat. I raz już, jak zrozumiałam, że poprzedniemu ginowi chodzi tylko o kasę, to szybciutko go zmieniłam. Teraz jestem w raczej dobrych rękach, niestety bez efektu. Ale widzę przynajmniej że mojej gin zaley na tym, żeby nam się udało i robi co w jej mocy. Też się leczymy prywatnie - ale wiesz co moja lekarka rozumie że po tylu latach leczenia żerować na czyimś nieszczęściu, to po prostu jest nieludzkie. Robiliśmy z mężem setki badań, za niektóre płaciłam, ale na większość z nich wystawiała mi skierowanie tak, żebyśmy mogli je robić na kasę chorych. Laparoskopię też miałam, nawet 2 razy - oba razy na NFZ - w szpitalu w którym ona pracuje, ale nie płaciłam za to!!! Potem tylko na wypisie zerknęłam ile by mnie ta "przyjemność" kosztowała, gdybym musiała wyłożyć kasę z własnej kieszonki - ponad 1700zł (za każdym razem, czyli w sumie około 3,5tys.) plus wszystkie badania poprzedzające: grupa krwi, hormony WR itp - to co jest potrzebne do typowej operacji. Masakra! Acha - nie wiem czy czytałaś - namierzyłam gdzieś takie forum "Nasz bocian" - tam się dziewczyny wypowiadały na temat m.in. laparoskopii, hsg w niektórych małych prywatnych klinikach - niektóre z nich zamiast zwiększyć - zmniejszyły sobie jeszcze szanse na posiadanie dzidzi. Tak to jest jak ktoś (czyt. chciwy lekarz) chce się wzbogacić czyimś kosztem. Nie mówię że wszystcy tacy są, ale niektórzy się trafiają. Leszczynianka - na "Naszym Bocianie" jest "biała lista" i "czarna lista" lekarzy - tych dobrych i tych do których chodzić "nie należy" sprawdź czy Twój doktor nie znalazł się na którejś z nich - będziesz trochę spokojniejsza:) A leczysz się cały czas u tego samego lekarza? Masz blisko do Wrocławia (jeżeli jak mówi nick jesteś z Leszna) - może tam warto się rozejrzeć? My też jeździmy do naszej gin prawie 100km... A co do pasku św. Dominika - w poprzednim poście podałam maila do sióstr Dominikanek, a madzik_24 podała wcześniej link do ich strony - poczytaj sobie, a przez tego maila możesz go sobie zamówić. Pasek jest za darmo - ma zachęcać kobietki (małżonków), które mają tego typu problemu z zajściem w ciążę do gorącej modlitwy. Wiesz - dobrze jest wierzyć w to, że to moż pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dima30
leszczynianka - ja po prostu napisałam, że proszę o jego przesłanie, że mi zależy, że się długo staramy itp. Poprosiłam o modlitwę w naszej intencji, no i Siostry odpisały:) Czekam na mój pasek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×