POMOCY - CHCE MIEĆ DZIECKO

Cześć dziewczyny. Trafiłam przypadkiem na tą strone i wasze forum. Czytałam Wasze wypowiedzi i poczułam, że muszę napisać. Łączę się z wami w staraniach o dzidziusie, tym bardziej że też się staram. Chciałam wam opowiedzieć mój przypadek. Kilka lat temu starałam się o dzidziusia - 2 lata starań - tak jak wy piszecie życie od owulacji do owulacji - monitorowanie usg owulacji - tabeltki - badanie plemników itd. Koszmar. Po dwóch latach powiedziałam dość tego i zaczełam szukać innych sposobów aby zajść w ciążę. Pierwszym krokiem była zmiana ginekologa (chciaż z obecnego byłam zadowolona). Podobno taka rozmowa też może prznieść skutek. Ale też znalazłam w domu książkę - jakiś poradnik ziołowy - i tam artykuł o już niestety śp. księdzu Sroce, który był znanym w leczeniu ziołami bezpłodności. Wybrałam się do niego z mężem - jego zielarnia nadal działa i jest w Rychwałdzie (koło Żywca). Dał nam zioła i pewne wskazówki i do roboty... Dowiedziałam się też, że te same zioła można kupić u franciszkanów w Krakowie. Nie wiem czy mi uwierzycie ale pierwszym objawem picia tych ziół było uregulowanie cyklu z 33 dni do 28 a na trzeci miesiąc zaszłam w ciążę - miałam wtedy za dwa tygodnie mieć robioną laparoskopie. Dzisiaj mam już 2,5 letniego Maciusia. Teraz staram się o drugie. Kilka miesięcy próbawałam ale nic. Od miesiąca zaczełam pić zioła i mam nadzieję że niedługo będę się cieszyć. Jak mi się uda to napewno napiszę. Trzymam z was. Jeżeli któras chce więcej szczegółów to będę tu zaglądać i odpowiadać. Trzymam za Was wszystkie kciuki.

Agnes to bardzo intrygujące co piszesz!!!!! nigdy bym nie pomyślala że tak mogądziałać zioła. a czy takie zioła można kupić gdzoeś w aptece czy sklepie zielarskim????? ja raczej mieszkam daleko od Żywca i Krakowa też.... a tak wogule to witam na naszym forum!!!!!! Pisz do nas!!!!!

Witam dzewczynki Ja czekam na @...:( chcialabym zeby nie przyszla na dodatek jestem chora...:( Sylweczka wyniki twojego meza sa srednie tak jak mojego ale nam gin powiedzial ze najwazniejsze ze sa plemniczki a u twojego meza jest ich duzo to wielki plus problem jest w ich ruchomosci ale nie martw sie bo u nas bylo podobnie i lekarz kazal brac witaminki tak jak ci kiedys pisalam a jak nie bedzie rezultatow to jakies nie skaplikowane leczenie ale na 90% witaminki pomagaja w ruchomosci, do tego nie obcisle spodnie dla meza relaksujaca kapiel ,odpoczynek i staranka co 2-3 dni tak mi mowil gin...Mam nadzieje ze ci troche pomoglam wiec glowa do gory... A na pocieszenie powiem ze moj maz mial mniej plemnikow niz twoj tylko troche wiecej objetosci ejakulatu.A Twoje zadanie zeby pomoc zolnoierzykom to po przytulanku nogi do gory na 10-15 min. Pozdrowionka dla wszystkich

Hej dziewczynki ja ostatnio nie pisalam ale czytam was na biezaco,postanowilam sie troche odlaczyc. Kakusia nie zamartwiaj sie biedactwo na zapas, wiesz jak to jest jak bedziesz zbyt mocno o tym myslec to pozniej jest straszne rozgoryczenie a lepiej byc milo zaskoczonym!Glowa do gory i oby to zaskoczenie wypalilo!!! Milego dzionka zycze mile panie!!!:))

Ja w tym mies zupelnie nic nie obliczam,napewno jak co miesiac zakonczy sie tak samo.Mam wizyte u gina w tym mies i zobacze co mi powie tym razem ciekawego.Skora mi sie marszczy na mysl o tej wizycie bo zawsze obawiam sie ze uslysze jakies straszne wiesci. Ale odlaczenie sie od tego najlepiej mi chyba zrobi.Wlasnie zapisalam sie do szkoly od 24-ego zaczynam i szef w pracy awansowal mnie na asystenta kucharz ale musze sie teraz porzadnie przylozyc. Dobra nie zanudzam ide sie szykowac do pracusi! Papapa dziewczynki!!!!!

KKinia 30 to świetnie, że zapisałaś się do szkoły, napewno nie będziesz miała zbyt wiele czasu na myślenie o dzidziusiu, no i w pracy musisz się wykazać. To jest dobry sposób, zająć się czymś konkretnym. Ja akurat jestem chora, męża nie ma, więc zajęłam się czytaniem książki.Kiedyś kupiłam sobie pt. "Ciąża i narodziny". Nie czytam żeby myśleć o dzidzi, ale są tam bardzo ciekawe rzeczy, o których warto wiedzieć. Patinka ja powiedziałabym walcz z firmą, jeżeli masz dowody na to , że zmuszano cię do pracy, jakiej kobieta w ciąży nie może wykonywać, jeśli masz jakieś listy, gdzie się podpisywałaś, godziny pracy, to pokseruj to. Nie wiem jaką pracę wykonujesz, ale jeśli masz jakieś dowody i osoby, które będą świadkami, wiesz, że możesz liczyć na ich prawdomówność, to czemu nie.Przymyśl wszystko i walcz lub daj spokój, tyle że walka będzie kosztowała cię dużo nerwów i przykrych pytań i czasu, ale jeśli uważasz, że warto, to działaj. Anula S jest dobrze?U mnie narazie spokojnie, ale niewiadomo z czym mi znowu ktoś w domu wypali, choć teraz jak jestem chora to może będzie spokojnie. Oli a co u Ciebie, odpoczywasz jeszcze, czy już do pracy wróciłaś? Pozostałe dziewczyny, co u Was? Pozdrawiam.Pa

smerfetka 29 Kochana wracaj szybciutko do zdrowia!!! Patinka w szkocji masa osob wygrala juz odszkodowania za zmuszanie ich do nad godzin i do zbyt ciezkiej pracy! Adwokaci zaczynaja nawet szukac takich osob poniewaz w 90% wygrywaja te sprawy.Poszukaj sobie jakis informacji w necie na temat wykorzystywania w pracy w UK tam sa opisane procedury jak i gdzie mozna uzyskac pomoc!!!No i do dziela daj im popalic,sadze ze masz duze szanse!!!

Patinka a co do nastepnych staran o dzidziusia to lekarz ma zupelna racje.Masz teraz najwieksze szanse zajsc szybko w ciaze tak zrobili moi znajomi w 3 mies po poronieniu ona znowu jest w ciazy i wszystko jest ok!Za to druga znajoma bala sie odrazu i przez rok potem miala problem,ale naszczescie juz tez sie jej udalo i oczekuje drugiego dzidziusia!Wiec nie zastanawiaj sie tylko do dziela!

CZesc dziewczyny dziekuje za otuche.Wiecie ja bylam na stanowsiku Breakfast Chef czyli kucharz sniadan praca mi sie bardzo podobala tyle ze ciezka po 2 tygodniach tak weszlam w prawe ze potrafilam gotowac samodzielnie na 200-300 osob nie mowie ze nie oddychalam z wycienczenia przez reszte dnia ale jak mowili w calym hotelu ze takiego kucharza jeszcze nie bylo chodzilam dumna jak paw.potem okazalo sie ze jestem w ciazy szok dla mnie ale sie cieszylam zglosilam glownemu menagerowi o tym ze jestem w ciazy i jest rto ciaza zagrozona bo mialam na pocztaku juz prob;lemy dowiedzialam sie w 5 tygodniu o ciazy wiec jak dzwigalam ciezko musialo sie to jakos zaczac nieszczesliwie.Przynosilam od lekarza wszsytko jest notowane w komputerach u lekarza ze ciaza zagrozona prosilam ze chce pracowac ale nie wolno mi dzwigac.dzwigalam w tempie expresowym po 20-40 kg jednorazowo po schodach.Czesto krwotoki mialam lekkie ale w polsce juz pani dokrtor powiedziala ze w polowie moje lozysko jest odklejone,wiec bylam potem miesiac na sick pay czyli na zwolnieniiu ale juz nic nie dalo puscily wody i akcja porodowa przez 2 tygodnie.Sa dowody na to tylko ze takie kompanie maja bardzo dobrych adwokatow nie wiem stoje miedzy mlotem a kowadlem.buzki

A tak po za nawiasem jesli mezczyna bierze regularnie witaminy to ma to spora wage na zywotnosc plemnikow??jakie to witaminy?(multiwitamina zwykla)czy cos innego?

To witam w branzy Patinka ja tez pracuje na kuchni i wlasnie mam byc asystentem glownego kucharza.I wiem cos na temat charowki w takich przybytkach!No i wez tu badz madra i staraj sie o dzidzie,jak praca ciezka ale w podobny sposob jak ty ja tez szybko awansuje bo chyba czasem czlowiek wykazuje sie ponad norme! Ale nie widze innej mozliwosci na rozwiniecie sie i wyzsza pensje!

wiem ale ja od smierci swoje synka przestalam myslec o pieniadzach przez nie nie sluchamy glosu swego serca i czlowiek jest inny kosztem czegos zawsze.szkoda ze tak pozno pomyslalam.

Cześć dziewczyny!!!! ja znów już po pracy. Ciężki ten wrzesień w szkole, dzieciaki jeszcze takie rozbrykane, ale już niedługo to się zmieni....mam nadzieje he he ;) ;) ;) ;) No a ja tak pracuję, czytam wasze wypowiedzi tylko na pisanie brakuje mi czasu. Mam tyle pisania do pracy że już prawdę mówiąc potem nic mi się nie chce pisać. Dobrze że teraz nie jestem w ciązy bo moja dzidzia świeciłaby w ciemnościach od tego komputera :( . A co tam u was????? oli26 jak tam samopoczucie?? Smerfetka 29 u mnie narazie ok, zchodzę szwagierce z drogi, tak prawdę mówiąc to prawie z nią nie rozmawiam, jakoś nie mogę się przełamać....mam jakieś uprzedzenia, mam nadzieję że mi przejdzie bo trochę jeszcze razem pomieszkamy. A tywracaj szybciutko do zdrowia Sylweczka jak tam dziś u ciebie??? Pozdrawiam was wszystkie!!! Postaram się potem jeszcze coś naklikać choć nie wiem czy się wygrzebię z tych papierów..... :) :) :) :) :) :) :) :) :) :)

Na poprawe aktywnosci plemniczkow znalazlam jakis srodek o nazwie salfazin ale nie mialam jeszcze czasu o nim poczytac poszukajcie sobie informacji o tym srodku!

I witamina E tez jest polecana dla kobiet w leczeniu bezplodnosci i mezczyzn w poprawie aktywnosci

Witamina E jest doskonale znana z korzystnego działania na płodność i potencje seksualną. Sama nazwa toko (tokos) – potomstwo, ferre (phero) – przynosić, świadczy o jej ważnej roli w czynności reprodukcyjnej organizmu. Razem z cynkiem, witamina C, prokseroniną i fitocydami, witamina E przeciwdziała krwotokom i poronieniom

Witajcie!! Do AnulaS - z tego co wiem to te zioła można kupić tylko u franciszkanów. Jeżeli jesteś zainteresowana to warto poczytać i poszukać w internecie o ojcu Sroce. Podaję ci adres do jego zielarni: http://www.rychwald.franciszkanie.pl/franciszkanie_old/index2.php Mam też ulotkę od niego jak postępować aby zajść w ciążę. Jak chcesz to może ją wysłać na adres mailowy. Pozdrawiam

Patinka moj lekarz powiedzial ze najlepiej kupic caly zestaw witamin(np centrum) i to dobrze wplywa juz na zolnierzyki Ja tez zaczelam je lykac na wypadek gdyby sie udalo ;p

Dziewczyny jestescie kochane Dziekuje wam z całego serduszka.dzis ma byc moj okolo 21-ej jak zje zaraz mu podam witaminke a ja mykam do apteki (po witaminki :-)za 20 minut zamykaja.Buziaczki dziekuje i dziekuje i dziekuje

Agnes Dzięki kochana, jeśli byś mogła to prześlij mi tą recepturkę braciszków ;) ;) ;) mój adres jast zawsze pod tekścikiem. ale tak poczytałam o tych dobroczynnych witaminkach..... no to jest myśl i napewno nie zaszkodzi pozdrawiam

Witam kochane Kwatolinko 22... dziękuję za przybliżenie mi sytuacji żołnierzyków mojego męża. Dobrze, że jest tak jak jest. Mam tylko nadzieje, że mój ginuś myli się co do endometriozy. W każdym razie w przyszłym tygodniu mamy wizytkę u kierowniczki Ośrodka Interwencji Kryzysowej w sprawie etapów postępowania - już bardzo szczegółowego i konkretnego w sprawie adopcji. AnulkoS... u mnie dzisiaj wesoło, byłam na bardzo ciekawym szkoleniu z zakresu \"Sytuacji prawnej i psychologicznej dziecka krzywdzonego\", czyli pierwsze koty za płoty jeśli chodzi o przygotowanie do pełnienia roli rodzica adopcyjnego. Dodatkowo jestem opiekunką dziecięcą i pracownikiem świetlicy środowiskowej - więc myślę, że jeśli chodzi o moją osobę, to chyba więcej już nie będą chcieli... Dziewczynki jeśli chodzi o ziółka - ja dzisiaj byłam w sklepie zielarskim wszystkie te ziółka kosztują ok. 14,00 zł wszystkie. Więc nie jest to mega wydatek, a można sobie pomóc Co u Was kochane, pochwalcie się. Ja życzę ślicznych i zdrowych fasoleczek i powodzenia.

czesc dziewczyny u mnie ok mala wszkole byl krzyk bo pani kazala zdjac kolczyki na sport a ona nie da ich dotknac bo ma je dopiero 1m wiec zakleilismy je plastrem maly uparciuch mam problem moj maz musi wyjechac w sprawach zawodowych do grudnia wiec ze staranek nici smutno mi ale mam jeszcze ten MIESIAC TZW SZANSY wlasnie skonczyla mi sie miesiaczka i dumam czy kupic testy owu bo obiecalam sobie ze co bedzie to bedzie mam jeszcze pare dni na przemyslenia a tak na serio to mieze tempke i caly czas 36'5 mam nadzieje ze termometr mam dobry i mieze pod jezykiem to chyba ok martwi mnie ten mezus do grudnia kawal czasu ale jak dzisiaj wstawal do pracy pytal kiedy bede miala te dni KOCHANY zaskoczyl mnie ja spadam do pracy ale zawsze o 22 czasu uk czytam was buzka milego dnia

SYLWECZKO SIOSTRA MOJEJ MAMY ADOPTOWALA CORCIE BO WUJEK BYL BEZPLODNY ZLOTA DZIEWCZYNA CIOCIA BYLA SZCZESLIWA DZIEWCZYNA DO TEJ PORY BO MA JUZ 28 NIE SPRAWILA JEJ ZAWODU BARDZO DOBZE SIE UCZYLA I BARDZO DBA O COICIE BO TERZA JEST CHORA A TAK NA MARGINESIE TO CIOCIA JEST JUZ BABCIA TROJGA WNUCZAT WSZYSTKIE DZIECI SA JEDNEGO BOGA POWODZENIA UDA CI SIE

Cześć dziewczyny!!!!! dziś miałam klejny ciężki dzień w pracy!dzieciaki szlały jak opentane.Ale jutro będzie lepszy dzień, dziś miałam pojechać na zakupki ale niestety nic z tego nie wyszło, głowa mi pęka, nie dałam rady. a szkoda fryzjer był w planach :( :( :( :( :( Może jutro bo w piątek sprzątanie świata, więc będę spacerować z dzieciakami i zbierać papierki ;) ;) ;) Jak na mój gust to takie sprzątanie częściej by się przydało niz raz w roku! a jak tam kochane u was???? Jak tak was czytam to troszeczkę mi łatwiej. Choć z trudem powstrzymuję się od myślenia o planach i pragnieniach oj niełatwo niełatwo ...

Witam was kochane!ja dzis jestem wykończona po przytulankach ;-) :-) ;-).Oj Zeby tylko sie udalo.dzien dzis zabiegany mamy ,zaraz jeszcze moja krolewne na balet musze zaprowadzic.Tak sie ciesze ze moj wrocil i ze mozemy byc razem bez rozlanczania sie.W piatek idziemy juz domek ogladac zeby tylko sie udalo.Pozdrawiam was kochane aha kupilam witaminki i juz wczraj podalam wieczorem 2 tabletki.Buziaczki dla kazdej.

OJEJ ale tu dzis pusciutko, widze ze dziewczyny ciezko pracuja nad fasoleczkami ;-) ja dzis wykonczona ostania noc jakos dziwnie krotko spalam ;-) dzis trzeba nadrobic straty.Witaminki regularnie podaje dzis 2 porcyjka a jutro pojde kupic jeszcze dodatkowo witaminke E i bede lykac razem z mezem.Tylko moj ukochany nie bardzo rozumie dlaczego mu je podaje twierdzi dumnie ze zolnierzyki dzialaja u niego bez zarzutow uparty jest ale jak mu kaze to ma lykac i koniec gadania.Oby cos pomoglo .Zycze wam milej nocy ;-) spokojnej i owocnej.

Co tutaj takie pustki?Zmykam, zajrzę później.

Witam was wszystkie!!!!! Co tam u was słychować dziewuszki ;) ;) ;) ;) ????? tak tu wieje pustką.... Ja już się zameldowałam :) :) :) Ale chyba jestem tu zupełnie sama samiusieńka :( U mnie te tygodnie lecą jak szalone, jutro już piątek, z jednej strony się cieszę bo odpocznę troszeczkę, ale z drugiej to oznacza 2 dni w domu z rozpromienioną szwagiereczką..... :( :( :( :( Wytrzymam, chyba.... No ale zaplanowałam sobie tyle roboty, że jaoś go zniosę. dni płodne przemineły z wiatrem a ja niepocieszona.... Nic z tego w tym miesiączku, przybiło mnie to troszeczkę, ale jakoś lżej bo nie mam nadzieii, a to właśnie ta nadzieja była najgorsz, to wyczekiwanie, a tak nie mam na co czekać.... Mimo to jakoś tak żal. Zazroszczę wam dziewczyny, tzn wszystkim tym którym się już udało..... Pozdrawiam was i zapukam troszeczkę później pa pa

Anula S ja też się zameldowałam, ale poza tym pustki. Najlepsza to jest praca w domu przez weekend, ja czasami jej tyle wynajdyję, byle by być zajętą i nie nawiązywać zbyt długich rozmów, tylko na chwilę i dalej zająć się pracą.To najlepsze lekarstwo, żeby nie myśleć i wogóle.

Tak poza tym to moje nadzieje chyba też odejdą w dal, bo chyba nadchodzi nieproszony gość. Piersi mam duże, nabrzmiałe od kilku dni i pieczą niesamowicie.No i brzusio mnie pobolewa już z 3 noce.Ona zazwyczaj przychodzi tydzień wcześniej niż powinna, choć już było co 27 dni, ale znów fiksuje, więc spodziewam się niestety jej przykrych odwiedzin. Skoro ona przychodzi co 20 lub 21 dni to przecież kochaliśmy się w dni płodne.Szkoda mówić na ten temat, nie zależy to od nas.