Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ojojojojejej

ze wstydu mozna zapasć sie pod ziemie

Polecane posty

Gość ja się
Kiedys zachłystnełam jak piłam herbate, przy całej rodzinie na imieninach parsknełam jak dzika i wszytsko poleciało mi przez nos do szklanki, ale obciach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wpadka...
ostatnio mój kolega jak wychodził z mojego mieszkania zamiast komórki za brał ze sobą pilota od telewizora (dodam jeszcze, że ten pilot jest dużo większy niż komórka)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wpadka...
ostatnio poszłam na zakupy, spodobał mi się jeden taki chłopak (sprzedawca) chciałam u niego coś kupić, wybrałam bluzkę poszłam z nią do przymierzalni, okazało się, że jest git jak przyszło do płacenia dalłam 100 zł, sprzedawca poprosił o 3 zł (końcówkę) dałam 3 zł zabrałam 100, zwrócił mi uwagę (zrobiłam się czerwona jak burak) a z tego wszystkiego zapomniałabym zabrać bluzki ze sklepu, porażka (już tam nie pójdę na zakupy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja raz
złamałam niechcący palec kolezance

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wycieczka
Złośliwość losu, wycieczka szkolna, jedziemy autokarem, dostałam cioty jeszcze przed wycieczką, na postoju poszłam palić z kumplami i kumpelkami, nie było czasu się już wysikać, ale jazda, hard core normalnie, jeszcze było gorąco. Potem długo jechaliśmy, a mi tak się chciało lać, że sie nie ruszałam o milimetr, beee. No i nie utrzymałam, troche mi sie polało - bee.. szczęście, że nosze podpaski, jakoś się nie przelało, bo puściłam tylko troche. Jak kumpelce co siedziała obok powiedziałam, to zaczeła się tak brechtać na cały autokar, że prawie sie ze śmiechu całkiem nie zlałam, a wszyscy wkoło na nas się na nas gapią, a ja czerwona jak burak, no ale pary z gęby nie puściła, jeszcze tego by brakowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość supercow
Poszłam raz pojeździć konno - na ujeżdżalni , nie w terenie , a tam zawsze ktoś sobie stoi i patrzy jak inni jeżdżą. Jadę, jadę , a tu nagle trach - poszło zapięcie w staniku , a zapinany był z przodu. Dodam , że cycki mam spore , więc wstyd jak nie wiem , bo kłus , a z przodu bum-bum-bum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehehehheheheheheh
Mi kiedyś poszło zapięcie w kostiumie nad rzeką, jak z kumplami byłam, ale tylko jeden zobaczył jedną pierś, miałam refleks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wątróbka z cebulką
Kumpel rano po czadowej imprezie przepraszał gospodarzy za wybicie szyby w oknie... ale strasznie chciało mu się pawiować a kibel był zajęty... Gospodarz ok - zaczeli szukac tego rozbitego okna... szukają szukają i nic mówią Piotrek byłeś nawalony coś ci się przywidziało ;) On się zaklina że naprawdę łbem rozwalił okno bop musiał... dopiero potem okazało się że w komodzie z serwisem do kawy jest dzira w szafce i zarzygane na amen wszystkie naczynia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mojego kumpla
ktoś raz nazygał do pralki, takiej starej okrągłej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a a a a a a a a a
a propos zachlysniecia i parskania. byla impreza. bylo 'zdrowie'. byla czysta wodka. ktos powiedzial cos smiesznego w momencie kiedy wodka byla miedzy jezykiem a przelykiem. wodka wyszla nosem, z hukiem sie rozpryskujac... no i mieli ze mnie ubaw... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haforka
kiedys w podstawowce na lekcji bardzo rozbolal mnie brzuch, i szybko zwolnilam sie do kibelka. Tak bardzo chciało mi sie "srać" ze myslalam ze nie dolece. Na dodatek na parterze kibelki byly zajete i musialam leciec na pietro. spodnie rozpinalam w biegu. wpadam do kibla , sciuagam gacie i trach..... poszło. Uspokojona za nie zrobilam w pory, chce spuszczac wode, patrze a tu nie otworzyłam deski i nasrałam na nią. Nikt tego nie widzial ale samej mi bylo głupio ze coś takiego mi sie przytrafiło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eee taam
Ja ile razy obrobiłam deske gdzieś w publicznym - jak deska opada na dół cały czas, przeciez się nie siada ja też tyłek trzymam w górze nad deską i czasami się obrobi. To żaden powód do wstydu, faceci pewnie wogóle nie zwracają na to uwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ......______.
Na szczęście nie jesteśmy facetami. Chciaż może to i było by lepiej czasami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konopka
Na zajeciach przy komuterach: Pan prowadzący wyjaśnia co i jak robić po kolei. Kilka mitut później podchodzi do mnie i próbuje mi wswzystko wyjaśnić, bo się zgubiłam. Ja na to na cały głos: "niech pan kontynuuje, ja dojdę sama!" ale kicha. Tydzień mi żyć nie dawali :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość długopis taki niebieski
to moze teraz ja........wczoraj w pracy zachciała mi sie po kawie do kibelka wiec ide załatwiam co trzeba i wracam , ale zeby dojść do swojego biura muszę przejść główną salę gdzie jest kilkanascie biurek z koleżankami i kolegami , ide sobie i słysze jak wszyscy milkną ja speszona wpadam do swojego pokoju i sie pytam Baśka o co chodzi ? jakieś ploty nowe czy jak ? a Baśka na to Madzia - spódniczka ci się w majtki schowała :o o rzesz cholera wstyd jak nic ...........taka zwiewna był ze sie zaplątała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do konpoka
kwas na maxa:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 31
JEDZIEMY Z MOJĄ SIOSTRĄ NA ROWERKACH, PRZEJEŻDŻAJĄC KOŁO DOMU MOJEGO SĄSIADA SŁYSZYMY JAK TEN KRZYCZY DO NAS: DZIEWCZYNY ALE WAM FAJNIE, WEŹCIE MNIE ZE SOBĄ! NA CO MOJA SIOSTRA MU ODKRZYKNĘŁA : SORRY ALE NIE MAMY SIODEŁEK - MAJĄC NA MYŚLI BAGAŻNIK W ROWERZE)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój brat chciał zadzwonić z pracy do swojej żony, ale nie miał przy sobie telefonu. Poprosił więc kumpla z pracy, by ze swojej komórki zadzwonił do niej. Kumpel dzwoni, a tam odbiera teściowa mojego braciszka (niezbyt lubiana). Kumpel mówi: Pomyłka, a mój brat wrzeszczy obok: To ta stara k!*wa! Teściowa, zszokowana, zaczyna bełkotać: Zięciuszku, to ty tam jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomagalam ciotce przy wigilii, przynosilam talerze z jedzeniem i ustawialam na stole, az w koncu zabraklo miejsca. niewiele myslac zabralam swiecznik z plonaca swieczka i postawilam na segmencie by zrobic troche luzu. zajadamy w najlepsze az kuzyn stwierdza ze cos sie pali. okazalo sie plomien zaczal przypalac wyzsza polke :/ niewiele brakowalo a spalilabym ciotce mieszkanie w same swieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupupji
:Ph

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2 dni ciszy to przegiecie
stop

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do góóóóóóóóry
:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Flakalakak
na placu manewrowym podczas cwiczeń zablokował mi się pachołek pod samochodem,tak,że instruktor nie mógł go wyciągnąc....:P:P myślałam ze się posikam:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co do sikania
jechałam autobusem, w połowie drogi zachciało mi się siusiu, a że następny miał być dopiero za 40 min więc ledwo siedzę ale jadę, prawie mi po nogach leci ale jadę, na reście mój przystanek, wypadam z autobusu i wiem że dłużej nie wytrzymam, siup za przystanek autobusowy, siknęłam sobie, wychodzę, a tu na przystanku stoi mojego chłopaka kolega - porażka, wstyd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co do
przypomniło mi się jak miałam naście lat byłam na prywatce, na którą przyszedł chłopak, który mi się bardzo podobał wygupialiśmy się strąciłam ze ściany głową kwiatek z kwietnika, wszyscy parsknęli śmiechem, a mi było wstyd jak cholera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co do
a od tamtej pory (strącenia kwiatka) wszyscy mówili na mnie lady di (di od dnicy) koszmar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co do
poprawka di od donicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj tatulo de best
... na komisji wojskowej tak się zdenerwował, że zapukał w drzwi... WYCHODZĄC :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×