Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość kasiaC

Ciąża po laparoskopii !!!

Polecane posty

TRZYMAJCIE A JA JUTRO DAM ZNAC CO I JAK ....musze przyznac ze mam stresa i to wielkiego , czy pecherzyk peknie czy juz przypadkiem nie bedzie za pozno (tego sie boje chyba najbardziej... - przynajmniej narazie;)) pozniej wiadomo testu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a u mnie dalej @ brak. wkurza mnie to bo za tydzień wyjeżdzamy na te wczasy i dzisiaj jets osttani dzień żeby z okresem wyrobić sie przed wyjazdem, bo ja mam okres 7dni. już nie wiem co robić, brzuch pobolewa a @ nie widać. cały rok człowiek czeka na wczasy i jeszcze "lokatora" będzie mieć!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki medluję sie po wizycie :) wiec tak : pęcherzyk w 12dc 20mm :) :) :) endometrium 6mm :/ troche kiepsko ale tak.. przepisała mi estrogen 2 razy dziennie i to co mnie najbardziej zaskoczyło dostałam zastrzyk w brzuch o nazwie ovitrelle o godz 18 i powiedziała ze w niedziele o 6 rano mamy działać :) co do wyników męża ona twiedzi ze ok ,jesli posiew ujemny ona nie widzi problemu.. mąż miał brac antybiotyk od dzis przepisany przez swojego lekarza a jej zapomniałam o tym powiedziec wiec go na razie nie bierze bo nie chce zeby cos popsuł a i tak w dwa dni nie wytępi tych leukocytów.. zobaczymy ale była to naprawdę pozytywna wizyta :) justa - nie martw sie na zapas teraz wizualizujemy kochana, uspokoajmy się i nie stresujemy !! będziemy sie martwic póżniejm na to zawsze będzie czas ;) czekam jutro na relację, a ja w niedziele nastawiam budzik na 6 i do dzieła :) psikusku :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
psukusek bo Ty też dostałaś jakis zastrzyk w brzuch ??? bo teraz nie wiem czy mam juz działać czy czekac do niedzieli ;) boze ale ja mam dylematy ;) bo wiesz nie chce armii osłabic a jak wczesniej pęknie i w niedziele będzie za pózno ? miała któraś z Was to ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mialam inny... wczesniej pregnyl dzis choragen , wlasnie na to aby pecherzyk pekl i aby pobudzic cialko zolte , ja dostalam w tylek ;)Przyjmuje sie ze optymalny czas po podaniu leku na pekniecie to ok30h . Ja dzis mialam o 8,30 podany a inseminacja jutro kolo 12. Jeny mowialm ze napewno nie jest az tak zle... zawsze w necie doszukujemy sie tych najgorszych rozwiazan...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mówiłaś mówiłaś :) ale ja nadal nie wiem kiedy działać ? juz czy czekac co Ty byś zrobiła plisss doradz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nevergetup
Dziewczyny trzymam za Was kciuki :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nevergetup ja sama, justa insemiancja czas bardzo zblizony :) zobaczymy co to będzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeny Ja miałam podany PREGNYL, to jest chyba zamiennik Twojego. Dostałam go w DUPALA :D w tym dniu gdy się go dostaje nic nie wolno działac, dopiero następnego dnia on pęka i tak jak lekarz powiedzial w nd działajcie. Wcześniej nie ma to sensu, bo jutro powinien CI pęknac więc niedziela idealna do działań. W moim przypadku sie to sprawdziło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po takich zastrzykach działa się między 24 a 48h. My zadziałaliśmy tylko raz wtedy :D Tak jakoś wyszło :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja natomiast z 2 godzinki wczesniej bym dzialala... tylko ze to bedzie prawie srodek nocy ;))... mnie za chiny o tej by sie nie dalo zbudzic ;)) mam nadzieje ze nam sie uda... w koncu chodzimy tu parami ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
psikusek po jakim czasi zadzialaliscie ??? u mnie bedzie ok 28 h po i przy inseminacji troszke obawiam sie ze za wczesnie ale moze jak jeszcze nie pekna to wstrzymaja sie z godzine czy dwie ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werka98
Hej dziewczyny, wracam znów do was nadrobiłam kilkanaście stron ( i Ploteczka dziękuję,że zapytałaś o mnie 17 lipca:) ) uwagę moją przykuła szczególnie asik 6 justa 27a joleczka i najbardziej navergetup :0 Gratuluje upragnionej ciąży. Nevergetup miałaś podobnie jak mam ja pco brak owu i długie cykle, kiedyś też piłam ziółka ale skończyłam 1 porcję drugą piłam bardzo krótko, ale zamierzam zacząć tylko nie wiem czy zacząć od nowego czy jeszcze od tego a dziś jest 5dc ale Ploteczka nasz zaczęła w 16 dc:) Mam tylko małą obawę ponieważ mój mąż często wyjeżdża w delegacje i nie wiem czy ma to sens jak myślicie i piszcie szczerze bo od tego będzie zależeć czy od poniedziałku zacznę pić mieszankę. Ale jak kiedyś Plotka napisała to,że czy raz czy dwa jak ma się udac to się uda :) Kochane proszę o wsparcie. Plotka a dla Ciebie ukłony,że tak długo jesteś na forum i dalej wspierasz. A kiedy rozwiązanie?? pozdrawiam i mam nadzieję,że przyjmniecie mnie znów do waszego grona :) Nevergetup jeszcze raz gratulację napisz proszę jak ty stosowałaś sie do zaleceń kiedy parzyłaś ziółka czy raz dziennie większą ilość czy 3 raz po kubeczku i ile łyżek. I prszę jeszcze o skład tej mieszanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werka98
ach nie zauważyłam Justa 27a napisała. :) piłaś mieszankę nr 1 tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nevergetup
Werka ja piłam tak jak Płotka mieszankę ne 1 ojca Klimuszko:)) Przed snem parzyłam 2 kubiki jeden piłam zaraz jak wstałam a drugi przecedzałam i brałam w termosiku do pracy i tam ok 12,13 podgrzewałam sobie. 3 porcję parzyłam po powrocie z pracy i piłam przed snem. Skoro masz długie cykle ja bym próbowała od razu (sama zaczęłam pić w 6dc) a moze tak sie trafi, że mąż akurat będzie w domku w odpowiednim momencie:) Nie ma co od razu zakładać najgorszego, że akurat zawsze go nie będzie:) Poza tym ja faszerowałam Marcina żeń-szeniem na jakość armii :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeny :) Będzie dobrze , w końcu się uda. Tylko nie nastawiaj się jakoś tak z szałem, bo rozczarowania sama wiesz jakie są. Justa my nie patrzyliśmy na zegarek hehe ;D Po prostu wieczorkiem myk myk hehe i jakoś specjalnie o tym nie myślałam bo ogólnie już zdołowana byłam. Jak ma się udac to się udało ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie juz po ;)) teraz czekamy na efekt za 2 tygodnie ;)) pozniej napisze co i jak.. bo teraz pisze z doskoku ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
psikusku nie nastawiam sie, wiesz pecherzki mi pekaja wiec czy bym dostała ten zatrzyk czy nie to bez różnicy chyba to bardziej sie sprawdza przy inseminacji, chyba.. juz dwa cykle miałam z pięknymi pecherzykami i nic justa czekam na szczególy, teraz zaciskam kciuki za powodzenie !!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeny nie do konca... ten lek poprawia jeszcze wydolnosc cialka zoltego ... wiec roznica jest ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się w 100% z justą ! Mnie pięknie rosły i pękały a w 3 cyklu urósł i nic, nie chciał pęknąc i dostałam zastrzyk po którym pięknie pęknął i lekarka sprawdzając powiedziała, ze w końcu jest piękne ciałko żółte, a we wcześniejszych cyklach nic nie wspomniała o nim. Więc zastrzyk dużo daje, ułatwia znacznie zajście w ciażę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werka98
dziękuję, w poniedziałek zaopatrzę się w ziółka i ruszam z nimi ;) dziękuję za odpowiedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie uwierzycie ale ja nie mam pojęcia jakie to ciałko żóte ma znaczenie, myślłam ze to jest to co zostaje z pekniętego pęcherzyka ale jakie to ma znczenie przy zapłodnieniu ? w takim razie chyba dobrze ze mi dała ten zastrzyk bo zaczelam myslec ze mnie naciąga i myślłam ze poza przybliżoną datą owulacji nic to nie daje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie wczoraj inseminacja odbyła sie bez wiekszych problemów... ale jak wrociłam wczoraj byłam tak padnieęta ze szok U mnie inseminacja była niepękniętych pęcherzykach. W srode ich bylo 4 wczoraj jeden całkowicie znikl, a drugi przestał rosnac i mial 19 mm. Takze na prawym i lewym zostało mi po jednym(28 i 29mm) ;)) spytałam czy nie lepiej jest robic na peknietych.. to odpowiedzial ze plemiki spokojnie przezyja 36 h, więc nie ma to jakos wielkiego znaczenia . Oczywiscie kazał poprawić siłami natury ze 2 razy. Wczoaj jak wracalismy cala drogę przespałam i wieczorem poszlam do lozeczka juz o godzinie 20. tek sie ciut wkurzyłam na kilnike bo najpierw porobili nam badania (ogolnie zapłaciliśmy za nie 240 zł) a pozniej dopiero USG i inseminację... A jakby pęcherzyków nie było .. albo nasienie było złe ... Ale całe szeście wszystko okazało sie prawidłowe.. moj M był dumny jak paw bo jego nasienie w skali o 0-5 ocenili na 5

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justa brawo dla Męza za armie :)) i dla ciebie też teraz trzeba być dobrej myśli i za dwa tygodnie dwie kreseczki :)) Mam takie pytanie odnośnie pregnylu , czy wy czujecie coś jak wam pękają te pęcherzyki po podaniu pregnylu- jakoś tak bardziej czy raczej nie. Pytam ponieważ ja ostatnio nic nie czułam nawet bólu owulacyjnego nie miałam , podobno przy stymulowanych cyklach to przechodzi sie to jakos bardziej odczuwalnie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werka98
justa no to teraz być dobrej myśli, że za krótki czas zobaczysz upragnione kreski :) a jeżeli chodzi o pregnyl to ja nic nie czułam ani przy tym zastrzyku ani przy ovitralle. zresztą na pewno nie pękły u mnie po pregnylu bo miałam torbiel którą trzeba było leczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi kiedys tez po pregnylu nie pekl ... teraz mialam choragon wiec mam nadzieje ze pekna...ja czuję bol jak pecherzyki rosną- wtedy strasznie ciagną, bolu pekniecia tez nie czuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werka98
a ja dziś idę na chrzciny.... nie muszę chyba pisać nic więcej. Mam nadzieję tylko,że się nie rozkleje. Wiem,że muszę myśleć że i ja z mężem doczekamy kiedyś takiej dnia. Na pewno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×