Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość kasiaC

Ciąża po laparoskopii !!!

Polecane posty

Witajcie! a ja dostałam @ wczoraj w nocy. Dziś 2dc i wybrałam się na badania zlecone przez dr - LH, FSH, prolaktyny i estradiolu. Dziś też zaczęłam antyki i umówiłam się na kontrolną wizytę na 23.08. Zobaczymy jakę decyzję podejmie lekarz po oglądnięciu wyników i badaniu. W sumie ja już byłabym gotowa zacząć stymulację do ICSI, ale znając moje szczęście to wcześniej będzie mnie czekać \"pozbycie\" się tych nieszczęsnych szybko powracających cyst, no chyba że jakimś cudem wchłoną się same. Dr na ostatniej wizycie wspominał coś o rozbijaniu tych cyst przez USG. Czy któraś z Was miała coś takiego i na czym to polega i czy po takim zabiegu znowu trzeba jakiś czas odczekać zanim zacznie się starania? A i mam jeszcze pytanie czy pierwsza @ po laparoskopii u Was też była taka obfita? Ja już normalnie nie daję rady :( Pozdrawiam cieplutko. Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona79- o takiej metodzie rozbijania cyst pierwszy raz słyszę, ale też nie interesowałam się tematem... Moja @ po laparoskopii była raczej taka jak zwykle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja już z tego wszystkiego co dowiedziałam się od doktorka (złe wyniki, in vitro itp.) to zapomniałam się dopytać. Wiem tylko tyle, że cysty rozbija się jakimiś \"dźwiękami\". A @ mam tak obfitą, że latam do ubikacji jak kot z pęcherzem .. i na dodatek niepokoją mnie skrzepy.. ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja słyszlam o rozbijaniu kamieni zolciowych.Cyst -nie. ale teraz juz sa tak zaawansowane metody ze dobrze jest taka opcja. Ona-badz silna !!! Nie wszystkim łatwo przychodzi czekac na nowe zycie-ale jake takie wyczekane bedzie kochane?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takie wyczekane to powinno być podwójne ;-) ale ja zawsze mówię, że to dlatego kobieta jest stworzona do rodzenia, bo żaden facet by nie zniósł tyle cierpienia -(i nie chodzi mi tu tylko o poród, ale o tą masę badań i zabiegów) i znając z życia szybko by spasował :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona79- dobre z tym podwójnym szczęściem;-) A co do facetów to pewnie masz rację, większość dałaby sobie szybko spokój...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a musze powiedziec ze moj M jest bardzo silny..w takim sensie ze gdyby nie Jego determinacja i wsparcie to ja chyba bym juz dawno sobie odpuscila......:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olinek mój M. też bardzo mnie wspiera i też dzięki temu mam siłę i chęć by walczyć, ale jeśli chodzi o jego wytrzymałość na ból, to całkowicie nie widzę go do tak wielkich poświęceń ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny ! Wlasnie zrobilam tescik owulacyjny, dwiekreseczki, kurde jak sie ciesze mam owulacje , teraz czekam az moj mezulek wroci z pracy i trzeba sie wziasc do roboty ;D Mam nadzieje ,ze Clomifen pomogl i za 2 tygodnie beda dwie krechy, ale tym razem na tesciku ciazowym :) Pozdrawiam Was cieplutko !!! W poniedzialek znowu do ginka na kontrole. Trzymajcie sie kobietki !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikol_a mocno trzymam kciuki, a za 2 tyg czekam na dobre wieści.. TYLKO dobre :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nicola:D Ha.....wiwc jajo nie ucieknie:P - nie dajcie mu zadnych szans!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje Wam bardzo !!! Dzisiaj bylam u gina , powiedzial,ze cysty to nie problem,wiekszosc kobiet przed owulacja ma ,a potem same znikaja,za tydzien krew oddac i zbadac hormony,zeby wiedziec jak reaguje na Clomifen,a za dwa tygodnie na konsultacje,jak hormony beda ok,tzn, ze Clomifen mi pomaga,a na koniec sie usmiechnal i powiedzial,ze moze nie bedziemy musieli dalej stymulowac jaja,bo moze bede juz w ciazy ;)zobaczymy... Jeszcze raz Wam dziekuje i trzymam mocno za Was kciuki !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech-- u mnie ubywa Badanek do zrobienia naturalnie. Dzis zrobiłam grupe krwi i Ekg-odebralam tez wyniki z poprzedniego tygodnia -wszystkie sa w normie:) Został mi tylko Rtg klatki do zrobienia- i odebrac wynik z cytologii. Jakies dobre wiesco by sie przydaly:) Takie dukresiowe od Was-to tak napwa optymizmem....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj byłam na wizycie kontrolnej u prof w Poznaniu, opóźnienie było 4- godzinne! Więc trochę sobie poczekałam i zostałam przyjęta przed 22,00, a za mną było jeszcze pare dziewczyn! Szok! No ale wszystko u mnie fizycznie w porządku, endometrioza tak jak mówił wcześniej mogła przeszkadzać w zajściu w ciążę i teraz powinno być łatwiej no ale na 100% nikt mi nie zagwarantuje że to właśnie o to i tylko o to chodziło. Przepisał mi clostibergyt i pregnyl żeby wspomóc zajście, ale na max 3 miesiące. Jeśli po tym czasie nadal nie będę w ciąży to mam się zgłosić do niego na inseminację. Mówił że po laparoskopii kobiety częściej zachodzą w ciążę, a największy odsetek do 6-9 miesięcy po laparoskopii. Dlatego myślę że dam sobie spokój z tą kuracją wspomagająca przez jeszcze kolejny cykl i dam organizmowi szansę na samodzielne zajście i jak nie da to efektu to zaatakuję lekami. Co o tym myślicie? A w ogóle to znacie te leki? Brała któras z was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hey Asiczku.. ja jestem po 2 inseminacjach...nieudanych. Clo. to lek na stymulacje oeulacji. do insemonacji tez bylam stymulowana dwukrotnie.Raz Femara a raz Fostimonem.One wszystkie maja podobne dzialanie. Maja powodowac wzrost pecherzykow. Pregnyl natomiast w zastrzyku dostawalam zawsze na 48 godz przed inseminacja -ma on spowodowac 100% pewkniecie pecherzyka . Oba te leki maja na celu zwiekszenie prawdopodobienstwa i owulacji i uwolnienia komorki jajowej:) Skoro ginek zalecil -to moze warto....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olinek- na pewno warto... Tymczasem w weekend mam dostać @ i bardzo jej nie chcę... Jeśli się jednak pojawi to dam organizmowi szansę na zajście z drugiego jajnika i jak nic się nie wydarzy to wtedy zacznę tą stymulację... Pewnie to dość kosztowny interes, choć jeszcze nie dowiadywałam się o cenę tych leków. A do tego dochodzą codzienne usg przez iles dni w m-cu... Ale po kolejnym nieudanym cyklu na pewno się na to zdecyduję. A inseminacje niestety, tez nie zawsze są skuteczne. W klinice leżała ze mną dziewczyna która miała też kilka nieudanych za sobą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiczku-nie pomoge ci z ta cena clo...:( Za Femare sztuk 5 zapłacilam 70 zł:O. Ale to nic w porownaniu za 5 sztuk fostimonu za ktory zapłacilam 330 zł. I co? ani jedno ani drugie na nic sie nie przydalo..... Masz racje-skoro tyle czekałas to warto dac sobie jeszcze szanse:) w kocu do 6-9 cykli po laparo te wiare nalezy miec ogromna:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olinek- faktycznie niezłe koszty, w dodatku bezowocne... Jeszcze nie szukałam w necie informacji na temat tych leków, ale jeszcze poszukam to i pewnie ceny gdzieś będą podane. Jakaś wiara i ogromna oczywiście jest...:-) Może nie będę czekała bezczynnie (bez wspomagaczy) aż tak długo, ale chociaz ten 1 cykl. Jeśli w tym się nie udało, a owu była z prawego jajnika to zobaczymy jak wykorzysta w przyszłym cyklu lewy jajnik:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiczkui a zawsze masz na przemian?Czujesz ze tak jest? Bo roznie z ta owu jest.Czasem zdaza sie ze kilkakrotnie jest owu z tego samego jajnika-i to zadne odstepstwo od normalnosci. Mnie sie tak zdaza ze mam czasem pod rzad z tego samego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olinek- naprawdę? Kurcze, to ja słabo uświadomiona jestem, aż wstyd:-) Myślałam że po prostu zawsze jest raz z jednego raz z drugiego:-) Ups... Dzisiaj dostałam @... Więc czekam jeszcze ten 1 cykl i do dzieła ze wspomagaczami... Mam nadzieję że one coś pomogą. Kurcze no, zła jestem na tą @. Chyba się na nią obrażę:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiu--a obraz sie .a najlepiej to zeby Ona sie obrazila i juz cie nieodwiedzla długie 9 mcy:D A z ta owu -uswiadomił mnie ginek-tez kiedys myslalam ze zawsze jest naprzemian hihihiih...a tu ups:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szukałam w necie info o cenach tych leków i na którymś forum wypowiadała się dziewczyna na temat kosztów i okazało się że wcale nie są drogie: jeden z nich 14 a drugi 16zł także jest ok:-) Najgorsze te codzienne usg...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haloo! Czy ten temat upada? Przecież wszystkie czekamy na \"efekt\" laparoskopii!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ! Bylam wczoraj oddac krew,sprawdza znowu poziom moich hormonow,a w nastepny poniedzialak na wizyte i zobaczymy co dalej,moze do tego czasu zobacze juz 2 kreseczki :) Asiczku,nic nie upadlo tu u nas,po prostu juz nic sie nie dzieje takiego, no i cierpliwie czekamy ;D Ja moge dopiero w sobote najwczesniej tescik zrobic. Pozdrawiam Was wszystkie cieplutko !!! Buziaki ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikol_a- to u ciebie wielkie oczekiwanie:-) U mnie też oczekiwanie ale na koniec @... Dołka jakiegoś wczoraj załapałam i zaczęłam żałować że jednak od tego cyklu nie zaczęłam wspomagania lekami... no cóż teraz już za późno i będę musiała trzymać się pierwotnego planu, czyli czekam jeszcze ten jeden ostatni cykl i do dzieła ze wspomaganiem:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny ! ...no i po oczekiwaniu :( jedna krecha,w poniedzialek ide do gina na wizyte i zobaczymy co dalej,powie mi czy moje hormonki w pozadku,bede na ta wstretna @ czekac i znowu ta sama robota :( W sumie to mi lekarz powiedzial ,ze mam za bardzo nie liczyc na nic w pierwszym cyklu po laparoskopii,ale jakos i tak po malu dolka lapie :( Pozdrawiam Was serdecznie ! Trzymajcie sie i do poniedzialku,dam znac co i jak po wizycie ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane! nie pisałam, bo byłam zabiegana i grafik w pracy też nie za ciekawy mam :/ Asik25 i Nikol_a trzymam za Was kciuki, żeby kolejny cykl był szczęśliwy! :) Olinek a co u Ciebie jak badania i przygotowania do laparo? ja wczoraj byłam na kontroli w klinice. Okazało się, że dzięki antykom cysty ładnie się wchłonęły i mogę zacząć stymulację! :-) Będę szła długim protokołem. Jak na razie mam rozpiskę do 13 września. Do 4.09 w dalszym ciągu mam brać antyki, a od 5.09 do odwołania zaczynam się kłuć diphereliną 0,1. Równocześnie od 7.09 mam brać lamette przez 10 dni. Zastrzyki w brzuch pewnie nie będą należeć do najprzyjemniejszych rzeczy, ale Mężulo obiecał, że będzie mi je robił bezboleśnie. Zobaczymy, czy dotrzyma słowa i zrobi chociaż jeden zastrzyk. Znając jedo to pewnie nie i będę skazana na samą siebie. Wiem, że to dopiero początek stymulacji i co dalej okaże się dopiero na kontrolnej wizycie 13.09, po USG i zbadaniu hormonów. Trzymajcie mocno kciuki, żebym zamieniła się w prawdziwą kurę nioskę i wyhodowała dużo pięknych i wartościowych jajeczek ;-) Dziewczyny jeśli możecie mnie uświadomić, to proszę doradźcie mi jak zrobić zastrzyk podskórny ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny ! Bylam rano u gina,nie jest ani zle,ani dobrze... Cysty na szczescie same sobie poszly,@ malpe dostalam wczoraj,mam brac znowu Clomifen od 5-9 dc,no i pol tabletki Dexamethason, no bo oczywiscie mam znowu meskie hormony podwyzszone :( no ale co zrobic,trzeba dalej walczyc,moze w koncu co wywalcze ;) czego i Wam z calego serduszka zycze ;D Pozdrowionka i milego dnia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heyo Dziewczyny Wrocilam z urlopiku mazurskiego.. ech alez bylo cudnie....wogole nie myslalam o zabiegu... Ale teraz musze:( Dzis dzwonie pytac kiedy mam z wynikami wpasc..i 6-ty sie zbliza:( A na wyjezdzie @ sie spoznila 4 dni!!!!!!!!!!!!!!! u mnie to nienormalne....juz sie zaczynalismy cieszyc....a tu klapa:( Ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×