Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna76

Hej, Hej!!!! Mamuśki,marcówki 2006!!!!!

Polecane posty

Illeli, moja Hania tez byla obrazona na mnie gdy wracałam z pracy w pierwszym tygodniu po macierzynskim. komiczne to bylo, bo dawalam jej piers a ona jadła i specjalnie odwracala wzrok zeby tylko na mnie nie patrzec. pozniej jej przeszlo i teraz gdy mnie widzi mało z wózka nie wyskoczy, tak sie cieszy. ;))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha, Pyska, ile kosztowala szczepionka na pneumokoki? w sumie lekarka mi powiedziala ze hiberix jest wystarczajacy ale sama nie wiem. w sumie Hania nie ma kontaktu ze skupiskami dzieci typu żłobek, ale cholera wie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uff z uchem już lepiej:) jednak co antybiotyk to antybiotyk. Biszkopty bezglutenowe kupiłam w sklepie ze zdrową żywnością, nie mają jakichś świństw w swoim składzie. Nie daję jednak Małej do rączki tylko takie rozciapciane w soczku i zjadła o dziwo, bez jakiegoś wielkiego entuzjazmu ale u nas jest sukces jak nie pluje i nie histeryzuje. Chrupek kukurydzianych jeszcze nie daję boję się że się zakrztusi i poza tym zbyt leniwa jestem żeby potem wszytsko sprzątać bo wyobrażam sobie jak będzie naokoło napaprane tymi chrupkami:) Żółtko Alka dostaje od jakiegoś czasu, no może dostaje to za dużo powiedziane, próbuję jej wcisnąć z obiadkiem:) Achsoniku deserku z jogurtem w końcu nie dałam, chyba ciągle szukam wymówki żeby sklep był mi nie po drodze:) Lecę na obiadek:) pa,pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam mamusie 🖐️ Okazało się, że mamy bakterie coli w moczu :( , znaczy Jaś ma bo reszta mam nadzieją nie ! Lekarka powiedziała, że to prawdopodobnie od tego ten brak apetytu, no i stan podgorączkowy. Mały ma brac antybiotyk, dziś wieczorem probowałam mu dać, ale zwymiotował dwa razy i nie wiem jak mu go własciwie podać. Rano sprobuje mu dać z kaszą-- mam nadzieję że tak można. Może wiecie coś na ten temat--- czy ja mogę go rozpuścić w jedzeniu-- bo na ulotce nic nie ma o tym, tylko żeby podawac podczas posilku. To jest Zinnat-- czy któraś z Was podawała go maluszkowi ? Dobranoc!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczynki:) Widzę, że weekendowy marazm na topiku. Ginewro nie stosowałam dotąd żadnych antybiotyków więc nie mam pojęcia czy można dodać do jedzonka ale wiesz co jest taka stronka www.dziecko24.pl i tam odpowiadają na różne pytania dotyczące dzieci może spróbuj, ja kilka razy już korzystałam, ewentualnie do apteki jakiejś zadzwoń. Adres do Illleli: karolinaheythausen@gmail.com Illeli wstawiłam nowe zdjęcia na bobasach ale chyba nie ma sensu ich ściągać na bloga bo fatalna jest wtedy jakość (chciałam do fotosika wkleić ale nie chce mi się otwierać na tym kompie nie wiem dlaczego) więc może po prostu linka wklej i tyle. Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hallo:)) Znowu wtrace swoje trzy grosze..Ginerwo Licho kiedys mialo problem z nerka(strasznie duzo strachu itp) mial badania moczu ..wszystkie jakie istnieja..i tez miedzy innym mial bakterie coli..w Polsce chcieli antybiotyki itp..ale akurat wracalismy do Nl i tutaj tez poszlam do lekarza..ja zawsze z rozmachu do 2..od tak przezornosc;)..oni powiedzieli zeby poczekac i pozekalismy i Licho obylo sie bez antybiotykow..podobno kazdy ma bakterie w moczu tylko zalezy wszystko od ilosci..wiesz nerka..zapalenie..wiecej niz jedna bakteria za glowe sie chwytalam..tez myslalam ze trzeba faszerowac itp lekami ale na szczescie dla Licha niby wszystko jest ok..i po prostu co kilka miesiecy robimy analizy i inne koszmarki.. Nie jestem lekarzem i nie wiem nic..ale po prostu czasami mysle ze warto zapytac sie innego bo moze obejsc sie bez syfiakow-czyli antybiotykow Ja mam po prostu paranoje na ich punkcie Ale to moja opowiesc..i nie jest jej celem krytykowanie decyzji lekarzy:)) to taka extra uwaga ze niby sie nie wymadrzam;) tesciowa moja to opowiesc na wieczory ;) ja jej nie moge przetrawic i najchetniej kolekcje scyzorykow moich w jej cialo powoli;)...ale zawsze jest ale..dlatego ze sama nie jestem najmilsza osoba o najfajniejszej osobowosci..dlatego ze jestem strasznie trudna i ceizka w pozyciu..i tak dalej to czasami zastanawiam sie nad moimi czynami..to ze kogos nie trawie to jedno..to ze to babcia mojego dziecka..jedyna!! to drugie .a trzecie ze jest matka vala...uch ona ma bardzo wysoka funkcje w radzie maista..ona ma bardzo duze ego..ktore zakrywa jak krzaki pulapke jej kompleksy dziewczynki z farmy(rany jakie zycie jest dziwne miec kompleksy pochodzenia w obecnych czasach..co za roznica kto jest kim..kim byli rodzice ech)..jest najmadrzejsza i najpiekniejsza i naj..naj naj..no i niech bedzie ale niech nie zalewa budyniem z arszenikiem wszystkich dookola..niech zostawia swoje macki na obmacywanie swych ofiar czyli wspolpracownikow i chlopaka(mlodszy o 15 lat,,respect) ..ja wychowana bylam moze i za luzno..ale moi rodzice zawsze mi mowili ze trzeba miec szacunek do ludzi..ale jezeli oni go nie maja to po co zachowywac sie podobnie..mozna wszystko przeskoczyc..nie raniac nie bedac dokladnie taka sama kopia meduzy..i staram sie jak moge skakc..i nie upodobniac sie do meduzy..czasam9i sie mi udaje a czasami nie..pracuje nad soba;);) ale mialam sen ze Licho ma dziewzyne i maja dziecko..i ja jestem totalnie wylaczona z ich zycia bo panienka mnie nie lubi..eeeeeee strasznie slabo mi sie zrobilo.. Moja strategia..meduza moze sie zajmowac Lichem a ja w tym czasie wylaze albo plywam w wannie i gapie sie w sufit..nie trzeba byc razem..zeby jednak byc;) och ale nie zawsze mi wychodzi czasami jestem bardzo malym czlowieczkiem i nie wyrabiam jej jadu i sama pluje nim na oslep..hemn Slonko wkleje ..:)) moze poszukac innego serwisu zdjeciowego dla ciebie? dzis nareszcie slonce..idziemy byczcy sie do parku..pozniej do znajomych..na koleacje..sa bezdzietni i wariuja na widok Licha a my gapimy sie w telewizor jak wariaci;) papapap

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Mamusie, Dana posluchalam rady i bylam u lekarza : Bartus ma jakies cholerstwo wirusowe i lekkie zapalenie uszka + czerwony gardziolek. Dostal jakis antybiotyk Cefaclor. Oczywiscie zamnim mu podalam ten plyn to sama sprobowalam. Nawet dobte jak mamba guma do zucia. Ogolnie jest rozdrazniony tz bawi sie, smieje itd a nagle zaczyna plakac...Moje male Skarby - mam nadzieje szybko dojdzie do szczytowej formy:-) Mam wyrzuty sumienia ze musze go faszerowac antybiotykami ale boje sie kwestionowac diagnozy lekarza. Chyba mu bedzie lepiej po tej kuracji.... Illeli - moj wszedobylski Synus tez chce tam gdzie nie mozna tz najchetniej zjadlby eszystkie gazety, wspial sie na kanape i przedarl przez wszelkie barykady z poduszek :-) Ginewra - jako mama 2 brzdacow, napisz prosze co myslisz o tym krowim mleku w jogurtach dla dzieci od 7 mc. Dawac czy niedawac??? Karolina - kurcze zazdroszcze Ci czasu i checi na gotowanie tych zupek - ja niestety mama pracujaca ale tez troszke leniwa i ide na latwizne z tymi sloiczkami. Slonko - wow juz mysle o wyjezdzie do domu - urlop zbliza sie milowymi krokami a Rewal i Szczecin czekaja......rozmarzylam sie.... Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Achsonik--- trudne pytanie zadajesz :) Powiem tak, nie wiem czy robię dobrze ale ja mojemu małemu dają te jogurty odkąd skończył 6 miesięcy, może bym nie dawała ale on jak juz wspomnialam jest niejadek, a owoców to juz wogóle nie lubi, więc chociaż pod tą postacią trochę zjada. Starszemu w wieku 6 miesięcy to dawałam już Danonki :( ale ja to wtedy taka roztrzepana matka byłam, a poza tym sześć lat temu nie było takiego wyboru jedzonka dla dzieci jak teraz. Jak dotąd nie zauważyłam jakiegoś negatywnego skutku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello, ja dzis krotko bo moj maz na weekendowym kongresie wiec sama walcze z dzieckiem ;) szczepionka na pmeumokoki mozna kupic od 260 zl w aptekach sieciowych ( najczesciej w duzych centrach) do nawet 340 zl. Ja zaplacilam 280 zl. Slonko - a te biszkopty nie maja w skladzie jajek?? bo ja z tego wzgledu nie podalam. zinnat - stosowalam. Pieknie uczulil Wiktorie!! Dobry miesiac walczylam zeby pozbyc sie tej cholernej wysypki. Podawalam bezposrednio po posilku prosto do pysia. Jakos nie robila wiekszych awantur ;) ok. moze zajrze pozniej papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Owszem Pysiu mają :( ja nawet na to nie wpadłam, że mogą zaszkodzić a przecież wiem, że całego jajka jeszcze nie można (normalnie zaćmienie) , ale Alka dostaje jednego biszkopta raz na 2-3 dni rozpapcianego w soczku więc chyba jakoś przeżyje, chociaż pewnie jakbym wcześniej pomyśłała to bym nie kupiła i by nie dostawała......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mysz_31
Musze sie pochawlić cudowna nowiną, jestem w 7 tyg, ciąży :D, ale super bedę miała drugiego bobaska :-) cmok cmok cmok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziendoberek :) U nas dzisiaj sloneczko na niebie ale za to zimno jak cholera. Moze pozniej zrobi sie przyjemniej :) Mysza - WIELKIE gratulacje!!!! Nawet nie wiesz jak Ci zazdroszcze ;) tez juz chcialabym byc z drugim w ciazy ale ze wzgledu na cc chce poczekac przynajmniej rok zeby miec czyste sumienie... mus to mus - jeszcze tylko 5 miesiecy ;) A ja sie pochwale ze larwa dzisiaj pierwszy raz usiadla sama z pozycji lezacej!!!!!!!!!! Jestem z niej przedumna!!!!! :) Taka zuch dziewczynka. Slonko jak nie widzisz zadnych niepojacych objawow to podawaj Ali te biszkopty. Ja kupilam ostatnio deserki z jogurtem po 6 miesiacu zycia i tak sie czaje zeby malej podac - tylko kurna to krowie mleko mnie troche odstrasza... Ale jutro podac, Niech sie dzieje wola nieba. My dzisiaj jedziemy na urodziny to Wiki kuzyna (3 lata). Mam nadzieje ze moj maz tez sie tam laskawie pojawi.... Cieplutko pozdrawiamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kobietki:) Jejku Wiki już sama siada a Alka jeszcze nie siedzi, chyba znowu się stresować zacznę.....jutro idziemy na usg główki i na kontrolę do ortopedy, zobaczymy..... Pysiu biszkopcików już wstręciucha nie je, odwidziało jej się:( znowu nie mam jak wlać w nią soczku:( Mysz wszystkiego dobrego, przede wszystkim spokojnej ciąży, żebyś nie musiała tak narzekać i marudzić jak my to robiłyśmy. Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej 🖐️ Jeszcze w sprawie jogurtów, to ja daje z Hippa lub z Gerbera, ale lepsze chyba te drugie bo nie mają cukru i wiecej owoców a mniej jogurtu, a w Hippie to i cukier i duzo jogurtu. Ale niedziela, u nas cały czas pada.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodalam wszystko sprawdzicie czy dziala..ja mam maca i czasami inne rzeczy wychodza na pc.. a Valentijn siedzi przed pc ciagleee..niby sie uczy;) Wczoraj znajomi i dzis znajomi..musze pochwalic Licho ktore zasypia ladnie..nawet przy naszych wrzaskach i jest calkiem fajnym chlocem...tyle ze zawsze zabieram fotelik no bo samochod i parasolke w ktorej idzie spac..oraz torbe z zabwkami ..torbe z pieluchami iwygladam jak na jakas wielka wyprawe:) Troche sie zasmucilam..bo mialam wynajac ekipe do malowania..moja kolezanka z Polski powiedziala ze jej brat i tata nie maja pracy i chetnie z Polski przyjada ze znajomym..przydadza im sie pieniadze itp..super..zalatwilam im nawet nocleg..zaplacilam ..troszke na przod zeby mieli jakies pieniadze aby wyslac do domu..kosz z jedzeniem..a tu dupa oni siedzieli pierwsze dni i pili nic nie zrobili:(((..glupia sytuacja bo kolezanka jest ok dziewczyna..powiedzialam im zeby laskawie wziel sie do roboty( ciagle musze teraz placic za dw mieszkania)..ale jezeli sie powt sytuacja to bedze mi przykro ale musze ich zwolnic..chyba to nauczka:((( niecierpie byc wstretna Licho chwyta sie kojca i wstaje i lozeczka tez..nie chece juz siedziec..chce ciagle sie ruszac....aaaaaa.. Mysz gratuluje i podziwiam ja bym nie dala rady chyba miec dwoje malych dzieci ..z Lichem ledwo wyrabiam;) pogoda wstretna :((( buzii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Illeli- wysłałam Ci zdjęcia, przypomniało mi się jak napisałaś, że dodałaś :( Jak będziesz miała czas to dodaj i nasze.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EWIK73
Byliśmy przez weekend w górach. Pogoda super, trochę się odprężyłam. Jutro jedziemy na kontrolę pooperacyjną, więc noc pewno będzie nieprzespana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chsonik
Ewik, Powodzenia Kochani - buzka dla Ciebie i Synusia :-) Achsonik i Bartus

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello, Ewik 3mamy kciuki!!! Wlasciwie to przeciez wiemy ze wszystko bedzie ok :) Wielki buziak od Wikuni :) Dzis podam deserek z jogurtem. Mam nadzieje ze obejdzie sie bez roznych dziwnych reakcji... cieplutko pozdrawiamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Mysz - gratulacje!!! Fajnie , taka mala roznica miedzy dziecmi...tez bym tak chciala, ale najpierw musimy kupic dom :) Ewik - daj znac, jestesmy z toba! Co do mleka krowiego - jestem madra bo sie naczytalam :) to chodzi o to, zeby nie bylo ono podstawowym mlekiem w zywieniu. Bo nasze dzieci nadal musza wypijac okolo 600ml mleka dziennie. I przynajmniej do ukonczenia roku MUSI to byc mleko z piersi albo mleko modyfikowane. I oto cala afera ;) a to ze podamy jogurcik albo platki owsiane ze sloiczka na sniadanie ktore zawieraja mleko krowie to nic sie nie stanie. Tam sa male ilosci mleka krowiego i na pewno zle nie wplyna na nasze maluchy ( zreszta gdyby bylo inaczej to by nie byly chyba dopuszczone do sprzedazy ). W tym wszystkim chodzi po prostu o to ze nie mozna dawac mleka krowiego do ukonczenia 1-go roku ale jako posilku glownego czyli te 600ml ktore musza wypijac. Jezu ale namotalam, ale chyba bedziecie wiedziec o co chodzi. Moj Alan wczoraj caly dzien cwiczyl pozycje do raczkowania :) jakiz on jest slodki! Jestem w nim slepo zakochana a on we mnie bo wariuje na moj widok ;) a widzimy sie non stop. Odkad sie urodzil dopiero 2 razy wyszlam bez niego na jakies 4 godz. a tak to 24h/24h. Plakac mi sie chce jak pomysle ze od stycznia pojdzie do zlobka :( chyba nie bedzie wiedzial o co chodzi, dlaczego go tam zostawiam i odchodze i bedzie tam sam i pewnie bedzie plakal a ja chyba jeszcze gorzej w drodze do pracy buuuuu Disiaj podam mu polowe zoltka i zobaczymy czy bedzie jakas reakcja. Achsonik - co ty podajesz Bartusiowi na sniadanie ? Pytam bo wiem ze tam macie chyba te same rzeczy co my. Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewik --- powodzenia oby wszystko było w jak najlepszym porządku :) My zaraz lecimy do ortopedy, troche mam stracha, bo nie do końca stosowalismy sie do jego zalecen.... Słonko-- u ciebie tez dzis ortopeda o ile dobrze pamiętam ? 🌻 Illeli- dzieki za wstawienie nas na marcówki ! Pa, pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kochane:) Ja dziś zakupiłam deserki z jogurtem, co racja to racja skoro dopuszczone do sprzedaży z zaznaczeniem, że po 6 m-cu to szkodzić nie powinny. Byliśmy u ortopedy i na usg główki. Jeśli chodzi o usg to jakoś szczególnie źle nie jest, ciągle jest asymetria i poszerzenie komór ale nie w jakimś ogromnym zakresie, mamy kontrolować, następne za miesiąc, dzień przed wizytą u neurologa. Jedyne co zaniepokoiło doktorkę to ten nieszczęsny obwód główki, mówi że w zasadzie mieści się w tzw. szerokiej normie ale ciągle zwyżkuje na siatce centylowej. Na razie jednak czekamy. Ortopeda obejrzał Małą i stwierdził, że wszystko ok i nie widzi żądnych problemów neurologicznych też, bo napięcia mięśniowego nie ma. Powiedział, że jak Alka skończy 8 m-cy i nie będzie w stanie usiedzieć sama przez minutę to będziemy się martwić bo na razie to musi tylko na boczki się przewracać, a to na szczęście robi już od bardzo dawna. Wczoraj przewróciła się po raz pierwszy na brzuszek. Zabronił na razie wsadzać Małą do spacerówy nawet w pozycji półlsiedzącej, dobrze, że czekałam z tym przeniesieniem do wizyty bo teraz trudno by ją pewnie było spowrotem w gondolę wsadzić. Ewik trzymam bardzo mocno kciuki!!! Lecę bo mała maruda chce spać i beczy Buziaki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejjj Mialam napisac wczesniej..ale przezylam mala chwile grozy..Licho lazi sobie..a lazi na brzuchu jak waz albo jak piesek..i szybki jest..zagrodzony jednak bo codziennie zadziwa mnie szybkoscia przemieszczania z iejsca na miejsce.. Wiec miejsce akcji..kocyki..zabawki..wszystkie dla dzieci..plastik..albo guma albo plusinki itp..i nagle ryk..i krew..krew z buzi Licha..aaaaa Pierwsza reakcja porywam go na rece..i nieprzytomnie sprawdzam co jest dookola..ale tylko kocyk i zabawki..Valentijn krzyczy..zab jego pierwszy zab..ja rycze eee krwe..Licho przestaje ryczec i sie smieje a krew z buzi tryska.. (troche wyolbrzymiam)..zanosimy do swiatla ..chcemy otworzyc buzie..ale Licho jest silniejsze i sie nie daje..wycieramy buzie zeby widziec co i jak..i nic..zupelnie nic..zab dupa blada..zadnej rany..tylko lekkie zaczerwienienie tam gzdie laczy sie warga z dziaslem..Licho sie wscieka..ja dostaje spazmow..bo ja zawsze wymyslam idiotyzmy typu krwawienie z zoladka itp..dzwonimy do lekarza a on mowi zeby sie uspokoic jak nie krwawi to ok..i ze w sr i tak idziemy na szczepienie wiec poczekac..eeee zawsze czekac.. Teraz Licho spi a ja jak zwykle mam czarne scenariusze jak galopujace konie w mojej glowie..ale coz pierwsza krew mojego dziecka brrr Z innej beczki..dziewczyny czy wy macie problemy z kregoslupem i szyja??? ja pomimo ze codziennie cwice po 3 h(yoga wiec ok na plecy) to zaczynam miec ochydne pieczenie i bole ..ale coz waga Licha to nie jest pikus..a ja z moja spadlam do przedciazowej i jeszcze mniej;) dzis odkrylam nowy danio..z dynia..nutrici mniam..Licho wciagnelo wszystko jak supersprawny odkuaczyk. http://img97.imageshack.us/my.php?image=09102006020ws9.jpg Licho i Illeli jeszcze z rana ;) Ewik trzymam kciuki:)) Slonko ciesze sie ze z Ala wszystko jest ok,i zobaczysz ze wszystko pojdzie jak z platka..uch jak ja patrze sie na kuzynka Licha to moj synek jest totalnie do tyl we wszystkim..od motoryki po zachowanie..ale mam to w nosie;)(moze odrobine sie marszcze kiedy slysze porownania w rodzinie) http://img114.imageshack.us/my.php?image=09102006021ba8.jpg Z zabawek ..kupilam podobna pilke ktora gada i sie kreci..klocki..plastik bardzo miekki i fajny bo piszczy jak licho je sciska..oraz taki plastikowy patyczek na ktory naklada sie kolka roznej wielkosci fisher price(inne byly tez ale tej firmy patyczek byl najgrubszy i nie do wsadzenia do buzi)..baczek...oraz taka jakby cipenka taczke..ktora pomaga przy wstawaniu..a z przodu ma zabawki i mozna sie nimi bawic siedzac..babcia za to oszalala i kupila cala mase swiecocych i piszczacych i wydala fortune..ale relacja licho najbardziej kocha te tanie klocki(ktore sa fajne bo maja po bokach zwierzaki i cyferki i inne rzeczy wiec pozniej beda tez przydatne a jescze pozniej mozna z nich zrobic np domek czy most czy co tam sie chce) n i badylek fishera..czyli im prostsze tym fajniejsze..baczek jest ok ale ja go musze ciagle wciskac wiec sie po stu wciskanaich troche znudzilam;) inne piszczace i ladne sa ok ale na 5 minut bo wciskac sie lichu nie chce..on chce albo jesc albo macac i przekladac z lapek albo lazic za tym..pilka jest fajna ale gada po holendersku wiec ma u mnie minus. ten badylek z kolkami do wkladania jest fajny bo na poczatku mozna brac maluszka siadac z nim i budowac piramide to samo z klockami..a on uwielbia rozwalac albo ostroznie przekladac..w wannie tez sie sprawdzaja uff nie zagaduje na smierc.. ale polazlam do wszystkich chyba sklepow i widzialam chyba wszystkie zabawki wiec sluze rada;) calujeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli chodzi o zabawki to ulubioną zabawką mojej córki są KLAMERKI (gdzie niegdzie szumnie zwane spinaczami do bielizny). Pół godziny świetego spokoju ;)))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc, Karolino - u mnie klamerki tez maja najwieksze wziecie :) Podalam wczoraj malej gerberka deserek z joguretem i kurde nie wiem czy miala jakis gorszy dzien wczoraj czy moze to ten deserek ale godzine po podaniu zaczela wyc i prezyc sie. Moze to jakis zbieg okolicznosci albo deserek jej zaszkodzil. Za jakis czas podam jeszcze raz i wtedy zobacze. u nas pogoda urocza :) cieplutko i slonecznie!!!! oby jak najdluzej. cieplutko pozdrawiamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hooop do góry! U mnie też klamerki albo żabki hi hi mają niezłe wzięcie. Mysz - planowałaś czy wpadłaś?Powodzenia. baaaaaaaaaaaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×