Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Lajla

Cambridge-czy ktos stosował?

Polecane posty

Gość mar12
właśnie kończę 1 dzień na ścisłej. Mój cel to 10kg. Jak na razie nie jest źle trzymam kciuki za wszystkich, którzy postanowili zrzucić parę kg a wy trzymajcie kciuki za mnie, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaca_randa
mar12, z jakiej wagi startujesz? I czy to Twój pierwszy raz na DC?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien 2, Witam pierwszy dzien za mna, minal przyjemnie i prawie dobrze, prawie, dlatego, ze zapalilam dwa papierosy! Dieta idealnie, nawet zrobilam sobie cwiczenia na uda i brzuch. W sumie okolo pol godziny, ale bez forsowania. Generalnie - idealnie. Gdyby nie te papierosy dwa. A najgorsze, ze dzis rano sobie tez zapalilam jedengo. Dieta poki co super, czuje sie tez niezle, zachwile ide na pierwsza zupke. Pozdrawiam i trzymam kciuki za nas!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaca_randa
Biedroneczko, Uważaj na te papierochy, bo możesz dostać bólu głowy. Z drugiej strony - ciężko Ci będzie teraz rzucić, bo po pierwsze palenie niweluje uczucie głodu, a po drugie, musiałabyś walczyć w dwoma psychologicznymi odruchami - szukania jedzenia i szukania papierosów. Wiem coś o tym, bo sama rzucałam (paliłam prawie 20 lat po 2/3 paczki dziennie) - i udało mi się (od dwóch lat nie palę), ale musiałam się wspomagać dietą (pomagają gorzkie produkty - kakao, gorzka czekolada, grejpfruty, gorzka mocna zielona herbata itp. Ja jestem w drugim dniu trzeciego tygodnia ścisłej, nadal trochę przeziębiona (gorączki nie mam, ale katar nieziemski) - już nie potrzebuję strepsilsów na gardło - nie boli, zażywam wapno w postaci saturalu, rutinoscorbin i echionaceę w kroplach. Mam nadzieję, że mi szlag nie trafi diety przez to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Duża__
Jestem po pierwszym posiłku - napój kakaowy. Zly nie był, ale zważając na to, że nie za bardzo lubię posiłki na słodko, czuję się tak sobie. Jutro zacznę chyba od zupki ;) Jak wczesnie powinno się jeść śniadanie? Ja budzę się o 7 a śniadanie jem około 10 - czy to nie jest za późno ? Czytałam niedawno, że pierwszy posiłek na DC powinno się jeść do 1h po obudzeniu. Jak to jest u Was? A tak poza tym to postanowiłam zważyć się po tygodniu, nie wcześniej. Będzie większy szok (mam nadzieję) a poza tym u mnie większa motywacja. No!! TO trzymajcie kciuki dziewczyny :) DAMY RADĘ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaca_randa
Duża, ja wstaję około szóstej, a pierwszy posiłek jem koło 9 - 10. Nie słyszałam żadnych wskazań co do godzin posiłków - ja wiem, że wcześniej nie chce mi się jeść, a jakbym zjadła to śniadanie o siódmej, to bym później koło 11 umierała z głodu. Drugi posiłek (pół zupki) zjadam koło 13, trzeci - druga połowa zupki - koło 16. Połowę drugiej zupki zjadam koło 19, a drugą połowę drugiej zupki - koło 21-22. Takie pory jedzenia sprawiają, że nie czuję się głodna ani słaba (dodatkowo dosypuję sobie do zupek otrąb owsianych i odrobinę wegety - i mieszam je z większą ilością wody). Słodkich napojów też nie lubię, ale robiłam tak, że mieszałam je z małą ilością wody - robił się taki gęsty krem, który zjadałam łyżeczką i popijałam dużą ilością wody - tak też można, a smakuje znacznie lepiej. Zresztą, z koktailami się męczyłam tylko przez pierwszy tydzień - teraz mam na śniadanie batony, które są pyszne i sycące. Słusznie robisz, że się nie ważysz codziennie - zobaczysz, po pierwszym tygodniu będziesz zaskoczona i zadowolona z wyników.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Duża__
jaca_randa - nie wiedziałam, że można dodawać otręb? Czy to też można kupić u konsultantki DC, czy w zwykłym sklepie? Powiem Wam, dziewczyny, że jak na razie jest mi dobrze :) zjadłam jeszcze zupkę przed chwilą (obiad) i jest super. Tylko głowa mnie nieco boli, mimo że wypiłam już około 1.5 litra wody... Wiecie, we wszystkim wspiera mnie mój chłopak (choć mówi, że mogłabym równie dobrze nie chdnąć) i jeszcze Wasze opinie, rady, kciuki :) Wiem, że mi się uda! Nam wszystkim!!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olliczka
Czesc laseczki! witam i pozdrawiam wszystkie, zwlaszcza te, ktore jak ja nie lubia sie z silna wola heheh obserwuje Wasze rozmowy od tygodnia i postanowilam dolaczyc... Oczekuje wlasnie na telefon od konsultanta, jako, ze mieszkam na zaupiu i w poblizu nikt o dc nie slyszal, wiec zalatwia wszystko by the phone z centrala w Wawie..generalnie spoko, choc bardzo sie wkurzalam na poczatku: chcialam zaczac diete z 1lipca, ale za nic w swiecie iemoglam "na lewo" dostac produktow...czyni to jednak dc chyba bardziej wiarygodna...Moje "namiary":164cm i 60kg, bmi w normie, ale nadmiar tluszczu skumulowal sie niestety na brzuchu i posladkach...BAAAARDZO sie skumulowal:( a wlasne weselicho juz niebawem... takze PRZYJMIJCIE MNIE DO GRUPY WSPARCIA hihi...bo nawet oczekujac na swoje produkty marze tylko o tych batonach haha moglabym nic nie jesc calymi dniami- tylko slodycze...to moj koszmar...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mar12
No i drugi dzień prawie za mną, odpowiadając na pytanie jaca_randa, to pierwszy raz na tej diecie, a startuję z wagi 69 przy wzroście 160. Na razie nie jest najgorzej, w pracy to całkiem znośnie- dużo wody, oczywiście kawa i świetny baton, w domu trochę gorzej bo rodzina - czyli gotowanie i przezwyciężanie chęci spróbowania. Mam nadzieję, że dam radę Pozdrawiam wszystkich walczących

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaca_randa
Duża, otręby można kupić u konsultantów, można też w sklepie spożywczym (niewiele się różnią). Można ich dodawać do 50 g dziennie (to całkiem sporo!). Mi konsultanci polecili stosowanie otrąb - i jestem z tego bardzo zadowolona - nie spowalniają chudnięcia, a dają uczucie zapełnienia żołądka - i bardzo pomagają w kwestii ustępowej. Głowa Cię przestanie boleć, tylko pij dużo. mar12 - słyszałam, że nie wolno w pierwszym tygodniu jeść batonów :( Ja się przemęczałam przez ten pierwszy tydzień, bo podobno przy batonach się wolniej chudnie, bo mają więcej węglowodanów, a pierwszy tydzień powinien rozkręcić ketozę... A mnie bolą plecy w okolicach nerek :( Czytałam gdzieś, że to z powodu zbyt dużej ilości płynów, których nerki nie nadążają filtrować. No, piję chyba ponad 4 litry dziennie, to może rzeczywiście być zbyt dużo. Spróbuję ograniczyć, chociaż to będzie trudne, bo się już przyzwyczaiłam do takich ilości, poza tym - ciągle mi się chce pić... Dobra, jeszcze niecały tydzień - i przechodzę na mieszaną. Wiecie, co ja robię na początku mieszanej? Gotuję sobie zupkę z warzyw - fasolka szparagowa, marchewka, pietruszka, seler itp. - dodaję do tego pół torebki zupki jarzynowej DC i kilka łyżeczek otrąb. I mam pyszny, sycący posiłek :) Ale jeszcze muszę na to poczekać... A wiecie, że te napoje w kartonikach można mrozić i spożywać w postaci lodów? :) Chyba sobie zrobię loda na śniadanie w sobotę, pomimo przeziębienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fariska
juz jutro jade do polski,nie moge sie doczekac ...mam nadzieje ze po tym weselu nie przytyje za duzo bo NAPEWNO zjem ciasta i pierogi!!:) powodzenia dziewczyny!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaca_randa
fariska, Jesteś okrutna! ;) Jak możesz o cieście... i pierogach... buuuuuuuu!!! To nieetyczne! Tu ludzie cierpią katusze... A tak serio - to baw się dobrze i trzymaj wagę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien 3 Witam, drugi dzien za mna, dieta super, nic dodac nic ujac, chyba tylko to uczucie skrecania kiszek jak przygotowujesz posilki dla innych. Moje kochanie mnie wspiera, ale jednak sam sobie jedzenia nie robi. Natomiast ubawil mnie wczoraj stwierdzajac o godzinie osmej wieczorem, ze juz nic nie je bo tez ma brzuszek i musi go spuscic. Obudzilam sie w nocy o drugiej i co widze \"swinka\" buszuje w kuchni! Pytam sie co robisz, a on na to ja nie dam rady, jak nie zjem to umre z glodu do rana. Niestety nie palenie wychodzi mi gorzej, wczoraj 4 papierosy! Teraz przede mna najgorsza proba - weekend! DC dietowiczki musimy dac rade!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JagoodkaK
Czesc dziewczyny:) miło sie was czyta widząc, ze nie tylko ja meczę sie z tymi wszystkimi zapachami z kuchni dobrze ze ja juz jestem na mieszanej:) same koktaile i jakies gotowane warzywka i miesko:) mmmmmmm mniami do wesela jak juz nie schudne to musze przynajmniej trzymac tą wagę ktorą mam teraz:) pozdrawiam i damy rade przez weekend! 0 grilla:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie, te grile, mam zaproszenie na 2, a w niedziele przyszla tesciowa zaprosila na obiad! Jak ja to przezyje! Moze udam, ze jestem chora ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaca_randa
Hej ho! A ja dzisiaj o 300 g lżejsza od przedwczoraj :) juhhu! Od kiedy kupiłam wagę i odważyłam się zważyć - zaczynam mieć obsesję ważenia się codziennie. Wiem, że raz więcej raz mniej - i nie przeraziłabym się, gdyby mi przybył kilogram (uznałabym, że to woda się nagromadziła), ale skoro jest co dzień mniej... to mnie to dobrze nastraja :) Pewnie, że damy radę, pewnie, że się uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JagoodkaK
Tez mialam taka obsesje az stwierdzilam ze waga sie popsula bo pokazywal ciagle tyle samo:P a co do obiadkow u tesciowej to najlepsza wymowka to stwierdzenie ze najadlas sie czersni i Cie przeczyscilo:P na moja dziala idealnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaca_randa
Buuu... Ja chcę żeby mnie przeczyściło po czereśniach!!!!!!!! :((((( Ale, dziewczyny, smaka robicie... No nic, wytłumaczę swojej głupiej główce, że w czereśniach ZAWSZE są robaki ;) Ja też miałam problemy z wymawianiem się od zaproszeń. Tym razem poszłam w zaparte - i ogłosiłam wszystkim potencjalnym zapraszaczom, że jestem na diecie Cambridge, gdzie mogę jeść tylko posiłki z torebek = i nie ma żadnej szansy na odejście od tego reżimu. Mam to osobiście w nosie, czy ktoś się poczuje tym urażony - to nie mój problem, że ktoś ma problem z przyjęciem tego do wiadomości. Ale przyznam, że nie spotkałam się z jakimś wielkim krzykiem. Raczej wszyscy przełknęli tę żabę - a ja mam spokój i nie muszę się ginastykować, żeby jakoś wybrnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Women_37
Cześć wszystkim! Kończę 10 dzionek ścisłej no i zabijam czas przed monitorem. NO i czytam czytam o odchudzaniu i postanowiłam sie przyłączyć do forum. Pewnie jestem starsza od wszystkich, i pewnie tez mam więcej kg do stracenia, ale zawsze w grupie raźniej. Dziś miałam kryzysowy dzień, tzn nie był to kryzys jedzeniowy, a kryzys samopoczucia. Ogarnęła mnie taka słabość, że cały dzień przeleżałam, jakiś fim, drzemka, komputer, znowu gapienie się w TV i tak do wieczora, jakiś koszmar. Nie wiem, czy pogoda, czy kryzys energetyczny, czy cokolwiek to było. Mam nadzieję, że jutro będzie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaca_randa
Woman_37, napisz coś o sobie. Ile masz do zrzucenia? Jak Ci poszło w ciągu tych 10 dni? Ja jestem starsza od Ciebie, DC stosuję już chyba piąty albo szósty raz. Za każdym razem idzie mniej, niestety, bo organizm się uodparnia. Ale i tak się cieszę, że są efekty. W ciągu dwóch tygodni poleciało mi 4 kg. Nie jakoś strasznie dużo, ale jestem zadowolona. Właśnie zjadłam na śniadanie lody z zamrożonego kartonika z koktailem kakaowym. Zdecydowanie wolę ten posiłek w takiej formie, bo gdybym miała go wypić przez słomkę, to bym nawet nie poczuła, a tak męczyłam się z lodem przez pół godziny i czuję się najedzona porządnie. To dobrze, bo następnym posiłkiem będzie baton około 16.30 (wyjeżdżam i nie mogę sobie zupki zalać...). Zdarzają się dni, kiedy czuję się słabo, chce mi się spać i nie mam siły na nic. To normalne i mija zaraz, jak się zacznie wprowadzać do diety normalne jedzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czikitikii
Witajcie dziewczyny :) Ja też niedługo dołącze do waszego grona odchudzających sie na DC,wczoraj zamówiłam zapas jedzonka na 14 dni i mam zamiar wypróbować wszystkie smaki :) Najbardziej się ciesze z tych batonów,gorzej z zupami,bo wogóle zup nie lubie a co dopiero takie :D Zobaczymy :) Startuję w poniedziałek za tydzień :) Gratuluje Wam sukcesów i życze dalszych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bufi
Witajcie!Ja na DC jestem juz od 14 dni.W ciagu 5 dni schudlam 3 kg. Jestem zadowolona i nie mam zamiaru rezygnowac. Jadam te 3 posilki,pije duzo wody i wogole nie czuje goldu,mimo ze wczesniej obrzeralam sie jak maly prosiak.Gotuje mojemu facetowi i nie podjadam bo czuje sie syta. Aha!Nie polecam zupki pomidorowej jest obrzydliwa!!!Trzymam za was wszystkie kciuki!Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bufi
Witajcie!Ja na DC jestem juz od 14 dni.Po 5 dniach schudlam 3 kg.Zjadam te 3 posilki ,pije duzo wody i mimo ze gotuje mojemu facetowi wogole nie podjadam bo czuje sie syta.Nie polecam zupki pomidorowej.Jest obrzydliwa!!!Mam duzo do zrzucenia i mam nadzieje ze sie nie poddam.Trzymam za was wszystkie kciuki.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaca_randa
Ktos tu niedawno pisal, ze najlepsze na swiecie sa batony karmelowe. Po dzisiejszym sniadaniu PODZIELAM TE OPINIE! Poprzednio na DC najbardziej smakowaly mi czekoladowe i cytrynowe - i tych nakupilam najwiecej. Najgorzej wedlug mnie wypadaja: mandarynkowy i zurawinowy (ale, jak wiadomo, kazdy ma inny gust, sa tacy, ktorzy wlasnie za tymi przepadaja). Gust sie tez zmienia z uplywem czasu - jak widac, bo nagle zasmakowalam okrutnie w batonach karmelowych... A mam jeszcze tylko jeden... Do konca scislej pozostalo mi jeszcze 3 dni, wlacznie z dzisiejszym, z jednej strony nie moge sie juz doczekac, z drugiej - zaczynam sie bac, czy nie przesadze z jedzeniem, kiedy przypomne sobie jego smak... Te produkty DC sa bardzo skondensowane - takim batonem na przyklad, albo polowa zupki mozna sie najesc na kilka godzin... a jak zjem np. jakies warzywka, to zaraz bede znow glodna... Poza tym, bede musiala opracowac jakis jadlospis. Do tej pory jem 5 posilkow dziennie (raz batona i 4 razy po pol zupki) - i ten system mi odpowiada. Ale jak zaczne jesc mieszane jedzenie... bede musiala to jakos rozplanowac. Chcialabym zeby na sniadanie pozostal baton, na kolacje pol zupki, drugie pol zupki bedzie wzbogacone gotowanymi warzywami - i zostaja mi jeszcze 2 posilki. Na jeden planuje twarozek i rzodkiewki, a na drugi moze... jakies niewielki ilosci owocow albo warzyw... ? hmmm. Mieska nie jem, bo jestem wegetarianka. Ale podoba mi sie pomysl przejscia z DC wprost na diete Dukana - ja tego nie moge zrobic (bo ta dieta opiera sie wlasciwie wylacznie na bialku zwierzecym), ale polecam wszystkim miesozercom - podobno chudnie sie dalej, nawet szybciej niz pod koniec DC. Zaczelam dojadac witaminy i mikroelementy, bo czuje, ze z powodu zbyt duzych ilosci wypijanych plynow - wymywam je sobie z organizmu. Uzywanie otrab podobno tez ma wplyw na przyswajalnosc zelaza z jelit. Warto o tym wiedziec, bo naogol uwaza sie, ze jesli DC ma wszystkie wymagane witaminy i mikroelementy, to nie trzeba sie juz martwic, a jednak... no i nie mozna przesadzic z plynami. Wiecej niz 4 litry - to juz przesada, a ja wlasnie w taka przesade popadlam (no, bo mowili, ze im wiecej tym lepiej... a jednak nie do konca). Trzymajcie sie wszystkie zdrowo i chudnijcie pieknie. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mar12
Cześć , witam wszystkich zaczęłam pięty dzień, na razie wszystko idzie dobrze, tylko wczoraj miałam straszny kryzys -a mianowicie urządzałam urodziny dla córki, więc same rozumiecie duża ilość smacznego, pachnącego jedzonka no i oczywiście tort truskawkowy, na szczęście pomagał mi mąż ja gotowałam i przyprawiałam na oko, a on smakował, wszystko chyba smakowało, goście nie zauważyli różnicy, czyli znowu pochwał ka za gotowanie. Tylko ja czułam się tak jakby mi zaraz miał żołądek wyjść za zewnątrz. To że nie jem to oczywiście wymówka , że wszystko smakowałam podczas przygotowywania i już więcej nie mogę, a w międzyczasie w trakcie zmywania naczyń mąż robił mi w kuchni zupkę, także nic nie podpadło, a ja zdążyłam zgodnie z normą zjeść trzy posiłki w ciągu dnia, czeka mnie jeszcze takie jedno przyjęcie , ale wiem że dam radę.. pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaca_randa
Melduję się w trakcie śniadanka (baton cytrynowy + zielona herbata) w przedostatni dzień ścisłej. Czuję w sobie zastrzyk energii i entuzjazmu (bo już koniec tuż-tuż). Mar12, jesteś bardzo dzielna... wytrwałaś w tak trudnym dniu i teraz możesz być z siebie dumna :) Będzie coraz łatwiej. Trzymam kciuki - i proszę, piszcie coś, bo tu na razie głównie ja się udzielam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Woman_37
Witam ponownie wszystkie odchudzaczki DC. Nie mogłam pisać , ale teraz pewnie się uaktywnię;) No i minęło 14 dni i czuję się całkiem ok. Przyznam Wam się, ze jedyne moje odstępstwo to latte w knajpach. Nietety nie potrafię pozbawić się pachnącej kawy.....z mlekiem. Pocieszam się, że zawsze tak robiłam i specjalnie mi nie szkodziło. Spijam tez pu ehr. Poza tym czuję się lżej, jakkolwiek nie wchodzę a wagę, dopiero po zakończeniu. W sumie mam do zrzucenia jakieś 20 kg. Wiem, że raczej figury Dody (moje marzenie);) nie będę miała, ale przynajmniej jakiąś normalność chcę osiągnąć. Wiecie, dzięki DC już schudłam kilkakrotnie i ta dietka mi służy (mojemu portfelowi trochę mniej) Dwa lata temu rzuciłam palenie no i przybyło sporo.... mam nadzieję, ze organizm już dochodzo do siebie po nikotynowym zatruwaniu;) Będę zaglądać często buziaki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JagoodkaK
Czesc dziewczyny:) mam nadzieje ze wasze scisle i mieszane dc dzialaja tak doskonale jak moje:) jestem coraz blizej mojej wymarzonej wagi:) dzis stanełam na wadze i co widze... 58kg hura!!!!!!!! jeszcze tylko 2 i bede najszczesliwsza! wszyscy mi mowia ze bede wygladac jak wieszak ale same wiecie jak dobze czlowiek sie czuje kiedy cale zycie byl przy kosci a teraz nagle szczuplutki:) Trzymam mocno za Was kciuki i wierze, ze i Wam sie uda:) przez cale odchudzanie zrzuciłan 9 kg a na dc najgorsze 4kg jeszcze tylko 2 i koniec z meczarnia:P buzka Trzymajcie sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Nie moge napisac dzien kolejny, poniweaz weekend mi sie nie udal, ale zero zalamania i tak moja waga wskazuje 65,3 kg, czyli o 1.8 mniej niz tydzien temu. Mam zamiar sie nie zalamac i teraz pociagnac dwa tygodnie na scislej, a pozniej isc na mieszna, do mojego celu jeszcze 9 kg, a musze dac rade. Trzymam kciuki i zazdroszcze tym co juz zgubili!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Woman_37
Witam! Może troszkę ruszymy to forum;) No kobietki 58 kg to ja chyba ważyłam w przedszkolu;) no ale na razie zbliża się wielkimi krokami 7 z przodu. DC jest super, tylko cholera jak to utrzymać potem!, to mnie najbardziej martwi. Bo wiecie, ja to już weteran DC. Mam nadzieję, że tym razem mi się uda. Dziś dzień 15 mojej ścisłej;) Na wage wchdze za tydzien;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×