Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Królowa śniegu

Byli- jak dlugo o nich zapominaliscie?

Polecane posty

Królowa--> tu nie ma co ograniczać :) bo widzimy się naprawdę rzadko i raczej nigdy sami. Nie rozmawiamy o naszym związku. Kiedy to będzie normalnie już eh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O byłym nie zapomniałam
ale szczerze mówiąc mam go gleboko w dupie, bo to kurwa była:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kffiatuszek
Dziewczyny,poprosze Was o obiektywna rade,ocene sytuacji.. Otoz bylam z facetem 3 lata,rozstalismy sie.Powiedzial wtedy "ze nie czuje juz do mnie zadnej milosci" :( Pozniej byla cisza,a pozniej zaczal sie odzywac srednio co trzy miesiace i to trwa tak juz dwa lata :( Dodam jeszcze,ze zawsze poruszal temat seksu.Teraz sedno sprawy: strasznie sie mecze ta sytuacja,wiec zapytalam go ostatnio,jak on mnie traktuje,kim dla nim jestem.Odpowiedzial,ze bardzo bliska kumpela. Napisalam mu,ze w taki razie zostajemy na stopie kolezenskiej i nie rozmawiamy o seksie,bo z kumplami w taki sposob o "takich" rzeczach nie rozmawiam.... Po kilku dniach znowu sie odezwal i znowu rozmowa zakonczyla sie tym samym,powiedzialam,zeby przestal,a on mi odpowiedzial,ze nachodza go wspomnienia i to przez to.... Powiedzcie mi prosze,czy on mysli tylko o seksie ze mna,czy sam juz nie wie,czego chce... Ja juz kompletnie zglupialam.... ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kffiatuszek--> ja bym radziła sobie odpuścić i zignorować następnym razem. Bo z tego co piszesz wynika, że chodzi o seks. Jeśli jest inaczej niech sobie to przemyśli, może Jemu też potrzeba czasu żeby zrozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-> kffiatuszek zgodze sie z Ka jemu ewidentnie chodzi o sex -> Kawa a Ciebie gdzie znów pognało :) ->ka 🌻 Ostatnio zastanawiała się na sensem swojej obecności na tym topicku, ponieważ jak napisałam w pierwszym poscie ja już zapomniałam ..... Do wczoraj od rana zaczełam dostawać smski od B. Co słychać itp. Zanim doszło południe napisał mi, że nigdy mnie nie zapomni... Następnie,że cały czas myśli o mnie i że jesteśmy sobie przeznaczeni, skoro od naszgo rozstania żadne z nas nie ułożyło sobie życia z kimś innym ( nie ma już narzeczonej - moje przypuszczenie:)) W efekcie zprosił mnie do siebie do Niemiec, bo tam obecnie mieszka. Oczywiście po tych smskach płakałam do wieczora. Więc przyznaje się wszem i wobec,że jestem oszustką kocham go dalej:( Wieczorem zadzwonił usłyszałam go pierwszy raz od 10 miesięcy i rozmawiałiśmy tak, jakbyśmy nigdy nie przestali być ze sobą. 12ego prawdopodobnie się z nim spotkam, nie wyjadę, bo narazie nie mogę. Tak, napisałam narazie, bo wiem, że nie wytrzymam:( Czy ja straciłam resztki rozumu? Dziewczyny, co myślicie o tym wszystkim? Pozdrawiam ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onka-biedronka
Witam Z mojej wielkiej miłości leczę się juz 5 lat (byliśmy razem rok). pomimo iż od 4 lat jestem z kims innym a tamtego w ogóle nie spotykam często o nim myslę i pochlipuję. Czy to jest normalne???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kffiatuszek
Ka i Krolowa ---> baaardzo dziekuje Wam za odpowiedz. Tak wlasnie mi sie wydaje i sama proboje sobie to uswiadomic,ale cholerka jakos moja zakochana mozgownica nie chce tego przyjac do wiadomosci. Krolowa ---> mysle,ze powinnas jeszcze raz sprobowac,a raczej powinniscie,niby "dwa razy do tej samej rzeki sie nie wchodzi",ale jezeli nie sprobujesz...po co masz sobie pozniej pluc w brode!!! A z ta nienormalnoscia,to troszku nas za duzo,chyba,ze to jakas epidemia sie pojawila :D Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaona25
kffiatuszek czy ty naprawde jesteś taka naiwna czy tylko udajesz???a niby o co mu moze chodzic????zastanów się dziewucho nad czym ty sie tu jeszcze zasatanawiasz....normalnie rece opadaja jak slysze takie dziewuchy jak ty ktore łudzą się ze może on cie kocha...idż najlepeij z nim do łozka ...moze wtedy cie pokocha-pewnie juz o tym myslalas co??? zrozum zaden facet nie mowil by o seksie gdyby nie chcial cie po prostu przeleciec....a juz na pewnno nie mowilby to facet ktory ciebie kocha i mu zalezy na tobie.... powodzenia z takim podejsciem do zycia ci zycze kffiatuszku!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-> kffiatuszek juz sama nie wiem :( Chociaz z drugiej strony jak miałabym się całe życie zastanawiać co było gdyby:) -> onaona25 może chciałaś dobrze doradzić, ale jak na mój gust to niezbyt dobrze Ci to wychodzi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Królowa--> na tym topicu będziesz z nami siedzieć aż do końca :) nie ma uproś :) a tak wogóle to wiesz- ja się cieszę, że Ci się tak ułożyło :) bo moim zdaniem się ułożyło :) Ja nie wierzę w przysłowie, że dwa razy się do tej samej rzeki nie wchodzi, zawsze lepiej spróbować i potem nie żałować, że się tego nie zrobiło, tymbardziej że Go kochałaś i widzisz sama- nie zapomniałaś :) Domyślam się, że ciężko Ci teraz :) ale to przyjemne chyba skoro się wie, że Go spotkasz :) Może to banalne,ale jeśli się naprawdę kochacie i potraficie zapomnieć co było i dać sobie drugą szansę to powrót będzie piękny :) a te 10 miesięcy nie ma nic do rzeczy, ja jestem sama już 8, a wiesz jak jest. Czas nie gra tu najważniejszej roli :) Powodzenia i informuj :) Wielki buziak i kwiatek dla Ciebie 👄 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ka 🌻 To jest troszkę skomplikowane. Ja nie jestem z nim od 2.5 roku. Przez ten cały czas mieliśmy kontakt. On mnie zawsze informował o swoich najważniejszych momentach w życiu (oprócz kobiet :) tego dowiadywałam się drogą pantoflową ). A te 10 mcy to najdłuższy okres jego milczenia, ja nigdy pierwsza nie zaczynałam cisze między nami. Mam w głowie tak mętlik. Może to naprawdę przeznacznie. Jestem sama od takiego czasu i wszyscy się dziwią. Jestem wg. moich znajomych uważana za osobę atrakcyjną. Może tak miało być, żeby on mnie docenił. Ech już sama nie wiem. Może on się czuje samotny i wie,że ja o nim myślę. Jak mi napisał kochanie to kolana mi sie ugieły. Już swojej mamie powiedział, że przyjadę. Boję się, że coś się stanie i go jednak nie zobaczę, a tak bardzo bym chciała....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nawet te 2,5 roku nie mają znaczenia. Jeśli po tak długim czasie On wciąż pamięta to musi coś w tym być. I jeśli Ty zdałaś sobie sprawę, że jest tak samo to tymbardziej powinniście się zobaczyć, spotkać. A czemu się boisz, że się coś stanie i Go nie zobaczysz? To zabrzmiało tak, jakby Jego mama miała o tym zadecydować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardziej się boję reakcji swojej mamy :D On przyjezdza do swojego miasta na 4 godziny a ja tam jadę na jakiś tydzień (tam obecnie pracują moi rodzice będę im pomagać) i nie będę mogła z nim pojechać. Wogóle to się strasznie denerwuję i chyba nie dożyję tego piątku. Tak więc jak sama widzisz nie będziemy mieli wiele czasu na rozmowę. Wiem, że jak mi zaproponuje przyjazd w innym terminie to się zgodzę. Nie wiem tylko, czy mu to będzie odpowiadało. Jejku mam tyle myśli na raz, że chyba mi głowa eksploduje. A jak on tylko żartował? Ja już nic nie wiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pewno z takiej rzeczy by nie żartował. Na pewno przyjedzie, możesz być pewna :) jak ja tak mówię to tak będzie :P I te 4 godziny to generalnie nie mało, ale pewnie Wam szybko zleci :) Trzymam kciuki :) Będzie dobrze :) I nie bój się reakcji swojej mamy ;) tu chodzi o to, co Ty myślisz a nie Ona :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a my wciaz razem mieszkamy zaczelam go ignorowac a on jaqki sie milutki zrobil przychodzi glaszcze po pleckach itppowiedzialam mu ze wyprowadzam sie na 100% ale nie wiem kiedy to bedzie byc moze nawet za dwa miesiace bo czekam na miejscde w akademiku. Mnie juz troche przechodzi. Nie placze czasem tylko serce sciska jak On dostaje od niej smsy i jak pomysle ze za tydzien wyjezdza do Polski do niej i jada sobie nad morze. ALE JA TEZ ZACZYNAM MYSLEC CORAZ BARDZIEJ O KIMS NOWYM kto wprawdzie sie jescze nie pojawil ale 22 zaczynam juz studia beda fuksowki imprezy a ja jestem wolna i nikt mi nic nie zrobi jak sie upije do upadlego i bede podrywac wszystkich facetow choc serduszko krwawi powoli sie otrzasam jest coraz lepiej pozdtrawiam wszystkich Krolowa a ile byliscie ze soba i kiedy macie sie spotkac trzymam kciuki Ka co u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alllmatea
ja z moim bylym rozstalam sie 2 lata temu( Chodzilam z 4 lata )od ponad roku jestem z kims innym i bardzomi na nim zalezy, kocham go i nie wyobrazam sobie zycia z kims innym, a zwlaszcza powrotu do bylego. Ale pomimo tego ze nie mam z \"bylym\" kontaktu to i tak czasem mi sie sni, ostatnio coraz czesciej o nim mysle i jakos tak smutno robi mi sie na sercu:( nie wiem czy tez tak macie:( ale mi jakos tak dziwnie z tym:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo ja sie boje ze juz nikogo teraz nie poznam zwlascze tu za granica oni maja jakas dziwna mentalnosc i skandynawski typ urody porownam z uroda swinki blondynki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pamiętam nadal. On ma już żonę i dziecko, a ja narzeczonego, ale mimo to zpaomnieć trudno. Cóż... Sił życzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakrecona na maxa
W moim zyciu obecnie jest dwoch facetow. Obecny z ktorym jestem juz a moze az 13 lat, i ten z ktorym nie dane mi bylo byc. Kurcze to nazbyt skomplikowane aczkolwiek ja sama czasem sieibe nie jestem w stanie zrozumiec. Michala kiedys kochalam miloscia niespelniona tzn on mnie kochal a ja jego ale wciaz sie jakos mijalismy) Tom to obecna milosc mego zycia ktos kto calkiem zawladnal moim cialem i dusza , hmm kocham go niewymownie nieziemsko,ale do Michala tez czuje miete przez rumianek;) Cholercia nie wiem co bym zrobila gdybym go od tak sobie spotkala. Michal był moja pierwsza miloscia,miloscia nastolatki , do tej pory czuje do niego jakis sentyment. Kocham ich dwoch kazdego inaczej . Michal juz na zawsze pozostanie we mnie na dnie mojego pokreconego serducha On naszego ostaniego spotkania minelo 13 lat , a ja nadal cholernie za nim tesknie. Malowal dla mnie obrazy takie pelne milosci , gdybym miala tyle rozumu co teraz moze ............ moje zycie potoczyloby sie inaczej.. Ale nie zaluje tego ze jestem z Tomem bo kocham go niewymownie, no sami widzicie czy mozna byc tak bardzo zakreconym jak ja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-> jestem w kropce tylko 4 miesiące, ale mieszkaliśmy ze sobą, zresztą do dziś się śmiejemy, że w tym czasie przerobiliśmy wszystko, co inne pary w 4 lata. On wtedy dopiero co się rozstał z kobietą z którą był 7 lat, ale twierdzi, że ja mu dałam przez ten nas wspólny czas więcej ciepła niż ona. Hmm w sumie to on uważał,że ja jestem za dobra dla niego i że spotkaliśmy się w nieodpowiednim czasie.Zresztą wszyscy tak twierdzą. Już sama nie wiem. Cały dzień wczoraj sobie wpominałam. Prawdopodobnie spotkamy się 12ego. Boję się, że coś nie wypali:( Wogóle jestem przerażona. Ja wiem, że jest Ci teraz bardzo ciężko, ale dasz radę. A czemu nie miałabyś kogoś poznać. Ludzie spotykaja sie w tak dziwnych miejscach i o dziwnych porach :) Pamiętaj tylko o jednym nic na siłę :)🌻 -> alllmatea może dlatego, że jak ktoś jest ex to nie oznacza, że zniknie z naszego serca. Skoro byłiście ze sobą 4 lata to jest dużo wspomnień. ->Zakrecona na maxa może Twój obecny partner nie ma w sobie tyle romantyzmu i tegi Ci brakuje? ->winniepooh były nie były ale swoje miejsce w serce ma :) Pozdrawiam was wszystkie ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Królowa--> ja tam trzymam kciuki, nie martw się :) jestem w kropce--> u mnie nic nowego :) jak było tak jest czyli jesteśmy przyjaciółmi- chociaż to chyba mocne słowo, ale generalnie jest ok. Kawa--> gdzie się podziewasz co? Pozdrówki 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz zobojetnialam tak naprawde to powoli mam to coraz bardziej gdzies i coraz czesciej mysle o kims kogo mam nadzieje juz wkrotce spotkac nawet mi to wisi ze on ma inna bo ja tez kogos znajde juz wkrotce wiem ze to troche nienormalne az sama sobie soe dziwei pozdrawiam dziewczyny trzymajcie sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem, żyję... i czytam Was stale.. tylko nie wiem już o czym pisać... bo nawet mnie samej problemy wydają się durnowate i chyba pomocy zacznę szukać u lekarza (nie tylko jednej specjalizacji...) :) czy cos się zmienia... może wreszcie do q-wy nędzy coś się zmieni. Ktoś \"się weźmie\" i stanie się cud... hheh.... chociaż wydaje mi się czasem, bo widzicie możliwości są 2 : albo my jesteśmy przewrażliwione albo faceci mają wszystko w d. ad. drugie albo znalazłam na kafeterii ciekawy tekst... przeczytajcie : \" Jędrek z problemem Pilne pytane. Prozę o pomoc. Potrzebuję wyczerpującej odpowiedzi. Z góry dziękuję. Jakis czas temu zaczałem podejrzewać swoja żonę o zdradę. Skad się dowiedziałem. No bo zachowywała się typowo dla takich sytuacji. Gdy odbierałem telefon w domu, po drugiej stronie odkładano słuchawkę. Miała często spotkania z koleżankami, niespodziewane wyjscia na kawę czy po ksiażkę. Na pytanie \"z kim z naszych wspólnych znajomych się spotyka\", odpowiadała, że sa to nowe przyjaciółki i ja ich nie znam. Zazwyczaj czekam na taksówkę, która ona wraca do domu, jednak żona wysiada kilkaset metrów wczesniej i resztę drogi idzie na nogach, tak że nigdy nie widzę jakim samochodem przyjeżdża i z kim. Kiedys wziąłem jaj komórkę, tylko aby zobaczyć która godzina. Wtedy ona po prostu dostała szału i zakazała dotykać jej telefonu. Przez cały ten czas nie mogłem się zdecydować, by porozmawiać z niz o tym wszystkim. Pewnie nie dowiedziałbym się prawdy, gdyby nie przypadek. Pewnej nocy żona niespodziewanie gdzies wyszła. Ja się zainteresowałem, że cos nie tak. Wyszedłem na zewnatrz. Postanowiłem schować się za naszym samochodem, skad był doskonały widok na cała ulice, co pozwoliłoby mi zobaczyć, do jakiego samochodu wsiadzie. Kucnałem przy swoim wozie i nagle z niepokojem zauważyłem, że tarcze hamulcowe przy przednich kołach mają jakies brunatne plamy, podobne do rdzy. Proszę mi odpowiedzieć, czy ja mogę jezdzić z takimi tarczami hamulcowymi, czy trzeba je stoczyć? Jeżeli natomiast trzeba ja wymienić, to czy można zamontować tańszy zamiennik, a nie oryginalne, a jeżeli tak, to które najlepiej? Jędrek. \" hehe realistyczne :] jestem_w_kropce życze Ci najpiekniejszego i namiętnego romansu nawet ze \"świnko-blonynką\" - oni też potrafią być ładni.. naprawde :] Ka żeby Ci ktoś zawrócił w głowie... (nie wykluczając Go.) i żebyś miała motyle w brzuchu i wszystko się kreciło dookoła Królowa Śniegu Mam nadzieję, że 12sty będzie piękny i że będzie \"świeciło słońce\". I wszystkim Wam życze, żebyście mogłby mieć chociaż trochę spokoju, miały w Kimś oparcie i zrozumienie i motyle w brzuchu, i tę świeżość uczucie niepokoju przed spotkaniem, a kiedy już to znajdziecie.. żeby codzienność tego nie zabiła. Mam naklejone na monitorze... \"miłość wszystkiemu wierzy\". W to chyba nigdy nie uwierzę ... ;) ale to było jakby \"z góry\" więc wisi i usilnie się staram.... Natomiast trafia do mnie coś innego : \"Nigdy z nikogo nie rezygnuj, cuda zdarzają się codziennie\". A poza tym znów zaczęłam stawiać karty.. wczoraj pierwszy raz... czuję że mam z nimi kontakt. Jeśli chcecie - służę. Pozdrawiam 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ranyyy Kawa ale post :) chciałabym żeby te Twoje życzenia dla mnie się zrealizowały :) ale nie robię sobie niepotrzebnej nadziei na razie :) nawet chyba nie jestem gotowa na motylki w brzuchu :) chociaż kto wie... Karty możesz mi postawić jak chcesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawa_kwa
Ka karty okey - ale to Ty masz tego chcieć ;) a poza tym to w naszym przypadku lepiej w 4 oczy - chyba ze masz okularki to w 6 oczu :)) pozdrawiam ;) oby Cie nawiedzilo staaado motyli :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahaha Kawa ja chcę żebyś postawiła mi karty, nigdy nikt mi nie wróżył :) a to trzeba w 4 oczy? bo kto wie kiedy się spotkamy :) okularów nie mam to 4 oka zdecydowanie wystarczą :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehehe no lepiej by było... jeśli mamy możliwość :) okey na plantach może być :P eheheh ale masz jakies konkretne pytanie, czo ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×