Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

upadly_aniol

od jutra odchudzanie

Polecane posty

mirabelka, no to w ruch, a skoro boli to znaczy że mięśnie jeszcze są ;) sama sobie zawsze to powtarzam... a z tym wiekiem - no, może za bardzo generalizowałam, ale przeważnie jest przecież tak, że 20-letnia dziewczyna dochodzi do formy dużo szybciej niż jej 30-letnia koleżanka... a co do diet - to chyba jednak trzeba sie oprócz tego ruszać, bo potem właśnie efekt jo-jo jest; mi się jakoś udawało go uniknąć, ale szczerze to chyba właśnie dzięki aerobikowi. Dlatego teraz też ćwiczę, na razie około 40 minut co drugi, trzeci dzień, forma już o wiele słabsza niż 10 lat temu, uwierz mi... ale głowa do góry, uda nam się co nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pfff laurka no a jakaze,nie ma innej opcji;) musi sie udac:) ja wiem ze pozytywne nastawienie i dobra motywacja to 90% sukcesu w kieszeni:) ja mam olbrzymia motywacje bo na poczatku pazdzeirnika wraca do polski koles ktory baaaardzo mi sie podoba;) a jak wiadomo to najlepsza motywacja dla kobitki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no fakt :D sama poniekąd tez dla chłopa to robię, nie da się ukryć :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To już wiemy ile latek mamy. Jeżeli chodzi o motwacje to ja też w zasadzie dla chłopa, tyle,ze tego ex coby mu pokazać ile stracił ;) chociaż to pewnie złośliwość w czystej postaci przemawia przeze mnie,bo jemu akurat moja waga nie przeszkadzała, a po drugie nastepnego szybciej złapie jak juz laska będe ;) Dobranoc!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A juz sie balam , ze mnie wysmiejecie,ze tez to poniekad dla chlopa robie :P U mnie to i chlop i wesele i oczywiscie dla samej siebie-lepszego samopoczucia. A tenu, ktory wraca do mnie na poczatku wrzesnia chce pokazac jak sie zmienilam- i jaka moge byc laska:) Wrocilam niedawno z aerobiku-bylo fajnie, wymeczylam sie-wiec to najwazniejsze. Ale to byl 1szy i ostatni raz jak narazie, bo pani oznajmila,ze pilnie musi wyjechac. wiec moja przygoda z tymi cwiczeniami nie potrwala za dlugo:) Ale dobrze,ze rowerek jest.. Mirabelka, a jak Twoja bieznia?wypatrzylas juz jakas na allegro ciekawa?:) Juz za niedlugo laski bedziemy...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Troche sie spoznilam,ale mam nadzieje,ze pokonalas glod!! Mi sie tez chcialo jesc to poszlam po jablko-echh to nie sa czasy jak sie na glod jadlo pyszna kanapeczke, ale jabuszko tez dobre jest:) Zycze dobrej nocki wszystkim i udanej walki z glodem:) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczynki:) na śniadanie tylko kawa i papieros, po wczorajszym przepiciu nie przełkne nic wiecej...Wczoraj troche przesadziłam z piwami... a od piwa rośnie brzuszek:( Ale to za słaby argument zeby mnie przekonac abym go nie piła:( A jak wam idzie zmaganie sie z tłuszczykiem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :) Aniołku zmagamy się nadal. Co do piwka to na szczęście (?) nie było okazji. Zaraz biorę bratanka pod pachę i na spacerek idę ,żeby na lodówkę nie patrzec;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczątka, zasnęłam wczoraj z potwornym ssaniem w żołądku tofifi - głód pokonałam, bo w końcu zasnęłam a za jabłko wieczorem wolę się nie brać, bo potem to kiełbasa z musztardą za mną chodzi, dziś sobie jakichś innych owoców kupię na wieczorne głody; łatwiej mi ze sobą walczyć wieczorkiem dlatego że ćwiczę, jak poćwiczę to szkoda mi potem wysiłku, a teraz jak się zawsze opięty ciuszek zrobił nieco luźniejszy że uszczypnąć materiał mogę, to widzę że warto wprowadzać pewne nowe nawyki, czyli nie jeść później niż o 18-tej, no może być 19-ta jeśli chodzimy spac po nocy ;) upadły aniele - jakoś idzie, na wino mam chęć, bo za piwem specjalnie nie przepadam, ale jakoś nie mam przekonania bo alkohol to cholera taki kaloryczny jest :O ju13 - spacery to dobra rzecz żeby lodówka nie kusiła, co nie? ja niedługo też sie wybieram, tylko mi córcia śniadanie skończy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dziewczeta ja juz po sniadanku co prawda skromnym ale zawsze to cos;) tofifi hyba z allegro to beda nici bo mnie zalezy zeby ta bieznia miala regulowane nachylenie (im bardziej pod gorke tym wiecej sie spala tluszczyku z pupci a na tym zalezy mi najbardziej) dlatego pojezdze po hipermarketach i zobacze jak z cenami w razie co to wezme na raty:) Laurka jak czujesz wieczorny glod to wypij tyle wody ile uda Ci sie zmusic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak Mirabelka, piję tylko nie pytaj ile razy potem muszę w nocy wstawac do kibelka :O:O :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj no tak wiem ze wkoncu i woda nie pomaga:0 haha no wyobrazam sobie:D mnie to sie nigdy nie chce tylka zwlec z wyrka w nocy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ju 13
Nie martw się Laurka ja też piję i biegam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ju 13
ooo na pomarańczowo się podpisalam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o ja kretynka, czyżby mózg też chudł ? ;) ze spacją się wpisałam dlatego kolorek wiadomy, ale to ciągle ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewuszki:) U mnie nic ciekawego, niebawem obiadek:) Z ta woda to dobry sposob, tez jak chce mi sie jesc to pije i pije- choc ciezko to wchodzi.. Widze,ze Wy jestescie ranne ptaszki i od rana na spacerki. Ja pozniej sie tez wybieram pochodzic. A z tym alkoholem, to tez za piwem nie przepadam, a jak juz to jakies dobre winko-choc to puste kalorie , ktorych tez nie lubie:) Mirabelka w Realu czy innych duzych sklepach sa czest ciekawe promocje-wiec jak mowisz, mozna isc poogladac jakis sprzecior:) A te nocne maratony to i mi nie sa obce :P 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
już po spacerze i po obiedzie, na razie na liczniku jakieć 750 kcal... a to oznacza że jeszcze jakies 200 gram czereśni i jakis jogurt ewentualnie przede mną... a to po szesnastej dopiero :O:O ale za to spacer miałam długi i forsowny, dziecko mi dziś popalic dało że hej! i fizycznie i psychicznie - mam nadzieję że wzrost agresji też powoduje spadek w kaloriach ;);)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jeszcze coś wam zapomniałam powiedzieć... te chłopy to jednak świnie są... mój małżonek po niedzielnej awanturze z pizzą chyba stwierdził już, że tym razem to moje odchudzanie to nie pic na wodę, tylko poważna sprawa... i wiecie co? cieszy się z tego, to widać a zawsze mówił że mu nie przeszkadza i inne takie tam pierdoły, no same powiedzcie, świnia normalna i tyle :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wlasnie po rowerku jestem-80 minut pojezdzilam i 40 brzuszkow zrobilam:) Czuje sie fajnie,lekko. Glodek maly jest,ale to fajne uczucie, bo rano wstane glodna i lekka:) Teraz kapiel i pozniej jeszcze zajrze.. A jak Wam dzionek minal??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tofifi----> wczorajszy dzionek jak najbardziej w porządku. Za godzinę wybieram się na zakupy, mam nadzieję, że nie skusi mnie nic kalorycznego,ach te moje ulubione czekoladki... UDANEGO DNIA !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dziewczynki ja tylko na sekundke przyszlam sie przywitac i spadam jade dzisw do poznania i raczej pozno wroce:( jestem juz po sniadanku :) a na droge zabralam troszke czeresni i 2 kanapeczki z razowego pieczywka z piersia z kurczaka mam nadzieje ze na caly dzien mi wystarczy;)buzka dla wszystkich:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć ja tylko na chwilkę - po lekkim śniadanku ide spalac kalorie - czyli chatę trzeba posprzątać; wczoraj wieczorem się zważyłam, nie wytrzymałam i wlazłam jednak na tę wagę... ale chyba wagę mam do kitu ;) bo wczoraj było 64 a dziś rano znowu 65 kg:O i ci mam o tym myśleć? czy to kiedykolwiek drgnie? życzę miłego dnia kobiety :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kobietki:) Ja juz po sniadanku i sprzatanku. Teraz chwila relaksu. Czuje sie dobrze, humorek dopisuje. Oby tak dalej:) ju13-> do sklepu najlepiej chodzic najedzonym, wiec zjedz jablko,albo jakis jogurcik i czekoladki Cie nie skusza:) Echh tez chcialabym w to wierzyc;) Ale masz silna wole i nie chwycisz po nie:) Udanych zakupow! Mirabelka-> milej podrozy do Poznania. Rozgladaj sie, bo moze w przedziale spotkasz swoja milosc :):):) A daleko masz do Poznania?? Laurka->z ta waga okropna tak jest. Raz dwa kil mniej, a raz dwa kilo wiecej.Ale trzeba byc cierpliwym:) Drgnie drgnie... zobaczysz!!:) Ale wage masz superowa-za taka wage, dusze bym oddala:):) A ja planuje sobie kupic wage elektroniczna. Nawet nie orientuje sie ile takie cudo kosztuje-teraz mam wolne,wiec pobuszuje po allegro-moze cos wynajde:) Udanego dzionka i do napisania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tofifi - sprawdzałam na allegro, ceny od kilkudziesięciu złotych do prawie dwustu, więc chyba tak jak w sklepach, ja tez planuje zakup takiej wagi bo ta moja to jakaś kaprawa jest :D, poza tym waga kuchenna też by mi sie przydała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojj tak kuchenna tez by sie przydala. Ale jak narazie chyba zostane przy lazienkowej.. Sprawdzilam na allegro i nawet 2 mi sie spodbaly, no i cena wydaej sie byc przystepna. Ale pojde jeszcze zerknac do sklepu jakiegos, bo moze trafi sie tam jakas promocja:) A oto moje wybrane wagi :) http://www.allegro.pl/show_item.php?item=57599636 http://www.allegro.pl/show_item.php?item=57102280 Wygladaja dosc sympatycznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez bym chciala wazyc 65, ale rozumiem,ze moze Ciebie Laurko nie zadowalac. Na zakupach obyło sie bez czekolady-to tez sukces ;) Jeżeli chodzi o te wagi do wazenia to ja na cale szczescie mam taka elektroniczna,kupilam 2 lata temu, bo mialam zamiar sie odchudzac,niestety wtedy skonczylo sie na kupieniu wagi,a że ta jest nadal świetna to teraz o jeden wydatek mniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ju13 kochana, już pisałam że nie mam tyle pracy przed sobą co niektóre z Was, walczę z moimi 5 kilogramami których od dwóch lat nie udaje mi sie zrzucić i źle się z nimi czuję... a dieta przy niedużej nadwadze jest tak samo dokuczliwa jak przy tej większej... i tyle samo wyrzeczeń żeby sobie na zakupach chociaż drożdżówą żołądka nie zapchać :) trzymam kciuki za Was wszystkie i liczę na to że uda się i mnie i Wam 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja juz po obiadku. Kurczak+ryz+ salata z jogurtem. A pozniej jakis spacerek no i wieczorem rower. Pomyslalam,ze moze by tak zrobic spis naszych efektow:) I stworzyc tabelke..Moze zniama cyferek bedzie nas bardziej mobilizowala. (wpisze alfabetycznie nasze nicki,aby zadna z nas nie byla pokrzywdzona) :) Nick i data...........Wzrost...../........WAGA............/ rozp.diety......................./początkowa/obecna/cel/ ______________________________________________ Aniołek_z_różkami ..164...........53...........??........48 ju13..............??..................??..........??.........?? laurka ...........172..................65..........??........59-60 *Mirabelka*......172.................75..........??........55 tofifi ..............172................72..........72........60 upadly_aniol .....166................69..........??........59 Ju13 Twoich cyferek nie moglam znalezc:( Mam nadzieje,ze nic nie pomieszalam, a jak cos zle to zmienicie:) Oby te cyferki szybko sie zmienialy:) A wiecie moze ile kalorii maja rodzynki?? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×