Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MM-

On się rozwodzi i zaczyna związek ze mną

Polecane posty

To fakt, dziecko musi wszustko spróbować, posmakować. Moje też lizały podłogę. A syn mojego brata jak był raczkującym dzieckiem, leżał sobie kiedyś spokojnie na podłodze bawił się i mamrotał coś po swojemu. A kiedy bratowa do niego podeszła okazało się że \"polował\" na mrówki i................zjadał je.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie tak jak babka68 napisała, a gdy dziecko raczkuje to lepiej myć sama wodą, bez tej ostrej chemi. a synek mojej kolezanki doskonale usypial przy gloscie suszarki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny za info ;) , bo ja bardziej zielona jestem od Garni :O ona juz od kilku ładnych miesięcy porusza sie w tym temacie, a ja :O no i stad te moje pytania :O Czyli sterylizacja dopuszczalna, ale z rozsądkiem ;) No ale z tym odkurzaczem to pojechałyście :D:D:D:D:D:D Ja tam mam problem jak mi samochody za domkiem jezdżą , a dzidzius usypiajacy przy odkurzaczu to dopiero dla mnie nowość :D:D Ja jako dziecko byłam strasznym potworem :O cięgle rączki, i lulanie, i zero odgłosów miksera, trzepaczek, odkurzaczy itp :O Musiałam ponoć miec idealną ciszę i do tego ciemność :O Jak mnie sie trafi taki egzemplarz jak ja sama to masakra :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celi, prawdopodobnie do takich warunków przyzwyczajono Cię, jak byłaś w powijakach;) Właśnie dlatego, trzeba dbac o \"odgłosy życia\", żeby ta \"martwa cisza\" nie była potem problemem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla kogoś kto nie ma dzieci, wszystko wydaje sie trudne i skomplikowane. Ale prawda jest taka, że gdy mamy w domu takie maleństwo, to wiemy co i kiedy robić. Nie wiem skąd, ale zawsze wiesz, kiedy dziecko chce jeść, pić, czy ma mokro, czy dolega mu coś innego. To się czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Babka:) bo jesteś jego mamą, to komórka z Twojej komórki... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
babka ;) no nie wiem jak to z ta wiedzą jest :O moja bratowa ta od Szymona, ma ciągle problem :O On już nawet nie płacze tylko się drze :O Moze to przez to że jak była ciąży to miała ten wypadek samochodowy ??? sama nie wiem! szymon był njgłośniejszym noworodkiem juz w szpitalu, a w domu to dopiero daje popisy :O widuję go często na skype (mają kamerkę) no i on bez powodu potrafi całymi dniami i nocami wrzeszczeć ! Lekarze są bezradni, a bratowa już sie słania ze zmęczenia :O Maja nawet półniańkę do pomcy, tj siostrę mojego brata, ale one obie nie daja sobei z małym rady !! On naprawdę cały czas płacze !! nawet podczas karmienia odstawia buzię od piersi i wrzeszczy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo nie jest z nim tak związany przez 9 miesięcy;) Moja koleżanka patrzyła na swoją 6-miesieczną córeczkę i zastanawiała się, coś nie tak, bo taka wolna. Obok siedział jej mąż i tego spowolnienie nie widział;) druga teoria: jesteśmy bardziej spostrzegawcze:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celi, moja koleżanka ma synka tera ponad roczek. Chłop na schwał, ale histeryk totalny. Płynnie przechodził od śmiechu do histerycznego wycia. Mieli 7 miesięcy ryczenia, wrzeszczenia. Inna sprawa, że w ciąży była bardzo nerwowa, dużo stresów, nie mogli się o coś dogadać z mężęm... Teraz Krzyś jest dużo spokojniejszy... ale to było niesamowite: najedzony, przewinięty leżał na podłodze i się śmiał, potem robił młynek i darł się w niebogłosy:( Niektóre dzieci tak mają:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
celi To dzieciątko ma kolki, świadczy o tym fakt odrzucania piersi przy karmieniu. Powinni dawać temu dziecku (przepraszam, ale nie pamiętam czy to chłopiec czy dziewczynka) herbatkę z kopru włoskiego i masować brzuszek. Niech się popytaja co sie podaje dziecku w takich sytuacjach. Miała to córeczka mojej przyjaciółki , to istny koszmar. Wszyscy umęczeni. Musi bardzo uważać na to co je i pije, bo wszystko przedostaje sie do pokarmu (mleka mamy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja byłam cudownym dzieckiem. Rodzina włączała adapter typu Bambino I, pocztówkę Abby i był spokój na całe przedpołudnie. Potem jakies papu i zmiana pocztówki. Luzik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie ma kolki, czasem nie są związane ze złym karmieniem(na te można coś poradzić) ale raczej ze złą współpracą pomiędzy ukł. nerwowym i trawiennym. W tym drugim przypadku........można jedynie starać się przeżyć.........😭 Moja średnia miała je regularnie do ok.8 miesięcy. Ważyłam 46 kilo. :(( Nosiłam ją całymi nocami, mam dreszcze na samo wspomnienie. Kiedyś pół nocy woziliśmy ją samochodem, w samochodzie szła spać natychmiast, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Polecam. Ps. Odnośnie Szymona...czy lekarze mówili coś o wodniaczkach jądra? Jeśli tak to może być także przepuklina pachwinowa.... ona daje objawy bólowe czasami. W przypadku chłopca rozważyłabym taką ewentualność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ka, miałam to w takim razie po Tobie:P Tyle, że bez bambina, mi starczała podobno szmatka powieszona nad łóżeczkiem. Gapiłam się na nie godzinami, wystarczyło tylko przewiesić. :P żeby nasze baby było takie , bo jak pójdzie w ślady tatusia, to ...ja pitole, sam będzie kakał, bo to "nie przeze mnie" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Babka ;) Ani ;) to chyba nie kolka :O bratowa jest na scisłej diecie :O, a szymon dalej się drze :O koperki, rumianki itp były przerabiane i przez bratową, zeby z pokarmem mały je wchłaniał i do popijania :O Mycie jak sie zbliża to oni uprzedzają sąsiadów , bo juz im jest głupio, ze dziecko od kilku miesięcy na okragło drze sie w niebogłosy :O a przy myciu wręcz wyje :O Temp. otoczenia też była zmieniana, aby wypróbować co mu odpowiada :O też nic ! Położna (znajoma bratowej) wręcz ucieka od nich , bo jest bezradna :O i nic skutecznego nikt doradzić nie potrafi !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skakał:P Agata, widzę, że patenty podobne, synek mojej kuzynki, właśnie przy kolce do 6 miesiąca był tak wożony autem...bo zasypiał. Problem polegał na tym, że gdy przestawał silnik przestawał pracować, zaczynał swą pieśn:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agatko ;) lekarze nic nie wykryli, zadnych wad , czy czegoś tam z jadrami tez nie! nawet mocz mu badano czy nie ma jakichs bakterii grzybów itp i nic nie znaleziono a on się drze :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i nic go nie usypia, nie ma na niego metody. dopiero ja wrzaskami się zmęczy to usypia :O na spacerach tez daje koncerty i ludzi trochę na bratową dziwnie patrzą ! jeżdżenie samochodem go uspiło raz podczas podrózy 4 godzinnej :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak mi przyszło do głowy... Synek mojej szwagierki też tak płakał przez pierwsze miesiące i nic na niego nie działało. Teraz ma trzy lata i stwierdzono u niego ADHD.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj........... ja mam studentkę z ADHD i też jestem zmęczona:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
celi....... no to pozostaje tylko przeżyć.......😭 Ja jakoś przeżyłam...😭 ale bardziej \"jakoś\" niż \"przeżyłam\". To był rewanż od losu...... mnie dziadek, babcia, ciotka w ciąży też nosili całymi nocami dookoła stołu a ja gapiłam się na żarówkę. :D Liczyli jak Dulski ile km. \"zrobili\". Wystarczyło się zatrzymać a ja darłam mordę........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wierzę zatem w sprawiedliwość losu. Mojego losu....a nie obecnie śpiocha, który ma problemy z wybudzaniem się ze snu, zaś w niemowlęctwie rodzice spali na zmiany, by jednomogło przespać choć trochę, drugie nosiło drzącego się chłopca. W sumie to pocieszyłaś mnie, bo sprawiedliwość musi być po mojej stronie, parafrazując słunną kwestię Babci z \"Samych swoich\". ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmm...mmm
przepraszam, ze się wtrace, ale ja mam takiego synka.....wrzeszczał całymi godzinami póki nie padł ze zmeczenia.......lekarze najpierw leczyli go na kolki, potem mówili, ze to przez zabkowanie, a w wieku 2 lat, ze to taki wiek, meliska działała na niego odwrotnie niz miała zadziałać koło 3 roku zaczął się uspokajać, mozliwe ze dlatego,bo umiał juz okreslic swoje potrzeby a dzieckiem był ogromnie ciekawskim i ruchliwym teraz ma 11 lat nadal jest nadpobudliwy, nerwowy, brak mu koncentracji......ale jest dzieckiem jak na swój wiek niezwykle inteligentnym ADHD u niego nie stwierdzono po prostu takie dziecko i juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmm...mmm
Agato- numer z zarówką, mój syn miał to samo:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj kobietki a ja podłoge myje a wy tu gadu gadu :) yenka chyba ostro pracuje bo jej nie ma:D no i groszek też sie mniej aktywna zrobiła:) a Ani.....no ładnie sie na tej uczelni pracuje!! hehehehe:D:D:D fajnie sie was czyta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny jesteście kochane :) ADHD o ile to , to, jeszcze nie jest takie straszne, ja juz myślałam ze to coś o wiele gorszego :O Buziaczki dla was ;) A bratowej powiem, ze musi to przetrzymać :D:D ale szkoda mi i jej i małego ;) PS U mnie za oknem zima > śnieg sypie w końcu jak w górach ;) a nie jak do tej pory jakaś ciapla leciała z nieba :D:D jutro lepię bałwana :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Garnierka, u mnie w pracy polowania na czaerownice ciąg dalszy i dlatego wolę się nie udzialac w czasie pracy... bo jak się okaże, że komputery są na podglądzie, to będzie kiepsko :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×