Dziewczyny z hirsutyzmem

Ok. Założyłam konto:) Dziewczyny napiszcie proszę czy też macie włosy na dekoldzie i szyi. Mi przez ostatnie pół roku tak narosło, że w łaściwie to one stały się najgorszym przekleństwem:( I na brodzie też rosną:(

kochana np u mnie wlosy na calym ciele to normalne powiec cos o tym laserze jak efekty?

podaje Wam linka do strony na ktorej znajdziecie liste skladnikow kosmetykow powodujacych zaburzenia hormonalne oraz przyklady produktow ich zawierajacych. Ze my hirsutki musimy uwazac na hormony tlumaczyc tu nikomu nie trzeba :-) http://www.pro-test.pl/article_suplement/60853,60860/_Lista%20kosmetyk%C3%B3w.html

international mało nie spadłam z krzesła, ja praktycznie wiekszosc kosmetyków z wymienionych firm używam, o boże:( najgorsze ze uzywam ich też na twarz ;/

Hej, Nie mogę dotrzeć do artykułu tzn znaleźć bo po otwarciu linka wyświetla się co innego

chyba mam ;)

masakra ile tego jest, masa i to tych co ja uzywam;/ to moze niech zorbia liste wszystkich kosmetykow co mozna uzywac bedzie latwiej ha czyli stosujac te kosmetyki z tabelki to co? od nich wlosy nam rosna tez czy co

oficjalnie EU podaje, ze tych ponad 500 substancji (a szczegolnie wymienionych z nazwy na tej stronie 17) powoduja u samczykow (zwierzat) rozne zaburzenia np. plodnosci, deformacji jader itp. Badan na ludziach jest wciaz za malo. Hormony to jednak bron obosieczna - nie ma tak, ze dzialaja tylko na zwierzeta a na ludzi wcale, albo ze tylko na samczykow a nie na samiczki. Sa badania na kobietach ale jest ich za malo no i nie przedostaja sie do szerszej opinii publicznej a co jedynie kraza po instytutach, gora w pismach naukowch. Zwyklym konsumentom trudno do nich dotrzec. Dunscy lekarze uwazaja na przyklad, ze te substancje z listy wplywaja m.in. na szybsze dojrzewanie plciowe dziewczynek. Hirsutyzmem, jak wiemy tu wszystkie, malo kto sie z naukowcow przejmuje, wiec jakos malo sie kwapia by to sprawdzic (a przynjamniej ja niczego nie znalazlam). Z tego co ja czytalam, to te substancje chemiczne (zawarte tez w farbach, lakierach, plytach meblowych, materialach budowlanych, farbach do farbowania odziezy itp itd) + nawozy sztuczne + herbicydy + pestycydy (itp itd) szkodza przede wsyzystkim trojako: - hormonalnie (najbardziej zbadany jest wplyw na plodnosc ale wiadomo, ze hormony to i wlosy) i/lub - dzialanie karcerogenne (rakotworcze) i/lub - zaburzenia immunologiczne tj. albo wywolanie chorob autoimmunologicznych (np. alergia) albo odnizenie odpornosci (czyt. bedziemy coraz wiecej chorowac) To co szokuje, to choc wiadomo, ze te substancje sa szkodliwe, to to, ze sie tego nie bada szczegolowiej i nie ogranicza lub wrecz zakazuje uzycia. Zwlaszcza ze wiadomo, ze mozna produkowac kosmetyki dobrej jakosci bez tych dodatkow.

ano wlasnie i ja nie wiem teraz co mam zrobic z tymi kosmetykami ktore mam i uzywam a sa na tej czarnej liscie, nie wiem na jakie je zamiienic

co nam pozostaje? Widze trzy rozwiazania. Albo kosmetyki bio/eko (nie sa idealne ale przynajmniej nie az tak szkodliwe) albo krecenie samemu kosmetykow. Mozna tez szukac wsrod konsemtykow konwencjonalnych takich, ktore nie zawieraja wymienionych substancji ale to jak szukanie igly w stogu siana... Ile godzin mozna spedzic w drogerii cztajac sklad kazdego kosmetyku pod rzad? Grunt, uwazam, zeby kazdy mial dostep do wiedzy i decydowal sam, czego chce uzywac a czego nie. I w jakich ilosciach. Przeczytalam ostatnio, ze podobno nacieranie sie olejem rycynowym (srodek starszy niz nasze babcie) ma pomagac na tradzik rozowaty. Ja tr nie mam ale moze te z Was, kktore maja, moglyby sprobowac (jesli jeszcze tego nie robily)? Szkodliwy w kazdym razie nie powinien byc. Wiadomo tez, ze olejek herbaciany jest dobry na zwykle pryszcze tradzikowe, gdyz ma... dzialanie antyandrogenne. Czy moglby pomoc tez na wlosy? O tym nic nie wiem. Czytalam tylko, ze w zbyt duzej ilosci moze dzialac toksycznie. Moze wiec chocby na wasy/brode???? Jak sie odwaze poeksperymntiwac, to Wam dam znac.

no to czekamy,ja nie mam wiedzy na temat roznych kosmetykow tam jakie mozna no samemu zrobic czy cos wole isc i kupic no ale z tego co widze to maly wybor w nich zostal bo wiekszosc jest bee.. naszczescie nie mam problemu z pryszczami tradzikiem jedynie duzo wagrow, mega swiecaca buzia, nie wspomne o przytluszczajacy sie tragicznie wlosach i nadmiernym poceniu juz mnie to wszystko przerasta;/ dobrze ze zaczelam walke z owlosieniem i poszlam na laser, ciekawa jestem tylko jakie beda efekty

Jaa89 u mnie kilka zabiegów laserem nie dało poprawy. Owszem włosy wypadły, ale po miesiącu odrosły nowe w tych samych miejscach i gole je co dzien. No cóż. bede dalej chodzic na ten laser, bo co pozostało?

Jaa89 u mnie kilka zabiegów laserem nie dało poprawy. Owszem włosy wypadły, ale po miesiącu odrosły nowe w tych samych miejscach i gole je co dzien. No cóż. bede dalej chodzic na ten laser, bo co pozostało?

nawet mi nie mow;( a masz cos z hormonami czy cos?

mam nadwrażliwość na androgeny

Mi też odrosły i wciąż odrastały (hormony mam w normie niektóre nawet w połowie). Ale przez 6 tygodni po wypadnięciu nie odrastały. Więc jak ktoś ma kasę to może sobie przez całe życie chodzić na laser albo wziąć kredyt na laser co wyjdzie taniej. Jak ktoś ma testosteron powyżej 45 przy normie do 80 androstendion powyżej 1,8 przy normie do 3,3 dheas powyżej 200 prz normie do 400 to raczej jest skazany na hirsutyzm i jedyne co może zrobić to chodzić sobie na laser całe życie.

ja mam te normy przekrocozne czyli bede chodzic cale zycie na laser, super;/;/;/

Jak byłam młodsza to wierzyłam że mi się uda 7000 tysięcy zł w to wrzuciłam a włosy rosną dalej, dlatego moim zdaniem trzeba brać pod uwagę każdą ewentualność także i tą że laser to rozwiązanie ale trzeba go stosować nieustannie bo efekty po odstawieniu mogą być nietrwałe. Najgorsze jest to że nikt mi o takiej ewentualności nie powiedział naiwna byłam, panie od lasera pięknie obiecywały złote góry a na końcu zwaliły winę na mnie i moje hormony (które jak przypominam są w normach ale raczej powyżej połowy normy) i wydałam dużo za dużo przy miernych efektach w dłuższym okresie czasowym po odstawieniu lasera.

całkowicie zgadzam się z brodą, z tym co pisze. ja mam czarny gruby zarost, a więc idealny do depilacji laserowej. A zabiegów np na twarz musiałam mieć nie cztery czy sześć jak to reklamją, ale ok dwunastu by były jakieś efekty. A i tak wszystko odrosło. Tzn,najperw kilka włosów na brodzie, póżniej więcej i więcej z tym,że ja wszystkie włosiska , które się pojawiały wyrywałam na bieżąco pensetą. A kiedy przyszedł czas i zdecydowałam sie ponownie na laser, bi juz sobie z tym nie radziłam, i kiedy musiałam przestac te włosiska wyrywać pensetą to się dosłownie przeraziłam, bo okazałosię,że tak naprawdę znowu mam cały podbródek i szyję w czarnej gętej szczecinie :/ a hormony miałam w normie, bo cały czas brałam pigułki, więc z własnego doświadczenia wiem jak jest z tym laserem naprawdęi moje zdanie pokrywa się całkowicie z tym co pisze broda

a tak dla wyjaśnienia to ja te włosy pensetą wyrywałam oczywiście dopiero po całej serii zabiegów, czyli po tych kilkunastu, w trakcie tj przez okres przeszło roku goliłam i smarowałam brodę grubo korektorem, kurna masakra jak wyglądałam

hej! Moja kolezanka robiła sobie wasik laserem, ale raczej ogolnie nie ma problemu z nadmiernym owlosieniem. wiem,ze byla na kilku zabiegach... zapytam jaki jest efekt i na ilu dokladnie. zobaczymy. mysle,ze duzy wplyw ma na to ogolnie organizm, pomijajac juz hormony, bo ja mam w normie a wlosiska sa:/ wiec jesli ktos ma taka "nature" ze ma silne i szybko odrastajace to pewnie przy laserze tez moze byc u niego gorzej z efektami! co do kosmetyków to NIE MOGE OTWORZYC TEJ STRONY:( czy mozna cos wpisac w google zeby to znalezc? Ja osobiscie czasem, ale bardzo rzadko robie sobie jakies naturalne kosmetyki, typu maseczka z płatków owsianych albo peeling z kawy;) aaa i jest troche stronek, na których mozna zamaiwiac takie kosmetyki... ja zamawiałam kilka razy z biochemii urody, ale napotkałam tez inna, chyba nawet tansze byly i troche inne. Sprawdzcie sobie,ja zamawialam tylko te juz gotowe, jakos sie obawiam tych do robienia:D http://www.biochemiaurody.com/

http://www.pro-test.pl/article_suplement/6085 3 ,60860/_Lista%20kosmetyk%C3%B3w.html Też nie moge znależć na tej stronie gdzie jest ta lista kosmetyków szkodzących hirsutkom:(Co konkretnie trzeba tam wcisnąć???International jak byś mogła to wyjaśnij mi dokładnie,prosze:)

Już znalazłam:)

Łoooo matko,tylko iśc i się pochłastać.Przecież tam na tej liście sa też podane kosmetyki dla malutkich dzieci:(:(:(:( To może niech teraz podadzą liste kosmetyków która nie będzie Nam szkodziła......

mozesz mi wyslac konkretnego linka juz do tej strony? bo ja cos nie moge znalezc;( bede wdzieczna:)

milcia - wykasuj z podanego wczesniej linka puste pola (okolo cyfry 3). Inaczej nie da sie tego przeslac.

dziekuuuje:) heh, nie wiedziałam,ze jestem az taka tepa:D albo, slepa? zaraz patrzę i pewnie się załamię, choc akurat w tym temacie juz wiele się orientowałam jakis czas temu. ile chemi wtłaczamy do naszego organizmu poprzez kosmetyki, ile jest w nich substancji rakotwórczych i takich, ktore na pozcatku daja rewelacyjne efekty a w efekcie koncowym niszcza nasza skore... makabra:(

heh, załamka... jest wiele kosmetyków, które myslałam,ze naprawde są dobre, ale widac nie ma reguły. Nivea-starsznie ich duzo:/! np. balsamy emolium- mama niedawno kupila i oilan- sa drogie i reklamuja sie jako te super dla calej rodziny, bez zapachu itd dla skory b. wrazliwej:/ a tu takie cos... i moj krem, na ktory ostatnio wydałam majątek .... Avene, no szlak by to....

dziewczyny jeżeli któraś na prawde wie, powiedzcie mi hirsutyzm moze ciagle narastać? w senise w nieskonczoność az zarosnie całe ciało? jest jakiś próg do którego dojdzie i juz potem go nie przekroczy? głupio to sformuowałam, ale mam nadzieje ze wiecie o co mi chodzi, bo ja u siebie widze coraz gorsze zarastanie, na brzuchu włosy mi sie totalnie rozrosły ze juz nie umiem zapanowąc nad sytuacją w sobotę wyrywałam włosy pincetą a już brzuch cały porosniety , w dodatku coraz wieksze fragmenty ciała mi to obejmuje, jak miałam włsoy na brodize i podbródku, zauważam ze zaczynaja mi włosy rosnac na szyi i policzkach? myslice ze jest jakas granica ze juz potem nie bedzie tego wiecej?

ps. któraś z was miała badanie prolaktyny?