KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???

Bo to jest psychiczne...taka prawda. Tradzik ,nie tradzik tego nie tlumaczy...sa ludzie, ktorzy maja powazny tradzik ,a potrafia tego nie rozdrapywac. A co do mowienia sobie \"NIGDY WIECEJ\" ja tak przestalam robic... to nic nie daje poza poczuciem winy jeszcze wiekszym i wiekszym dolem gdy cos wycisne. Staram sie tego nie robic ale nie powtarzam sobie, ze nigdy wiecej bo to mnie tylko bardziej doluje, jak znowu zdarzy mi sie cos ruszyc Ale to mnie, moze komus to pomaga :)

Czas przed miesiączką jest chyba najgorszy. Wtedy to dopiero pobojowisko na twarzy. Cały miesiąc nie mam wysypu, a tu w sobotę nowe niedpodzianki. Zawsze mam tak tydzień "przed". Nie wytrzymałam, musiałam coś skubnąc. Żałuję oczywiście, ledwo to dziś zamaskowałam pudrem. I tak w kółko. Już naprawdę wymiękam. Czemu nie mogę zaakceptowac tych dwóch, trzech pryszczy i kilkunastu bardziej widocznych zaskórników?

To nie do końca psychiczne. Bo ja wyciskam też dlatego,że jak się zrobi naprawdę bolesna gula, to nie mogę wytrzymać bólu i ją wyciskam. I po wyciśnięciu już nie boli:) Z resztą nie znam ani jednej osoby, która mając naprawdę poważny problem z trądzikiem, nic nie wyciska. Co do tego hydrocortisonu, to wysuszył mi strasznie skórę. Była czerwona i piekąca. Juz raczej tego nie zastosuję, no chyba, że w jakiejś awaryjnej sytuacji. A teraz ogłaszam MÓJ MANIFEST! Od dziś rączki przy sobie! I będę się starała wygoić całą buzię,nawet najmniejsze zadrapanie. Kupiłam kremik dla bobasków i alantan plus. Po myciu całą buzię nasmaruję kremikiem i alantanem. A na większe rany moją magiczną maść szybkogojącą, Po jakimś czasie powinno się zagoić. A jak juz wszystko się zagoi, to Albucin Ireny Eris i Cepan. I już więcej nic nie wycisnę!!!!

Ja tez mam rozne wlasne tlumaczenia dlaczego wyciskam... ;) No fakt, ze jak sie robi gula to boli ale wyciskanie tez boli. Powiem tak jakbym ja wyciskala tylko te najbardziej bolace gule od czasu do czasu i z dezynfekowaniem odpowiednim to by pewnie nie bylo tak zle. Gorzej, ze ja mam raczej tak: \"Czemu nie mogę zaakceptowac tych dwóch, trzech pryszczy i kilkunastu bardziej widocznych zaskórników?\" :) Zawsze wypatrze jakas grudke i stwierdzam ,ze musze sie jej pozbyc bo zrobi sie z niej pryszcz...i w efekcie zamias pryszcza mam ranke :p Ja mysle,ze to jednak w 90% nie ma nic wspolnego ze stanem naszej cery i juz. Takie moje zdanie. Sa osoby z cala twarza w grudkach i umieja tego nie ruszac. Znam tez takie, ktore jak na twarzy nie maja ani jednej grudki to za to potrafia dziubac takie wrastajace wloski na nogach po depilacji lub skorki przy paznokciach.... Jak dla mnie to jest jakis objaw nerwicy czy czegos innego. Moja twarz nie jest taka, ze koniecznie musze cos wycisnac (poza 5% pryszczy co naprawde bola albo sa biale juz) a i tak zawsze cos wypatrze... ale na razie mam mocne postanownie - jak najmniej czasu przy lustrze :)

Ja musze sie pochwalic ze moja rozdrapana w sobote gula na brodzie nie wyglada juz jak rana. Nie stosowalam niczego innego jak zwykla masc z witamina A za 2 zeta. Ale chodzilam z ta mascia od soboty bez przerwy, bo nie mialam zadnego wyjscia z domu ( na szczescie). Kolejny raz uratowala mnie w potrzebie. Nie znam lepszej metody. A co do tego wyciskania bolacych krost to tez sie zgodze. Ja mam czasem tak silna wole, mowie sobie ze nie bede wyciskac, ale nie raz boli mnie pol twarzy od jednej krosty- i jak tu sobie nie ulzyc. Innym razem patrze na jakiegos pryszcza i choc nie jest bolacy to wydaje mi sie ze latwo mi z nim pojdzie, ze wyjdzie raz dwa. Konczy sie na tym , ze mecze sie z nim 2 godz, a ten nic. I wtedy ranka gotowa. Ehh, co za zycie. Zeby wywodzic sie nad pryszczami.

dziewczyny ja się trzymam cały czas,nie wycisnełam narazie ani 1 ,ale tez i do lustra za blisko nie podchodze bo pewnie wtedy bym sie skusiła

U mnie narazie łagodzący kremik dla bobasków i alantan plus codziennie po południu po zmyciu makijażu. Drobne ranki zaczęły się bardzo szybko goić. Twarz wygląda lepiej, chociaż po tym hydrokortyzonie nadal jest przesuszona. Wczoraj i dzisiaj nie miałam ochoty na wyciskanie, więc trzymam rączki przy sobie. Z resztą, na razie nie bardzo mam co wyciskać.

Witam MAM PROŚBĘ ,chodzi mi o NAZWĘ(i skład) pewnego specyfiku,a mianowicie : kiedys dermatolog dała mi recepturę na masc,ktorą sporządza sie w aptece (niestety nie pamietam czy była na recepte). Masc/pasta jest swietna a juz mi sie konczy i szału dostane jesli sie nie dowiem co to w ogole jest:D OPISZĘ ten specyfik : kolor SZARY,konsystencja pasty,bardzo gęste,o specyficznym zapachu,hmm na pewno w składzie znajduje się pasta cynkowa...w ogole chyba w nazwie było cos z cynkiem? BŁAGAM O POMOC !!!!!!!! DZiewczynki ratujcie:) a propos ,kiedys udzielałam sie na tym forum,ale juz po nałogu,e pfe pfe,odpukac..to pewno tylko chwilowa poprawa:\

Mysle,ze jedyna rada to zapytac tego dermatoga. Polowa z masci robionych ma w skladzie cynk a kolor szary duzo nie mowi. Przeciez tak naprawde masci robione to sa dowolne substancje zmieszane wedlug uznania dermatologa czyli tego co na pisal na zleceniu. Nie sadze by ktos inny niz on mogl Ci powiedziec co to bylo.

U mnie stan stabilny.., chociaz wole nie zapeszac, bo kto wie. Nie jest rozowo wiadomo. Zarzekanie sie ze nigdy juz nie wycisne faktycznie jest bez sensu. Wczoraj wycisnelam jednego dzis rano jeszcze 1, ale wyszly bez oporu i nie ma po nich sladu nic a nic. Niektorych tak fajnie sie jest pozbyc kiedy nie robi sie zadna rana. Od tej pory bede stosowac taka metode, czyli wyciskam tylko te, po ktorych wiem , ze nic sie nie zrobi. Moze to jest lepsze niz zarzekanie sie ze nigdy wiecej. Chcialam Was sie poradzic jakich uzywacie podkladow do takiej problematycznej cery jak nasza?. Ja nie uzywam juz kilka lat podkladu, mialam z nim tylko mala przygode w liceum, ale teraz chcialabym kupic jakis fajny. Tylko wiadomo zeby nie pogarszal sprawy na twarzy. Pozdrawiam. :)

musisz stosowac dobre kosmtyki. moja ciotka ma ten sam nałog - i dobrze ci radze, postaraj sie z tym skonczyc. o ile twarz przykryjesz podkladem, o tyle blizn na ciele juz nie. stosuj mocne maseczki, ale nie z cynkiem, bo podraznisz naskorek i bedzie jeszcze gorzej. stsuj np. ta amseczke: http://zalotka.com/twarz/blotnista-pieknosc/ i koniecznie oczyszczaj twarz! kilka razy dziennie! jesli musisz rób makijaz w pracy popoludniu od nowa. i powodzenia!

do Quleczki...zapytac dermatologa mowisz, tylko,ze wtedy musiałabym wydac na prywatną wizytę 5 dych,i tylko po to zeby dostac recepture na masc wartą 5 zł. doprawdy,bardziej opisac juz jej sie nie da!

tam gdzie się rejestrujesz oni na pewno maja twoja kartę i tam jest wpisany przebieg leczenia i jaka to była maść, wystarczy poprosić babkę w rejestracji żeby Ci sprawdziła w tej karcie

Dokladnie, zazwyczaj bez oplaty mozna zlozyc zamowienie na recepte na to samo co sie wczesniej stosowalo. U mnie sa nawet druczki na to . No ale Ty nie znasz nazwy, wiec sam druczek nie wystarczy...ale sprawdzenie w karcie w rejestracji powinno. Zawsze mozna tez sie przejsc i grzecznie poprosic o nazwe masci. Nie sadze by lekarz byl na tyle bezczelny by za podanie nazwy chcial od razu za wizyte kasowac. My Ci tu nic wiecej raczej nie poradzimy :)

Sobrym sposobem na ranki i syfki to krople do oczu ;)

Hej dziwczyny, jak tam wasz nałóg? Ja na razie się trzymam. Tzn. nadal stosuję krem dla niemowląt i alantan i buzia wygląda dobrze. Denerwują mnie tylko te suche skórki. Naprawdę mam ich całe mnóstwo. Nie tylko po rance, ale robią się też wokół krostek, a szczególnie zaskórników. Czasami wycisnę jakiegoś zaskórnika, ale bardzo delikatnie i odchodzę od lustra jak najszybciej. Dzisiaj zrobiłam peeling, bo denerwowały mnie suche skórk. Peeling odsłonił kilka dojrzałych zaskórników, więc wycisnęłam, ale bardzo delikatnie i myślę, że nie będzie śladu. Wiem, że nie jest jeszcze idealnie, bo przecież dążę do całkowitego zaprzestania wyciskania, ale poprawa jest i najważniejsze, że nie robię już masakry. Od czegoś trzeba zacząć. Tak naprawdę nie mam już poważnych problemów z cerą. Leczenie pomogło. Policzki całkiem czyste, broda też, czasami zrobią sie tam 2-3 zaskórniki. Na czole jest troch ę gorzej - tu zaskórniki robią się często, w dużych ilościach, szczególnie w "górnych rogach czoła" przy włosach. A nos...tu jest tragedia. Właściwie nos to jest miejsce, które masakruję codziennie i bez przerwy, z wielką namiętnością - po prostu wągrowisko! No i jeszcze okolice nosa, tu też mam zaskórniki. Cieszę się tylko, że nie mam juz bolesnych guzów i nie robią mi się ropne grudki:)) Trzymam kciuki za wszystkie dziewczyny, którym udaje się nie wyciskać (i za te wyciskające też). Pozdro.

Któraś z was pytała jakich kosmetyków używamy. No więc ja nie używam żadnych drogeryjnych kosmetyków przeciwtrądzikowych dla młodzieży, bo nastolatką nie jestem już od dawna i moja skóra nie może być radykalnie wysuszana (mam zmarszczki pod oczami od śmiechu). Do zmywania makijażu używam najtańszego, najzwyklejszego mleczka kosmetycznego za 3 złote, ale tylko dlatego, że zmywam potem twarz żelem Effeklar z La Roche-Possay(świetny!). Do nawilżania używam krem Rosaliac z La Roche- Possay. To naprawdę dobry krem, nie jest tłusty, nie powoduje zaskórników, a dobrze nawilża. Zawiera wit. c, która rozjaśnia skórę i zakwasza ją, więc bakterie mają utrudnione warunki do rozwoju. No i jest delikatny i nadaje się pod oczy, a to jest spora oszczędność (a wit. C działa przciwzmarszczkowo) Ostatnio do wygojenia wszystkich ranek używam kremu dla niemowląt Ziajka i Alantanu Plus, ale to tylko chwilowo. Do makijażu... cóż nie wierzę, że podkłady mają taki zgubny wpływ na cerę. Mi nigdy nie szkodziły. Tzn. nie pogarszały stanu skóry, a po odstawieniu podkładów i pudrów nie było żadnej poprawy. No więc do makijażu używam kremu koloryzującego z filtrem przeciwsłonecznym 50 z SVR. A poza tym, korektora z Mabelline. Korektor to zakup przypadkowy, bo jak potrzebowałam korektora, to tylko ten był w sklepie. No i używam pudrów rozświetlających Sensique (bo są tanie, a ja i tak uważam, że to wszstko jedno) Ale niedługo dostanę zastrzyk finansowy, więc zainwestuje w coś lepszego. Koleżanka ostatnio poleciła mi krem koloryzujący specjalnie dla cery z problemami z jakiejś niemieckiej firmy. Nazywa się Pigment Creme. Podobno jest leczniczy, wysusza krosty i nie zatyka porów. Tylko nie wolno kłaść na niego pudru, bo podobno puder zatyka pory. Ale to moim zdaniem nie jest prawda. Sa dziewczyny, które mają super cerę, a używaja pudru i nic im się nie zatyka. Wiem, że niktóre z was dostały pewnie palpitacji serca czytając, czego używam. Cóż, przykro mi:))

Ogólnie rzecz biorąc nie jest u mnie źle. Leczę ślady po pryszczach, które zrobiły się przed miesiączką. 5 czerwonych plamek do usunięcia. O 18.00, kiedy skóra jest najbardziej chłonna zrobię maseczkę z aspiryny. Może trochę pomoże. Na 3,5 tygodnia spokój z niespodziankami, a później pewnie znów skóra będzie szalała. Tylko, że tym razem mam nadzieję, iż ja nie poszaleję i zostawię te 2 czy 3 pryszcze, żeby same się zagoiły i co najważniejsze nie będę kombinowac z usuwaniem zaskórników, bo mam wrażenie, że tydzień przed okresem skóra jest bardziej podatna na to, by nawet z dokładnie zlikwidowanego zrobił się stan zapalny.

A ja Wam dziewczyny polecam krople do oczy. Naprawde działają. Modelki stosują je właśnie na wypryski.

Olsan--> a jakie konkretnie? ja kiedys miałam i ze tam jest antybiotyk to na pryszcze tez smarowałam i dizałało :] hehe

Wydaje mi się, że obojętnie, ale ja stosuje takie które przynosi mi mama z pracy - jest pielegniarką. Czyli z :sulfacetamidum 10% H-E-C

hej :-) do silna27- a propos lasera aleksandrytowego - miałam zabiegi przy jego użyciu i jestem naprawdę bardzo zadowolona!!!!! ten laser tym lepiej działa im większy kontrast włosy skóra. smaruje się kremem znieczulająccym- jeśli są nakładki chłodzące podobno nie trzeba, ale ja wolę nie ryzykować bo to jest dość silny laser i szczypie. polecam

na poprawę cery polecam picie bratka,mnie pomógł idealnie:)

dot83 super, no dzieki za info! Ja jestem umowiona na 13 listopada na pierwszy zabieg :) Mozesz napisac, ilu wizyt potrzebowalas zeby zobaczyc dobre efekty? Ja jestem bardzo blada brunetka, powino sie udac :) Pozdrawiam!

hej dziewczyny ...:)...umnie spoko ...przed okresem myślałam ze będę miała wysyp na maksa a tu jeden syfek na policzku ....w połowie cyklu mialam małe syfki koło brody takie drapiące wydusiłam (zawsze wyduszam te co drapią) ślad zniknął (garnier czysta skóra pomogł).....a teraz mam ptylko jednego syfa :)..i nie wyduszam bo to taki co zanika sam juz zanika:)...a okres własnie mi się zacząl....super się czuję skóra się ładnie rozjasniła ...mam jeszcze takie dwie plami na policzku ;/.....ciemne...jeden się rozjasnił po tym moim peelingu ...to nie takie zwykłe przebarwienia jak po syfkach tylko mocno ciemne z lekkim wkłebieniem nie za duże ale są ...macie na to jakiś sposób?...ale Olsen niezły pomyśł z tymi kroplami do oczu na syfy ...trzeba wypróbować na niechciane wypryski :).....POzdrawiam wszytskich serdecznie .....Nie wyduszam i nie macam się .,....jestem już wyleczona z nałogowego wyduszania :))))......nie dam się na pewno:))))...za ładne efekty;)/....wam również życzę wytrwałości :):*

Niop i przegrałam, wyduszałam! Ale po prostu nie mogłam się powstrzymac, czując te przeklęte grudki i widząc zaskórniki , u mnie najgorsze są policzki, reszta ujdzie... Teraz siedze z peralginum na twarzy, mam nadzieje, że pomoże i nie będzie tak wielkich ran ;/ Krople do oczu zastosuje na noc ;)

wyciskarka pryszczy ....-z tą witaminą C to prawda ...ja codziennie ...piję witaminę C....taką do rozcieńczania ...nie smaruję się ale piję i cera dużo ladniejsza :)....i bardzo dobrze że nie wydziwiasz z kosmetykami ...ja w kosmetyczce mam tylo podkład i smaruję się okazjonalnie fakt ze Vichi ale na pewno starczy mi na całą zimę a kupiłam go latem :).......acne derma kiedy zbliza się okres:)....(17zł) starcza na 2 miechy lub nawet na 3 zależności jak często się smarujecie ...ja przez pierwszy miesiac smarowałam się ccodzinnie teraz co jakiś czas jak widzę ze cera taka średnia....zel iwostunn do mycia twarzy(chyba 25 złoty) mam go 3 miesiąc jest bardzo wydajny myje twarz 2 razy w ciągu dnia i teraz czytsa skóra garnier peeling z kremem sćierającym) (17 zł) starcza na pewno na 2 miechy i wcale nie potrzeba go stosowac tak często jak producent zaleca czyli 3 razy w tygodniu wystarczy 2 :)....a nawet rzadziej...więc mój bilans to 17+25+17=59 zl na okolo 4 miechy jak nie dłuzej .....nie przesadzam z tymi maseczkami kremami pierdołami bo to nie służy cerze:))))) pozdrawiam kochane

Wyciakrka...mam do Ciebie pytanie ..czy stosujesz jakąś maść ?...ja stosouję acne-derma...i zauważyłam mniej wągrów i podskórniaków...przez jakiś czas nie smarowałam się acne derma...w nos w szczególności ...tylko policzki i brodę (bo na brodzi emiałam mnóstwo podskórniaków) ...i kurcze zdziwiłam sie zę mam taki czarny nos ....pomyśłałam że może nie miałam dlatego wcześniej bo smarowałam go acne derma...więc zaczełam znowu lekka poprawa jest ...ale może to też miało na to wpływ duac...taki zel ...jak za pare dni po smarowaniu mojego nosa acne-derma zauważe poprawe i bak wagrów dam Ci znać na formum czy działa :) Pozdrawiam

Olsan - nie jesteś sama, ja dzisiaj z zaskórnikami na policzkach poszalałam. Nie mam ran w ogóle, ale została taka opuchlizna (różowe miejsca) po wyciskaniu. Nie wiem czy do rana zejdzie, sądzę, że do piątku nie będzie śladu. I po co mi to było? Jedyne co dobre, to to, że mam teraz już w zupełności gładką skórę na policzkach ( na czole mam może ze 3 zaskórniki i trochę roszerzone pory). Ale wolałabym zaskórniki niż te czerwone ślady. Trzeba będzie dużo pudru, żeby to zakryc. Teraz posmarowałam Sudocremem.