Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość ula s

KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???

Polecane posty

Gość MilenaMilenaMilena
Zdrapałam znów tego strupa :(:(:( jezu, do soboty niecałe 3 dni :( boże nic tylko usiąść i płakać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lucy77
ja byłam w tą sobotę na weselu. przez pare dni przed nie wyciskałam. jakoś udało się zrobić make-up i nawet nie było widać strupków. Ale gdzieniegdzie były zaskórniki większe i mniejsze co mnie do pasji doprowadza. pamiętam czasy, kiedy brałam Diane-35 i miałam spokój totalny z buzią. Wtedy wyglądałam extra. a teraz nie biorę anty od kilku miesięcy i niestety łojotok wrócił. to przez niego zatykają się pory i reszte już wiecie. przez tyle lat brania tabletek anty nabawiłam sie nadczynnosći tarczycy także extra. reload mamy ten sam problem. ja też wieczorem grzebię przy buzi, a potem rano musze iść do pracy, do ludzi. i to wcale nie jest tak, że jak się ma prace to sie nie wyciska. też sie wyciska. a do tego chodzenie z fluidem i pudrem też nie jest za dobre. bo to wszystko się kisi w te upały pod spodem. Wczoraj też sobie policzek zmasakrowałam. Mam stupa byka. a jutro lece na urlop. no nie wiem jak jak bede chodzić bez make-upu. to raczej niemożliwe. no i boję się przebarwień. Do MilenaMilenaMilena - ja ci radzę buzi nie smażyć na słońcu bo dopiero sobie zrobisz szkodę. Fatalnie to się może skończyć takie smażenie rany na twarzy. Co do kremów z kwasami polecam SVR Lysanel Active . Nieźle rozpuszcza naskórek i odblokowuje pory. NA początku trochę szczypie buzia, ale potem się przyzwyczaja i jest OK. jejku jak ja pojade na urlop. ;( normalnie najchętniej siedziałabym w domu do momentu aż wszystko się zagoi nie będzie tych wstrętnych syfów. Mi też imprezy przelatują przed nosem. dzisiaj mam doła wielkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MilenaMilenaMilena
Akurat o słońcu to mam swoja własna filozofię :) kiedyś juz pisałam :) więc spokojna głowa. Tabletki anty to straszna trucizna, nie zastanawiałyście się skąd u młodych dziewcząt nadżerki, grzybice i inne takie? Jesli nie zachęcam do poczytania mądrych książek, z badaniami naukowymi, które rozjaśnią umysły, które są przekoloryzowane reklamami i tym co wmawiają nam media. Oni kasę na tym zrobią, ale z naszym zdrowiem już gorzej. Fakt, że jakbysmy chcieli zyc zdrowo, to wogóle większość urozmaiceń w naszej rzeczywistości musielibyśmy wyrzucić do kosza. Ja staram się chociaż tych najgorszych wystrzegać. Odnośnie tabletek to bardzo zniszczyły moje zdrowie :( Dziewczyny nawet jeśli bierzecie zewzględu na hormony, to tez sa inne zdrowe sposoby!! nie jestem lekarzem, ale tabletki to bagno, nie wiem tez czy wszystkie , nie chcę uogólniać. Tak mnie boli, że ludzie są okłamywani w żywe oczy i jeszcze wiele z tych bzdur uważają za faktyczna prawdę :( Niestety nie potrafię wielu rzeczy wytłumaczyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MilenaMilenaMilena
Mój dół również sięga zenitu :( dziś kupiłam tormentiol, wodę utlenioną, maść witaminową gojącą. Zacznę coś powolutku działać. Chyba już przestanę stosować Acne Derm, sama nie wiem czy rzeczywiście aż tak mi pomógł... może w końcu się przemoge i zrobię wymaz z syfa i badania hormonów. Nie wiem czy tez niedoczynnośc tarczycy nie ma z tym związku, powiększone migdały, zatoki.... dużo tego mam, więc teraz korzystając z wolnego czasu, może w końcu się tym niedługo zajmę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MilenaMilenaMilena
Oj miało być Tribiotic zamiast Tormentiol. Ten drugi zawsze mam w swojej kosmetyczce :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lucy77
ehhh też mam mega mega doła. nie wiem, co myśleć i nic mi się nie chce. jak widzę te roześmiane lale, które paradują sobie po mieście to mnie szlag trafia. mam nawet koleżanke, która wogóle nie dba o cere i nie zmywa makijażu a ma ładną cere. już mam taką obsesję, że przyglądam się twarzom ludzi i patrzę , czy mają ładne cery. w większości mają niestety i to mnie jeszcze bardziej dobija. nie wiem jak ja pojade na ten urlop ;( mój policzek zmasakrowany. strup wielki i czerwone wokół bo skóra zdarta. a pani dermatolog, która skasowała 200 zeta za wizyte mi tu mówi, że nie ma lekarstwa na to. że branie antybiotyków, hormonów czy innych rzeczy nic nie da, bo wszytko wróci i żebym nie przesadzała tylko poszła do psychologa. czujecie to? ręce opadają. i to taki specjalista... Milena powiem ci, żę teraz to ja wiem, że branie hormonów to syf, żę sięorganizm rozstraja, a już Diane-35, które ja brałam to najgorsze badziewie no i mam nadczynność tarczycy teraz w spadku a łojotok jak był tak jest. moje pryszcze to już są takie dzikie, że się na dużo rzeczy uodporniły i gwiżdżą na mnie siedząc tam gdzie zawsze. gdzie jeden się zagoi to w innym miejscu lub obok jakiś inny sie pojawia. nic tylko sie pochlastać. niby nie mam jakiegoś trądu niewiadomo jakiego, ale mam problem, który mnie dobija. powiem, że chyba nie ma lekarstwa czy pomocy na taką przypadłość. nawet ta homeopatia, którą biore nie pomaga tak, jakbym tego chciała. wszystko to tylko jedno wielkie oszustwo ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiulex
Lucy77 ja tez mam doła :( kurcze znow mi jakis syf wyskoczyl :( ale go nie ruszam jakos jeszcze ;/ do tego mnie nerki nawalaja szok normalnie. ech nawet mi sie wychodzić nie chce nigdzie :( załamka totalna..no ale moze jakos damy rade :* razem zawsze jakos razniej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u mnie buzia znów bardzo ładna. Właśnie goją się resztki, jakies drobniutkie ranki i zadrapania sztuk 2. Jestem zadowolona:) Odnośnie kosmetyków zdecydowałam, że zostanę przy moim kremie z La rocha. Do mycia kupię żel Oceanica przeciwtrądzikowy. Zastanawiam się, czy kupić topnik z La rocha czy lepiej Oceanica AA przeciwzmarszczkowy z kwasem hialuronowym. Na razie zużywam rózne próbki z promocji i z gazet. Potrzebuję też podkładu. Myslałam o podkładzie w płynie, jakimś lekkim np. Bourgeois 10 h sleep (ma jasny kolor), albo L\'oreala sypki mineralny. Jednak niedługo będzie jesień ,później zima - deszcz, snieg, zimno. Przydałoby się coś konkretniejszego i wodoodpornego, bo jak snieg zacznie zacinać po twarzy to zaraz wszystko spłynie. Niestety, z podkładów wodoodpornych znam tylko Sisheido, ale po pierwsze nie wiem, czy jest dostępny w Polsce (znalazłam go w necie), pod drugie nie wiem, jakie ma kolory, po trzecie jest trochę drogi:( A właściewie jak się wymawia tą nazwę Sisheido? Na you tube wymawiają , ale jak wymawia się to w Polsce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co myślicie o bazach pod podkład? Podobno sa zalecane do skóry tłustej. I podobno podkłady mineralne lepiej się trzymają na bazie. Ja nie wiem, czy używanie takiego czegoś to dobry pomysł. To przecież kolejna warstwa tapety na twarzy. Skóra przeciez nie bedzie oddychać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reload
wczoraj znowu zmasakrowalam sobie czolo, przedramiona i uda, bo jakies nierownosci znowu mi wyszly... oczywiscie zrobilam to nie umytymi rekoma, bo nie moglam dluzej wytrzymac. potem zrobilam sobie goraca kapiel i peeling w kabinie prysznicowej (niezla parowka). peeling wszystkiego oprocz twarzy, twarz umylam plynem antybakteryjnym z AA, potem mydlem (w nadziei, ze to wysuszy troche czolo i nos), potem nalozylam domowej roboty maseczke, po godzinie splukajam, ale efektow wyraznych nie bylo. dzisiaj skora na czole przetluszczala mi sie troche mniej, jest odczuwalnie mniej tlusta. dzisiaj musze powtorzyc wszystko oprocz masakry paznokciami... i jeszcze jedno: wczoraj, gdy zaczlema masakrowac swoje czolo, zlapalam sie na zestresowaniu. jakby odkrylam, ze robie to ze stresu, szybko, nie myslac o konsekwencjach, zeby sie wyzyc... musze sie chyba bardziej kontrolowac i mniej stresowac... tylko jak? :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Catherine1980
Dzieki za odpowiedź. Myslałam że jestem jedyna. Po wakacjach spróbuję może Mela D - podobno ma dobre recenzje. Tylko nie wiem jak głebokie mam te przebarwienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co laski...? Wy chyba naprawde powinnyscie wybrac sie do psychologa... Skoro nie dzialaja na was zadne ostrzezenia, zdjecia, przestrogi i zdrowy rozsadek (bo przeciez same wiecie, ze wyrzadzacie sobie wiecej krzywdy niz pozytku)- to nie widze innego rozwiazania. Ja powiedzialam sobie KONIEC i sie tego trzymam. A wy nie potraficie i do tego zalicie sie wzajemnie na tym forum... Zrozumcie wreszcie ze od tego wyciskania NIE BEDZIECIE LADNIEJSZE!!! Przeciez macie swiadomosc, ze to dziala odwrotnie-tylko nas SZPECI.. Wiec moze jednak wizyta u psychologa, co.......?Nie bojcie sie, przeciez was za to nie zabije..! I nie ma sie czego wstydzic- dolegliwosc jak kazda inna! Powodzenia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I od razu-uprzedzajac fale oburzenia-(bo myc moze zabrzmialo to jakbym na was krzyczala..) : to tylko i wylacznie DLA WAS! Wyznaje zasade, ze czasem trzeba komus porzadnie otworzyc oczy, pokazac ostra prawde, niz sie tylko wzajemnie pocieszac.. Tak wiec trzymam kciuki i pozdrawiam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lucy77
Kasiulex ty masz nerki a ja mam tarczyce i do tego ten problem z pryszczami i ich wyciskaniem. faktycznie mamy fatalna sytuacje. ja siedze teraz na urlopie. bede pisala bez polskich znakow , bo tutaj ich nie ma takze sorki za to. wlasnie jak na zlosc wylazly mi dwa ogromne pryszcze (takich chyba nigdy nie mialam) i nic nie mozna z nimi zrobic, ani wycisnac, ani nic. a juz juz wczoraj mialam je zmasakrowac, ale jakos w ostatniej chwili udalo mi sie odwiezc od tego niecnego czynu. tutaj wszyscy maja ladne opalone skory bez pryszczy i przebarwien. to mnie jeszcze bardziej doluje. odliczam dni do powrotu do domu zamiast cieszyc sie wakacjami. strasznie to glupie, ale kazdy kto sie meczy z syfami i ich wplywem na samopoczucie i akceptacje siebie i samoocene, wiedza o czym mowie. bede tu zagladac , bo tylko tutaj jakos udale mi sie uciszyc tez smutek i zal....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lucy77
Ach zapomnialam napisac jeszcze do Frotyldy. MAsz w zupelnosci racje, ze trudno jest sie odwiezc od wyciskania i trzeba sie leczyc. Ale kto ma kase, zeby po dlugim leczeniu pryszczy, odwiedzaniu tysiaca dermatologow i lekarzy, wykupowaniu drogich masci, kosmetykow i innych specyfikow jeszcze isc i placic za porade psychologiczna. my tu wiemy same , ze nam to szkodzi i to forum ma za zadanie wlasnie takiego konfesjonalu, gdzie mozna anonimowo sie poskarzyc czy pozalic i uzyska sie tu rozgrzeszenie i pomoc psychiczna. Dlatego tu sobie tak piszemy i jest nam poniekad lepiej. a jesli juz ktoras z nas przestanie wyciskac to cieszymy sie razem z nia i o to chodzi. pozdrawiam cieplo wszystkie wyciskarki i trzymajmy sie razem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja szukalam
moja siostra ma to włansie ;/ wyciska wszystko na twarzy rencach nogach , cale plecy ramiona ma w pzrebarwieniach i zauwazylam ze nawet łydki ma w krostach i je wyciska nosz kurwa tylko takiej przyjebac to jest ochydne kurwa robicie z siebie pokraki to jest chore napsałąbym wiecej ale dzisnie mam juz czasu ide sie spic jak zul hehe :P jutrp wam napisze o niej !!!! to wam szczeny opadna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ale chodzi mi o to, ze popelniacie ciagle ten sam blad, zalicie sie tutaj i dajecie sobie wzajemne rozgrzeszenie jednoczenie jakby przyzwalajac na kolejne masakry swojej twarzy.. Tu nie chodzi o to zeby w ogole nie dotykac swojej twarzy, tylko zeby sie nie masakrowac. Dwa pryszcze na krzyz mozna wydusic.. Wydaje mi sie ze sukcesem bedzie jesli podejdziemy do lustra z zamiarem wyduszenia tylko np dwoch i NA TYM RZECZYWISCIE POPRZESTANIEMY. Pozdrawiam!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Tu nie chodzi o to zeby w ogole nie dotykac swojej twarzy, tylko zeby sie nie masakrowac. Dwa pryszcze na krzyz mozna wydusic.. Wydaje mi sie ze sukcesem bedzie jesli podejdziemy do lustra z zamiarem wyduszenia tylko np dwoch i NA TYM RZECZYWISCIE POPRZESTANIEMY. Pozdrawiam!!!!" jednoczesnie zgadzam sie i nie zgadzam...owszem to sukces dla nas , tylko 2 pryszczedla wiekszosci z nas... ale to nie jest tak, ze " nie chodzi o to zeby w ogole nie dotykac swojej twarzy, tylko zeby sie nie masakrowac"... niestety samo jezdzenie czesto rekami po twarzy roznosi znajdujace sie na niej bakterie (szczegolnie jak sie ma cere tradzikowa), do tego dodamy jeszcze wycisniecie czegos czasem (co tez sprzyja przenoszeniu sie na sasiednie miejsca)... i krostki jak byly tak beda :o p.s. myslisz, ze jak ktos tu nie pisze z nami to sam w domu tez nie probuje sie rozgrzeszac? niestety tak dziala wiekszosc ludzi i to nie tylko jesli chodzi o wyciskanie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysle, ze gdy jestesmy w domu to raczej przewaza uczucie zlosci na siebie.. A tutaj wlasnie uspokajamy swoje sumienie.. Poprostu wydaje mi sie, ze trzeba przyjac inna taktyke;-) zeby osiagnac sukces, bo jak widze ktos napisze, ze ma juz 2 dni sukcesu, itp, ale za chwile jednak sie \"poddaje\".. Wiec musimy pomyslec nad inna taktyka;-P Przeciez ja tez mam ten problem;-) To nie tak, ze was krytykuje.. Ja (odpukac)- na razie sie trzymam... Dzis jak spojrzalam to tez tak kusilo, ze..... Ale jakos dalam rade:-) Łudze sie, ze jak przezyje ten \"okres przejsciowy\" wysypu to potem rzeczywiscie bede miala ladna buzke... Zobaczymy.. ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha! I jeszcze jedno: ja potrafilam dusic sie brudnymi lapami.. A do tego nawet przez makijaz...Wiec nie jestem bez grzechu;-) Powiem wam, ze najbardziej zadzialaly na mnie osobiscie chyba te zdjecia powiklan(ktore ktos wczesniej tu umiescil)....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mysle, ze nie wszystkim pomaga to samo i nie ma prostej reguly :) czesci osob tabelka tutaj pozwolila wytrwac dosc dlugo... ja sama dostrzeglam, ze dla mnie jest nieskuteczna i lepiej sprawdza mi sie zazwyczaj http://smarterfitter.com/chain ale i tak do czasu :) czesc z nas pewnie nie da rady wyjsc z tego bez psychologa, a czesc da sobie rade sama... ja sie wciaz ludze, ze jestem z tej drugiej grupy ;) " Aha! I jeszcze jedno: ja potrafilam dusic sie brudnymi lapami.. A do tego nawet przez makijaz...Wiec nie jestem bez grzechu " ja tak robie czesto niestety...ale w sumie nie widze duzej roznicy w ilosci syfkow pozniej ...czy mam czyste rece czy nie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
p.s. uczucie zlosci wcale nie wyklucza usprawiedliwiania sie w stylu -musialam to wycisnac bo juz bylo takie widoczne, nie moglam z tym wyjsc na ulice, inaczej by nigdy nie zniknelo - dowolnie, co to tam sobie kazdy z nas tlumaczy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja się na razie trzymam, chociaż i tak uważam, że jestem tutaj najbardziej beznadziejnym przypadkiem. Buzia bardzo ładna, czyli niepowyciskana. Stosuję teraz Isotrex na całą twarz, a na pojedyncze blzenki Albucin i Cepan. Po Isotrexie wychodzą mi pojedyncze pryszcze (początkowa faza pogorszenia) ale staram się ich nie ruszać, bo to nie ma sensu. Czuję, że dam radę. Zrobiłam sobie filmik wizualizacyjny w Power Point, który ma mnie odzwyczaić od wyciskania. Zrobiłam kilka slajdów z chwytliwymi hasłami o niewyciskaniu, które zdają się trafiać do mojej psychiki, kilka slajdów ze zdjęciami zmasakrowanych twarzy z internetu i kilkoma zdjęciami pięknych gładkich twarzy. Spróbujcie, może wam pomoże taka terapia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\" A ja się na razie trzymam, chociaż i tak uważam, że jestem tutaj najbardziej beznadziejnym przypadkiem.\" szkoda,ze mnie dzis nie widzisz...twarz tak naprawde jedna wielka rana... z 5 ranek na kazdym policzku jak nie wiece, tyle samo ledwie co zagojonych i jedna wielka rana miedzy brwiami plus iles mniejszych na czole i do tego jeszcze na brodzie ze 3... potraktowalam to pare dni temu brevoxylem, niby jest lepiej ale za to linieje jak waz... bosko po prostu :o a w sobote ide na wesele :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem nalogowcem
chyba ja jestem najgorszym przypadkiem tutaj, ciagle to robie ( od 9 lat ) i dalej nie moge sie powstrzymac. Wyciskam ramiona, piersi, czasem twarz. Nie moge normalnie wziasc prysznica ani sporzec w lustro bo zaraz sie zaczyna, i potrafie tak godzinami, zupenie sie zatracam, robie to w jakims amoku, nie potafie przestac. jak juz skoncze to wygladam fatalnie, cala czerwona, zmaltretowana skora, strupki, male blizny. Czuje sie po tym jeszcze gorzej, wpadam w depresji a jednak nie potrafie sie powstrzymac, to silniejsze ode mnie. Jak z tym zerwac??? nie chce wygladac jak potwor. Chce nosic bluzki odkrywajace ramiona, chce wygladac normalnie. Juz nie mam na to sily...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja również zaliczyłabym siebie do tych najgorszych przypadków (niestety) Ja także masakruje się po ramionach, dekolcie nie licząc jeszcze pleców no i oczywiście twarzy... Wyciskam się, od kiedy tylko pryszcze zaczęły mi się pojawiać, ale dopiero niedawno pojęłam (lepiej późno niż wcale), że jest to poważny problem ze względu na blizny i że musze się leczyć Póki, co jakoś sobie radzę tzn. w te wakacje podjęłam wyzwanie (nie pierwszy zresztą raz) i na razie jakoś udaje mi się powstrzymać totalną masakrę A to według mnie i tak już coś Co prawda wyciskam się, ale w znacznie mniejszym stopniu niż dawniej.... Od początku wakacji udało mi się ograniczyć nałóg nawet do tego stopnia, że od jakiegoś tygodnia nie wyduszam więcej niż dwa pryszcze wciągu dnia pomimo tego, że tych nęcących niespodzianek jest znacznie więcej. Od soboty strasznie mnie męczą białe grudki na ramionach... Ręce mnie świerzbią jak nie wiem, co i boje się, że tym razem nie wytrzymam i wszystkie moje wysiłki szlag trafi i całe przedstawienie zacznie się od nowa... Mnie również marzy sie się bluzka na ramiączkach ale oprócz tych kilku białych są jeszcze te paskudne przebarwienia... Z tego wszystkiego to i tak najładniejszą mam twarz (jeden malutki, niegroźny pryszczyk i kilka widocznych tylko dla mnie czarnych punkcików) Tak naprawdę to chyba tylko dzięki temu forum te grudki jeszcze nie zostały tknięte... Na tym na razie skończyłabym swój meczący i przynudzający wywód

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NINA83
DO WYCISKARKI PRYSZCZY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! JAK SMARUJESZ SIE PLYNEM REZORCYNOWYM? wiem ze punktowo ale chodzi mi o to czy smarujesz tylko obrecz tzw dziurki czy w dziurce tez?? odp to wazne pozdrawiam mocno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×