Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość ula s

KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???

Polecane posty

Gość Masakra twarzy
Witam Was! Moje masakrowanie twarzy trwa od około trzynastego roku życia. W tej chwili mam dwadzieścia lat i wciąż to robię. Zdarzają się okresy względnego spokoju, kiedy wyciskam tylko to, co faktycznie jest do wyciśnięcia. Ale mam też - tak jak teraz, od tygodnia - istne ciągi, kiedy dobiorę się do skóry z zamiarem wyciśnięcia czegoś i robię z niej istną sieczkę. Potem puchnę, jestem czerowna, nie chcę pokazywać się ludziom. Gorzej gdy trzeba - czasami niefortunnie wyciskam się rano, potem jestem przerażona, że muszę się tak w pracy pokazać. Nakładam tonę fluidu i pudru, które na pewno nie służą gojeniu. Po pracy wracam do domu i te niektór "wyciski", które nie chciały się wycisnąć do końca, zdążyły się już "ułożyć" od nowa. No więc cisnę znowu. I tak przez parę dni. W efekcie mam spore rany - najgorzej się goją te na policzkach. Jestem załamana. Wczoraj, po kolejnej takiej "sesji", kiedy byłam zadowolona, że wycisnęłam cały ten syf z twarzy, a jednocześnie załamana swoim wyglądem, ruiną mojej cery i brakiem silnej woli, postanowiłam poszukać coś na temat mojego problemu w Google. I trafiłam tutaj. Spory szok przeżyłam, że jest nas tyle. Ale też załamało mnie to, że niektóre dziewczyny zaczęły się wyciskać tak jak ja, w wieku dojrzewania, a teraz mają trzydziestkę i wciąż to robią. Boję się, że ze mną będzie dokładnie tak samo. W końcu od siedmiu lat to robię. Przeczytałam, że problem ma podłoże psychiczne - tu mogę się zgodzić. Sama wiem, że kiedy jestem zdenerwowana, aż ciągnie mnie do lustra. Jestem też osobą o skłonnościach do autoagresji - moja ręka obfituje w ślady po wielorazowych tego wyrazach. Ale nie bardzo pasuje mi, że robią to osoby, które nie akceptują siebie, czy też swojego wyglądu - lubię siebie i podoba mi się mój wygląd. Być może tkwi coś w mojej podświadomości, ciężko powiedzieć. Natomiast jestem straszną perfekcjonistką, co też zostało wielokrotnie wspomniane. Chciałabym dodać, że poza tym jestem całkiem normalna, lubię ludzi i świat :) Co do cery - ktoś wcześniej pytał o dobry specyfik do mycia, GORĄCO POLECAM SebaMed - Clear Face. Używam takiej pianki z dyfuzorem (czy jak to się nazywa) i jest ona świetna - wysusza odrobinę skórę, ale świetnie ją matowi i - co najważniejsze - na jakiś czas zamyka pory; stają się ona bardzo mało widoczne. Dla mnie to cud, moje pory od tego wyciskania wyglądają jak dziury - zwłaszcza na nosie i jego okolicach. Z nosem mam też taki problem, że jego skóra jest niesamowicie zniszczona - taka na stałe już pokiereszowana. Czy ktoś wie, co mogłoby mi pomoc na tą przypadłość? Aha - czasami, żeby nie wyciskać siebie, wyciskam plecy mojego faceta, ale to nie tak wciąga, że często nie mogę przestać. Chociaż on twierdzi, że lepiej jak masakruję jego plecy niż swoją twarz. Kiedyś dzień w dzień przez około godzinę zajmowałam się jego plecami, ale było to z deka patologiczne - zachowywałam się jak jaieś zombie, jak a jakimś transie normalnie :) Kończę swój długi wywód, nie mam jeszcze planu jak zacząć się kontrolować i nie rujnować mojej i tak już zrujnowanej cery. Cieszę się, że tu trafiłam, będę czytać Wasze posty i próbować waszych metod na sobie - póki co po wypłacie ruszam na podbój apteki by zakupić sobie arsenał do walki z ranami i moją megatłustą cerą. Dziękuję, że dzielicie się swoją wiedzą i doświadczeniami. Piszcie jak najwięcej! Pozdrawim i 3mam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drapiąca się33
Moje plecki coraz lepiej. Jest szansa na zabieg 02.09! :) Następna na odwyku będzie twarz - nie wiem, to głupie albo dziwne, ale na twarzy najmniej mi zależy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikikiki
a mi pryszcze znowu sie pojawiają, to jest głupie raz ich nie ma a raz taki wysyp ze patrzec sie nie da i leczenie ran po wyciskaniu do kolejnego wysypu ;o Oczywiście muszę okazać swoja silna wole i nie dac sie temu wstrętnemu nałogowi! Przypomniała mi się własnie sytuacja w ktorej chlopacy z kl zartowali ze mnie ze mam czerwone plamy na twarzy- wyciśniete pryszcze, ktorych wtedy nie maskowalam... (poczatek gimnazjum) przykro mi sie zrobilo ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikikiki
NIE NIE NIE !!!! nienawidzę siebie za to, znowu to zrobilam, wycisnelam 2 duze pryszcze na policzku ;/ pocieszajace jest chociaz to ze mimo wszystko dlugo wytrzymalam... prawie tydzien- 6 dni ;/ najlepiej bylo nie zblizac sie do lusterka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alanciskacz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alanciskacz
mam ten sam problem ale nie wyskakuja mi jusz krosty (na plecach) ale mam ciemne plamy i blizny kture sie nie zagoja a znowu je rozdrapuje bardzo mi to pszeszkadza nie moge isc na basen ani tp. prosze jak moge sie pozbyc tych wielkich plam po stropach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystkim chcącym pozbyc się blizn, czy przebarwień polecam pilinh chemiczny la roche posay...zabieg wykonuje dermatolog od razu mówię , że nie jest to mała inwestycja.. sam piling to ok 160 zł(przynajmniej ja tyle płaciłam). Ponadto , żeby być gotowym do pilingu przez 2 tygodnie trzeba stosować specjalne kosmetyki - żel i serum do twarzy- każde ok 80 zł. Po pilingu cera jest bardzo wrażliwa i delikatna, co oczywiście oznacza kolejne wydatki - przede wszystkim krem z wysokim filtrem - coś ok 50 zł. Jest to spory wydatek, ale warto, naprawdę. Byłam na takim zabiegu dwa razy, kolejny czeka mnie jesienią. W zasadzie jedynym efektem ubocznym całego przedsięwzięcia jest..pieczenie skóry przez ok godz. po zabiegu. Czujesz , jakby ktoś wylał ci jakiś kwas na twarz...aż chce się wyjść z siebie i stanąć obok.. heheheh ;D No i przede wszystkim, jak mogłam o tym zapomnieć!, cera nie może być poraniona, pomasakrowana itd... Jeśli o mnie chodzi to już drugi dzień na odwyku, idzie mi całkiem nieźle. Po pierwsze mam motywacje, bo jutro początek roku, a po drugie moja cera się trochę uspokoiła i jak nie podchodzę blisko do lustra to nic mnie nie kusi. Za was, kochane, też trzymam kciuki. I wy za mnie trzymajcie, bo muszę wytrwać!!! pozdrawiam! .. A jeszcze coś a propos kosmetyków: skinoren - krem - ok. 50 zł - jest całkiem, całkiem, chociaż na mnie chyba już przestał działać. la roche posay effacalar - na rozszerzone pory - w granicach 50 zł. na cerę podrażnioną i wysuszoną - żel do mycia twarzy puritin na ranki - maść tribiotic jest ok. jak sobie coś jeszcze przypomnę to dam znać! :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
.. Przyponiałam sobie jeszcze o oczyszczaniu cery za pomocą ultradźwięków. może nie tyle oczyszczania , ale to właśnie pomaga na przebarwienia itp. Na pewno nie jest to drogi zabieg, bo ok 40 zł. Czy coś daje ..to sama nie wiem, chociaż byłam na kilku. Na pewno nie szkodzi, więc spróbować można. Tylko błagam, idźcie do dobrego gabinetu kosmetycznego! Chodziłam przez jakiś czas to pewnej pani kosmetyczki i mam złe wspomnienia. Zresztą to w ogóle był błąd, powinnam iść od razu do dermatologa. i jeszcze jedno, pod żadnym pozorem nie próbujcie mechanicznego oczyszczania u kosmetyczki, poprawę widać, owszem, ale jest bardzo krótkotrwała i zdradliwa. Potem jest jeszcze gorzej. W każdym razie to wstrętne babsko wykorzystało moją naiwność! oczyszczanie jest dla osób ze zdrową cerą, mających co najwyżej pare wągrów.. ech. szkoda gadać , w każdym razie oczyszczaniu mówimy - nie! hehehe ;] pozdro!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiulex
Jutro do szkoły hym myśle czy sie malować czy nie... nawet sobie włosy ufarbowałam bede sie pewniej czula ;) nowy wyglad w sumie poprawia humor. za miesiac do szpitala ide :( a potem zabiegi na te blizny i bedzie cacy buzia mam nadzieję :) pozdrawiam:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikikiki
oczarna, skad ja to znam, tez chcialam dobrze wyglaac.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikikiki
a i bylam u dermatologa, przypisal mi defferin zel- cos takiego, po uzywaniu mniej wiecej poltora roku przestalam jakos przed wakacjami bo jak sie go uzywa nie powinno sie wychodzic na slonce, a ja chcialm troche sie opalić i wysuszyc pryscze.. Ale przyznam ze nie zauwazylam roznicy, teraz mam taka sama twarz jak po uzywaniu tylko mniej sucha i jak naloze jakis puder na buźkę to nie widac suchych partii skory... mam jeszcze 1 tubke i nie wiem co z nia zrobic, wkoncu to 40 zl szkoda wyrzucać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość enchilada
ja dawno nie miałam takiego ciągu. od tamtej pory co pisałam dużo wyciskam ale sie nie masakruje a mimo to pryszcz na pryszczu. grudki, wypukłe zaskórniki i nic nie pomaga- tak to jak cos na noc nalozylam to rano bylo chcoc ciut lepiej i zapowiadalo sie na gojenie, a teraz nic, kazdy ranek to bolace, na szczescie niewielkie, pryszcze. No nic, uzywam duzo fluidu, pudru, korektoru... grzywka, czapka z daszkiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martulinka prycholek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martulinka prycholek
kochani mam masakre na twarzy!!! rana na ranie a obok rany:'( Co robić?-Uciąć łapy,które mi to robią? bo sama doprowadziłam do tego stanu...Pomocy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martulinka prycholek
Wiem,że nie wolno tego wyciskać,drapać itp ale kurcze nie potrafie powstrzymać łap.Kiedy tylko patrze w lustro i widze jakąś grudke lub pryszczyka to szlak mnie trafia!!!1Macie jakieś sposoby na to_Próbowałam wszystkiego!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martulinka prycholek
A co myślicie o wizycie u dermatologa?? Ochrzani mnie, karze nie drapać,przepisze nic nie warte leki,które kosztują fortune i tyle...radz sibie człowieku sam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dunki wyciskacz
odnosnie waszych postow: * seba-med rzeczywiscie fajna sprawa sama uzywalam wiec wiem...ladnie oczyszcza twarz a przy tym tak nie wysusza * mi akurat pomagal differin i po nim mialam mniej grudek pod skora ale obecnie nie stosuje juz chyba z rok ale chyba wlasnie zaczne na jesieni...rzeczywiscie bardzo schodzi po nim skora na poczatku....ale tez wiele osob mowi ze jest zupelnie dla nich nieskuteczny...no tak to bywa..kazdy tradzik jest inny>>>>> do kikikiki: jezeli Ci nie pomaga to moze warto skoczyc do dermatologa i zmienic to na cos innego bo nie warto sie tym faszerowac bo to silne( i jak kazde) trujace paskudztwo.... * do martulinka : wiesz ja sama wiem z doswiadczenia ze zaden dermatolog i cud preparaty nie pomoga jezeli bedziemy sie MASAKROWAC!!! no ale od samej swiadomsci do rezultatow daleka droga jak widac....ja jestem tego swiadoma i ciagle to robie...to straszne jest!!!! proponuje poucinac wszystkim łapy:|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikikiki
taa do dermatologa to ja sie wybieram juz od 2 miesiecy xdd, a jak mowilam mam jeszcze 1 tubke ale nie wiem czy jest dobra bo ktos mi mowil ze tego typu mascie traca waznosc po miesiacu, nie wiem czy w to wierzyc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dunki wyciskacz
sprawdz po prostu date waznosci na tubce no i tyle... a z tym miesiacem to jakis wymysl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martulinka, idź do lekarza koniecznie. Ja chodzę już od kilku miesięcy i widzę rezultaty. I pewnie, gdybym sama sobie nie szkodziła już dawno miałabym cerę ok :/ no ale cóż...pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczrna, gratuluję. U mnie też ostatnio jest całkiem całkiem. Ale dopiero 3 dzień twarzy nie ruszałam...zobaczymy co będzie dalej. W każdym razie muszę powiedzieć, że jak staję przed lustrem i zaczynam kombinować..to przypominam sobie o was i naszym wspólnym problemie i jakoś, ciężko bo ciężko, ale udaje mi się powstrzymać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczarna, jeśli tak bardzo przetłuszcza Ci się twarz, to co przerwę "odsącz" sobie ją papierem toaletowym, tak podociskaj, zbierze nadmiar łoju, a nie narusza pudru i nie ściera np. korektora. No i nie kisi się to wszystko na twarzy. I nie myj twarzy częściej niż 2 razy dziennie, bo to tylko pogarsza sprawę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martulinka z nadzieją
OK ide do dermatologa! A co mi szkodzi?Najwyżej utnie mi łapy;-p Dzieki za odp. Pozdrawiam.GRATULACJE DLA TYCH CO ODNOSZĄ SUKCES;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiulex
Ale mam doła :( w głowie sie nie mieści :(:( ja chce juz na te zabiegi :( ciekawe czy w ogole to cos pomoze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martulinka z nadzieją
No cholerka!! No siedze przy kompie i nagle sie łapie na tym,że dziaram sobie łapą po twarzy...i znów krewka,strupek poszedł gdzieś na ...No ja chyba zwariuje!!!łapy zwiąrze czy coś w tym stylu...Co robić,żeby nie drapać Nawet bezwiednie.l

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martulinka z nadzieją
Kasiulex musisz być dobrej nadziejii:-) Bedzie dobrze:-) Trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drapiąca się33
Okazało się, że na razie nie ma jak pojechać na zabieg (dobra kosmetyczka 60 km ode mnie). Wraz z utratą motywacji wróciłam do drapania. Odczułam straszną ulgę, że mogę znów pozbyć się każdej mikrogrudki. Wesele za 10 dni, a ja mam sukienkę z gołymi plecami i w ogóle się nie przejmuję. Ehhh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Quleczka, Jak Ci minęło wesele?\" przezylam jakos ale twarz dalej nie doszla do konca do siebie i wysyp jak jest tak byl :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiulex
no ja na zabiegi bede jezdzila do Warszawy a mieskzam w SOchaczewie.. czyli 50km musze az przejechac ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×