Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość rosa

Moja nerwica...

Polecane posty

Witajcie :) Ja tylko szybciutko się witam, życzę wszystkim Wesołych Świąt Wielkiej Nocy. Kochani, spędźcie święta w miłości, radości, wśród bliskich. Niech ten czas zaowocuje wyciszeniem, stłamszeniem myśli, lęków.... A teraz już zmykam, bo zaraz jako pierwszej na świecie uda mi się spalić żurek :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patrzcie, Ile na stole pisanek! Każda ma oczy Malowane, Naklejane. Każda ma uśmiech Kolorowy I leży na stole grzecznie, Żeby się nie potłuc Przypadkiem W dzień świąteczny. Ale pamiętajcie! Pisanki Nie są do jedzenia. Z pisanek się wyklują ŚWIĄTECZNE ŻYCZENIA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze raz wszystkiego naj naj naj na swieta dla byłych aktualnych i przyszlych uczestnikow forum zyczy ASIA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochani ,.......zycze Wam Wesolych Swiat z okazji Zmartwychwstania Panskiego.........radosnych pogodnych rodzinych........bogatego zajaca i mokrego dyngusa..............a przede wszystkim zdrowka zdrowka jeszcze raz zdrowka............Buziaczkiiiiiiiiiiiiiiiiiii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgredek,nie moge wejsc na nowe forum.Pisza ze nie ma takiego nicku!!Co sie dzieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochani moze juz spicie ale jeszcze ja chciałam wszystkim zozyć życzenia: smacznych kaczuszek i jajeczek dzbanuszek, słodziutkich baranków, słonecznych poranków. wiosennej euforii a w brzuszku świątecznych kalori. życzy netka 30 ;-) Marijke ciesze się że ok. ja już odstawiłam seroxat trzy tygodnie temu. jest w miarę. pa 🌼 dla ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochani! ;** Przepraszam, że tak was ostatnio zaniedbuje, ale ostatnio mój czas pochłaniają przygotowania świąteczne oraz odbudowywanie zaniedbanych znajomości ;) . Jak narazie idzie świetnie i czuję się z tego powodu wspaniale, nerwica również jakby ustępywała :) . Ale cały czas pamiętam o Was i jestem z Wami całym sercem! =* Spotkałam tu tyle ciepła i zrozumienia, że nie sposób mi tu nie zaglądać ;) Poczytam za chwilę, co tu naskrobaliście, ale najpierw wezmę prysznic :-). Korzystając z okazji składam wam wszystkim serdeczne życzenia zdrowia, szczęścia, pomyślności i wielu miłych chwil w gronie rodzinnym. Wesołego alleluja, spokojnych, nie-nerwicowych świąt, aby NN zapomniała o Was w tym pieknym okresie i pozwoliła cieszyć się bliskością najważniejszych dla Was osób! ;** Trzymajcie się CIEPLUTKO ! Niech spokój będzie z Wami :) ~*~

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje ostatnie zdanie zabrzmiało jak wzięte z jakiejś mszy ;P Dobranoc ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale jest fajnie ,tylko za duzo slodkiego zjadlam teraz bede miala wyrzuty sumienia dopoki nie pobiegam albo nie zmorduje sie na silowni, a tu jeszcze dwa dni swiat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w Swiateczny Dzien! U mnie juz po sniadanku-trzeba chwilke oddechu zlapac.Wiec postanowilam zajrzec do Was. Zycze milego popoludnia.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam witam w ten Swiateczny dzien ja równiez dziekuję za życzenia buziolki dla was i miło spedzajcie ten czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zyczę Wam wszystkim w tym Pierwszym Dbiu Swiątecznym przede wszystkim wypoczynku i braku pani N.U mnie świeta fajne,goście nie dopisali i zupełny luz,nawet obżarstwa nie ma.Pozdrowienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam moi kochani.Przepraszam ,że ja dopiero teraz ,ale z całego serca ,życze wam wszystkiego najlepszego z okazji świąt.Oby N was nie nękała i spokój wam dała.U mnie pogoda paskudna ,pada ,wieje i jest zimno ,jak jesień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :) jejkuś co to dziś za noz już po 1 a ja nie moge spać..jak siedze to dosłownie oczy mi sie kleją jak tylko się kłade to odechciewa mi się spać.... może to nerwy przed tym nowym leczeniem, ale będzie dobrze musi być ... heh chyba zaczne spać na siedzącą pa buziole pozdrawiam życze milego śmingusa-dyngusa ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka wszystkim ,pozdrowionka jak dam dyngus, bo mnie dzieciaki dzisiaj z rana zlały strasznie.W tym roku mnie wyprzedziły ,chyba się starzeje ,bo to ja co roku wsztawałam pierwsza i ich lałam .Trzymajcie się nerwuski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Wszystkich i życzę ..bardzo mokrego dyngusa! Ja mam od rana dyngus na dworzu bo pada :O Rano mąż mnie ..opryskał , a synkowi zakazałam pod grozbą ,żeby nawet nie próbował ..bo on nie zna umiaru ;) Starałam się przez święta jesc normalnie żeby pózniej nie cierpieć z przejedzenia i jak do tej pory mi się udało ...Tylko jak co roku zrobiłam za dużo jedzenia i się zmarnuje :O aż szkoda ... nie mam komu oddać :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KOZERA
A CO NIE STAC CIE NA KAWE ty piekna i wolasz od kolezanek i tak ci nie postawia bo to tylko chwalipiety kup sobie i wypij

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co za inteligentny mlodzieniec jest wsrod nas Daj spokoj nic od Ciebie nie chce to sie nie odzywaj To dziewczyny ktore sa na dobre i zle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Jestem tu nowa... Może będzie mi lżej kiedy to wszystko z siebie wyrzucę. Choruje od jakiegoś roku. Zaczęło się od zawrotów głowy, osłabienia. bardzo złego samopoczucia. Mdlałam i czułam się strasznie osłabiona i zarazem przerażona. -Dzis wiem,ze były to po prostu napady paniki. Zaczeły się wycieczki po lekarzach,zeby wykryc co mi jest... Badalam sie pod kazdym mozliwym kątem...Badania nic nie wykazaly...Wtedy zaczelam zdawac sobie sprawe,ze moje problemy maja podloze psychiczne...Poszlam do psychiatry.Przypisala mi jakies leki, ktorych nawet nie wykupilam...-Bo nagle poczulam sie lepiej i w swej naiwnosci sądziłam,ze \"przeszło\", po prostu samo z siebie... No ale za jakis czas zaczela sie \"jazda\".... Czulam się żle, byłam osłabiona, nerwowa, wrociły zawroty głwy...A ja wmawiałam sobie najstraszniejsze choroby...I zarazem bałam sie ich tak strasznie... Wreszcie pstanowilam wziąść się ostrzej za swoja psychikę. Udalam sie do psychiatry. -Facet jest naprawdę niesamowity i wierzę,że może mi pomóc...Ale oczywiśvie nie jast lekko i różowo. A ostatnio jest wręcz bardzo, bardzo ciężko... Od kilku dni mój stan uległ naglemu i dużemu pogorszeniu.. Nie wiem...Może jest to spowodowano całym tym świątecznym zamieszaniem i atmosfera w moim domu, która nigdy nie była świetna... W każdym razie- od kilku dni mam napady strasznego lęku i napięcia...Takiego napiecia nerwowego nie czułam nigdy wcześniej...Najgorsze jest to.ze nie wiem skąd ono się bierze. Przychodzi nagle, z nikąd... Ssanie w rzołądku, kompletny zamet w głowie, wieczna senność, osłabienie...Straszne uczucie...Mam ochotę zerwać się i uciec...Tylko nie mam pojęcia dokąd i przed czym...No i nie mam na to sił.. Jestem ostanio bardzo zamknięta w sobie, obecność ludzi mnie męczy, najmniejszy hałas drażni. Mam straszne problemy z koncentracją. Nie przyjmuję żadnych leków... Ale teraz z niecierpliwoscią czekam na kolejna wizytę u mojego lekarza (26 kwietnia) i poproszę go o przypisanie mi leków. Na poczatku terapii (dwie wizyty temu. Zaczęłam niedawno...) pytał jakie ma podejscie do leków. Zapierałam sie rękami i nogami...Nie chciałam leków (boję się leków i cih ubocznych skutkow...) Lekarz powiedział,że wydaję się być bardzo podatna na sugestię i ze jestem dosc \"chlonna\" osobowoscia, wiec ostatecznie mozemy sprobowac bez leków. Teraz widze,ze jednak sie nie da...-Przecenialam swoje sily... Kiedy kilka dni temu moje napiecie newrwowe siegnelo niemal zenitu, pojechalam na dyżur do szpitala psychiatrycznego w nadziei,ze jakis lekarz przypisze mi leki, przynajmniej do czasu powtotu mojego p[sychiatry z wakacji. Lekarz na dyżurze dal mi Hydrxizinum i powiedzial,ze ma mto zażywać kiedy bedzie bardzo zle... Od tego czasu zazylam dwie tabletki...-Nie duzo...Kiedy czuję,ze napiecie nadchodzi,ze zaczyna byc bardzo zle, robię sobie tzw. \'trening relaksujacy\' , ktorego nauczyl mnie moj psychiatra i \'faszeruje sie\' pozytywnymi sugestiami. Nawet pomaga... Nie znaczy to,ze chodze w skowronkach, ale nie mam przynajmniej napadow paniki itp. Czasem ratuje sie tez zilowym preparatem uspakajajacym- persen. Teraz czekam tylko na mojego psychietre i poprosze go o leki...Bez nich sie raczej nie obejdzie... Najbardziej boje się kompletnego szalenstwa...Boję sie ze strace gdzies samą siebie,ze zupelnie przestane nad tym wszyskim panowac. Boje sie czy bede jeszcze kiedykolwiek umiala naprawde cieszyc sie zyciem...Czy z tego naprawde da sie wyleczyc... Czasem boje sie tez,ze to nie \'tylko\' nerwica,ze z moja psychika jest bardzo, bardzo zle...A takie obawy sprawiaja,ze napiecie i lek sa jeszcze wieksze...Takie bledne kolo... Czy wy tez macie takie lęki? Nie mam z kim o tym pogadac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka Mrs.Clayton czesc🖐️ witaj tu u nas na forum Fajnie że tu trafiłas jest nas wielu z tym problemem Sama widzisz raz jest dobrze a innym razem zle Dobrze ze jestes pod kontrolą lekarza zobaczysz jak dobierze leki bedzie lepiej a co z psychterapią nie proponowal ci Pozdrawam buziole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×