Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość rosa

Moja nerwica...

Polecane posty

dana wiem że jesli z tarczycą jest coś nie tak to mogą wystapić objawy takie jak przy nerwicy.ja to wykluczyłam ponieważ moja tarczyca pomimo ze jest powiększona działa dobrze.i hormony były ok.jesli masz problemy z wątrobą to rzecywiście z lekami moze byc kłopot.moja wątroba też mnie pobolewa.i nie wiem juz czy to od leku ktory zazywam czy od nerwicy.w zasadzie to ja wszystko zwalam na nerwice i cały czas sobie tłumacze ze to tylko moje mysli.tak mi ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny znalazłam fajne radio na necie i fajnie grają i mozna przesyłać pozdrowienia .. pisze się na numer gg a grają polskie piosenki ...jak by którać chciała ... htpp://hitplaneta.net/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .SYCYLIJCZYK.
NETKA DZIEKUJE CI :-* JAKAS DZIEWCZYNA LADNA CALY CZAS COS CHCE NA ULICY ODE MNIE ! I WOLA MNIE WYSYLA POCALUNKI OD WAKACJI JEJ NIE WIDZIAŁEM .A ONA TAK DO WSZYSTKICH?NAPISZCIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Netka ja w tej chwili też wszystkie objawy podciągam pod nerwicę bo inaczej bym się zadręczyła.Z czego by wzięLy się te objawy zawroty, lęki, drętwienia, mrowienia nigdy wcześniej tego nie miałam.Badania mam w granicach normy, jedynie co to trochę hormonki tarczycy świrują.Jutro mam badania, zobaczymy.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sycylijczyk może własnie potrzeba ci miłości i bliskości drugiej osoby.to napewno pomogłoby ci w walce z nerwicą.mój brat był kiedyś bardzo zakochany.niestety to się skończyło.po jakimś czasie znalazł nowa dziewczyne.wszystko mineło.teraz jest w 100% zdrowy i bardzo zakochany.mysle ze ty też odnajdziesz swoja połowke.wydaje mi sie ze jestes bardzo samotny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .SYCYLIJCZYK.
ZAPYTAJCIE MNIE O COS POWIEDZCIE COS DO MNIE PROSZE JESTEM ZALAMANY TA NERWICA I BOJĘ SIE ZE ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dana ja to nawet boje sie iśc do jakiegokolwiek lekarza.takiego lęku się nabawiłam odkad zemdlałam przy zastrzyku.witamine b12 miałam przyjąc i jak sie ocknęlam to robili mi ekg.od tej pory nie chodze bo bardzo sie boje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Necia też boję się lekarzy, jak mnie jedna taka napasła lekami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .SYCYLIJCZYK.
netka kiedys korespondowałem przez pomylke telefoniczną z kobieta 30lat i p?zniej znowu sie pomyliłem tym razem specjalnie i trafiłem na pielegniarke 27lat i sms owalem mnie przystojnickiem nazwaly przez przypadek ale z jedna sam zerwałem a druga nie miala dla mnie czasu TĘSKNIĘ ZA NIMI ALBO ZA NIĄ NIE MIAŁY MĘŻÓW

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
danuś a jakie leki na nerwice przyjmowałaś.ja w tej chwili przyjnuje rexetin.kiedyś go brałam przez rok.naprawde bardzo mi pomógł.teraz do niego wróciłam bo nawrót choroby był straszny.biore trzeci tydzień i nic nie jest lepiej.teraz nie wiem czy brać dalej czy nie.sama nie wiem co dalej robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sycylijczy a ty gdzieś wychodzisz z domu? spotykasz sie ze znajomymi?bo wiesz ze siedząc w domu to nikogo nie poznasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .SYCYLIJCZYK.
NETKA WYCHODZĘ ZAWSZE Z KIMŚ BLISKIM I CZĘSTO PRZYCHODZI DO MNIE KOLEGA ALE JAK JESTEM NA MIESCIE MUSZE BRAC LEK BO ZA SZYBKO ODDYCHAN I MAM DRETWIENIA PRAWIE CALY DZIEN.ALE DZIEWCZYNY NA MNIE ZWRACAJĄ UWAGĘ SPRZEDAWCZYNI W SKLEPIE SIE CZERWIENILA JAK NA NIĄ PATRZYŁEM I SIE ODWR?CILA CO MYŚLAŁA? POWIEDZ :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Netko moja przyjaciółkarugi rok to samo bierze co Ty i powiedziała gdyby mogła to do końca życia to będzie brała bo czuje się po tym super. Sama podróżuje pociągiem ,chodzi po markietach ,pracuje..czuje się po tym super..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .SYCYLIJCZYK.
netka odp a ja musze ISC juz moze bede jak nie bede m?gl zasnac CAŁUJE WSZYSTKIE odp na moje pytanie a ja ide pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
efcia no wlasnie ja tez tak sie czulam jak bralam to kiedys.ale byc moe musze zaczekac bo ten lek dziala nawet dopiero po miesiącu.a na początku brania moze byc jeszcze gorzej z napadami lękowymi.chyba ta moja pani doktor wie co robi.musze byc cierpliwa poprostu. efcia a moze ty napisz co myslisz na temat sycylijczyka :-) wogóle to wszystkie mu napiszcie.on tak bardzo prosi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
efciu a ty brałaś kidykolwiek jakieś leki?ja bardzo sie przed tym bronilam ale niestety nie dałam rady :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Neciu ja brałam różne leki przez 15 lat ,ale to były takie po których nie czułam się lepiej .Najdłuzej brałam przez 2 lata prozac ..Ale widocznie jestem opornym przypadkiem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc wszystkim ide sie polzyc bo @ sie zaczal i strasznie mnie boli i sie świat kreci :( wytne to wszystko w cho... ibede miala spokoj!! Dobranoc👋

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Neciu ja typowych leków na nerwicę nie biorę ponieważ u mnie trwa to od maja tego roku. Biorę tylko na uspokojenie ziolowe;Relana Forte,Nerwomix,Valerianaheel :> a na nerwobole dobry jest Phapax..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no a teraz ide sie polozyc i smutny film na tvn bede ogoladac :( corka namawia ... dobranoc Kochane :*:*:* :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eh...Dziouszki moje kochane....Nie wiem ,czy to dobrze,czy zle,ale caly dzien jestem tak zaabsorbowana,ze brak mi czasu na pisanie do Was.Ale to nie znaczy,ze nie pamietam,mysle o Was caly czas,jak jade samochodem i cos mi tam w lkateczce zaskacze,zaraz mysle-ej ,nie ty jedna...dziewczyny tez to maja.... do niedawna ,trzy dni temu czulam sie doskonale,ale wiecie jak to jest z N,ona jest cwana.....znowu dopadlo mnie kolatanie i dusznosci i bol jakis w klatce piersiowej....Ale na przekor wszystkiemu,funkcjonuje na pelnych obrotach.Dzis corka wyciagnela mnie do Ikei(a nie wiem czy Wam pisalam-ja nienawidze lazic po sklepach,i nie ma to zwiazku z N,jak nic mi nie bylo ,tez nie lubilam,dla mnie to tez zmarnowany czas-ktos juz tak pisal,wybaczcie nie pamietam kto...wole dom,ogrod,spotkac sie z kims na pogaduszki...)No wiec zlazila 3 godz w tej Ikei,wydalam pieniadze,jak zwykle a i tak za jakis czas wszystko co kupilam zastapie czyms nowym,zaplecze gospodarcze w garazu pelne jest juz takich zamienionych ,znudzonych rzeczy. Po powrocie do domu okazalo sie ,ze moj najstarszy pies(pamietacie ,mam trzy),11-letni owczarek Bej wyje z bolu,Boze ,myslalam ze go potracilam i nie poczulam,bo taki dziwnie wygiety byl,zawolalam meza,stwierdzilismy,ze on sie po prostu nie moze wyproznic,dzwonie do weterynarza,pyta ,czy kosci jadl,ja ze nie,bo im nie dajemy-juz raz mielismy przykre doswiadczenie,bo sie w podniebienie wbila-,no to wetmowi ,zeby moze czopek bisakodyl,akurat mialam,bo ja z tych ,co zawsze apteczke maja pelna,ale on nie dal sobie zapakowac,cosmy sie z mezem nacwiczyli,w rekawiczkach lateksowych,jak glupki,a tu nie i koniec,w auto wiec psine i do wet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ten mu glupiego jasia,cholera,w trojke nie moglismy bydlątka wtargac na stol-50 kg wazy,lekarz rekawice na reke i w d.....sko mu ...i wyciaga wiecie co?...mnostwo kosci....no szlag by to,powiedzcie skad to bydle znalazlo kosci?Posesja ogrodzona,my im nie dajemy...przestraszylam sie ,ze ktos podkarmia mi psy...Jest jeszcze jedna mozliwosc....jego zyciowa partnerka,tzn Beja partnerka ,nie lekarza,jest zdolna cholera i zawsze znajdzie sposob ,zeby pobiegac poza posesja,ona musiala zaopatrzyc sie w kosci w jakims pobliskim smietniku i podzielila sie z ukochanym. No ,to takie urozmaicenia mialam dzis. Pisze tak o sobie,bo tak sobie troche jak pamietnik traktuje to forum,ale Was czytam tez,mysle o Was caly ,dziele Wasze radosci i smutki,jestescie moimi przyjaciolmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o mamamija
Sycylijczyk jestes powalony na mozg ,mozesz tak nie jeczec o te zdjecia ,nie chca dziewczyny to nie wciskaj im bo nudne to! Ja rozumiem wszyscy tu maja problemy ale Ty juz przeginasz i jestes namolny!!!!!! a tak wogole to jestescie swietne kobitki,pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agatko całuje cie mocno 🌼jak ja ci zazdroszcze tych trzech piesków.mój ukochany psiaczek niestety odszedł na zawsze i teraz mam tylko psinke mojej mamy.to tez takie lekarstwo na N.a wogole to przepraszam efciu ze tak ucieklam ale musiałam mamie pomóc i tak wyszlo ze sie nie pożegnałam.to dobrej nocki wszystkim życze,pieknych snów i wspaniałego nastepnego dzionka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paweł26
Ja swoją nerwicę, bo tak ją nazywam "moją kolezankę" przeżyłem w wieku 21-24, czyli 3 - latka mnie trzymała... Zaczęło się od jakiś lekkich bóli w klatce i okolicach brzucha, lekarz wykluczył wszystko i przeszło po wizycie na parę chwil.... jak wróicłem do domu i pomyśłałem o tym i znowu wracało.... Chodziłęm robiłem badania, krew, hormony, ekg, echo serca, holter, byłem w szpitalu na obserwacji... - i organicznie ok., Miałem momenty napaści, najczęsciej z dala od domu, gdzie się mniej bezpiecznie czułem - myślałem, że zaraz zemdleję, kołotania serca, pocenie się..... Nie chciałem wychodzić z imprezy ze znjomymi obawiając sie że gdzieś stracę przytomność.. Moja karta u lekarza rodzinnego zapisana była jak u 70-latka, z adnotacjami PZP - Poradnia Zdrowia Psychicznego, swoje urojone objawy porównywałem z wiedzą medyczną czytajac encyklopedie medycyny zakłądajac pewne objawy i porównując z terorią. W końcu prywatnie zacząłem chodzć do lekarza przepisał mi leki które brałem z 3 - mies niby takie na wyciszenie.... Zawsze miałem nawet wczesniej gdy wychodziłem tabletki na uspokojenie m.in. validol.... Ataki na wakacjach były najgorsze - uczucie jakbym zaraz miał zejść ze swiata, kołotania serca, trzesiawka, nieprzespace vnoce z przerażenia... Ale w końcu nauczyłem sie z tym żyć... rozmowy z znajomymi , rodziną i własna wola zaczęły trakytować to schorzenie jak partnera ktróy za mną chodzi, mi towarzyszy - przyzwyczilem się...... i powoli zacząłem to traktować obok siebie - nie przejmować się, jest to i niech sobie będzie, nastawienie psychiczne, chęć wyrzucenia i przezwyciężenia swoich słabości pozwoliły mi zapanowac nad tą chorobą. Zupełnie inne życie - chęci, energia, witalność,- ( czasami jeszcze puka mnie ta koleżanka w ramię w nerwach i róznych przeżyć - bo się takie zdarzają, ale nie zważam na to i mówię sobie " fajnie że jesteś, ale spadaj bo nie mam czasu...." i jest ok. Więc glowa do góry - mówią, że ludzie z nerwicą żyją długo:):):).................... pozdrawiam Paweł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×