Moja nerwica...

nie no Efcia jutro to pod moim smietnikiem zbiorka!

Ja też chcę namiary na śmietnik! Efka chyba Ci chodzi o \" Lesia\"

aniolek no to bedziesz lezec bykiem w pociagu podczas podrozowania? no i nie moge sie oderwac od tego kompa!

Dobra, na 11 pod śmietnik powinnam zdążyć ;) Aniołek, to fajnie, jutro pierwsza podróż, do tego śmietnika, hihi

Aniołku ja byłam w przedszkolu na andrzejkach i wywróżyli mi ze wygram telewizor i że dostanę wiadomość

efka ok. juz zaczynam leciec bo to kawalek drogi

To chyba wiadomość o spotkaniu pod śmietnikiem

tak bykiem w pociagu i grac na gtrze na plazy hihi ]]marijka .... nie draznij lwa hihi a tak naprawde bede musiala jutro isc do sklepu po chlebek

Dzisiaj sobie nie wróżyłam, ale w lipcu na ślubie welon złapałam, a na halloween w jakiejś kawiarni wyszły mi też obrączki, tylko coś nie widać tego do drugiej obrączki ;) Chociaż jak na terapii zacznę pracować nad poczuciem własnej atrakcyjności, to kto wie... ;)

Gocha tak chyba to był Lesiu ..tam coś było z rózowym słoniem ..

no dziewczyny to pod ktory smietnik mam leciec, bo z moja masa jak juz raz obiore kierunek to nie tak latwo zawrocic.

to ta zbiórka w koncu gdzie? Czy najpierw po Efkę do Gdańska a potem do stolycy?

Aniołku to mi też jeden chlebek kup :) To tak po znajomości ;)

Efka to na pewno Lesiu - ja jej książki znam prawie na pamięć - czytanie to moje drugie \" wariactwo\"

No dobra to to ja jakiegoś ..drajwera ..dorwę i po drodze skoczę po Adusie ...i już do tej Wa-wy jakoś dojedziemy..:)

aniolku a najlepszy chlebek jest u mnie za parkiem cwierc miasta sie zjezdza bo dobry

Idę sobie Dziewczyny ..spokojnej nocki i miłych snów życzę ! Aniołku ..czółko!

ja tez spac ide :) mamciu zaraz do Ciebie przyjde :) buzki wszystkim nerwuskom kochanym

Dobranoc Aniołku i Efciu! Śpijcie dobrze! Ja też powoli znikam, prysznic, siusiu, paciorek i spać, ale jutro to chyba z wanną zaryzykuję ;)

100 lat temu jak bylam piekna i mloda, w andzrejki pod poduszke nalezalo polozyc karteczki z meskimi imionami, jakie imie sie wyciagnelo to tak na imie mial miec przyszly malzonek, tak wiec zrobilam ale ze postanowilam szcesciu dopomoc na wielu karteczkach napisalam tylko jedno imie. jaki wniosek -szczesciu nalezy dopomagac.

i tym optymistycznym akcentem tez koncze dzien, jutro mposzukam jak bym mogla swojemu szcesciu dopomoc. dobranoc

To ja sie również żegnam , dobranoc

Strasznie wolno mi net chodzi zaraz rozwale komputer.

Moze mi cos poradzicie,bo sie pogubilam.Pierwszy atak leku dostalam 2 lata temu.Zaprsilam gosci,rodzinę mojego meża.Gdy byłam w kuchni,weszla do mnie jego siostra i rypneła: czy wiesz że Wojtek (moj maz) ma kochankę?Dotad byłam b.szczęśliwa-byliśmy wtedy 7 lat po ślubie - mamy 2 dzieci.Gdy wyszła poczułam że umieram.Nie wiedziałam co mi jest.Położyłam się na podłodze,po jskims czasie mi przeszlo - to byl moj pierwszy atak.Od tego zcasu juz nic nie jest tak jak było.

Pierwsza :P Buba, odpiszę Ci wieczorem, ok? Teraz muszę się szykować do wyjścia, ale potem napiszę, a dziewczyny też na pewno coś już w międzyczasie poradzą :) Miłego dnia wszystkim!

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3360243 powiedzcie dokładnie co mam zrobić tak dłużej być nie może :(

Ja tylko wpadlam sie przywitac ,szykuje sie do wyjscia ...niczym na sciecie bym szla ale musze dac rade,papa!!!!!!

Witajcie Kochane Nerwuski ....Zgredku a Ty gdzie?????? Buba32 taka wiadomość to każdego mogła zszokować .Mozliwe że masz skłonność do nerwicy i pod wpływem silnego stresu ...uaktywniłaś swoje predyspozycje . Czy byłaś z problemami u fachowca? czy bierzesz jakieś leki ? dlaczego uważasz że już nic nie jest tak jak dawniej ? masz jakieś objawy czy tylko straciłaś poczucie bezpieczeństwa w rodzinie i stałaś się podejżliwa względem męża ? napisz coś więcej .. Znerwicowana najlepszym rozwiązaniem jest kontakt z lekarzem ,jak są objawy które nie pozwalają żyć i ograniczają nasze funkcjonowanie to niestety ale samemu wiele się już nie zrobi . lekarz zdecyduje czy wystarczy psychoterapia czy potrzeba też farmakologi ... im prędzej zaczniesz tym krócej cierpisz...

Rrenko ja juz tez jestem gotowa ...idę z Tobą kochana ! ... dodam Ci otuchy i zagadam Ciebie tak że bedziesz miała mnie dość! i o niczym innym nie pomyślisz...:)