Termin kwiecien 2006!!

no muszę Cie z tym likieriliem zostawić samą ale mam nadzieję że ktoś zaraz tu zajrzy :) Asmanka ma dzisiaj chłopa w domu to pewnie nie zajrzy :( Kasika ma gości to też nie ma co na nią liczyć... ale moze Elizabetka zajrzy i pewnie Wera wpadnie jeszcze na chwilkę :) to rozchodniaczka Ania :)

Twoje zdrowie Aniutka!

dzięki zaraz przekażę :) Aniu będzie dobrze mówię Ci to ja !!!! na 100%

i taki finał moje dzisiejszego forumowania że następną stronkę rozpoczęła Ania :) buziaki :) miłej nocki i kolorowych snów !!!!!

Nawzajem Aniutka! Kolorowych snów! Dziekuje

Cześć Dopiero teraz znalazłam chwilę żeby napisać. To przez tą gorączkę przedświąteczną. Co do tego ropiejącego oka to z nim są problemy od urodzenia. Asia urodziła się z napuchniętą, pokrytą wybroczyną powieką. Później oko zaczęło ropieć. Byłam z nią u dwóch okulistek. Jedna z nich sugerowała zapchany lub zwężony kanalik ale nie chciała go udrażniać. Kazała masować i uciskać. Masaże i zakraplanie pomogło niestety jak widać do czasu. W piątek pediatra przepisała mi kolejne kropelki, maść do oka i poleciła okulistkę do której oczywiści się wybierzemy. Zobaczymy co powie, jak będzie trzeba to zdecyduję się na udrożnienie kanalika. Teraz poczytam o czym pisałyście. Na razie.

Hej Silvia super że juz wróciliście U nas pogoda okropna więc na spacer nie pójdziemy :( Mąż do pracy, a ja znowu sama :( po południu ma wpaść koleżanka na kawę :) Miłej niedzieli

Cześć.U nas pada deszczyk. Aniutka maszynką maszynką . Ide gotować rosołek i o\piersiaczki usmażyć no i buraczki czerwone i ogóreczek w śmietanie to dzisiaj serwuje,chętnych i głodnych zapraszam. Asmana daj odpocząć mężowi bo jużledwo dycha :P

cześc kobitki Serek to nie dobrze z tym oczkiem pewnie się malutka męczy...no ale może ta druga okulistka coś pomoże :) zdrówka dla Asieńki Sylwia to co ten Twój chłop robi że w niedzielę pracuje :) u nas dziś słoneczko pieknie świeci :) Werka Ty jak zwykle jakieś pyszności...mi się nic dziś nie chce :) jak przystało na niedzielę jestem leniwa :) ale na obiadek cycki kurczczka, pieczone ziemniaczki i surówka z pekińskiej :) Kasika jak tam po imprezce? główka boli? Asmanka a zajrzyj no tutaj córeńko bo zapomnimy jak wyglądasz :p

ale cisza... jak makiem zasiał :) my po spacerku :)

aniutka mamusiu zajrzalam i cisza:(:( Słoneczko tak wypad sie udał tylko sieroty nie pomyśleliśmy o aparacie i nie mamy zdjęć... Wera oj mój mnąż to by chciał ledwo dychać:P KAsika zalana pewnie jeszcze śpi... U nas tez ładna pogoda była byliśmy na długim spacerku pomimo żę wszystcy jestesmy zasmarkani... Wczoraj w końcu zjadłam upragnionego tatara:P A teraz będziemy ubierać choinkę... Iza dzisiaj jadła rosół jak my wszystcu z makaronem... A my dzisiaj żeberka serwujemy... Zmykam narazie odezwe się w miarę możliwości Buziaki dla wszystkich...

Przedchwileczką Kasike :P :) wyciągnęłam zpod stołu zalana w trupa śpi już teraz na wyrku. Oskar sobie smacznie śpi ciekawe jak długo.

Oskar też zjadł rosół z kluseczkami potem warzywa z kurczakiem ze śliwkami a potem to ziemniaczki z burzczkami :) Mąż poszedł po piwko któraś chce :)

Jakbyscie zgadły, własnie wstałam, po popołudniu musiałam się połozyć, tak mnie głowa bolała:D Ale imprezaq się udała..:P

hej najpierw napiszę a później poczytam zaległości a jest tego chyba ze 30 stron ;) dla wszystkich którzy o nas ostatnio myśleli Tak jak napisałam w piątek z Kacpim jest w miarę dobrze. Bylismy w szpitalu 4 dni. Zrobili mu wszystkie badania jakie tylko były mozliwe w tym cystografię i dokładne usg. Nie ma wady wrodzonej i refluksa układu moczowego uff :D Tego bałam się najbardziej bo to prawie w 100% kończy się operacją. Podczas cystografii pobrali mu mocz przez cewnik prosto z pęcherza i nie było bakterii więc to kolejna pozytywna wiadomość :D Kacperek ma jednak powiększoną jedną nereczkę. Musimy być cały czas pod kontrolą lekarza nefrologa. Badanie moczu co 3-4 tygodnie. Jesteśmy na razie na Furaginie. Zrobili mu też bardzo dokładne badania krwi i Kaci ma obniżoną odporność. Jeśli złapie w najbliższym czasie jakieś infekcje (a teraz od tygodnia walczymy z silnym katarem :( to mamy się po Nowym Roku zgłosić do Poradni Zaburzeń Odporności i tam sprawdzą czy to wrodzone czy nabyte i powiedzą co dalej z tym robić. Tak więc to nie koniec biegania po lekarzach ale chyba najgorsze mamy za sobą :) Muszę Wam powiedzieć że Kacpi na prawdę bardzo dzielnie zniósł cystografię. Bardziej to ja się bałam. Serce mi waliło a Kacpi zachował się jak prawdziwy facet ;) Nawet lekarze co robili badanie stwierdzili że bardzo mało dzieci znosi dobrze to badanie a Kacpi był bardzo spokojny :) Z atrakcji jakie nas a właściwie Kacperka spotkały w szpitalu to odwiedziny aż 2 Mikołaji :D Byliśmy tam bowiem od 4.12-7.12 :) wszystkie dzieci na oddziale dostały prezenty. Kacpi oczywiście się rozpłakał na widok staruszka w czerwonym płaszczu z białą brodą :D :D Miałam swoje łóżko obok łóżeczka Kacperka i sala dla 3 dzieci wraz z opiekunami. Oddział pełny. Z nami leżał chłopiec 7 tygodniowy u którego niestety wykryli refluks ukł. moczowego + jakaś wada układu. Dzieciątko całymi dniami i nocami płakało :( Dobra, pędzę na obiadek i odezwę się jeszcze później ;) Na koniec kilka zdjęć Kacperka :) w samochodziku-jeździku Chicco który miał być na Gwiazdke ale po tych ciężkich przeżyciach w szpitalu Gwiazdor przyszedł troszkę wcześniej ;) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f3cab31e0bc9aa6a.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c599c6037de86760.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e43fb643b533479b.html i chwile zabawy na kocu :) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0278c78e71b86ee4.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/4074d1c74c87424f.html

Sylvia jak dobrze to słyszeć Bardzo się ciesze, a Kacpek to juz duzy i sliczny chłopak

Przeszedł swoje biedaczek:O, ale teraz napewno wszystko bedzie dobrze. Super to jezdzidełko, drogie??

dzięki Kasika teraz juz wiem ze na pewno bedzie dobrze :) a jeździdełko kupilam na allegro 150 zł +20 zł przesyłka i polecam :) Kacpiemu bardzo sie spodobało :)

Bardzo sie cieszymy, naprawde, duzo przeszliscie, ale teraz to juz za Wami:) Wirualne buziaczki od cioci Kasi i Kacperka

Hej :) Sylvia dobrze że już jesteście juz w domu i z Kacpim lepiej:) buziaki dla niego , śłiczny z niego chłopczyk i jaki duzy sądząc że już na tym jeżdziku sięga do podstawy:) Kasika a Karlos pewnie nie strzelił Ci fotki , chyba sie niedoczkamy na te zdjęcia:) Asmanka no to fajnie że wypadzik sie udał , a aparat wezniesz następnym razem:) Mąz poszedł zaprowadzic Matusza na imprezkę do kolegi:) A tynia grzecznie się bawi . ale co chwile zerka czy juz do niej nie idę :) Serek trzymamy kciuki aby wszystko z oczkiem Asi było dobrze , zdrówka dla niej Wera jak zwykle dogadza mężusiowi :) A my dziś na obiad mieliśmy milelone , frytki w sosie keczupowym i surówk az pekinki aale sie obżarłamm ,z araz jak mąż wróci to strzlimy sobie po kawusi , a tak wogóle to mój chłop kończy dziś 32 latka:) Zmykam bo niunia mrudzi Miłej reszty niedzieli

Silvia ciesze się że Kacper dobrze zniósł pobyt w szpitalu. Masz dzielnego małego mężczyzne :) Zdjęcia super, bardzo podobają mi się kapcie Kacpra :) Aniutka nawet pisać mi sie nie chce o jego pracy :)

Słoneczko na wigilii zrobimy to wkleje, może być?:P Asmana juz ubraliscie choinkę? Swietnie, my nawet jeszcze nie mamy, ale Karlos ma sie wkrótce udac na \'łowy\";) Cisza dziś, to fakt

Sloneczko 100 lat dla męża ] Powinni być 32:)

No to zmykam

Cześć. Słoneczko wcale mu nie dogadzam to on będzie mi dzisiaj dogadzał wieczorkiem :) 100 całusów dla męża Silvia ciesze sie że wszystko jest ok rzeczywiście bardzo duży jest Kacper a te ciapki rewelacja :) Kasika ty tu nie czaruj o ubieraniu chionki tylko wklej zdięcia myślisz że zapomniałyśmy nic z tego :)

WERA

KAsika czekamy więc do Wigili:) i dzięki za kwiatki w imieniu męża już wstawiam do wazonu ( jest 29) ale spoko:) Wera dzieki za całusy przekaże wieczorkiem:) no i niech tam dziś mężuś Ci dogodzi;) Zmykam robić kolacyjke:) A słyszeliście że dziś jest dzień bez przeklinania;

Zapomniałam napisać że Tynia zjadła dziś kurczaka z gerbera co prawda tylko 5 łyżeczek przez godzine ale dobre i to - prawda:D

Dzięki dziewczynki :) Nie nadrobiłam jeszcze zaległosci a naprodukowałyście się tyle że chyba nie dam rady wszytkiego przeczytać ale widzę że inne dzieciaszki też chorują :( Dużo zdrówka dla nich a dla Asi Serka i czekamy na wieści że z oczkiem jest OK A Kacpi to rzeczywiście duży facet :) Miesiąc temu jak był mierzony to miał 80 cm więc rośnie nam jak na drożdżach ;) Wczoraj na tej Wigilii u przyjaciół to co niektórzy się dziwili że taki duży i jeszcze nie chodzi :D A niby jak ma chodzić jak jeszcze 8 miesięcy nie ma :D :D Był tam 14 miesięczny chłopiec i nie wiele różnił się od Kacpiego ;) Co do kapciochów to nam tez się bardzo podobają a Kacpiemu baardzo smakują :) :) dlatego nie nosi ich za często a na jeździk jak znalazł ;)

Właśnie sprawdziłam ile stron mam do nadrobienia i wiecie co, przez 2 tygodnie napłodziłyscie 39 stron !!!! To chyba za dużo jak dla mnie a jeszcze bierzące sprawy :) niezłe tempo macie ;) Kasika nie wiem jakie zdjęcia miałaś przysłać ale dołączam do dziewczyn i czekam z niecierpliwoscią by je zobaczyć :)