Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna żona

Epoka lodowcowa w związku...

Polecane posty

Gość asiulka27
U nas tez zaczynała sie lodówka i poważny kryzys do czasu aż ja sobie kogos nie znalazłam ( teraz wiem że nie potrzebnie) bylismy oddzielnie przez miesiąc tez nie umiałam rozwiązac tego problemu to jest ciezkie........ nie namawiam Cie broń Boże do poszukania sobie kogos ale może zadbaj o siebie bardziej i zwróc na niego swoja uwage wiem że yo ne łatwe a jesli trzeba krzycz że tak nie chcesz. kurcze wiem jak to jest a człowiek do tego nie ma siły na jakies podrygi bo uważa ze nie bedzie reakcji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiulka27
skoro on zauważa problem to idzcie może do psychologa albo sama idz pogadaj z kims bo sie wykonczysz wiem sama jak sie meczyłam. ale dobrze że zauwaza ........... zapytaj go może jesli widzi że cos jest nie tak może oboje byscie zaradzili temu jakos może jakies wspólne wakacje albo oddzilne by sie za soba ztesknic ale tez wtedy jest ryzyko spotkania kogos ...... bo człowiek jest rozdarty i łatwy na manipulacje innego osoby hmmhm u mnie teraz jest ok własnie jestem w ciazy a nasz zwiazek jest jeszcze bardziej konstruktywny niż był przedtem ( zebym nie zapeszyła hehe)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna żona
Ja nie umiem już nic zrobić. Nie mam koncepcji. Co mam nago po mieszkaniu biegać, żeby oderwał wzrok od komputera? On nawet nie ma czasu na rozmowy. Jest tak zajęty, że nie słyszy co do niego mówię. Ostatnio do komunikacji z własnym M. używam gg!! A poza tym boję się, że lodówka spowoduje pojawienie się kogoś. Już raz tak było...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna żona
życzę ci wiele szczęścia. Dziecko to osoba na której zawsze możesz polegać i kocha cię bezgranicznie. Powiedz, a jak rozwiązaliście wasz problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smmutas
Co w niej dobrego ????? Wszystko , poza tym co zle . Z jakisch tam powodow ona nie chce zauwazyc ze to co mi oferuje to dla mnie nie ma wartosci . Ja bym ja na rekach nosil , tak jak bylo na poczatku gdy jeszcze nie wiedzialem co mnie czeka . A teraz to juz tylko o ziemie bym ja rzucal . W koncu nie po to sie wiazalem z nia zeby teraz szukac pociechy na sieci albo do agencji latac .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna żona
A ja nie chcę być noszona, chcę być "widzialna". Trochę mnie zdziwiłes smmutassie, bo myslałam, że kobiety sa bardziej uczuciowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja to ja
Moje kochane panie ja jestem tez takim mężem z 18 letnim stażem. Oskarznie męza o wszystko co złe w zwiazku to........lekka przesada. Nie to że mam cos przeciwko kobietą ,ale bywa tak. Mam juz męża ,dzieci nie musze sie własciwie o nic starać i co potem? Mąż znudzony związkiem (albo rozczarowany) szuka czegoś innego, jesli to monitor komputera to cieszcie sie dziewczyny. Bywa jednak że to niestety nie tylko monitor ale......ja tak mam, gryzie mnie sumienie czuje sie nie bardzo. Wieczorkiem siadam w pokoju z "połówką" i albo ja boli głowa albo jest zmęczona i to nie tylko chodzi o sex. Wtedy jakos wyrzuty sumienia uciekaja ale niestety, to mnie zaczyna boleć serce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna żona
Filmy kończą się happy endem w 99%, a w życiu... Ostatnio to mi sie nawet filmów nie chce oglądać, bo tam się za bardzo kochają. A beczeć nie chcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smmutas
To nie prawda ze kobiety sa bardziej uczuciowe , po prostu bardziej sie obnosza ze swoimi uczuciami . Ten pomysl z chodzeniem nago to mi sie podoba , zapusc sonde , moze zaskoczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiulka27
wiem że nie masz siły rozumie Cie doskonale jak chcesz napisz mi maila to podam Ci moje gg. jak rozwiazalismy......... chyba czas rozwiazał. wiesz ja po miesiącu jak postanowiłam wrócic do meza to on wtedy nie chciał do tego dowiedziałam sie że on ma kogos nie było mi łatwo. aby było ciekawiej to siostra jego bratowej z która było nie było mamy jakis kontakt tez mnie to boli ale widze że on sie zmienił i że budujemy cos na nowo. moge Ci powiedziec co mi pomogło ja nie byłam nigdy osoba zbytnio religijn a ale czesto wtedy chodziłam do kościoła i mogłam sie tam wyciszyc i uspokoic czasem podczas spowiedzi wygadac duzo sie tez modliłam i czasami gdy nie widziałam wyjscia bralam pismo swiete i otwierałam tak jak sie otorzyło i czytałam i to była rada dla mnie - może ktos bedzie sie smiał ale mi to pomagało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna żona
Ja chętnie bym coś w sobie zmieniła. I nie wątpię, że wina leży po obu stronach. Ale co? Jeśli zapytam co mu się we mnie nie podoba, to odpowiada, że wszystko jest ok. Większość problemów bierze się stąd, że poruszm jakiś drażliwy (dla niego) temat np. gdzie byłeś tyle czasu po pracy lub z kim wychodzisz i o której wrócisz? A ja uważam, że mam prawo to wiedzieć, tak samo jak on wie gdzie ja jestem. Kobieta to skomplikowane stworzenie, ale facet nie jest lepszy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez wkurzona na starego
Skad ja to znam...lustrzane odbicie mojego zwiazku..kiedys dostalam odpowiedz ...jak Ci raz powiedzialem,ze kocham to tak jest i juz:)Kobiety faceci juz tak maja..nie rozdzierajcie szat..nic to nie da,nie potrafia pokazac swoich uczuc.Kurde czasami sie czuje jak stara szafa w przedpokoju,ktora byla,jest i bedzie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna żona
Może spróbuję tego chodzienia nago, może i u ciebie pomoże smmutasie? Wiesz sa takie fajne kuchenne fartuszki ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja to ja
No o fartuszkach nie pomyslałem, ale czy to wystarczy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna żona
Stara szafa nie jest tak przydatna jak żona. Żona to upierze, posprząta, obiadek poda, a i w łóżku się przydaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna żona
i chyba po to nas trzymają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smmutas
Nie rozumiem. Proponujesz zebym to ja zalozyl na siebie tylko fartuszek ?????? Probowalem , co prawda bez fartuszka , na nia nie dzialam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna żona
To może z fartuszkiem zadziała. Będziesz trochę bardziej tajemniczy ;-). Co do sexu to ja bardzo chcę, tylko jemu się nie chce. Rzuca mi czasem jakis ochłap.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smmutas
Czysta perwersja :) Napisz cos wiecej jak on reaguje na takie rozne zaczepki , zaczynam miec wrazenie ze moglabys sobie z moja reke podac :( Ja tez sie nie staram bo wiem ze i tak nie bedzie oko za oko .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna żona
- Kochanie! Gdzie jest Piotruś? - Na podwórku, a czemu pytasz? - Och! To może się teraz troszkę zabawimy co? - To jest myśl! Włączaj komputer!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna żona
Pewnie w pewnym sensie jestem podobna do twojej Ż. też jestem kobietą. Mój M. przyzwyczaił mnie do sexu codziennie, a ostatnio miewa ochotę raz w tygodniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smmutas
Widze ze nie rozumiesz kodu . Wlaczaj komputer znaczy zakladaj fartuszek : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna żona
Ale dowcip pierwsza klasa i do tego z zycia wzięty. A to specjalnie dla ciebie Smmutas Wieczór. Mąż wraca do domu, ciemno wszędzie, pusto wszędzie, żona poszła na jakieś babskie pogaduchy. Westchnął ciężko i poszedł do kuchni zrobić sobie jakąś kanapkę. Na zmywarce dostrzegł przyklejoną niebieską karteczkę: "Czyste, ale nieopróżnione". Westchnął jeszcze ciężej, ale posłusznie wyjął naczynia, zrobił sobie jeść, potem wziął piwo i w oczekiwaniu na małżonkę włączył film dla dużych dzieci. Szybko jednak zaczął go morzyć sen. Westchnął bardzo ciężko, z zazdrością spojrzał na baraszkujące na ekranie pary, po czym wziął długi prysznic i wciąż nie doczekawszy się powrotu połowicy położył się spać. Ale wcześniej przykleił sobie na kuśce niebieską karteczkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja to ja
Do smutnej żony " kurcze ja to skądś znam" hihihih

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna żona
no nie uwierzycie, ale mam dobry humor!!!! A co też sobie przyklejasz karteczki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smmutas
Fajne Smutasko :) Dziekuje . NIe na temat ale tez fajne . Mechanik przychodzi naprawic pralke , a tu nikogo nie ma tylko kartka na drzwiach wisi . "Nie boj sie psa , ale nie odzywaj sie do papugi ." Mechanik wchodzi do domu a tu potezny buldog lezy i patrzy na niego , ale nic nie reaguje wiec mechanik bierze sie za prace . W trakcie pracy papuga wyzywa go od zlodziei , leniuchow , klnie na niego , w koncu mechanik zdenerwowal sie i mowi do papugi , zamknij sie wtretne ptaszydlo . A na to papuga " bierz go Rex "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna żona
Może i nie na temat, ale jak miło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A kto ten
romans u was miał? Ty czy on? Bo jeśli on to może znowu teraz ma kogoś? U mnie też tak było przez prawie rok. I ja zrobiłam tak, że zaczęłam go traktować jak powietrze, wychodzić często z siostra, znajomymi, zadbałam o siebie, a jego jak powietrze, dosłownie, zaczęłam przy nim dzwonić do znajomych i śmiać się na cały głos, umawiałam się przy nim z nimi na rózne wyjścia itp. Nie od razu był efekty, po miesiącu gdzieś, ale nadal byłam trochę niedostępna i nie zrezygnowałam z zycia prywatnego. A muszę jeszcze powiedzieć, że u mnie było tak, że on nie zauważał, że wyszłam z domu na 2 godziny!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smmutas
Jak masz dobry humor, to jeszcze jeden :) Dwoch wedkarzy siedzi nad rzeka . Za rzeka jest droga po ktorej jedzie karawan z procesja pogrzebowa . Nagle jeden z wedkarzy ukleknal i zaczyna odmawiac modlitwe za zmarlych . Ten drugi mowi , cos ty taki pobozny i pelny szacunku dla zmarlych ? Modlacy sie odpowiada , no wiesz, w koncu przezylismy razem ponad trzydziesci lat .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×