Epoka lodowcowa w związku...

A jak myśłicie?Jest sens ratowac związek?a moze bedziemy tak robic to do konca naszego alb jego zycia?czy oni coś sobie z tego robią??

Do: mam chyba podobny problem: te 2 poprzednie moje wypowiedzi sa z topiku: "nie ufam mężowi" pod nickiem Ola 777, poczytaj jak chcesz

dzięki jeszcze raz a kto ten! Mądra i .....odważna babeczka jesteś! :) Ja też nie rozumiem takich zdzir,które rozpieprzają cudze małżeństwa! Ja dziecka nie mam ale ta suka tak i chciała zdradzić męża:o Tym bardziej tego nie rozumiem. Dziękuję Ci jeszcze raz za rady!

No tak, też nie rozumiem kobiety, ale niestety takie tez się zdarzają, a w jakim jesteś wieku?

31

a napisz coś więcej o tej adoratorce mojego męża

SORRY!!!!!!!!!!!!!!!! miało być twojego męża

prawie nic o niej nie wiem, za to ona chyba o mnie wszystko:( Zwierzała się mojemu mężowi, on jej. Razem chodzą na zajęcia, ma męża, 29 lat i dziecko.Ponoć to ona namawiała mojego męża na skok w bok(ale każdy mężulek tak się tłumaczy,więc nie wiadomo jak to było naprawdę)Znam jej imię, nazwisko, ulicę.

to zadzwon do niej i powiedz, żeby Twojemu małżeństwu dała święty spokój, albo do jej męża wyslij anonimowego smsa z internetu

najlepiej jak zadzwonisz...chociaż ona moze sobie nic z tego nie robić.ale bedzie wiedziała, ze masz na uwadze to wszystko

nie mam numeru telefonu, w książce telef. nie mogę znaleźć, o numerze komórki do jej męża nie wspomnę. Przyznam,że wolałabym pogadać z jej mężem nie z nią. Zapewne byłabym zdenerwowana a ta zdzira miałaby satysfakcję,że mnie wkurzyła.Lepiej gadałoby mi się z jej mężem;)

A co Twój mąż o nie mówi jak się pytasz?

ja na Twoim miejscu to bym pojechała do jej meza, ja jestem taka, że ze mną "krótka piłka", mówię co myślę i nie obchodzi mnie co inni powiedza, a komórce męża nie ma do niej numeru?

Aha, ja numer jej wzięłam z bilingów męża, może Ty spróbuj

będę wieczorkiem, na razie muszę wyjść, ale pisz jak masz pytania

miał jej numer, ale wykasował. Sprawdzałam spis telefonów, jej imienia faktycznie nie ma , ale przecież jej numer może być zapisany pod innym imieniem, np kolegi :0 Trochę zagmatwałam ale wiecie o co chodzi ;)

wiem, wiem, robią tak często.pogadaj z mężem.jak się dowie to zrobi jej awanturę.skoro ona niszczy twojezycie, powinnas uprzykrzyc jej.good luck

no a te billingi? sprawdz je, poza tym jeśli wiesz gdzie mieszkaja to z jej mężem pogadaj, a co on mówi o niej? tzn. Twój mąż?

wiem glammyx ;) Marzę,żeby uprzykrzyć jej życie, tak jak ona zrobiła to mnie. Mam nadzieję,że mi się to uda. Muszę "dotrzeć" do jej męża za wszelką cenę :)

mówi,że ją szanuje!!!!!!!!!!!!!!!! Bo chciała zdradzić męża ale nie zrobiła tego i mój mąż ją za to szanuje! :0 :0 :0

powiedz mu, że Ty też chciałaś zdradzić męża, ale tego nie zrobiłaś, niech Ciebie też szanuje

A to ten-super rada!!!! Palant z tego gościa.

od razu go o to zapytałam !:) Czy mnie też by tak samo szanował, gdybym chciała go zdradzić! Zapytałam też, czy gdyby jednak się z nią przespał, to czy też by ją nadal szanował? :p Odpowiedzi nie otrzymałam do tej pory :)

mój facet nie odzywa sie do mnie, oprócz3smsów a widujemy sie raz na tydzien.w ostatnim napisał mi, ze nauczył się spawac.a co mnie to do cholery obchodzi???tylko na takie rzeczy go stac???ale on mnie wnerwia.

Az mi sie pisac nie chce. Bo po co pisac to co juz zostalo napisane przez mam chyba podobny problem. Wrócilam z pracy, ugotowalam obiadek i sobie na M. az laskawie wróci do domu z pracy. W jednej kwestii was nie rozumiem, dlaczego macie pretensje do potencjalnych kochanek? Przeciez jestescie z facetami i to do nich trzeba miec pretensje !

glammyx - to spawanie pewnie bylo dla niego bardzo wazne ;-) Sorry nie mam polskich znakow na domowym komputerze

dla niego wszystko jest ważne prócz mnie.taka jest prawda.on poswieca mi 1dzien w tygodniu i kase wypomina bo go tak duzo kosztuje.a reszta to rodzice, brat, gry komputerowe, siostra.PALANT

A moze my za malo uwagi poswiecamy facetom i dlatego oni sa tacy zimni?

do nich owszem, ale do kobiet tez, też są ludzmi i pchaja się tam gdzie nie trzeba. jak mam nie mieć pretensjii do kobiety, która mi rozbija małżeństwo? Bo nie rozumiem. Że do męza, to tak, ale to załatwiam z nim sam na sam, ale mam pobłażać kobiecie, która mi życie niszczy? dlaczego niby? Mam do niej NIE MIEĆ PRETENSJII???????????????????????????/ cHYBA ŻARTUJESZ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Może jej powinnam powiedieć: słuchaj, rób co chcesz z moim mężem, namawiaj go na seks, kradnij mu czas, który powinien spędzić ze mną i się mna nie przejmuj. Bo mąż ma swój rozum i na pewno ci nie ulegnie!!!!!!!!!!!!!! Hahahaha!!!

do smutnej żony-mam pretensje do tej zdziry , bo nie rozumiem kobiet(szczególnie mężatek i posiadających dzieci)które rozkładają nogi przed żonatymi :o Dla mnie to zwykłe k................ Męża nie bronię, bo też jest winien.