Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama 21

Roczne urwiski 2004

Polecane posty

Dowiem się jeszcze u moich znajomych lekarek, chociaż nie mam żadnego alergologa na podorędziu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolina, na pocieszenie mogę Ci napisać, że jesteś wspaniałą mamą, Maks jak dorośnie będzie Ci baaardzo wdzięczny, że w porę zaczęłaś działać! :) Ninka, Martyna kiedyś jak się zadrapała w ucho to aż jej krew leciała, jak ja sie wystraszyłam, jak zobaczyłam ucho pełne krwi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tym, że Maks zaczął te palce wkładać sobie do buzi niedawno. A jak mu zmieniam pieluszkę to wkłada sobie rączkę tak głęboko, aż powoduje odruch wymiotny, tak jakby chcial się po migdałkach podrapać. Wcześniej też pchał palce do buzi ale wyglądało to zupełnie inaczej. Wtedy wiedziałam, że swędzą go dziąsla od ząbkowania. Wiecie co, muszę wierzyć tej lekarce. On jest ordynatorem na oddziale alergii więc chyba wie co robi? Jak myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, ale teraz sobie przypomniałam ,że paluszki wędruja też do pępuszka, do noska i do mamy oka itp. Chyba raczej dziecko odkrywa świat i dziurki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Jonko! Naprawdę podniosłaś mnie na duchu :) A teraz jeśli znasz to poleć mi cos na uspokojenie. Najpeleiej coś homeopatycznego bo ja nie wytrzymam miesiąc w takich nerwach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolina, ja sądzę, że należy słuchac lekarzy, bo to oni się tego zawodu nauczyli, a nie my. (Jonka!!! :D ) Poza tym warto chodzić do jednego lekarza a nie kilku, bo można potem się nieźle zakręcić jak Ci podadzą np. dwie różne diagnozy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak jak napisałam wyżej, robisz wszystko co najlepsze dla Maksa i lekarke też wybrałaś najlepszą, to, że jest ordynatorem o czymś świadczy :) A poza tym - zrób tak, jak czujesz, może to śmieszne, ale ja wierzę w istnienie matczynej intuicji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TAk, Ninka, albo jak jeden powie \"zdrowy\" a drugi zobaczy jakieś straszne chróbsko I komu wierzyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I tu maie rację. Chociaż zdaża się czasem, że idę z jednym schorzeniem do kilku lakarzy ale to tylko wtedy gdy pierwszy mnie zbywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jonka, a dostałas w końcu zdjęcia martusi? wysłałam je chyba wczoraj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skonczmy już z tym niemiłym tematem. Byłam wczoraj na zakupach bo okazuje się, że nie będę maiła czasu przed świętami i zaczełam już kupowanie prezentów :) Oczywiście pierwszy prezent jest dla Maksa. Jemu będę musiala kupić jeszcze kilka drobizgów bo chcem mu dać też po tych badaniach i na Mikołaki. A co Wy kupujecie w tym roku na prezenty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O, właśnie, dostałam!!!! Super ta Twoja Martusia, ma mądre oczka, a to najważniejsze. No i oczywiście jest śliczna ! Taka Mała Dama w spódniczce :D A napisz mi, jak Ci się udaje zawiązać kitka na główce, czy ona tego zaraz nie ściąga?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O rany! Zapomniałam, że juz wkrótce święta. W naszej rodzinie jest taka umowa, że prezenty są tylko dla dizeci. Zatem czekaja mnie dwa do kupienia - dla małej księżniczki i dla jej kuzyna. No, ale jak mąż będzie grzeczny, to też coś dostanie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O, właśnie, dostałam!!!! Super ta Twoja Martusia, ma mądre oczka, a to najważniejsze. No i oczywiście jest śliczna ! Taka Mała Dama w spódniczce :D A napisz mi, jak Ci się udaje zawiązać kitka na główce, czy ona tego zaraz nie ściąga?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie każdy dostaje prezent od każdego. A jest nas sporo więc i wydatki sa bardzo duże. mam już kilka prezentów zaplanowanych. Nie sa bardzo wystawne ale w obcnej sytuacji nie stac mnie na droższe ale przeciez nie liczy sie co ile kosztowało tylko pamięć i chęć zrobienia przyjemnej niespodzianki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolina, to przecież nie o wystawnośc chodzi. Wszystkie o tym dorbze wiemy. Czasami wystarczy naprawde dorbiazg, ale od serca, prawda? :) Jonka - hehehe, gumeczki nie ściąga, ale spinki tak. Jakoś tak zamotam, że się trzyma. Bardzo dziękuję za miłe słowa pod adresem Martusi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ach, prezenty, prezenty... Jeszcze nie myślałam, Martynce baaardzo chciałabym kupić jakąś odjazdową zabawkę, np wielkie pudło klocków, albo coś takiego z dźwiękiem, obrazkami itp. taką \"rozwojową\" ale chyba moje konto tego nie wytrzyma :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chociaż właściwie to jak zawsze zrobię wszystko, żeby sie udało :) No i chciałabym dla niej kilka fajnych ubranek, ale nie wiem, czy wytrzymam aż do gwiazdki ;) Mam straszną ochotę jutro pojechać do jakiegoś centrum handlowego i pooglądać ciuszki... A co Wy byście chciały dostać? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sanki jak najbardziej, sama nie mogę się doczekać, aż wsadzimy ją w sanki i z górki na pazurki!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sanki, to u nas tradycyjnie kupuje dziadek. Będą na pewno. A ja myślałam o kupieniu wózka dla lalek, ale Martusia uwielbia wkładać lalki do swojego wózek, więc nie wiem czy jest sens. A poza tym nie mam nawet pomysłu na inny prezent. Taki grający z obrazkami, rozwojowy baaaardzo by się przydał, ale kto za to zapłaci? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja kupiłam własnie wczoraj Maskowi zabawkę taka dwustronną. Z jednej strony jest pianionko a z drugiej telefon. Wszystkie przyciski się świecą i wydaja jakieś dźwieki. byl zachwycony jak mu pokazalam w sklepie. Teraz zabawka leży w szafie i czeka na swój moment.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja właśnie sobie dziś kupiłam taki \"prezent\" buty za prawie 300 zł. Jak mąż wróci, to mnie chyba z domu wyrzuci... chyba że mu o tej cenie nie wspomnę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i wiem, że muszę kupować zabawki, ktore podobają się jemu a nie mu ;) Bo ostatnio kupiłam takie kostki edukacyjne to nawet na nie nie spojrzy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy Wasze Misie nie nudzą się szybko zabawkami? MArtynka owszem, jak widzi cis nowego świecącego z dźwiękami, to sie cieszy, a po dosłownie 5 minutach rzuca w kąt i idzie bawić się torebkami z przyprawami, pokrywą od śmietnika albo miseczka i łyżką... No i darczyńcy jest głupio...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maks też tak robi, zabawka interesuje go na 2-3 minuty albo wogóle. Ale ma kilka zabawek do których wraca co jakis czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mojemu mężowi z reguły nie pokazuje, że mam coś nowego a jak już zauważy to nie pyta, więc jest spokój. Na szczęście nie pyta też ile co kosztowało, a co do kosmetyków (mam prawdziwą słabość do balsamów do ciała) to stoi tyle tych buteleczek i słoików, że mam nadzieję, że nie zauważa, że pojawiło się cos nowego.. Zawsze też mogę powiedzieć, że jakiś ciuch dostałam od mamy, albo pożyczyłam, co zwykle zreszta jest prawdą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie wydaję dużo na siebie ale buty są moją słabością. Na szczęście nie mam teraz za wiele czasu żeby chodzić po sklepach a z internetu nie kupię bo buty trzeba przymierzyć. Tak więc problem mam z głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×