Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama 21

Roczne urwiski 2004

Polecane posty

Byla spiaca wiec lepiej jak sie wyspi,zeby nie zrobila sobie krzywdy.Przewraca sie jak jest zmeczona;) No nic Karola Adi domaga sie dojscia do kompa;) Pogadamy jutro:) papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nic nie wiedzieli bo ukrywalam to,a i brzuch nie mialam duzego:) Teraz mam taki jak w 5-6 mies;) a wczesniej bylam bardzio chuda 49kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale naskrobałyście tych stron! I fajnie! Witam serdecznie nowe Koleżanki! Zdjęć z imprezki na razie nie będzie, bo mój brat - szczęśliwy posiadacz cyfrówki - jest właśnie w dołku finansowym i zastawił go w lombardzie :-( Jeśli się uda, będzie kilka zdjęć z aparatu w telefonie mojej mamy ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Karola!!! Miałam Ci już dawno coś napisać - odnośnie tego wstawania rano - bo mam uczucie, że się źle wyraziłam: Ja wiem, że taki już nasz los, wstawać bladym świtem na dźwięki \"mamaaaaaaa\" Tylko ja jak się nie położe przed 23-cią to takie wstawanie kończy sie tym, że np. sypię do butelki rano cokolwiek zamiast nutramigenu ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy Mała zadowolona z prezentów ? Chyba tak, ale zabawek nie dostała, poza jednym pluszakiem od znajomych, którego owszem łaskawie podusiła, ale szybko rzuciła w kąt do innych pluszaków :-( Prezenty były raczej odzieżowe: Kombinezon zimowy, z kupnem którego było kilka problemów, butki zimowe, 2 sukienki. I tyle. Acha, i jeszcze czapka zimowa, strasznie śmieszna, biała, włochata z różkami, baaaardzo pasuje! ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie pamiętam czy pisałaś cos na temat skazy białkowej u swjej córki. No bo skoro pije Nutramigen to cos musi jej być. Ja na szczęście jak słyszę płacz Maksa przytomnieję w minutę ale znalazłam sposób na przedłuzone spanie. Przygotowuję mu wieczorem kaszke w butelce i zostawiam w termosie koło sowjego łóżka, rano jest jeszcze letnia i tak podaje ją Maksowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czapkę oczywiście wybrała mamusia :-D A kombinezon kupowała moja szwagierka, czyli chrzestna Martyny. Chciała, żebym się wybrała z nią, ale nie mam czasu, jak wracam z pracy wolę spędzać czas z małą, a nie szwendać się po sklepach ze szwagierką... W przyjaźni to my nie jesteśmy... W każdym razie, pani sprzedawczyni nie mogła uwierzyć, że kombinezon ma być na roczniaka... A i tak trzeba było wymieniać, bo pierwszy, jaki kupiła była za mały...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, Martyna ma skazę od początku, ja winię za to położne na oddziale, gdzie mała pojawiła się na świecie, miałam cesarkę, bo mam dużą krótkowzroczność ( -8) i sobie komfortowo umówiłam termin cięcia :-) Myąlę, że i tak by się to skończyło cięciem, w terminie nie miałam żadnych oznak zbliżającego się porodu, wszystko zabite na głucho ;-) A Martyna była dość duża, 4200, główka 36 cm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czemu położne są winne skazy białkowej u Twojej córki? To nie jest wrodzone? Ja myslałam, że jest. U mojego maksa tez podejrzewali skazę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hi hi, rozmiar mniejszy niż tego pierwszego, ale fason inny. Ale rękawki w połowie zimy będą za krótkie. No nic, może jakiś litościwy darczyńca się zlituje i kupi coś fajnego... :-) A co do skazy o po pierwszych miesiącach, kiedy mała pluła nutramigenem na 2 metry, teraz wsuwa go bez problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maks był niewiele lżejszy 3840 a główka miał nawet wiekszą 38 ale takiego porodu nie zyczę nawet wrogowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, takie są hipotezy, podobno u mnie, mojego brata, oraz męża i jego siostry też była skaza, ale w tamtych czasach nikt sie tym nie przejmował, miało wysypkę, to miało, chorowało - znaczy chorowite... A ja myślę też, choć to jest moje prywatne zdanie, że jak noworodek ma jakieś predyspozycje, to dawanie mu na oddziale położniczym mleka modyfikowanego jest bardzo szkodliwe, ja patrzyłam na MArtyne i wręcz widziałam te alergeny, któe atakują jej bezbronną błone śluzową jelit...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cholera, i juz nie pogadam wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr mój mąż wrócił :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maksowi odrazu zasmakował Nutramigen ale był wtedy wielkim żarłokiem. Ile miala Martynka jak zaczęłaś dawać Nutramigen? Nie odpowiedziałaś na pytanie: dlaczego pielęgniarki są winne skazy białkowej u Twojej córki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo dawały jej mleko modyfikowane, zamiast w jakiś sposób pomóc mi z tym całym karmieniem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorry, odpowiedziałas teraz. Jeśli jest podejrzenie alergii to podaja mleko HA ale jesli Martynka dostaje Nutramigen to i tak by nic nie dało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to pewnie, że mogły Ci pomóc. A w szpitalu nie było poradni laktacyjnej? U nas te kobiety chodziły po pokojach i pyatły sie czy w czymś nie pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Minął rok, a we mnie dalej to siedzi... STRASZNIE chciałam karmić sama. Po cesarce zabrali na noc małą do oddziału noworodków i tam ja zaczęli karmić sztucznie. Potem w domu postanowiłam, ze nie będę jej dokarmiać, ale bardzo płakała i potem okazało się, że nie przybiera na wadze No i jak ją zaczęłam dokarmiać, zwykłym bebikiem, to wyszła ta skaza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, może i taka poradnia była, ale tak sie złożyło, że ja z noworodkiem leżałam na oddziale patologii ciąży bo nie było miejsca na połoznictwie :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×