Roczne urwiski 2004

Wiola ma ostatnio wilczy apetyt;) A z lodowki wyciagnelam dzis ostatni obiadek z Gerbera:( Nie lubie gotowac bo nigdy nie wiem czy mi wyjdzie taki zeby jej smakowalo:( Wole kupowac,ale to tyle kosztuje...

No właśnie! Znajomi to osobna kwestia... Byli dopóki mogliśmy spotykać się na wspólnie ustalonych zasadach, czyli po pracy. Teraz ja nie mam takiej możliwości bo przecież nie pojadę posiedzieć w knajpie z Maksem a nie mam go z kim zostawić. Druga sprawa - kilkoro z moich znajomych w międzyczasie pokłóciło się miedzy sobą i naprawdę trzeba się nastarać, żeby tak zorganizować spotkania, żeby nie mieli ze sobą styczności a nie spotykać się z każdym z osobna.Trzecia sprawa. Wielu znajomych sie wykruszyło po rozstaniu z Przemkiem. W ten sposó ostatni raz kiedy mnie ktoś odwiedził, nie mówię o rodzinie, był w sierpniu, na urodziny Maksa :( Przykre ale prawdziwe :(.

Loli - ja gotuję Maksowi razem ze swoim jedzenie, ale on najlepiej lubi marcgewke więc nie mam wiekszego problemu ;) Ale chyba powinnaś zacząć przyzwyczajać Wiolkę do domowego jedzenia.

Teraz masz nas Karola;) Choc daleko zawsze razem;) Chyba,ze nie bedzie nas stac na net:(

Karola ona tez jada takie zupki,ale mnie sie nie chce...;) Mialam 8 zupek z targow,ale juz sie pokonczyly... Wiec musze znowu gotowac:-)

No cóż. Znajomi, to znajomi. Szkoda, że nie możesz częściej się z nimi widywać. Knajpa rzeczywiście odpada. Ja mam niewielkie grono, ale urządzamy sobie (zwykle u mnie, bo mam dużo miejsca) takie mamo-babskie pogaduchy. Niezbyt często, ale kontakt jest. To prawda, że dla osób bezdzietnych jestesmy mało atrakcyjni. Na szczęście w gronie naszych znajomych tylko jedna para nie ma dzieci. Pozostałe osoby już maja potomstwo.

Kończę bo Maks domaga się mojej obecności ;) Właśnie sie obudził. PA

A teraz koncze bo nie zdaze na targ;) Postaram sie zajzec ok 17-18 moze wczesniej,czy ktoras bedzie?

Co do jedzenia - gotuję Martusi raz w tygodniu taką mięsno-warzywną papkę, nakładam do pojemników i mrożę. Wsuwa aż sie uszy trzęsą. Nigdy nie miala w ustach jedzenia ze słoiczka. Soczki kupuję z Bobovity.

No i zostałam sama. O 17-18 to raczej mi się nie uda. Jeśli już to ok. 21.00 Pa!

Powinnam byc do 21:)

Hej hej, jest tam kto????

I dalej cisza... Dziewczyny pracują, gotują... Skończyłam staż na pediatrii i teraz będę chodzić na internę przez 10 tygodni. Bleee Nie chce mi się, wolałabym posiedzieć z Martynką A tak, to jak przychodzę, to całe mieszkanie i oczywiście dziecko jest przesiąknięte zapachem teściowej Ale już niedługo, staż kończę w połowie lutego, będę potem siedzieć w domu przynajmniej do lipca :D Tylko że za darmo, to już gorzej, teraz przynajmniej cos wpływa na konto... Ech.... Buziaki Wam przesyłam! I Waszym Skarbom też!

Dziewczeta meldowac sie ;)

O kurcze;) Teraz jestem black;) Wrocilam,mala z babciami,a mama poklika sobie;)

Jestem obecna :D! Nasze maluchy daja nam wolne o podobnych godzinach :)

Czy chcecie kolejną porcję zdjęć Maksa ;)

Karola jeszcze pytasz? ;) Wiola uwielbia ogladac Maksia! Naprawde!Kto wie moze kiedys sie spotkaja?;)

Wracajac z zakupow powierzylam mala,w rece babci i prababci;) Czekam,az nia przyjada,bo mnie sie nie chce nosa wystawiac na to zimno,ale znajac zycie bede musiala po nia isc;)

Może ich zeswatamy, co ;)?

A prababcia to chyba jeszcze młoda musi byc skora ma siłe zajmować się szkrabem? Fajnie, że masz tak blisko kogoś komu możesz ją podrzucić nawet na chwilkę :)

Kupiłaś tą kuchenke dla Wioletki? A sobie co sprezentowałaś, jeśli mozna wiedziec? Ja jutro wybieram sie na zakupy bo musze kupic buty ale nie wiem czy cos znajdę bo strasznie nie podoba mi obecna moda \"butowa\" :)

Znów prowadzę monolog :) Na szczęscie mam jeszcze kilka pomysłów na rozmowę ;) Zdjęcia już idą :) Pozostałe dziewczyny z racji nieobecności nie mają wyboru i też dostaną kilka ;)

Ninka - ja własciwie do skończenia przez Maksa roczku, podawałam mu tylko i wyłącznie jedzenie słoiczkowe. Było to zalecenie lekarki. Chwalę sobie taka dietę bo odkąd zaczełam sama gotować Maks bez przerwy ma jakieś problemy ze skórą :(. Chyba zła kucharka ze mnie :(. A Ty Marcie gotujesz za każdym razem to samo?

No dobra! Skoro nikogo nie ma to pozostałe tematy zostawię na później ;) Odezwę się po 21 to może już ktoś sie zjawi :). Liczę na Was :)!

Karola jestem zaraz odpowiadam;)

Kuchenka musi jeszcze na nia poczekac;) Dzis Adi pojechal znow do Daniela bo zostal w szpitalu:(

Kupilam sobie cien do powiek i kredke do oczu-brazowa;) Zawsze uzywalam czarnej wiec chcialam sprobowac brazowej;) Mysle,ze czarna nie pasowala do mnie . Kupilam tez taki znikopis z alfabetem dla Daniela ma 6 lat wiec bedzie mial zabawe i nauke w jednym;)

Karola wracaj ja jestem!!!

Niestety, Maks się obudził więc będę dopiero wieczorkiem. Pa