Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama 21

Roczne urwiski 2004

Polecane posty

Na przykład teraz :( Ja jestem, a Wy nie A jak Wy będziecie, to mnie juz nie będzie, mój mąż będzie w domu za godzinę i będę musiała opuścić cafe :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba sobie zmienię stopkę, nikt do mnie i tak nie pisze na gg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, już mam inną. Poczytałam Wasze rozmowy. Karolina - na pewno wyniki wykażą, że to niezłośliwe zmiany, ja tak czuję a wierz mi, moje przeczucia się sprawdzają 🌻 A poza tym, na tyle, ile się znam, jeśli to miałaś wcześniej i było niezłośliwe, to teraz będzie tak samo. Sprawdź i będziesz miała z głowy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie przeczytałam wiadomośc o tym, jak to kobieta z Polski chciała \"sprzedać\" za 10 tys euro swoją nowo narodzoną córeczkę bezdzietnej parze bogatych Niemców, którzy mieli wszystko oprócz dziecka... Policja się o tym dowiedziała i wszystkich wsadziła za kratki. Jak macie ochotę poczytać to wysyłam link: http://wiadomosci.onet.pl/1259863,2677,kioskart.html Co o tym myślicie? Bo ja uważam, że szkoda, że sprawa wyszła na jaw. Co z tego, że za pieniądze, dziecko miałoby zapewniony troskliwy dom... Ale jak tak piszę to właśnie pomyślałam, że niekoniecznie... Przecież polskie agencje adopcyjne \"prześwietlają\" kandydatów na rodziców na 3 pokolenia wstecz, a tamci Niemcy to nie wiadomo co za jedni... Trudna sprawa, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jonka - niestety polskie prawo adopcyjne jest tak zagmatwane, że naprawdę potrzeba dużo szczęścia, cierpliwości a nie raz i znajomości, no i oczywiście byc nieskazitelnym żeby móc zaadoptować noworodka. Mnie tylko zastanawia jak oni chcieli zdobyć dla tego dziecka akt urodzenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej KArolina! Nie pomyślałam o akcie urodzenia... Faktycznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mąż by powiedział do mnie \"misiu\" :) Co oczywiście oznacza, że jestem misiem o baaardzo małym rozumku I rzuciłby pewnie cyata z \"Seksmisji\" że ja mało o życiu wiem... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W takie afery musi być zamieszanych więcej osób. Ale tak wogóle to mysle podbnie jak Ty. jeśli doszłoby do \"adopcji\" to i jedna i druga strona byłaby zadowolona a dziecku wyszłoby to tylko na zdrowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, zwłaszcza, że w alternatywie miało życie z pijanym tatusiem brrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie Ty nie jesteś misiu, bo Ty pomyślałaś o akcie urodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma sprawiedliwości na świecie... Co słychać, jak tam MAksiu, jak spędziliście dziś piękny jesienny dzień? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No szkoda :( bo juz dawno nikt tk do mnie ie mówił, nawet jeśli miałaby to byc obelga ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to ja do Ciebie powiem : MISIU :D Bez obelg, czysta sympatia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesienny? u nas zima za pasem! Śniegu tyle, że podeszwy butów zakrywa ;) A na ulicach lód. Nie dostałaś zdjęć? Dostałam od Ciebie jakiś zwrot, ale myślałam, że to od jakiegoś spamu. Wogóle często dostaję zwroty z Twojej skrzynki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojej, nie wiedziałam, z którj skrzynki, tej na onecie? Dostaję od Ciebie dużo maili, za wszystkie bardzo dizękuję, juz Ci chyba pisałam, że dawno juz od nikogo nie dostawałam smiesznych listów :) Ale dziś zdjęć Maksa nie dostałam, spróbujesz jeszcze raz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja niedługo będę mieć na kompie zdjęcia Martyny, mój brat ma mi je zgrać na płytkę Ale to potrwa, ona ma duzo innych spraw na głowie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok, czekam na zdjęcia. U nas też zima, ale na Martynie nie robi wrażenia... Ubralam ją dziś pierwszy raz w nowy kombinezon i czapkę zimową, śmiesznie wyglądała... A sanek to się juz nie mogę doczekać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może nie ma dostepu do komputera :( Ja to znam doskonale, przychodzi MAriusz i mówi, że eyłączmy komputer, bo go denerwuje. Albo lepiej, nic nie mówi, tylko patrzy A ja jestem tresowana żona ;) jedno spojrzenie i wiem o co chodzi, chociaż on słowa nie mówi.. A swoją drogą, widujemy sie ostatnio bardzo rzadko, mijamy sie wręcz, bo jak on wraca, to ja wychodzę. To się nie dziwie, że chce spędzić czas ze mną, a nie dzielić się z komputerem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maks ma manię zbierania kulek (jarzębina, kamyki i inne takie tam) do wiaderka więc dzisiaj zbierał zbrylony snieg. Pierwszy raz jak dotknął to się bardzo zdziwił a potem to już była normalka. Ale co chwile podchodził do mnie żebym mu rączki czyściła bo przy okazji jest małym pedantem, po tatusiu chyba ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale SŁODKI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ta minka, buzia taka pyzata :D Jaki aniołek ;) Jest taki grzeczny na jakiego wygląda? A jak równo ostrzyzony :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawa jestem o raz przechodzą a raz nie? Może mialas pełna skrzynkę? Zauważyłam, że tak sie dzieje przeważnie ze skrzynkami na onecie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Włosy obcinałam mu dwa dni więc bardzo się cieszę, że widać, że równo ;) A grzeczny to on nie jest ale to wina jego temperamentu. Wykańcza nawet najbardziej cierpliwych ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×