Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

maryjka

Nieśmiali chłopcy..co na was działa?

Polecane posty

"Niekoniecznie. Niekoniecznie nieśmiałość oznacza słabość. Myślę, że nieśmiałość jest cechą pozytywną" To się tyczy kobiet a nie mężczyzn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kookie ;)
Tyle że gościu za 2 miesiące kończy studia, przynajmniej na mojej uczelni. Czyli czasu jakby nie ma, a innego kontaktu z nim nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kookie ;)
a nie możemy wiecznie się TYLKO do siebie uśmiechać. wypadałoby aby coś zrobił. No chyba, że to właśnie ja mam zrobić, ale jak? Aby go nie odstraszyć, lub nie zawieść się, bo nie chcę być zraniona. Jestem bardzo wrażliwą osobą i to by mnie długo nękało. Jak go podejść, jak ośmielić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kookie ;)
"To się tyczy kobiet a nie mężczyzn." a jednak jak bardzo nam się podobają nieśmiali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kookie ;)
co to mogą być za wady, związane z nieśmiałością?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kookie ;)
oczywiście, że nie wszyscy, ponieważ nieśmiałość JEST JEDNĄ Z cech która pociąga niektóre kobiety, reszta też przecież jest ważna i zależy od indywidualnych upodobań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kookie ;)
myślę, że pod tą skorupką kryją się prawdziwi dżentelmeni ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kookie ;)
ale u nich to się wydaje takie urocze, delikatne. Wszystko co robią takie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kookie ;)
to ty jesteś nieśmiały? i sam mówisz że jesteście "pierdołami''? co ty gadasz? Po prostu nie trafiłeś jeszcze na pannę Ciebie godną. Jesteście warci niż wam się wydaje, potraficie wiele więcej docenić i cieszyć się z małych rzeczy. Kiedy znajdziesz tą osobę, to zobaczysz że będziesz najszczęśliwszym mężczyzną na świecie, będziesz szczęśliwszy od tego który może mieć każdą. (wówczas pewnie większy % to płytkie kobietki)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Po prostu nie trafiłeś jeszcze na pannę Ciebie godną." Przestań kłamać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kookie ;)
no to jak tak uważasz, to bardzo mi przykro, ponieważ kiedy poddajesz się już na starcie to ciężko jest coś osiągnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakim niby starcie?! Ja mam niemal 30 lat a nawet na randce nie byłem w życiu. Dlatego mówię: Przestań kłamać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kookie ;)
Tzn, że jeśli mam mojego delikwenta uratować przed waszym losem, to ja muszę twardo stawiać kroki w rozwoju naszej znajomości? Ja mam zacząć rozmowę? Ja mam aranżować spotkania i czekać na jego reakcje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No niestety ale tak. Pierwszy krok musi wyjść od Ciebie. Jak już mówiłem - pierdoły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kookie ;)
i raczej nie muszę się obawiać, iż mnie zlekceważy? Tym bardziej, że jestem atrakcyjną kobietą i w sumie mam powodzenie u mężczyzn, tyle że nie takich jakbym chciała. Raczej będzie zadowolony że się zainteresowałam i umówi się ze mną na tą randkę? Czy przez tą nieśmiałość da mi kosza? Czy mam wtedy dalej próbować, w nadziei że on mimo wszystko tego pragnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może i zlekceważy. Trudno powiedzieć to od człowieka zalezy. Może się przestraszy, że nie da rady i sobie odpuści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kookie ;)
jej, biedny, i będzie żałował do końca życia. Muszę go jeszcze przez chwilkę oswajać, aby się nazbyt nie przestraszył i wtedy wyciągnę go na piwo, może się trochę wyluzuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kookie ;)
a może z jego kumplem razem wyskoczymy w trójkę, albo i z kumpla laską. Czy raczej będzie się jeszcze bardziej stresował przed "publicznością"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dede1
kooki czyś ty oszalała ???? oni są straceni dla społeczeństwa , nawet jak im zapuka do drzwi naga , najseksowniejsza kobieta na świecie w stroju bikini to nic by nie zrobili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kookie ;)
to jak rozpalić ich serca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kookie ;)
bo podobno łatwo jest Was zdobyć, ale jak? JAK?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dede1
udawaj przyjaciółkę , że chcesz się zaprzyjaźnić i zacgowuj się tak jakbyście już byli przyjaciółmi , tylko przypadkiem nie dominuj bo się przestraszy a to poprzednie to pisałem o tych , wiesz , towarzystwo wzajemnej prawicowej adoracji , głównych proroków tego ruchu już poznałaś :p :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kookie ;)
rzeczywiście podbudowują się nawzajem w swojej przegranej ;((((( Przyjaźń, to jest to! Wsparcie emocjonalne i akceptacja. Zobaczy, że może mi zaufać, że jestem pozytywnie nastawiona to sam zacznie działać. Najtrudniej na początku. I oby mi kosza nie dał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dede1
kookie tylko uważaj , bo jak go rozkochasz to nie wiadomo czy się później odczepi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×