Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kamileczka2222

pogrążone w TĘSKNOCIE za ukochanym...

Polecane posty

🌼 ❤️ 😘 🌼 Nadchodzacy Nowy Rok to nie tylko okres radosci, ale rowniez zadumy nad tym, co minelo i nad tym, co nas czeka. Tak wiec duzo optymizmu i wiary w pogodne jutro zycze JA :D :) ;) 🌼 ❤️ 😘 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki Angel Przylaczam sie do tych milych zyczen! ze wzgledow pedagogicznych :D :D nie moge sie z moim spotkac. Po prostu NIE dopoki mnie nie przeprosi i nie wyrazi skruchy ;) Serio - obrazil mnie, doprowadzil do lez, a zamiast przeprosic dalej sie pograzal, ze przeciez mial prawo, ze mial racje itp... Przykro mi, ale on musi miec do mnie jakis szacunek. Poza tym mam niesmak, ze nie mial tyle wrazliwosci,zeby sie pohamowac, ani tyle przyzwoitosci,zeby sie przyznac,ze przegial. Nie spotkam sie z nim; pobyt mam juz rozplanowany i jego w tych planach nie ma. Jasne, ze cierpie i tesknie, ale jak ja nie bede sama siebie szanowac, to nikt mnie nie bedzie szanowac. Dzis mi powie,ze jestem glupia i beznadziejna, ja bede udawac,ze nic sie nie stalo a jutro powie,ze jestem glupia k... bo bedzie mial zly nastroj. Nie ma mowy! Jednego goscia rzucialam z miejsca, bo sie klocilismy i nazwal mnie glupia suka. W sekunde mi przeszla milosc i przekreslilam wspolne trzy lata. Nie zaluje. Pozniej wybaczylam mu, ale nie jestesmy i nie bedziemy nigdy razem. Nie boje sie samotnosci ani tego,ze nie znajde faceta (jak juz zaczne szukac). Tylko najgorsze bedzie te pierwsze pare miesiecy po rozstaniu. Ale jak u mnie jest zle, to sobie mysle: coz, statystyka - nie moze byc super caly czas... Trzeba czasem pocierpiec... No i te suinusoidy z nim mnie mecza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane bardzo sie ciesze ze jestes w tak opstymistycznym nastroju:) U mnie wszystko dobrze a nawet powiem,ze lepiej!!! nie mam czasu za bardzo na przesiadywanie w necie gdyz nadrabiamy zaleglosci spowodowane jego 3 miesiecznym wyjazdem :P hehe:) Mysle,ze po nowym roku bede tutaj wpadac czescie gdyz bylyscie ze mna w dobrych i zlych chwilach:) DO SIEGO ROKU SLONKA🌻 i oby ten 2007 byl lepszy od terazniejszego :) buziaki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, Winogronka, jak ja bym nadrobila... On jest cudowny i naj w te klocki... :) Ach, rozmarzylam sie... Coz za tydzien bede w kraju... ale nei widze szans na spotkanie - za duzo czasu uplynelo od jego wybryku, a on udaje, ze sie nic nie stalo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌼 Witam ponownie 🌼 Kocica nie ma za co :) \"\"Nie boje sie samotnosci ani tego,ze nie znajde faceta (jak juz zaczne szukac). Tylko najgorsze bedzie te pierwsze pare miesiecy po rozstaniu. Ale jak u mnie jest zle, to sobie mysle: coz, statystyka - nie moze byc super caly czas... Trzeba czasem pocierpiec... No i te suinusoidy z nim mnie mecza...\"\" SWIETE SLOWA :D kazdy po rozstaniu przezywal tekie chwile:/ samo zycie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, Angel, ale z nim sie rozstac, to prawdziwa sztuka. Jest cholernie konsekwentny (chyba typowe dla artystow) i jak sie uprze, to nie ma rady. Jak nie drzwiami, to oknem wlezie. Nie zraza go nic, moge mu nawet Wy#$%! powiedziec, odczeka swoje i dalej bedzie probowal. Albo bedzie robil meczennika - ze kocha i teskni, albo bedzie palil glupa typu - co u Ciebie, kiedy sie spotkamy? juz to przerabialam.. jak bedzie spokoj, to tylko chwilowy, odczeka i znow bedzie do mnie startowal. Nawet teraz po Swietach byl zdziwiony \'Jeszcze Ci nie przeszlo? Ile mozna to samo walkowac?!\' - ano mozna, bo troche jakby mnie obrazil a nie przeprosil... Ech, szkoda gadac. Ciekawe, co dalej. Kolejne podchody beda w Sylwestra- ciekawe, czy zadzwoni, czy napisze. Poki co powiedzialam mu,zeby sie ode mnie odwalil, skoro nie potrafi zalagodzic sytuacji. Wystarczyl jeden glupi telefon - przepraszam Kociu. Wybaczylabym, nawet bym jego tez przeprosila za ostatnie klotnie... ale nie bede udawac,z nic sie nie stalo. Jak ta jego poprzednia baba z nim wytrzymywala, to nie wiem... A propos Swiat - beznadziejne i samotne. Ale duzo jadlam slodkiego i kalorycznego ogolnie i niezdrowego... Dzis wzielam gleboki wdech i na wage elektroniczna.... I nic!!! Ani grama wiecej nie pokazala!!! W szoku jestem, bo juz dlugo tak podjadam; z mojej polowiecznie Monciakowej diety przeskoczylam na pizze mrozone... Albo caly dzien jem slodkosci... w pracy tez... Az niemozliwe , ale to chyba od stresu i niewyspania. Gdybym jadla normalniej,to bym pewnie schudla...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
❤️ witam @ll w ten szczegolny dzionek ,tym bardzie magiczna nocke ,ktora wnet nastanie 🌼 Kocica - jesli chodzi o ta Twoja sytuacje to ............. po prostu kto zrozumie facetow,prawda?? Gorsi sa od bab:O Powracaja do swieta to ja tez tyle sie najadalm,ze szoooook ale w porownaniu do Ciebie to pare gramow mi przybylo......to nie samowite,moj men wrocil i przy Nim tyje no i te swieta............w lutym wyjezdza na 3 mce to znowu schudne do tego dojda egzaminy na studiah ,czasem imprezki wiec.............aa i moze praca:D Kobietki (czarownice z Łysej Góry ) gdzie jestescie??? pewnie u fryzjera juz :D ;) pozdrowka przesylam i jeszcze raz zycze szampanskiej zabawy :D nawet jak byscie mialy same je spedzic przed kompem - tak jak ja rok temu,przygnebiajace to jest jak cholera ale duzo ludzi jest takich co sami spedzaja sylwka przed netem no i szampanem:O buuuuuuuuuziaczki [kiss 😘 😘 😘 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ach, probowalam sie dzis z Nim dogadac. Zaluje, ze w ogole z nim rozmawialam. Jestem zalamana, wszystko wskazuje na to, ze tego sie nie da naprawic, a jak on ma sie tak dalej zachowywac, to ten zwiazek nie ma sensu. Jemu kompletnie nie zalezy, zeby to odkrecic, nie rusza go to wcale, ze czuje sie urazona... Zachowuje sie jak uparty dzieciak, dla niego nic sie nie stalo. Dzis na Sylwka nigdzie nie ide - moglabym,ale blizsi znajomi sa w Polsce, a z dalszymi nie pojde, bo jak sie spija to nie wiadomo czego sie spodziewac. Nie ma nikogo, komu bym mogla zaufac, kto by sie mna zaopiekowal. Te Swieta i Sylwester to dla mnie istny koszmar :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej 🌻 Dlugo tu nie zagladalam....zycze wszystkim SZCZESLIWEGO NOWEGO ROKU!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!ZEBY BYL LEPSZY NIZ TEN:D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chmurka...
Szczęśliwego Nowego Roku! Oby ten Nowy Rok był pełen miłości!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
duzo milosci na ten Nowy Rok zycze :) Sylwester spedzilismy tylko w dwojke,pyszna kolacja,smieszne filmy :) i omalo co nie poklocilibysmy sie o jakas pierdole :P ale jest OK:) Dzisiaj bedzie moja piewsza noc bez niego od jego przyjazdu do Polski buuu:( nie lubie spac sama :P P.S kurcze stopki nie umiem zmienic :P ale jak na nia patrze to taki sentyment mam do niej:) buziaki Slonka!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć kobietki Na początek wszystkie naj naj naj w Nowym Roku przede wszystkim duzo dużo miłości. A ja wracam już do grona tęskniących. Jutro rano moj słońce wyjezdza do Holandii. Znowu będę odliczała, ale tym razem całkiem niedługo bo na początku lutego przyjedze i chociaż wydaje mi sie że to strasznie długo to liczę że ten czas szybciutko minie. My tez sylwestra spdziliśmy we dwójkę, spokojnie i upojnie :-) I cudnie było sie obok niego rano obudzić. A dzisiaj jak tylko się rozstaliśmy to od razu zaczęłam tęsknić i łezka mi sie zakręciła. Staram się mu nie płakać w rękach przy pożegnaniach ale potem kilka dni mam doła. No ale aby do lutego. Teraz rzucam się w wir pracy. No i postaram sie spełnić postanowienie noworaczne i troszkę zrzucić po świątecznym objadaniu a przyszła teściowa mnie podkarmiła tak więc jest co :-) Ok kochane biegne do łużeczka bo jutro do pracki, a wczoraj w nocy to nie pospałam tak więc trzeba nabrac sił. Pozdrowionka🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewndoberek na rondelek Kocica eh.......:/ nie wiem co napisac...............ja mialam rok temu podobne swieta i sylwka:/ masakra wim co czujesz:/ ale pomysl sobie,ze jutro jest nowy dzien,nowe mozliwosci:) Stokrotka26i - witay:) eh..........ja wnet wroce do teskniacych ale w luty,w sumie to wnet bo moj men tez wyjezdza do Holandii:/ masakra:( ale zyje mysla,ze szybko ta rozlaka minie:) tez tak mysl:D Winogronka8 - :D jesli chcesz zmienic stopke to wejdz w \"preferencje\" kobietki rowniez zycze SZCEZSLIWEGO,LEPSZEGO NOWEGO ROKU 2007!!! samych sukcesow w zyciu prywatnym jak i zawodowym no i duuuuuuuuzo zdrowia:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w Nowym Roku i życzę aby był pełen radości i wspaniałych chwil! :) 22 wyjechałam do Holandii i 1.01.2007 wróciłam wieczornym lotem z Amsterdamu.. Było cudownie.. Po 6 tyg rozłąki bylismy dla siebie tacy ciepli, czuli, doceniliśmy siebie nawzajem.. Jezdziliśmy na rowerach, zwiedzaliśmy, sylwestra spędziliśmy z ogromna ilością ludzi ze wszystkich stron świata na rynku w intrygującym mieście - Amsterdam, jak szedł do pracy to czekał na niego obiadek, było idealnie.. Aż chcę mi się żyć mimo że znowu jestem sama.. Wnioskuję że najlepiej jednak oswoić wroga, tzn. wstrętna i okrutna Holandia która zabrała mi mojego M. okazała się całkiem fajna :) Wiem, że nie muszę sie martwic ze mu tam źle i teraz jestem pewna jego uczuć na 200%, 5 stycznia bedzie 6,5 roku.. Nie chciał mnie puścić, cwaniaczek, jeszcze mnie postresował i tak już wystraszoną pierwszym lotem w życiu ( fajnie się leciało :P) a te jego słodkie \".. nie odlatuj, malutka!\" wypowiedziane ze 100 razy dziecięcym głosikiem.. Zakochałam się kolejny raz w tym samym człowieku! ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pogoda, bardzo milo sie czytalo Twoj post. Oby tak dalej! Ja w sobote przylatuje do kraju. Nie wiem,czy sie z moim spotkam - czekam na przeprasza, co za uparciuch. Ale wiem, ze zmiekl strasznie... Stroszy sie jeszcze, ale coz - powiedzialam,ze wszystko od niego zalezy ... Wlasnie ogladalam sobie skorzane spodnie w necie. Zawsze chcialam takie miec, ale teraz jak mnie w sumie stac, to mi zal zwierzakow... Nie wiem,czy moglabym te spodnie z czystym sumieniem nosic. Ale tak strasznie zazdroszcze - moj Kocur ma skorzane spodnie sznurowane po bokach - to wyglada bosko. Tym bardziej , ze on do nich zazwyczaj zaklada czarne koszule, a nie T-shirty. Moze kiedys sobie sprawie.Nie mam teraz takiej super figurki jak za czasow studenckich :) W poniedzialek bede miala zalozony aparat na zeby :) Smiac mi sie chce - mial byc kosmetyczny, bedzie metalowy, tak doradzila ortodontka, wiec nie dyskutuje. Licze na to,ze zrzuce pare kg bo sie skonczy podjadanie. No i chipsy,czekolada zakazane... Ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie kochane w nowym roku 2007!!! wrocilam we wtorek do siebie, w koncu....stesknilam sie za swoimi gratami, kosmetykami i wlasnym katem :-) powiem wam wielkiego newsa, ktorego dostarczono mi w ostatni dzien mojej pracy przed swietami... otoz mojego bardzodobrego kolegi z pracy dziewczyna przyjazni sie z byla G. Chlopak wiedzial o ich rozstaniu, wiedzial jaka byla ta ex, jaki jest on....Odkad sie rozstalismy bardzo unikalam z nim spotkania, zeby oszczedzic sobie tekstow typu \"a nie mowielm\"...ale niestety wpadlismy na siebie w pracy i wpadl na ploteczki... okazalo sie, ze Anja, byla G. opowiada wszystkim wokol, ze G. bardzo chce ja odzyskac i byc znow razem...ona leci tam jakos teraz w styczniu i jemu podobno bardzo zalezy na tym, zeby byli razem... czyli gadka podobna do tego co pisal do mnie... nie wiem czy to prawda, ale nie wyobrazam sobie, ze ktokolwiek moglby glosic takie rzeczy gdyby nie byly zgodne z prawda...tym bardziej, ze ona nie zna mnie i nie mialaby powodow, zeby mi robic na zlosc... strasznie sie wkurzylam...Nie samym faktem, ze moze rzeczywiscie chche jeszcze raz sie z nia zejsc...Moze do siebie pasuja, kto wie...Ale tym, ze nie powiedzial mi prawdy i mi mydlil oczy.... napisalam mu smsa, ze ulatwie mu sprawe i wszytskie jego rzeczy oddam Denisowi, zebysmy nie musieli sie widziec...i zyczy mu powodzenia...i ze moze podziekowac anji za to, ze dostarczyla tych informacji... nie odpisal, wiec to musi byl w jakims stopniu prawda... to bylo wiadro zimnej wody...nie mam oczoty juz go wiecej zobaczyc... a ja czuje sie SWIETNIE i jestem jakas wyjatkowo szczesliwa :-))) caluski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O, ja pitole... Wyglada na to,ze kicha... Gosiaj, ale tak naprawde - nienawidze niedopowiedzen. Powinnas to konkretnie wyjasnic z samym zainteresowanym. A ja mojego Kocura jeszcze dzis ochrzanilam, powiedzial,ze zaluje, ale jakos nie odczulam przepraszam. Powiedzialam,ze to od niego zalezy,czy sie spotkamy - moze mu sie uda odkrecic, moze nie. Powiedzial,ze mi napisze maila, ale to wszystko o kant d..py.Powinien byl mnie przeprosic dawno i nawet jesli uwazal,ze ma racje, to powinien chyba sie przejac tym,ze ja placze, ze mialam skopane swieta itp... Coz - Skorpiony podobno takie sa... Zloslwe, msciwe... Wierze,ze kocha, ze jest wierny i ze mu zalezy. Wiem,ze jest msciwy i BYWA zlosliwy, ale myslalam,ze mnie jako bliska osobe takie cos ominie... Niedobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kocica: ale my tu nie mamy czego porownywac...Twoj Cie kocha, ale musi przeprowadzic niezla walke ze swoim charakterem i tym, ze jest strasznie uparty...Ja wiem, ze to cholernie ciezkie u skorpionow...Moja najlepsza przyjaciolka jest skorpionem...Tylko my znamy sie juz 11 lat i powiem szczerze, ze ostatnio wpadlysmy na to, ze nie pamietamy czy kiedykolwiek sie poklocilysmy...Ale my walimy sobie najgorsze rzeczy prosto w oczy...Bez przejmowania sie slownictwem ;-P w kazdym razie u was jest problem komunikacji, a u nas byl problem beznadzieji mojego ex... ja juz sobie to wszytskoe ladnie poukladalam do kupy...On wiedzial doskonale, ze ta jego ex miala zamiar wyjechac do Australii, wiec mial szanse sprobowac jeszcze raz z nia i zobaczyc czy wszytsko bedzie gralo jak sie zejda....A w tym czasie podtrzymywac nasza znajomosc. I wtedy, kiedy on by tu wrocil do niemiec bez niej (bo ona musi tam i tak dluzej zostac) , zaczalyby sie krecic obok mnie i sprawdzic jak to jest ze mna i czy wszytsko gra....Niestety..Kobiety duzo gadaja...no i Anja pewnie chchciala sie wszytskim pochwalic, ze G. nadaj ja kocha ... ja sie ciesze, ze wlasnie tak sie stalo, bo na prawde bardzo dziekuje, za takiego faceta na przyszlosc... Teraz poznalam milego faceta...Ale okazalo sie , ze ma dziewczyne od 3 lat...i nie wyobraza sobie zycie w monogamii....Reszte wywnioskujcie sobie same...Mi to tez dosc na reke, bo nie mam ochoty na zwiazki...Ale nie wiem jeszcze czy na to sie zgodze...Na szczescie nic sie jeszcze nie stalo :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość druga połowa serca
Witam Was kochane tęskniące:) życzę wszystkiego naj naj naj lepszego w tym Nowym Roku:) Ja również tesknię za moim M. Znamy sie krótko, tylko ponad miesiąc, ale za to spedzilismy razem swieta i sylwestra:) tylko ze sobą:)....ciągnie nas do siebie, obawiam sie ze sie po prostu zakochałam....Ostatni raz widzielismy sie w Nowy Rok i tego samego dnia wyjezdzał...nie bedzie go 4 miesiące. mam nadzieje ze dam rade i bede miała w sobie duzo siły i wiary w Nas. Pozdrawiam Was dziewczyny i trzymajmy sie jakos:) damy rade:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Druga. Mozna tez zaczynac i byc ze soba od poczatku na odleglosc. Ja tak mialam i juz ponad rok zlecial. Tylko,ze nie wiem, czy nie dotarlismy sie,czy bezdusznosc Internetu - jakos sie czasem nie mozemy dogadac... Gosiaj - nie zalamuj mnie. Chyba nie chcesz krecic z facetem, ktory ma dziewczyne?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona22*****
Cześć Dziewczyny mogę się do was przyłączyć???Moj Kochany wyjechał dzisiaj rano a ja cały czas jestem smutna nie mogę się przyzwyczaić do myśli że tak długo się nie zobaczymy tak za nim tęsknię że już nie mogę sobie poradzić. Jak przetrwać te parę miesięcy?? nie wiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona22*****

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Ona22 dasz rade - jeśli go kochasz to żaden czas nie roztopi waszej miłości Trzeba tylko być w kontakcie maile telefony smsy muszą wam narazie zastąpić przytulanki :-) ale najsłodsze są chwile potem bo się nie można sobą nacieszyć. trzymam kciuki A ja też dalej tęsknię. ale czas szybko biegnie i aby do lutego. Pozdrowionka miłego weekendu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc, Ona 22! Zagladaj tu! Gosiaj - nie kumam , G. sie zachowuje jak dupek i gra na dwa fronty , a Ty sie chcesz znizac do jego poziomu uczestniczac w podobnym trojkacie? Dla mnie to na maksa niemoralne byc z kolesiem, ktory ma dziewczyne... Nawet jakbym sie zakochala, to bym odpuscila, bo szanuje zwiazki. A jak kolesiowi sie znudzila jego panna, to niech z nia zerwie, a nie zdradza - to proste i uczciwe. Gosiaj - nie szukaj wrazen, ani nie wkopuj sie w kolejne komplikacje - taka moja rada. Oczywiscie, zrobisz jak zechcesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona22*****
sobota a ja nie mam co robić siedze i rycze nie wiem jak wytrzymam te kilka miesięcy beż NIEGO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! :) ona22***** Weź się w garść! Dasz radę! Jeszcze niedawno sama byłam taka \"rozsypana\" .. Po prawie 7 latach bycia razem praktycznie codziennie on wyjechał do Holandii pod koniec listopada.. Płakałam, gryzłam ściany. Ale czas szybko leci, znalazłam sobie prace, mam studia, dosyć dużo zajęć. Na święta i sylwestra byłam u niego, przekonałam się że to jemu jest ciężej i często myśli aby wrócić.. Nie dojść że facet jest tam beze mnie ;) to wszystko jest obce.. I to ja go przekonywałam żeby został. że jeszcze chwilkę, że szybko minie.. Hehe biedak, pomyślał że coś kombinuję i już zaplanował 2 tygodnowy urlop na początek lutego.. Nie mogę się doczekać!Zarobimy trochę i potem już będziemy razem.. Ale zasypiam z jego zdjęciem na poduszce i łzami w oczach chociaż wiem \"...że nawet ten cholerny czas.. nie rozdzieli Nas..\" Pozdrawiam wszystkie tęskniące! 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Riiiiiiita
Eh kurcze i ja zaniedługo przyłącze się do tego topicu.. za dokładnie miesiąc moje kochanie jedzie do woja :( ja tego chyba nie przezyje... bu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona22*****
Cześć dziewczyny bardzo fajny ten topic i jest potrzebny daje nam duże wsparcie mój kochany wróci na początku kwietnia to jeszcze tak długo. też mam studia wlaśnie wróciła ze szkoły i pisze do niego sms-ki on narazie ma tylko Polską kartę i mi nie odp tylko dzwonik puszcza ale dobry i taki kontakt mama nadzieję że w miarę upływu czasu będzie trochę lepiej bo jak narazie to nawet jak do niego piszę to mi się chce płakać a tacy byliśmy razem szczęśliwi, ale jak wróci będzie jeszcze lepiej Pozdrowionka dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość druga połowa serca
Ja ze swoim M nie mam juz kontaktu 4 dzien :( i smutno mi....bo nie wiem co on tak naprawde myśli...czuje, mam nadzieje ze sie odezwie... Rozumiem to ze sie nie odzywa bo nie ma jak, sms nie doszedł nawet - cholerny zasięg....cieżkie jest zycie dziewczyny marynarza...ech..choc ja jeszcze tak formalnie nią nie jestem...ale tesknie jak cholera! Pozdrawiam Was dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×