Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kamileczka2222

pogrążone w TĘSKNOCIE za ukochanym...

Polecane posty

to ciesze się bardzo....:):):):)// Trzym sie ciepło..znikam.... postaram sie odezwać jutro..... buziaczk(całus).....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Wszystkich! Ja mam dzisiaj okropny dzień.. M. własnie poszedł pozałatwiać ostatnie sprawy.. Jutro wyjazd 😭 Ktoś pytał co to za praca? Będzie pracował jako magazynier, wózki widłowe, pakowanie.. Sama nie wiem dlaczego się zgodziłam.. a może nie musiałam się na nic godzić? Wiem, że będzie bardzo źle!! Jedyna myśl która pozwala mi wytrwać w nadzieji że Nam się uda to to że wiem, że on nawet całkiem spakowany, z plecakiem na plecach, jest wstanie wszystko zosatwić jak mu powiem: Nie dam rady! Zostań! To dobrze że mam tą pewność.. Zresztą cały czas mnie pyta czy jestem zdecydowana i mam pamietać że robi to dla Nas.. Gdybym nie miała pewności ze zostawił by dla mnie wszystko chyba bym go o to poprosiła.. A w tej sytuacj nie potrafie bo to tak jakbym mu przestała ufac.. Jedno jest pewne że to co jest dzisiaj oczywiste, odległość może zniszczyc.. I to tak bardzo boli! Od jutra jesteście moją grupą wsparcia! :)🌻 Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, jestem z Chorzowa, mam 21 lat. Jutro napisze cos więcej o sobie! Buziaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Was dziewuszki:) jak tam samopoczucie?:) pogoda z tego co piszesz to mamy wiele wspolnego :) blisko siebie mieszkamy,prawie ten sam wiek no i moj chlop w Holandii siedzi od wrzesnia :) jade do niego cos kolo 15 grudnia na 3 tyg :) przyzwyczaisz sie szybciej niz sie tego spodziewasz,przynajmniej tak bylo w moim przypadku ;) buziaki dla Was🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Kaczorynka za miłe słowa :) Tak czytam wasze posty i stwierdzam ze wam nie tak najgorzej jest - bo teoretycznie możecie pojechac (lub jak czytałam część z was jedzie) do Waszych Ukochanych a ja niestety nie mam takiej możliwości :( Nawet przez tel nie mogę pogadać bo nie ma zasięgu..... No i kwestia jest taka że to nie ejst praca tymczasowa tylko tak będzie wyglądać zawsze :( Zaczynam się zastanawiać czy to ma jakikolwiek sens bo ja się chyba do takiego związku nie nadaję...... smutno...... Pozdrowienia dla was wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bry dzionek kobietki:) Madafi, kartofelka - nie wiem czy mnie pamietacie ale ja Was doskonale pamietam,z ponad rok temu tu klikalam z Wami:) Eh..........madagi tu juz sie nie okresla dziewczyn \"czarodziejki\" i topic \"Lysa Gora\" te czasy minely az cosik mi sie robi na serduchu............ale wspomnienia zostaly:) Fajnie,ze Wam sie jakos uklada , ja tu luknelm ponownie w sierpniu bo moj men znowu wyjechal ale juz od miecha jest w domciu ze mna:) buziaczki przesylam kobietki 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha pogoda i jak juz odprowadzilas mena na przystanek autokarowy?? bo chyba jedzie autokarem.........nie martw sie \" co ma byc to bedzie \" i juz,nie ma na to rady,wszystko jest zapisane w gwiazdach:) Oczywiscie 1wsze dni,tygodnie beda ciezkie ale pozniej to juz pojdzie jak z gorki:) Nim sie obejrzysz a juz wroci Twoje Serce:) buzka 3ymaj sie cieplo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej... :( 20 min. temu przyjechał po niego przewoźnik, takim mini busem. I odjechał.. Jeszcze jadą po 3 jego kolegów i w trase. Och jak mi smutno!! Nie macie pojęcia.. Chociaż pewnie macie.. I właśnie dlatego tu jestem.. Teraz idę się położyć, wyglądam tragicznie, ale mnie zapamięta.. taką zapłakaną, zapuchniętą.. :O Nie spałam prawie całą noc, bo jeszcze tylko chwilkę go miałam przy sobie, jeszcze musiałam przytulić, pocałować, jeszcze popatrzec na niego.. posłuchać jak słodko chrapie :P ( a zawsze mnie to tak wkurzało! hehe) Dobrze że dzisiaj nie mam zajęć.. Od jutra wezmę sie w garść! Muszę wytrzymać! 😭Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alicja Majewska - Jeszcze się tam żagiel bieli Wyszły kobiety na morski piach, stanęły nad wielką wodą, stare, młode, całe we łzach... I z wiatrem leciały od lądu, bezradne i mokre od łez, spojrzenia aż po horyzontu jasny kres... Jeszcze się tam żagiel bieli, chłopców, którzy odpłynęli, nadzieja wciąż w serc kapeli na werbelku cicho gra... Wrosły kobiety w nadmorski brzeg, w czekaniu swym i cierpieniu, jak kamienie, tnąc fali bieg. I z wiatrem leciało od lądu milczenie ich oczu i rąk, daleko, aż po horyzontu jasny krąg... Jeszcze się tam żagiel bieli, chłopców, którzy odpłynęli, nadzieja wciąż w serc kapeli na werbelku cicho gra, bo męska rzecz być daleko, a kobieca - wiernie czekać, aż zrodzi się pod powieką inna łza, radości łza. Męska rzecz - dognać w biegu i uśmierzyć grzywy fal... Nasza rzecz - stać na brzegu, stać i wierzyć i patrzeć w dal... Jeszcze się tam żagiel bieli, chłopców, którzy odpłynęli, nadzieja wciąż w serc kapeli na werbelku cicho gra, bo męska rzecz być daleko, a kobieca - wiernie czekać, aż zrodzi się pod powieką inna łza, radości łza. Bo męska rzecz być daleko, a kobieca - wiernie czekać, aż zrodzi się pod powieką inna łza, radości łza..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Dziewczyny pogoda - witaj w klubie.:-) Moj Skarb też w Holandii. Już od września się nie widzieliśmy to już trzeci miesięc ale chyba w pierwszym tygodniu grudnia będzie już ze mną. Tak jak piszą dziewczyny na początku to trudno sobie znaleść miejsce. Ale potem to już czeka sie na maile telefony sms-y i wreszcie na powrót. A to jest w tym wszystkim najwspanialsze ta chwila kiedy po długiej rozłące on staje przd tobą, to jest właśnie ta chwila która wynagradza wszystkie samotne. I tego się trzymaj kochana🌼 i nie podawaj sie zobaczysz jak będzie cudnie jak twój ukochany wróci. A czas wbrew pozorom szybko mija. :-) pozdrowionka🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja jestem na mojego wkurzona!!! mialam do niego jechac na 3 tyg i chyba nie wypali bo on chce tutaj do Polski wpasc bo dostanie urlop2 tyg ;] a co potem? do czerwca widziec sie nie bedziemy?! :o wiem,ze nieuklada mu sie tam za dobrze,dlatego chce go namowic zeby zostal po Swietach na stale i tutaj poszukal pracy,w czerwcu koncze szkole wiec mozemy juz razem wyjechac a nie ciagle w pojedynke!!! nic mnie juz nie cieszy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Winogronka: a Ty miedzy swietami a czerwcem nie moesz pojechac sobie do niego na urlop??? Nie oamitam gdzie on jest dokladnie, ale mysle, ze jak sie gdzies wyjezdza i zlapie prace, to potem ciezko wyjechac nie martwiac sie czy nastepnym razem tez prace bedzie sie mialo...A szczegolnie w POlsce...On studiuowal/ma jakis zawod?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Winogronka: a Ty miedzy swietami a czerwcem nie moesz pojechac sobie do niego na urlop??? Nie oamitam gdzie on jest dokladnie, ale mysle, ze jak sie gdzies wyjezdza i zlapie prace, to potem ciezko wyjechac nie martwiac sie czy nastepnym razem tez prace bedzie sie mialo...A szczegolnie w POlsce...On studiuowal/ma jakis zawod?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosiaj no wlasnie od stycznia musze zrobic 4miesiaczna praktyke :o w czerwcu egzaminy,wiec raczej od stycznia do czerwca dóóóół :( On ma technika ekonomisty i nawet jezyka za dobrze nie zna :o To co zarobi to wyda na jedzenie,mieszkanie i rachunki bierzace ale zeby odlozyc to nie ma jak :o Gdyby w Polsce roboty nie stracil (z wlasnej winy :o) to posiedzialby tutaj ze mna do tego czerwca.Teraz sam nie wie czy po Swietach tam wracac czy zostac...pyta sie mnie co ma zrobic,ale jak mu powiem zeby zostal to kiedys moze mi to wypomniec ze z mojego powodu zostal :o qrwa mieszane uczucia! a co tam u Ciebie?? macie ze soba jakis kontakt?:) pozdrawiam🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie wszystko ok, spedzam caly czas na nauce i nie mam za duzo czasu na myslenie...ja go prosilam 2 tygodnie temu, zeby przez jakis czas sie do mnie nie odzywal...wytrzymal tydzien i znow go o to samo poprosilam, zeby uszanowal moja decyzje...strasznie mi go brakuje, bo go ciagle bardzo kocham....ale musze to przetrwac, musze go wyrzucic z serca i po prostu nie moge byc dla niego kolezanka czy przyjaciolka...Odsunal mnie od siebie, wiec nie odczuje ta strate na wlasnej skorze...Jemu sie wydaje, ze jak wroci to wszytsko bedzie tak jak wczesnie...Nie wiem jaka role ja mam pelnic-znow dziewczyny czy tym razem tylko przyjaciolki?! Ale ja nie chche, jesli nie mozemy byc razem bo jemu cos nie odpowiadalo, to nie bedzie mnie w ogole w jego zyciu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angel ja Cię pamietam;) Byłas u nas dosyc krótko, ale pamietam wszystkie czarodziejki z tamtego okresu;) fajnie, że topik przydaje się innym teskniącym;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bry wieczor kobietki:) 🌼 kartofelka 🌼 - eeee jak to \"dosyc krotko\" .Przebywalam tu przez prawie 8 miechow ale nie regularnie :/ no ja tez tesknie za \"czarownicami \".hehe racja racja topic na bank nie zgasnie bo zawsze ktosik bedzie wyjezdzal ale i powracal i tak w kolko;) buzki for @ll 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i ja się dołaczam .. cho dosc pozno znalazłam ten topik za mna juz 145 dni przed emną jeszcze około drugie tyle .. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej.. Ale mi smutno... M. dojechal o 2 w nocy do Holandii, napisał pare min po 2 a od tego czasu nic.. Cały dzień żadnej wiadomości.. Bardzo się martwie.. Bardzo mi źle, jak ja mam iść spać? 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Strasznie mi smutno Wraca moje Słońce wlaśnie do Polski już jedzie. W innych okolicznościach skakała bym z radosci. Ale on jedzie bo zmarł jego ojciec. Nie znałam go. To znaczy nie zdażylam go poznać. M to silny facet i nie okazuje że jest mu źle ale przeciez taka chwila dla każdego jest trudna. Smutno mi:-). Poryczałam się pewnie dzisiaj nie będę mogła zasnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaski bajeraski @ll pogoda spokojna glowa ,moje serce jak bylo na poczatku w Holandii czy nawet w posrozy to tez malo sie odzywal jak przekroczyl granice,po 1wsze oid razu jak przyjechali to do roboty ich zagnali,po drugie tel,mu padl,po 3ecie mial polska karte a nie mial jeszcze holenderskiej wiec..............serio nie martw sie chociaz wiem,ze to trudne bo ja sama nie spalam przez 1wsze noce spokojnie bo martwilam sie jak *uj ,zreszta przez caly czas jego pobytu za granica martwilam sie o niego !!! Stokrotka26i - wiem wiem mnie by bylo tez przykreo jak bym byla w takiej sytuacji jak Ty,jak Wy!! No coz mozesz zroic jak Go wspierac...........byc przy nim.......nie mysl w tej chwili o sobie a o swoim menie........zobaczysz,jakos to bedzie.Jak bedzie na miejscu Twoje serce to pogadacie i bedzie oki......... pozdrawiam wszystkich stesknionych i nie tylko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stokrotka to bardzo smutne:( teraz bedziesz musiala byc dla niego wsparciem:) pogoda odezwal sie juz? Ty sie nic nie martw bo Angelma racje:)moj tez jak pojechal to dal znac ze juz jest a potem cisza :D od czasu do czasu cos napisal a potem karte holenderska kupil :) Angel a co tam u Ciebie?:P U mnie sprawa sie wyjasnila :) przyjezdza na Swieta i juz tutaj zostaje :D nie pozwole juz mu wiecej wyjechac oj nie :P buziaki Slonka 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje słońcejest już w Polsce. Jest silnym facetem i nie pokazuje że jest mu źle. Twierdzi że to jest życie i że nie można się załamywać. Jednak wiem że w środku napewno ma żal. Jeszcze się nie widzielismy bo on ma teraz na głowie inne sprawy i ja to rozumiem. Spotkamy się jak już to wszystko pozałatwia. Na pogrzeb nie pojadę bo nie mam wolnego w pracy no i M stwierdził że nie. To jego decyzja i zrobie tak jak bedzie chciał. Kocham go i szanuję jego decyzje, chociaż chciałabym już przy nim być ale i tak jestem z nim cały czas myslę o nim i on o tym doskonale wie. Wczoraj mi napisał coś co spowodowało że kocham go jeszcze bardziej napisał że takie jest życie a dla niego teraz ja jestem życiem. pozdrawiam wszystkie teskniące kobietki trzymajcie się cieplutko🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stokrotka26i " napisał ze takie jest zycie i dla niego teraz ja jestem życiem" aż mi się łezka w oku zakręciła.. :) to piękne.. Ja i M. mamy przed sobą próbe czasu, czy ją wytrwamy zależy tylko od Nas.. wiem, że Nam się uda! Dzwonił.. jeszcze nie pracuje, narazie mają szkolenia a od poniedziałku zaczyna. Na starcie powiedział że na święta nie przyjedzie, za krótko tam jest i nie ma na co liczyć :( (w te święta będzie jeszcze trudniej..) Ogólnie mu się bardzo podoba, hotel bardzo luksusowy także warunki ma bardzo dobre, fajni ludzie..Dla mnie to ważne.. Może lepiej by było dla mnie jakby mu się nie podobało ale tak to nie muszę się martwić ze on się martwi.. :) Kocham go i chcę żeby zawsze wszystko szło po jego myśli.. Pozdrawiam! 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, dziewczyny! Gosiaj - kurcze, bardzo sie z Toba identyfikuje, bo przerabialam cos podobnego, a i teraz nie wiem, czy na 100% chce byc z ukochanym. Ale po wielu bataliach, wreszcie przynajmniej sie zgralismy jesli chodzi o nasza wspolprace. Jeszcze mamy troche pracy. A propos diet - w szoku jestem. Cos stwierdzilam,ze buzie mam jakby szczuplejsza, weszlam na wage a tu 3kg mniej! :D W ciagu jakichs 3 tygodni. Ale staralam sie (z roznym skutkiem) przez ostatnie 2 tyg nie jesc ziemniakow i makaronu. Poza tym jadlam do syta, wpieprzalam i slodkie (zgroza!!!), i kolacje nawet o 23.00 . Ale mysle,ze ten spadek wagi to NIE wynik diety (bo bardzo kiepsko ja przestrzegalam), tylko stresu. Nie potrafie pracowac na zasadzie: \'musisz to na jutro przetlumaczyc\'. Przygniata mnie odpowiedzialnosc i brak wiary,ze w krotkim czasie mozna cos zrobic dobrze...Mimo to jakos sie motywuje, adrenalina mi skacze i staje na rzesach,zeby zrobic najlepiej jak potrafie. I wlasciwie robie to, bo przeciez nie mam wyjscia, musze pomoc... Ale teraz jestem umeczona, mam szara buzie i przekrwione oczy :( Jeszcze tylko tydzien... A w Polszy bede w styczniu juz. Teraz bede jezdzic regularnie, bo wizyty u ortodonty... Nie pisze o tesknocie, bo jakos sie przyzwyczailam,zreszta, mamy tak czesty kontakt,a obydwoje sporo pracujemy, ze w Polsce tez bylyby sms-ki lub maile z pracy. Za to jakie mamy powitania :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:(:(:(:(:(:(:(:(:( Boze jak mi zle i smutno :( Ta Irlandia juz mi bokiem wylazi....... pozwolcie ze sobie troch ponazekam. ciagle sie tu wszytsko kreci kolo pracy i zdobywnia pieniedzy. A uczucia zostaja na nestepnym meijscu, a chyba tk nie powinno byc. Moj M. pracuje tutaj od pn.-pt. i dodatkowo dorabia w soboty, a ze mieszkmy kawalek od siebie to nie oplaca sie an te pare godzinek przyjezdzac do mnie dlatego przyjezdza tylko co 2 tygodnie... czasami do niego jezdze w tygodniu bo wtedy zazwyczaj mam jeden albo dwa dni wolengo ale taki jednorazowy wypad troche kosztuje :/ nie stac mnie zeby jezdzic czesciej. Ile razy juz mu mowilam ze draznia mnie te wieczne rozlaki i zadkei widzenie (juz chyab bym wolala o nie widziec 2 miesiace czy dluzej a potem meic go caly czas dla siebie) to on mowi tylko ze nic an to nie moze poradzic...ze to nie jego wina.... :( Jejku dziewczyny, jestem tutaj tak rozbita psychicznie ze cos strasznego :( cholernie mi ciezko :( Moze mialyscie jakis taki kryzys w zwiazku i znalazlyscie jakies dobre rozwiazanie. Dziekuje ze moglam to wylac z siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kocica: ja staram sie byc twarda, ale nie daje rady... Mialam mala wymiane smsow od wczoraj wieczora...Moj ex ma chyba coraz wiekszego dola, ze jest tam w Australii...Nie bede opisywala, po prostu przepisze Wam jego smsy... 1.\"Hi Gosia, im ok.Got drunk last night and realised I have no one to call to really talk to except you and denis-still mydearest friends ever!!And so far away...I feel like im trapped in prison here! Im not connected to the net at the moment either, making it worse. How are you anyway? I hope ok!\" potem mu odpisalam, zeby sie nie przejmowal bo nie bedzie tam na wiecznosc i po studiach bedzie mogl mieszkac gdzie tylko chce i zarabiac tyle jasy ze bedzie w stanie odwiedziac rodzine kiedy chce itd... a on na to: \"You\'re such a honey!!You know that!?Gosia, im definitely coming back!Its reallynot a question of it. I dont want to be a teacher forever, and i love europe. But ill try and enjoy summer. I looked at our photos yesterday-great times together! Miss your company Gosia.\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×