Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

_m*

dobranoc...może usłyszysz szept mojego snu....

Polecane posty

ehhh życie Fentyloetyloanina i oksytocyna to dwa hormony, bez których miłość nie byłaby możliwa. Żadna miłość. I ta romantyczna, która sprawia,że wzdycha się i marzy, i bardzo zmysłowa, gdy całe ciało drży jak napięta struna i liczy się tylko chęć zaspokojenia pożądania. I taka ciepła, kołysząca w dobrostanie, gdy najważniejsza jest obecność tej drugiej osoby, choćby w sąsiednim pokoju ( u mnie po drugiej stronie monitora!). Również taka, która wywołuje furię zazdrości. I to wszystko miałyby zadziałać hormony? I tak i nie. Bo człowiek to określona, chociaż ciągle tajemnicza całość. Ma swoją płeć,wiek,temperament, wrażliwość, pobudliwość. Tworzy go to,co odziedziczył, i to, co ukształtowało wychowanie- np. wstydliwość czy swobodny stosunek do spraw seksu. Wszystkie te, nie mające sobie równych emocje powstają przy współpracy także innych hormonów i neuroprzekaźników. To dzięki ich współdziałaniu możliwe jest także bogactwo zróżnicowania i intensywności doznań związanych z erotyką.Dzięki nim sens może mieć tyle różnych odcieni; być czystym aktem fizycznym lub stać się aktem uczuć najbardziej wzniosłych.Zakochany staje się wtedy radosny, wrażliwszy na muzykę, piękno przyrody, skłonny do wyrzeczeń i poświęceń. Zaczyna się doceniać nie tylko piersi, nogi, usta swojej wybranki, ale także jej wrażliwość, subtelność, siłę, stanowczość, a więc zarówno zalety ducha jak i ciała. Pierwsze skrzypce należą jedank do fenyloetyloaminy. To ona prowokuje do pieszczot, do pocałunków, pod jej wpływem wpada się w eufirię, zapomina o całym świecie. W sukurs przychodzi adrenalina, która sprawia, że ciśnienie rośnie, przyśpiesza się rytm serca, erogennesfery są lepiej ukrwione, a więc wrażliwsze, co potęguje przeżywanie rozkoszy. Wreżcie dochodzi do orgazmu (...) Mózg przyzwyczaja się doendorifinowej kąpieli, jak do narkotyku. Potrzebna więc mu większa dawka oszałamiającej substancji, a wytworzyć jej więcej nie jest w stanie. Żar się wypala, emocje słabną, spadają różowe okulary. Gdyby nie oksytocyna-hormon przyjaźni i przywiązania- dwojga ludziom, którzy myśleli, że się kochają, groziło by znudzenie, zniechęcenie, obojętność, wiodąca w końcu do odrzucenia. Toosytocyna daje im nadzieję, że związek przetrwa. Naturanie jest rozżutna. Większość hormonów biorących udział w grze miłosnej, spełnia inne wcale nie mniej ważne funkcje. Adrenalina, której poziom tak bardzo wzrasta w czasie stosunku, jest hormonem strachu, walki, ucieczki. Może dlatego niektórym mężczyznom trudno jest rozróżnić podniecenie wywołane przez lęk od podniecenia seksualnego. Może stąd biorą się namiętne, choć krótkie, romanse. Katecholaminy wytwarzane pod wpływem fenyloetyloaminy wywołują przyspieszone bicie serca, rumieńce, wzmożone odczuwanie przyjemności nie tylko w czasie kontaktów seksualnych. Oksycyna z kolei jest hormonem opiekuńczego macierzyństwa. Poziom oksytocyny u kobiet jest 2,5 raza wyższy niż umężczyzn. A testosteron?To on sprawia, że mężczyzna jest mężczyzną,nie tylko w łóżku. - K. G.-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
śpiewa E.G daj mi, proszę, dobry Boże zamiast drogii to bezdroże, które prosto poprowadzi poprowadzi mnie w nieznane. Innym dobry Boże zostaw wstęgi ulic i autostrad, a ja niech już na manowcach na manowcach pozostanę! Pozwól mi się, Boże błąkać, po gęstwinach i po łąkach, w niepewności wydeptywać tysiąc ścieżek wydeptywać tysiąc ścieżek. Nie bój się, że gdzieś przepadnę, Dokąd mam iść- nie odgadnę. Uwierz we mnie, jak ja w Ciebie, wierzę Spełnij, proszę, o czym marzę! niech pod tęczy twej ołtarzem wyspowiadam gorzkie żale, słodkie grzechy i niech sercu siły doda, darowana mi swoboda co nie szczędzi mi ni smutku, ni pociechy Choć nie jeden dasz mi, Boże, do zgryzienia twardy orzech, daj też iskrę, żeby radośc z niej rozniecić! i nadzieję mi pozostaw że gdy drodze swej nie sprostam ..... czuję się spokojna, szczęśliwa... a ta piosenka jest taka w sam raz niego... optymistyczna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość **anna**
Na szyi drobnych sznur korali, W szerokiej mufce chowam ręce, Wzrok z roztargnieniem błądzi w dali, A oczy nie zapłaczą więcej. I bledsza jest niż jedwab lila Twarz moja od przeczucia losu, I brwi dosięga mi co chwila Nie zakręcony pukiel włosów. I niepodobny jest do lotu Mój chód powolny, jak u chorej, Jak gdybym dotykała stopą Tratwy, a nie parkietów wzorów. Usta oddechem rozchylone, Mgła dziwna oczy mi przysłania, I drżą do piersi przytulone Kwiaty naszego niespotkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość **anna**
Przeglądam się w oczach innych mężczyzn lustrach mojej urody Tylko w twoich oczach nie ma mojego odbicia Spalam się w ramionach innych mężczyzn w krzyku niechcianej rozkoszy Tylko Twoje ramiona są granicą mojego pragnienia Ręce innych mężczyzn kreślą mój kształt na pościeli Tylko Twoje ręce są pełne mojego cienia Usta innych mężczyzn zacierają ślad tamtego pocałunku Tylko Twoje usta odmawiają mi ukojenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nic nie chrzani.....nie rani.......... nie przemija.......nie zabija......... ja też wierzę:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miłostka
Kiedys byles jak muzyka której pragnełam wysłuchac jak powiew wiatru którym chciałam się otulić jak płomień słońca który chciałam poczuć Dziś jesteś jak cień którego nie moge zgubić... dla R od K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jeśli poczujesz się sennie, w codziennej nicości oprawie deszczowej, bezbarwnej niezmiennie i zechcesz sen wyśnić na jawie wtedy Cię wezmę za ręce wypełnię Twoje myśli do głębi zapadnę w serce tylko mnie wyśnij...... a jeśli zobaczę nareszcie ten ognik w Twych oczach, tę iskrę zachętę w uśmiechu, czy w geście gdy nagle się szczęściem zachłysnę scałuję Ci z oczu tęsknotę, zdejmę Ci chmurę z czoła rozbudzę w sercu ochotę tylko zawołaj... a jeśli usłyszę wołanie twój szept, choćby nawet najcichszy uniosę Cię w czarów otchłanie gdzie nikt naszych słów nie usłyszy zawładnę zmysłami Twoimi, rozgorączkuję i tak będziemy współczynić cuda i cuda... a jeśli już będziesz u szczytu bogactwa, co w sercu gdzieś spało ukryte w ciemnościach niebytu i wyznasz, że jeszcze Ci mało ciemności rozproszę i jeszcze drżącego.......... do skończoności wypieszczę i pójdę rano......... *

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miłostka
chcę wykompać się z Tobą wśród burzy, tańczyć miedzy kropelkami i umierać dla R

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaufaj To co, że malujesz w nocy paznokcie i te piękne oczy zaufaj to co, że widzieliśmy się tylko kilka razy ja pamiętam każdy twój śmiech potopiłem się w tych ciemnych tęczówkach. Owijam palce w ciepłe płótno Nakrywam do stołu, to kolacja dla wybranych Zmieniasz świat, nagle nie ma pory dnia Nagle staję u twych bram Więc zaufaj Nie chcę być sam Na wróble strach i twoja czerń Na słońcu ja podpalam się Na moście ty, a w rzece sny Może jednak nie skacz Zaufaj mi? Na niebie znak, przeminie blask W otchłani dal, wybiega czas Na obu ja ,zmieszany smak Pogniotłem tu jutrzejsze dni Wyprasujesz moje dziś Zaufasz mi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nigdy Cię nie poznam To smutne Nie rozbiję głowy w szaleńczej zabawie We dwoje nie będziemy Pić wina na przerwie codzienności Ty tu, ja tam, wpatrzeni w to samo Jestem miły, jak ciepłe mleko A nigdy Cię nie poznam Życie na tych samych torach Do tyłu, przodu, do kościoła i pracy I to nigdy wbite prosto w oczy:( Ulice są długie i szerokie Latarnie dają wrażenie szczęście Tyle bram w mieście Tak wielu mnie, tak wielu Ciebie Na nogach buty i trawa pod nimi Pomacham w dal, przecież gdzieś istniejesz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyjdę do Ciebie nocą... przyjdę do Ciebie nocą przez mgłę gęstą jak mleko przyjdę do ciebie boso przyjdę choć jesteś daleko i nie będe miała nic na sobie prócz przezrczystej jak pajęczyna sukni utkanej z nici wstydu prócz wiatru we włosach i kropli rosy na rozgrzanym ciele oprócz czerwieni spragnionych ciebie ust stanę w progu u twych drzwi i zobaczysz jak jasne swiatło księżyca przenika moją suknię będziesz widział dokładnie każdy z moich kształtów każdy mój ruch i poczujesz jak płonę jak drżę kiedy mnie dotykasz kiedy błądzisz jak ślepiec palcami po moim nagim ciele jak rozrywasz cienkie nitki wstydu kiedy nie będę miała na sobie już niczego tylko Twoje ciało które płonie tak samo jak moje zacznę błagać czas żeby się zatrzymał bo nie wiem kiedy znowu... przyjdę do Ciebie nocą przez mgłę gęstą jak mleko przyjdę do ciebie boso przyjdę choć jesteś daleko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
każde spojrzenie, to szept patrz na mnie szeptem a każde dotknięcie dłoni, to dźwięk im odważniejsze dotknięcia tym głośniejsze dźwięki a każdy pocałunek, to krzyk krzyk serca i uniesienie duszy a to wszystko w ciszy z dala od zgiełku świata z dala od ludzi tylko we dwoje ty i ja twoje oczy i moje twoje dłonie i moje nasze usta i naszych ciał ciepło... i smak i zapach... i to światło o poranku zza zasłony za ostre za jasne za wczesne niech przyjdzie ta noc *

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo i po co myślę nocą? wiatr wieje, szaleje po drzewach... on śpiewa? to melodia ciszy słyszysz, jak się zmienia? to nuty zwątpienia, to nadziei tony... wiatr cichnie zmęczony, już go nie słyszę... bo i po co myślę nocą długie chwile? po prostu nie piszesz i tyle... jeśli nie ciebie, to może noc oczaruję, ona mi sen podaruje, pomoże... bo i po co myślę nocą? wiatr cichnie, by znów do lotu się zerwać, znów zbudzić drzewa ze snu, znów śpiewać, grać na nerwach, znów śmiać się ze mnie, że tak myślę nocą, że po co, że daremnie... przenika przez szyby jak gdyby myślał, że mnie ukołysze... bo i po co myślę nocą długie chwile? po prostu nie piszesz i tyle... jeśli nie ciebie, to może noc oczaruję, ona mi sen podaruje, pomoże... bo i po co myślę nocą? gwiazdy mrugają, znikają, za chmur zasłoną toną... jak ja za dnia... wiatr pod okna podchodzi, zawodzi, chce myśli rozgonić... wietrzysko... bo i po co myślę nocą? przecież nie zadzwonisz i wszystko. jeśli nie ciebie, to może noc oczaruję, ona mi sen podaruje, pomoże...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *słonko*
Nie wiem co pije, ale jeśli to Miłość to....nalej mi jeszcze :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobranoc...może usłyszysz szept... potrzebuję Cię ukryj mnie w swoich dłoniach przed całym światem przytul mnie mocno aż braknie mi tchu twoim ciepłym głosem uspokój moją duszę potrzebuję cię mój świat jak labirtnt kiedy jesteś znikają ślepe zaułki jak kompas jak mapa pokazujesz mi drogę którą mam iść bez ciebie się gubię bez ciebie nie wiem jak żyć *

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wśród rozbieganych myśli szukając w zwierciadle swego odbicia poznałam Ciebie Twój głos Twoja twarz poznałam Cię by Cię utracić i żyć myślą i snami chociaż to.... a czy TY wiesz tęsknota jest ptakiem już brak jej tchu z wyczerpania..... *

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym chciała
moze pomoge jestes mezczyzna czy kobieta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym chciała
sorki za pytanko, piszesz do kogos ?czy tak sobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym chciała
tak moc, tak czuc, ale jestem jakas do niczego, czytam ten topik, jestem ciekawa co się znimi stalo,teraz tylko pisze malutka a tak pisali ze robilo sie tak slodko, ktos tam napisal nic na to nie poradzisz, on i tak cie zdradzi, zapisalam sobie niektore wiersze bo sliczne sa jak to: tęskni mi wszystko za tobą z oczami co dzień głębszymi nie ma cię bez Ciebie nie chcę być kobietą moze pomogę spotaksz go napewno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny:) wkleję Wam coś co napisałam na innym topicu: spotkałam się kiedyś z taką definicją \"miłość to wola i działanie dla wspólnego dobra\" dziwna definicja, nie ma w niej miejsca na zakochanie, zachwyty, wzloty, upadki i westchnienia, że nie wspomnę o seksie raczej czas, zaangażowanie, mądra troska i praca.... ale złudzenie...... że to cudowny zbieg okoliczności lub los postawił Go lub ją na naszej drodze, psychika odurzona wydzielaną przez mózg fenyloetyloaminą.........i już ślemy kartki.........piszemy wiersze... NIECH NIE MIJA mija rausz wywołany neuromediatorami!! NIECH NIE MIJA „romantyczna” miłość ...... jeśli jest prawdziwa nigdy nie jest przyczyną cierpienia i stagnacji, ale radości....rozwoju duchowego...samych dobrych rzeczy... tęsnię.........tęsknię.....i nie wiem jak będzię... ale nie jest mi źle.... *

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bleeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
brzmi mało logicznie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czemu ja, czemu tu dlaczego właśnie dziś tak jak liść albo ptak czekam na wieczór aby znów spoglądać w oczy gwiazd i szukam w sobie prostych słów czy znajdziesz na nie czas? dlaczego ja, dlaczego tu i czemu właśnie dziś? czy jestem cieniem z Twego snu? jeżeli czasem śpisz........ mk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
proszę... pozwól mi zasnąć znów we włosach twych chcę słyszeć twój sen i szept chcę dotyku twych ust nim zbudzi cię świt i chłód moich łez zanim chłód, zanim lęk, zanim świt, chę strzec twego snu i tulić twój cień proszę, pozwól mi czekać z tobą na deszcz być kroplą, co drży na skraju twych rzęs proszę, miej własny świat i wracaj, gdy chcesz, a ja będę tu nie mów mi, że nie ma nas lepiej nie mów nic proszę, pozwól mi raz jeszcze poczuć ten dreszcz niech w ciele mym gra, jak wiatr w skroniach wierzb pozwól.... proszę Cię... niech noc ta odbierze mi wzrok ja źrenic mam sto na skórze mych rąk nie mów mi, że nie ma nas lepiej nie mów nic póki milczysz, ja wiem, że wciąż jeszcze jest czas proszę Cię... pozwól mi dziś.. na tę ostatnią z prób... nim odejdę stąd po śladach twych stóp... *

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coś odeszło na zawsze........ czy potrafię sobie wmówić, że wszystko ma jakiś sens? jakiś cel??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szybuję w gwiazdach w nierzeczywistym świecie tęsknot marzeń nie umiem już mówić.... przypadkowe spotkanie z Tobą jakby mnie Bóg pogładził po policzku... *

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tesknota
wiem ze nie zobaczysz tego a jesli juz tak sie stanie to i tak nic nie zmieni tesknie za toba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nawet nie muszę uważać… jestem już zaszczepiona…. przeczytałam ten wiersz gdzies tutaj był niepodpisany, a ja znam jego autora \"Co teraz zostaje? kiedy wszystko zostało powiedziane, nie ma nic oprócz nas oprócz słów, których nie wypowiedzieliśmy i nadziei niespełnionej jak sen. Więc co jest? Czy tylko to, co było? Powiedz, bo nie słyszę nic jedynie szum powietrza, nic więcej...\" Z.R.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×