Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość senda41

41-latki też mogłyby się spotykać na tym forum, co wy na to?

Polecane posty

Daje znak ze zyje ,czytam was ale nie mam siły sie odezwać mam kłopoty finansowe a co za tym idzie -frustracja totalna , bezsilnosc.Całusy dla solenizantek .Może jutro sie odezwę. Pa Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tyle się do Was napisałam i gdzieś mi to zginęło. Muszę powturzyć jeszcze raz. Mus truskawkowy musiałam brać tabletki bo inaczej nie dałabym rady, miałam dzień na bardzo szybkich obrotach. Mirinda ja po pierwszym dziecku też miałam elegancko, ale po drugi zaczęło się psuć i teraz tak jest nie bardzo. I chyba ta anemia to między innymi przez to. Dzięki za radę jeśli chodzi o dziecko, ale niewiem czy czytałaś wcześniej, ale moje dziecko przenosiło się w tamtym roku szkolnym, więc to byłoby za dużo dla niej, zresztą w tym zespole klasowym jest jej dobrze, nie to co w poprzedniej, tam miała chyba gehennę, nie przesadziłam. Dlatego może będzie mam z tego powodu ciężko, liczyłam że w trzeciej klasie się zmieni. Stąd to moje narzekanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\\|Mirinda- u nas zwykly gość daje od 250 do 300 zł oczywiscie od pary. maaartynko-wiem ze to żadne pocieszenie z mojej strony ale jestem w podobnej sytuacji,najgorzej będzie z ksiazkami dla chłopców.|Trzymaj sie cieplutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorry Senda, zapomniałam o tej szkole, tyle jest \"naszych\" dzieci na forum :) że trochę mi się miesza, która jakie ma, muszę sprawdzać, a dziś nie miałam czasu. Masz rację, byłoby koszmarem przenosić ją i w tym roku. Maaartyna trzymaj się dzielnie, będzie dobrze, jakoś wybrniesz z tych kłopotów, ja trzymam kciuki. Mus truskawkowy dzięki, koleżanka powiedziała mi, że dają 500, a dla mnie to trochę za dużo i przestraszyłam się. Dobrej nocy wszystkim, jutro trzeba wcześnie wstać, niestety.... Pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny wieczorową porą. Fajnie jest tak sobie odpocząć po ciężkim dniu w gronie koleżanek. W domu sami mężczyźni, w pracy sami mężczyzni, dobrze że wy jesteście. Mirinda- mam taką samą sytuację z moją lodówką, tylko że ma 8 lat i 15 stopni w środku. Leje co chwilę. Tak po prawdzie nie wiem, czy opłaca się ją jeszcze naprawiać, czy kupić nową. Ale jeszcze musi trochę wytrzymać, żeby tylko nie zepsuła sie do końca. Jeżeli chodzi o wesele, to byliśmy w zeszłym roku piątką i daliśmy 500zł. Nie wiem czy to dużo czy mało, ale mój mąż uznał, że 100 zł od osoby wypada. Mnie się wydaje, ze każdy powinien dawać tyle, na ile go stać. Maartyna- wiem jak to jest kiedy ma się kłopoty finansowe. Nie zazdroszcę Ci. Paskudna sytuacja, ale trzeba wierzyć, że będzie lepiej. Miałam podobną sytuację parę lat temu. Dzieci często chorowały, nie mogłam pracować, bo nie miałam ich z kim zostawić. Czasem brakowało na lekarstwa. Teraz jest lepiej, powoli wygrzebujemy sie z zaległości. Jednak w tamtym czasie myślałam, że wszystko mi się zawali na głowę i oszaleję. Pozdrawiam was wszystkie. Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Rodzinko Naprawdę robi sie coraz fajniej .Tylko czy Wy musicie mieć takie długie nicki.Jak czasem chcę coś do którejś z Was napisać to się w nich gubię. Mój syn przyszedł troche podbudowany z rozpoczęcia .U niego są w klasie jeszcze dwie osoby, które nie zaliczyły poprawek. Nie wiem czy mam się z tego cieszyć. Obiecał,że już w tym roku nie da się.Ale wiecie w wieku 17 lat łatwo się obiecuje. Rozumiem problemy finansowe. Do mnie zadzwonił adwokat z pytaniem kiedy mu dam kolejny 1000 za rozwód.Nie mam pojęcia skad go wziąć. Mój eks zabrał dziecko do lekarza. Ale recepty wręczył synowi dla mamusi. Wiecie jak się zarabia tylko 5 tys. to tatusia nie stac na wykupienie lekow za 90 zł. W końcu płaci alimenty.A jeszcze stomatolog dla starszego ma mnie kosztować 250 zl. Ale wiem ,że niektóre kobiety maja jeszcze ciężej więc nie narzekam i tylko czaszka mi paruje skąd to wziąć. Ach, tyle mojego co sobie tu pogadam. Zawsze jest lżej. Teraz juz zmykam do spania. Miłych snów Wam życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
wstawać śpiochy:D wszystkim życzę miłego dnia i uśmiechu na buźkach :D mąż mnie znów wrobił w sadzenie jakiegoś bluszczu w ogrodzie( jesuuuu jak to wszystko strzeli do góry to będę musiała chyba kosiarką golić) . Jutro będę woziła kamienie polne w samochodzie :D ... a co???.....zaszaleję na całego. będę na świeżym powietrzu i wreszcie się dotlenię. brakuje mi tego.....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Groszek77
bea (Wrocław , Panna , 2 córki) aneczka 45 (gdzieś znikneła) mirinda (PIotrków , Panna) mus truskawkowy to przecież (tez dawno jej nie było) maja5 ( Sląsk , ) maartyna (Gdańsk, Waga,) kot bury .... ( ? ) gruszka1234 (Sosnowiec , Panna.corka17lat,syn19lat,ksiegowa kocham zwięrzęta, przyrodę,ciępła dobrą dla ucha muzykę,czytam powieści historyczne,psychologiczne -nie kocham pracy ale za to ona mnie uwielbia ) senda 41 (Sieradz , Rak ) senda a jatu wtrące ... starsza trochę luneczka groszek 77( Warszawa , Panna)42 lata, córka 18 lat,mąż od 20 lat ten sam,pesymistka raczej . Igam- Wrocław , Byk, 2 synów ( 14 i 17 lat ), ma psa i trchorzofredkę =K= grazynka ]flow 42- (42 lata. Gniezno, Byk, wolna, syn 19 lat, księgowa) jarynka -(39 lat a duchowo 3 razy tyle,mąż 2 córki ,pesymistka powracająca do świata "ŻYWYCH I UŚMIECHNIĘTYCH" waga , Żary) peny - 41 lat,Sosnowiec, syn student, diarra - lat 41 , Szczytno- Mazury ,Baran, pracuje w sądzie, córka 16 lat, 4-letnia suczka , Jesli możecie to uaktualniajcie. Basia41 - Ruda sląska,3 synów ( 18,14,13 l), księgowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczęta! Już piątek i za chwilę kończę pracę!:D Maaartyna - ja mam ciągłe kłopoty finansowe - \"jadę\" na debecie i nie wiem jak to przerwać przy takich wypłatach! Dla wszystkich kolorowego dzionka życzę! 🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Groszek77
Cześć Dziewczyny .Pozdrawiam przy piątku/mój ulubiony dzień tygodnia/.Poczytałam trochę o Waszych problemach i chcę powiedzieć ,że u mnie też nie było wesoło,mąż przez 4 lata nie miał prawie żadnych dochodów a prowadził malutką działalność gospodarczą.Obecnie pracuje w tzw państwówce i zarabia niewiele ale to zawsze coś.Muszę wierzyć że będzie kiedys lepiej bo bym zwariowała.Tym bardziej to przykre, że kiedyś mieliśmy lepiej finansowo choć nigdy nie były to jakieś kokosy tylko trochę swobodniejsz życie a teraz to wszystko do du.... Na ty kończę marudzenie i Dziewczyny główki do góry .Przecież w życiu są i dobre dni tylko o nich się jakoś mniej pamięta prawdz? Pa,pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bea67
Cześć dziewczyny ja tylko na chwilke ,dzisiaj mały ma operacje więc mam wisielczy humor,ale za dwie godziny wyjeżdzamy za miasto i bede dopiero w niedziele trzymajcie sie cieplutko ,całuski wam wszystkim papa. Wszystko opiszę w poniedziałek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, tylko witam się z wami i biegnę po dziecko do przedszkola. Zyczę miłego popołudnia. Może uda mi się zajrzeć do was wieczorkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Ja też tylko na chwilę do was zajrzałam, za 10 minut kończę pracę i do domciu. Ale tam znowu robota, ale cóż zrobić taki mój los(a wydaje mi się, że nie tylko mój) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Też lubię piątek, to chyba najmilszy dzień tygodnia, nie lubię zaś niedzieli, bo przede mną cały nowy tydzień. Basiu dzięki za rady, myślałam właśnie, żeby dać 100 zł od osoby, ale mąż nie bardzo się z tym zgadza. Zobaczymy jak się to zakończy. Też nie chciałabym kupować nowej lodówki, póki ta jakoś chodzi i tylko sprawdzam, czy nie jest za bardzo rozgrzana. Igam najważniejsze, że Twój syn nie jest jedyny z poprawką i wrócił z rozpoczęcia w dobrym nastroju. Musisz go dopingować, a będzie dobrze. Jarynka, ja Ci dam śpiocha, wstałam dziś po 6-tej, a o tej porze, gdy pisałaś byłam już w pracy!!! :D Kocie bury odezwij się co u Ciebie. Pozdrawiam wszystkie forumowiczki... Może odezwę się wieczorkiem, zaraz ma przyjść do mnie koleżanka. Papa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot bury europejski
Cześć dziewczyny 🌻 Miałam reinstalkę systemu i dlatego mnie nei było. A teraz dziecko chce kończyć "zyszczenie " więc znowu jestem tylko na chwilkę. Miłego popołudnia Wam życzę ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze, nie mogę!!! coś się dzieje, nie mogę postów wysyłać!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mus truskawkowy - to teraz odpoczywasz, okienka umyte, pachnie w domku jutro laba! U mnie dzisiaj same zgrzyty, ale nie piszę, bo znowu zepsuję sobie humor!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie \"kumpele\" Nie było mnie tu trochę. Ale jak fajnie że juz piątek. U Was jak było miło tak jest.Trochę Was chandra dopadła z powodu braku keszu , ale kto jej nie ma. Ja zawsze bałam się kredytów , a teraz ciągnę debet i jeszcze żeby dzieci posłać do szkoły muszę brać kredyt który spłacam przez cały rok, ale co tam byle do przodu , czasem tylko budzę się cała spocona ,ale daje mi to ze mam kredyty niezłego kopa do zycia dalej.bo niestety ktos je musi spłacać . Ciekawa jak tam czuje się Bea67 jak jej podopieczny???Tez przeszła dziewczyna.Nie chciałabym być w jej sytuacji.Zresztą ktoby chciał. Maju juz dawno nie byłam u tej zielarki ta pani doktor ( bo to jest dr. internista , a teraz nawet podobniez zrobiła specjalizacje z psychiatrii) Anna Gałazka z Wodzisławia SL. -Zawady . Nie mam obecnie numeru telefonu ,ale w najbliższym czasie będę widziec sie z kims kto go ma to podam na forum. MOJ pies ciągle mnie zaskakuje , moja sunia zjada owoce, warzywa te surowe, zabiera mi je jak je juz obieram, a teraz odbiera mi płatki Fitness, ona chyba chce sie też odchudzić , tylko nie wiem z czego , bo jest chuda i wygląda tak ze wstyd mi z nia wychodzic na spacer , ktos by pomyślał że jesc jej nie daje , a tak nie jest- to tylko bardzo wybredny pies.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Proszę dziewczyny szaleją , myją okna , sprzątaja, ja w piątek wracam wypruta do domu po całym tygodniu i daje sobie luz , teraz dopiero czytając wasze -wymylam oknaaaa , zbieram w sobie siły i pójdę prasowac, a moj prawie dorosły syn woła mnie bym w łazience wyjęła pranie z wanny(zamoczki w misce) cholercia gdzie on ma ręce jak nauczyc takiego chłopka zeby cos więcej zrobił w domu sam, Niby jest do rzeczy a jak trzeba cos pomoc mamie to dwie lewe ręce , a do tego on przciez pracuje w pizerii , smazyl w wakacje pizze.i nie narzekał no ale za kesz inaczej się pracuje.Wkurza mnie to . Solidnie mnie wkurza. No muszę iśc do tej łazienki. narazie Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzisiaj jakoś wszystkie tutaj przelotem co się dzieje? ja tez przy okazji , bo jeszcze służbowa robota na komp. Mam nadzieje że maluch po operacji będzie jak nowy a poza tym, ze bea dojdzie do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane 40-tki. 🌻 Ja przez ten cholerny remont jestem odcieta od świata i ludzi . Jestem kompletnie wykończona, nie mam juz siły na nic. Jeszcze do końca nie moge sie ogarnąć w domu , bo jeszcze majstrzy coś mają kończyć ,ale juz powoli sprzatam. Umyłam okna, poprałam firnaki i zasłonki , pozawieszałam .... ledwo żyję. Zapiernicz jak przed świetami . Córcia niewiele mi pomaga, więc wszystko na mojej biednej głowie. Nie mówiąc już o tym ,że przy mojej nawet nie zagojonej astmie kurz dobija mnie totalnie , no i oczywiście kończy sie gotówka. To są uroki bycia samotną matką i kobietą. Musze sobie kogoś koniecznie znaleźć , bo tak to nawet nie ma kto mi herbaty zrobić jak padam na pysk . Doslownie. Maju - możemy sobie ręce podac z tymi kłopotami . Ja ciągle nie wiem jak to robią inni , ze im starcza. Domyslam się, ze pomagają im rodzice, dziadkowie, mają lewe dochody itp. ale tez narzekaja. Ja moge liczyc tylko i wyłącznie na siebie. Nie mam teściów, dziadków , mamy ( wczoraj mineła 9 rocznica jej smierci) , same problemy . Wiem co musisz przechodzic i szczerze ci współczuje.:) Groszek77 - bez nadziei , to juz pewnie dawno bym zwariowała. :) Beatko - trzymam kciuki za powodzenie operacji malucha. :) Mirinda - Maja - moja lodówka ma jakieś 7 lat i tez zaczyna szwankowac. Nie wiem co się z nią dzieje, pracuje normalnie, dobrze mrozi i chłodzi , ale w tej części chłodzacej nie wiem skąd zbiera sie na dole jakaś woda, ma ona konsystencje luźnego kisielu. Zbiore te wodę a za kilka dni znowu pod pojemnika jest . Dziewiczyny, jesli macie kogo spytac to spytajcie, czy mam juz gnac po fachowca.? :( Pozdrawiam wszystkie forumowiczki , nie wiem jak długo tutaj dzisiaj będe , jesli żadnej z was nie będzie , to ze sobą nie będę rozmawiała. Chciaż przydałoby mi się troche pogadac , bo oprócz tego remontu mam najzwyczajniej doła. Jestem przed okresem i mam tzw. zespół przedmiesiączkowy . Jestem w fatalnym stanie psychicznym , zaraz chyba będę ryczeć , chociaz tak do konca nie wiem dlaczego . 😭 bea (Wrocław , Panna - urodziny 1 września, 2 córki) aneczka 45 (gdzieś znikneła) mirinda (PIotrków , Panna, córka 13 lat, nauczycielka, ma psa i kota mus truskawkowy- Lubartów, 2 synów, strzelec, to przecież (tez dawno jej nie było) maja5 ( Sląsk , urodziny 21 maja,18 letni syn, ma 2 koty, po rozwodzie, maartyna (Gdańsk, Waga,2 synów 20 i 9 lat, ma psa kot bury .... - ma córkę, psai kota, jest pedagogiem gruszka1234 (Sosnowiec , Panna- urodziny 12 września,corka17lat,syn19lat,ksiegowa kocham zwięrzęta, przyrodę,ciępła dobrą dla muzykę,czytam powieści historyczne,psychologiczne -nie kocham pracy ale za to ona mnie uwielbia ) senda 41 (Sieradz , Rak ,2 córki -6 i 9 lat,nauczycielka, senda a jatu wtrące ...- 38 lat, starsza trochę- ma wnuczki bliźniaczki, luneczka groszek 77( Warszawa , Panna, urodziny 31 sierpnia,42 lata, córka 18 lat,mąż od 20 lat ten sam,pesymistka raczej . Igam- Wrocław , Byk, 2 synów ( 14 i 17 lat ), ma psa i trchorzofredkę =K= urodziny 19 kwietnia grazynka ]flow 42- (42 lata. Gniezno, Byk, wolna, syn 19 lat, księgowa) jarynka -(39 lat, , a duchowo 3 razy tyleu, rodziny30 wrzesnia,mąż 2 córki ,pesymistka powracająca do świata \"ŻYWYCH I UŚMIECHNIĘTYCH\" waga , Żary) peny - 41 lat,urodziny w czerwcu Sosnowiec, syn student, diarra - lat 41 , Szczytno- Mazury ,Baran, pracuje w sądzie, córka 16 lat, 4-letnia suczka , po rozwodzie, Basia41 - Ruda Śląska,3 synów ( 18,14,13 l), księgowa Oczywiście nie - Ania, Kraków, 40 lat, w grudniu powie TAK , Uzupełniajcie prosze . A jesli coś się nie zgadza - prostujcie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny.Przepraszam, że dłużęj się nie zatrzymam, ale jestem tak padnięta, że idę spać. Pozdrawiam Was, życzę przyjemnego spędzenia wolnych. Soboty i niedzieli bez zgrzytów, możliwości bycia z bliskimi, cieszenia sie sobą. Cieszę się, że jesteście. Pa do zobaczenia jutro. Dla Was wszystkich na dobranoc. 🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Diara ja tez mama takie chwile że wypłakac sie chcę i wyzalic w poduszke , czasem poprostu , siąde przy piwku , porozzalam sie nad sobą ale i tak trzeba się dzwignąć i isc dalej. Wszyscy mi mówią jak Ty tak możesz ,może już czas sobie kogoś znależć, a ja nie potrafie tak z marszu , dla mnie to musi poprostu zaiskrzyc, a do tej pory nie zaiskrzyło , wiec jestem sama. Tęsknie za mężem , za jego miłością , przyjażnia, za jego humorkami, kaprysami i złościami , za jego odpowiedzialnościa i męskościa. Brakuje mi go i takiego \"cygana\" juz nie znajdę. A kurcze to życie ale juz dzis sobie tłumaczę że tak musiało być , tak było nam pisane mimo że to wciąż boli. Mam adoratora , to przyjaciel męża, probuje mnie adorowac juz od kilu lat , zabiega o spotkanie. Przez dłuższy okres czasu unikałam rozmów, telefonw i spotkan. Ale przyznam sie że w tych ciepłych oczach można się zatracic, cóóż on ma rodzinę .fakt że żyja wszyscy od lat ja pies z kotem , ale to wciaz jego rodzina ,dzieci, A to najwiekszy skarb. Na moja prosbę juz pare lat temu nie odszedł od nich , sprobował- ale sielanka nie trwała długo. teraz znow sie odzywa, nie nic z tego musze z nim porozmawiac szczerze i uciąc to definitywnie , to nie ma szans , nie spojrzałabym na siebie w lustrze. Jestes Tam ?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no chyba dzis nie pogadamy.... Ciekawe jak tam nasza dietka, ja niestety złamałam zasady, ale od jutra znow zacznę. No coż nie będę sama gadac............... PPPPPaaaaaaaa/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja znowu piszę nocną porą. Wszystkie już chyba śpicie.Ja dopiero teraz mam chwilę do siebie. Dzieci śpią, mąż w pracy- nikt nic ode mnie nie chce. Fajnie jest. Gruszko- też przychodzę po pracy wykończona, jeszcze dorabiam wieczorami, a i w domu nie za bardzo mogę liczyć na pomoc moich chłopców. Jak im powiem co mają zrobić, to z ociąganiem to zrobią. Nie mam już czasem siły prosić, wolę zrobic wszystko sama i to mój błąd. Tak ich nauczyłam. W jednym mam szczęście- bardzo dobrze wszyscy się uczą i nie trzeba ich gonić do nauki i doglądać w tym względzie. Jeżeli chodzi o dietkę- to też by mi się przydała, nawet bardzo. Mam 30kg więcej niż po ślubie, 20 lat temu. Nie mam jednak silnej woli i każda dieta (a było ich sporo) zostawiała mi jeszcze parę kilogramów więcej- efekt jo- jo. Nie czuję się z tym dobrze. Parę lat temu chodziłam na gimnastykę i umiałam jakoś to opanować. A teraz nic mi się nie chce, zgubiłam zapał. No ale dość użalania się nad sobą i tak nic nie zmienię. Wszystkie już śpicie? Szkoda. Jakoś mi sie smutno zrobiło. Nie wiem czy jutro dorwię się do komputera, a w niedzielę wyjeżdzamy na cały dzień. Pozdrawiam cieplutko, życzę miłego wypoczynku sobotnio- niedzielnego. Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Ja tez miałam awarię komputera dlatego trochę mnie nie było. O Boże! Jak sobie pomyślę o myciu okien to szlag mnie trafia! A moje okna to metraż, że ho, ho ... stare budownictwo. Mam nadzieję, że uda mi się z Wami poklikać jutro w rozsądnej porze. Duże buziaczki dla wszystkich !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, widzę, że dziś jestem najwcześniejszym skowronkiem, ale wczoraj chyba poszłam najwcześniej z Was spać. Zresztą w sobotę, gdy mogłóabym sobie pospać to moje dziewczyny wstają wcześnie i nie dają pospać bo mają tysiąc spraw do mnie. Gruszka jesteś naprawdę szlachetna dusza, podziwiam cię bardzo. Moja dietka w tym tygodniu nie wyszła, ale myślę, że od poniedziałku ruszy. Chyba wcześniej się nie uda . Dziś jadę do koleżanki na działkę, jutro do koleżanki na wieś, więc wcześniej nie mowy. Ja mam duży problem, bo u mnie koleżanki w pracy lubiąłakocie i dobrze zjeść, robimy często imprezy, one nie mają nadwagi i co zrobić. Nawet dobrze nie rozumieją moich problemów. Basia, ja mam okropny problem ze sprzątaniem. Dziewczynki, gdy się bawią, robią okropny bałagan, jakby przeszedł tajfun, i potem ze sprzątaniem jest problem, bo one są bardzo zmęczone. Może macie dobry, ale nie drastyczny sposób. Pozdrawiam Was wszystkie. Postaram się tu jeszcze zajrzeć przed wyjazdem. Pa, Zyczę przyjemnej niedzieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×