Praca w Mc Donalds

nie moge zniesc tego ze musze pracowac w tym pieprzonym Mc Donaldzie to zap. bez przerwy,charowa za marne grosze i do tego wieczne pretensje ze strony pieprzonych menagerow!!!!!!

Kurwa mac mam dosyc pracy w Mc Donalds to jest pierdzielony oboz gdzie traktuja cie jak smiecia.A pieprzeni menagerowie to mysla ze bogami sa a to banda debili i tyle dzieki nam wyrabiaja sobie opinie i tyle.skurwysyny!!!!!

i dlatego ja jako KLIENTKA ( była)bojkotuję tę sieć. Dlaczego mam nabijać kasę takim ch... którzy wykorzystują młodych ambitnych ludzi? Jak ich widziałam spoconych zestresowanych na kasie ztym potwornym zmęczeniem w oczach, to mi się serce krajało:( Pozdrawiam i rzucajcie tę pracę w k....

Ja to już rzuciłam tę robotę w diabły. Nikt nie będzie mną pomaiatał żadem menadżer, który mniej ode mnie umie.Wymagają od szeregowych pracowników higieny na kuchni (mycie rąk, czapeczki na głowach), a sami jak wchodzą do kuchni do pomocy to rąk nie myją czapeczek nie zakładają. A jak Ci grafik ułoży personalna na1/2 etatu to Ci oko zbieleje 5 dni w tygodniu po 7-9 godzin. I nie możesz zmienić swojej dyspozycyjności jeśli zajdzie taka potrzeba. Mnie na rozpoczęcie roku szkolnego u dziecka w szkole łaskawie dali urlop na żądanie, a przysługiwało mi dla matki z dzieckiem. No, ale niestety musiałam tam jakiś czas pracować, bo nie mieliśmy tyle pieniędzy żeby wyżyć z jednej pensji, a innej pracy na widoku nie miałam, więc poszłam tam gdzie nie robili mi łaski z przyjęciem i tam gdzie była praca. Teraz też pracuję, ale gdzie indziej.

Zgadzam się z tym, że w McDonald\'s jest ciężko i - o czym nikt jeszcze nie wspomniał - bardzo niebezpiecznie, bo można się mocno poparzyć. Wiem o tym z własnego doświadczenia - kilka poparzeń II stopnia na rękach. Rzuciłam tę robotę, bo chciałam zachować ręce. Teraz pracuję w Auchan jako tymczasowy pracownik hali - jest jeszcze ciężej (kilkudziesięciokilogramowe palety, które czasem trzeba wieźć na znaczną odległość, mordercze tempo, chamscy menagerowie, niskie pensje)... A moje dłonie? Owszem, już się nie parzą. Teraz zniekształcają się od dźwigania ogromnych ciężarów... Po każdej takiej \"sesji\" w Auchan myślę o powrocie do McDonald\'s, gdzie kobiety nie miały prawa robić dostaw... Oceniajcie mnie jak chcecie. Ja tylko opisałam mije doświadczenia.

To jasne praca w Mc Donalds jest napewno lepsza niż w supermarkecie. Aczkolwiek jednego razu musiałam przenieść 12 kg papieru z jednego Mc donalda dio drugiego(reklamówki na tace). W sumie w MC i tak było dużo lepiej niż w supermarkecie. Ta moja kierowniczka była przede wszystkim do rzeczy.Menadżerowie mieli różne dni, ale w sumie było spoko. Pracowałabym tam do dziś gdyby nie idiotyczny grafik na 1/2 etatu i moje płaskostopie uniemożliwiające mi wykonywanie stojącej pracy.Jakoś nie mogłam się dogadać co do dyspozycyjności i ilości godzin pracy.

Praca w mc donalds-ale czy licencja czy korporacja.Nie wybierajcie licencji!!!!!Tam są umowy na 1/8 etatu nawet i nizsze stawki.Pracuję w korporacji mam na caly etat i 7,80 na godzinę

Ja rowniez zucilam ta prace , mialam dosc po 5 latach

Martinika 25 podziwiam Cię, że dopiero po 5 latach rzuciłaś pracę w MC, pewnie nie miałaś innego wyjścia- współczuję. Ja w między czasie szukałam czegoś innego i dlatego rzuciłam najszybciej jak się dało. Praca w mc masz rację są mc donaldsy gdzie prowadzi je prywatna osoba i tam rzeczywiście są niższe stawki nawet w Warszawie. Ale wiesz terz stawki w zwykłych mc podnieśli do 8,50 brutto za godzinę. Ja będąc na takiej stawce odeszłam.

zrobilam to niestety po 5 latach bo nie moglam znalesc innej pracy a moze nawet nie chialo mi sie z wygody.Rowniez pracowalam w Warszawie i obecnie mialam 8.50 jbrutto, ale i tak stwnowczo uwzam ze za malo placa jak za ta prace co wykonujemy Pozdrawiam

Mnie już tak przypiliło do zmiany pracy, że szukałam jej codziennie przez internet. Mam teraz lepszą pracę i lepiej płatną, ale tylko na 3 miesiące, potem mam zarezerwowaną również lepszą ale za dużo mniejsze pieniądze. Dobre i to byle nie w mc donalds.

Ja uwazam podobnie , mysle ze dobze zrobilam zwalniajac sie

ej!nie przesadzamy ka pracuje w mc donalds os 3 miesiecy i wcale nie jest tak źle. menagerowie bardzo nas szanuja i zawsze kiedy ich o cos poprosimy to spełnią to. Załoga jest bardzo zgrana, nigdy nie zamieniła bym sie na innych ludzi. bardzo dba sie o przestrzeganie norm i bhp a i zarazem naszego bezpieczeństwa. nasza dewiza to dbajcie o innych taj jak o siebie. jest super.nasz mc donald's jest w łodzi i to przy bardzo ruchliwej ulicy wiec na brak pracy nie narzekamy ale wiecie co nikt tak nie narzeka non-stop na kase.w sumie to tez jest wazne. ale z drugiej strony czy nie wiecie ze pracujac gdziekolwiek czy to ma czy kfc sami budujecie sobie swoja odpornosc. tak naprawde to zwalniaja sie i którzy sa slabi i mało odporni na stres.nie okłamujmy sie ale w mau pracują ludzie którzy mają odporna psyhike. sa to ludzi bardzo mocni psycicznie.wiec łatwo jest ponarzekac ze to źle to za ciezko. kasa u nas nie jest taka zla. ja pracujac na 1/4 etatu zarabiam około400złotych wiec nie narzekajmy.gdzie jest źle to jest źle ale nie wszedzie tak jest. jak myślicie. pomyślcie.

Rojek zgadzam sie z Tobą ja tez pracuję w mc jestem na calym etacie i jako instruktor zarabiam 850-900zl.Nie narzekam ludzie są ok praca ciezka to fakt ale zawsze mozna trafic gorzej.....

Ja pracowałam w MC w Warszawie i wcale nie uważam, że tak do końca menadzerowie szanują ludzi. Była taka jedna co jak miała kłopty w domu to sieę wydzierała na pracowników. Swoje problemy domowe przynosiła do pracy. Jak w domu dobrze to była do rany przyłóż.

nie jest tragicznie nie wszedzie źle płaca w innych firmach moi drodzy nie wypłacaja na czas a w m donalds raczej zawsze jest wypłata na czas

Przez ostatnie 8 lat nie trafiła mi się praca gdzie by mi wypłacali pensję z opóźnieniem, a miałam ich 5+3 wakacyjne. Kiedyś jak dorabiałam sobie w sklepie całodobowym w wakcje (lipec - październik) to nie wypłacili mi pensji za październik.Jak pracowałam u krawca w wakacje to przy odejściu obciął mi wypłatę o 1/4. W sklepie na starym mieście to facet nie podpisał ze mną umowy jeszcze w dniu wypłaty musiałam się prosić o pieniądze, ale wypłacił o czasie. Teraz pracodawcy się trochę bardziej pilnują niż kiedyś, aczkolwiek z tego co się słyszy w TV i od ludzi zdarzają się jeszcze zakłady które nie płacą wynagrodzenia nawet przez ponad pół roku.

Elo!Jako studentki chciałyśmy sobie dorobić i co trafiłyś do tego STRASZNEGO miejsca, fakt miliony standardów do nauki, jeśli chcesz piąć się w górę to tylko kable mają na to szansę, albo jak już nie ma kto pracować to starzy pracownicy muszą być instruktorami, wyrabiasz nadgodziny, musisz zostawać nawet do 12 godzin jak nie ma kto pracować, jeśli jesteś chory to kontrol z urzędu masz jak w banku, 5 zeta z groszami to na prawde mała stawka jak na ich wymagania, kierowniczka nie zrobi nic, nie pomoże tylko łazi ciągle w tym samym ubraniu i patrzy ci na ręce i krzyczy, że wszystko nie tak, ale sama nie umie pokazać jak ma być. Klienci zwani gośćmi są niezadowoleni, a każdy kasier musi być uśmiechnięty i najlepiej żeby im włazić w cztery litery bez mydła. Kiedy zaczynasz pracę instruktorzy wydzierają się na ciebie,że nie wiesz o co chodzi,ale nikt od początku nie jest geniuszem i musi sie wszystkiego nauczyć. Jeśli natomiast jsteś starym pracownikiem to masz sprawiać takie wrażenie i dawać taki przykład żeby nowi bali się tej pracy, a przede wszystkim kierowniczki! Jak chcesz iść siusiu to jeśli jest duży ruch to nie możesz,bo spadnie wydajność pracy, nawet 9 godzin możesz być bez przerwy, nikogo to nie obchodzi,menedżerowie chodzą na przerwy kiedy chcą. Tam trzeba wykłócić się o swoje,a oni nie lubią takich ludzi. Tajemniczy goście,wcale nie tacy tajemniczy bo zawsze wie się kiedy mają być,za takie marne grosze pracujesz i jeszcze cię streują. Wszyscy mówią sobie po imieniu, co ma sprawiać miłą atmosferę w pracy ale w rzeczywistości każdy jakby mógł to wbiłby ci nóż w plecy. BARDZO ZŁA PRACA NIE POLECAMY

przykro mi ze macie takie złe doswiadczenia ale uwierzcie ze nie wszedzie tak jest. u mnie kierowniczka niejednokrotnie stała na binie i zasuwała razem z nami a kiedy nie ma pracowników a jest straszny ruch to mozna wyskoczyc na chwile do kibelka w koncu pampersów nie nosimy instruktorzy owszem nieraz krzykna ale z drugiej strony jesli ktos po raz którys tam robi wies maca i nadal nie wie jak go zrobić albo nadal mimo uwag nie uzywa np rekawiczek albo blaszek do wyjmowania dekli to naprawde nerwy moga wysiasc. ja mimo wszystko chociaz nie jestem instruktorem nieraz tez wkurzam sie i to na pracowników starszych stażem ode mnie.

ale pierodoły piszecie ... sorry Ja pracuje w Mc 10 miesicy i na 3/4 etatu wyciagam okolo 900-1000 zl na miesiac Praca jak praca , zalezy fgdzie chcesz byc : -kuchnia:Garnierujesz kanapki,Wkładasz mieso na grill i zdejmujesz jej na kanapki,wkladasz premiery,nugetsy i filety do oleju,albo na frytach nakladasz i smazysz -Kasa- przyjmujesz zamowienia i wydajesz. I prosze niewyslajcie niewiadomo czego bo 90% z tego co piszecie to pierdoly ktore sami wymyslacoie albo ktos wam opowiedzal. I jesli chcesz faktycznie pracowac tam to oto co cie czeka:-rozmowa z kierownikiem->Badania->bhp->dzien szkolenia i dopiero mozesz pracowac.. A co do szorowania kibli i mopa... od tego sa panie na lobby Pozdrawiam :)

Te panie na lobby to są niestety pracowniczki MC Donalds, które raz stoją na kasie raz na kuchni. Pozdrawiam

na kasie to moze nie .... ale z braku ludzi na kuchni to i owszem ... niestety

Bomir pierdolisz. Pracowałam 6 miesięcy w Mc w Warszawie. Jak był mały ruch szczególnie wieczorem to z aksy miałam zejść i przemopować sale. :-o

Ja pracowałam w Warszawie w podziemiach. Pracownicy bardzo fajni. Menadżerowie jeszcze lepsi. Pośmiać się można było. Przerwę miałam jak rzeczywiście wykłóciłam się, bo tam duży ruch strasnzie. Miałam na pieńku przez pierwsze 2 miesiące z pewną menadżerka, która jebała wszystkich za nic. Wkurwiłam się i powiedziałam jej co myślę o niej. Polazła na skargę i chuj nic. Polubiłyśmy się później. Śmiać mi się chciało jak nowych jebała :D

W warszawie... Wiadomo wszedzie inaczej ... ja w Rumii ma rewelke wszystko ok beka i wogule, sami sie pytaja kiedy chcesz isc na przerwe.... Wszystko zalezy od ludzi , kierowniczka tez w miare spoko :) wszystko załatwisz ... wiecie to na pewno nie jest praca dla kazdego trzeba sie zahartowac... Pozdrawiam :) McDonalds Rumia rules :)

nie jest tak tragicznie i tak jak pisał Bomirr trzeba sie zahartować bo to praca dla wytrzymałych ja np. w tym miesiacu zarobiłam prawie 400złotyh na 1/4 etatu tio nie jest tak źle chyba nie?

a! i na lobby wychodzi sie od czasu do czasu. i w sumie tam est lepiej nie pospiesza cie nikt zmywasz sobie scierasz a kibli nie wiem jak u was ale u nas sie nie szoruje tak czesto nie narzekajmy. kible myje nocka i osoba któa sprzata lobby wieczorem

Ja nie myłam w ogóle klopów w mc. Nie wiedziałam, że to robi nocka. Myliśmy tylko lustra i podłogę. Raz jak się jeden klient zwalił w łazience na podłogę i zostawił zafajdane gacie to menedzerka sama poszła i sprzątnęła. Nikogo nie ganiała. Może był duży ruch i dlatego sama poszła. Różnie to u nas bywało. Zależało od humoru menadzerów.

rojek86 niezle niezle ja na 3/4 mam na ten miesiac 1250 wiec nie tak zle przys stawce normalnej

Ja pracuje w Mc juz 2 lata i przyznam ze coraz bardziej mi sie podoba:)czasami robie tam nawet po 12 ,14 godzin ale nie dlatego bo musze lecz z włąsnej niep;rzymuszonej woli:)jak atmosfera jest fajna to i praca tez:)Fakt mamy zapierdziel konkretny ale wspolnymi siłami dajemy rade...Co do rapsesji..nie radze na nie chodzic ja przez taka prawie prace straciłem pomimo iz nic wielkiego na niej nie powiedziałem.dzis miałem wypłatki 1200zł na cał etat wiec chyba dobrze:)