Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sloneczko1984

włokniaki piersi

Polecane posty

simona mam jeszcze pytanie.ile sie czeka na wynik histopatologiczny?mój lekarz powiedział,że po godzinie po zabiegu.jak to mozliwe?jak to było u ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość corleonis
Jestem już 3 dni po zabiegu, nie było tak źle jak myślałam. Dostałam narkoze, obecnie nic mnie nie boli, teraz muszę czekać na wyniki badania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość corleonis
Bombastic ja np wstępne wyniki miałam po ok 2 godzinach, ale na dokładniejsze muszę czekać jeszcze jakieś 2 tyg, bo próbki guzka gdzieś wysyłają. To pewnie zależy od miasta, w którym mieszkasz bo z mojego miasta próbki do Krakowa wysyłają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki corleonis.mój guzek pojedzie pewnie do wrocławia.nie wiesz od czego zależy czy dostaniesz narkozę czy znieczulenie miejscowe?mam mieć miejcowe.pewnie od stopnia trudności dostania sie do guza?jak myślisz?ja juz miałam raz narkozę.cięcie cesarskie.w sumie się cieszyłam,bo wolę nie wiedzieć co mi tam robili.a szczepiłaś sie przeciw żółtaczce?ja nigdy.powinnam?to chyba już za późno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam miałam taki zabieg wycięcia włókniaka, wykonuje się go przy znieczuleniu miejscowym, ok. 30 min trwa, na drugi dzień do domu, pozdr :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość corleonis
Bombastic nie mam pojęcie od czego to zależy. Byłam pewna, że będę mieć znieczulenie miejscowe ale wieczorem przed zabiegiem pielęgniarka powiedziała mi, że jednak będę po narkozą. Być może biorą pod uwagę jakiej wielkości jest guzek (mój miał 2 cm) i może w którym miejscu . Niestety w tej kwestii Ci nie pomogę bo sama nie mam pojęcia. Ale nie martw się, ja była wystraszona okropnie ale okazało się, że źle tak jak myślałam nie było :) 3maj się i nie martw, będzie ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość corleonis
A szczepionkę przeciw żółtaczce dostałam dzień przed zabiegiem ale szpital w moim mieście to... szkoda gadać :) Mam nadzieję, że żadnych powikłań nie będę mieć, choć z tego co widzę rana goi się dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny mogłybyscie sprawdzić w waszych wypisach ze szpitali czy jest taka informacja o stopniu operacji chirurgicznej.tzn.klasa I,II lub III.odpiszcie proszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość corleonis
Bombastic jak nie mam tego na karcie albo ślepa jestem i nie widzę. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hanusik
Kobietki!! Wasze problemy wynikają z niedoboru JODU!!! Bierzcie kilka kropelek płynu Lugola dziennie (po posiłku). Najlepiej 6 po śniadaniu i 6 po obiedzie. Zobaczycie jakie to skuteczne. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość renatka0210
Dorotka86 czekam cały czas na wiadomość od Ciebie napisz prosze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Bombasic,pewne wyniki są dopiero po biopsji lub po wycięciu guzka,który jest wysyłany do badania.Ja biopsji nie miałam,a na wynik musze poczekac od 2-3tyg.A jeżeli chodzi o znieczulenie,to mój lek.chirurg powiedział że w narkozie nie robi się takich zabiegów,mnie wykonano w poradni na bloku operacyjnym i po zabiegu zaraz szłam do domu.Teraz jeszcze 3dni i usuną szwy,a szyją ładnie,jest tylko kreseczka-bez poprzecznych szwów.Pa Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alix25
bombastic -> Usunięto mi włókniaka kilka miesięcy temu (kilka stron wcześniej można znaleźć mój dłuuugi opis). Żyję, nie bolało, prawie nie ma śladu:) Na pewno wszystko będzie ok! Pozdrawiam:) alix

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poczytalam - nie wszystkie wpisy, przyznaje - i przerazilam sie na dobre. Jakies 10 lat temu stwierdzono u mnie dosc liczne wlokniaki na obu piersiach ale dwoje niezaleznyh ginekologow radzilo bym nic z tym nie robila, tylko zglaszala sie co pol roku do kontroli. Po jakims czasie pojawil sie miesak. Ta sama rada - nie ruszac. Przyznaje, ostatnio zaniedbalam kontrole i nie bylam juz poltora roku ale mam wrazenie, ze guzki zniknely, nie wyczuwam niczego przy dotyku a miesak byl tuz pod skora, widoczny golym okiem. Mam termin za 2 tygodnie, powiem jak poszlo i jakie wyniki. Bo to, ze trzeba operowac... zaczynam sie dopiero teraz bac, ale chyba nie mam czego.. Mam nadzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorota86
Witam :) a zwłaszcza Renatkę :)) a więc, byłam u onkologa, zrobiła mi usg i wyszło że moja zmiana jest 19mm x 14 mm...także duuuża. dostałam skierowanie na mammotomie piersi. Także mają mi wysssssssać tę zmianę. Tylko jak oni to zrobią???? Lekarka w odpowiedzi na moje pytanie "co to jest" odpowiedziała że CHYBA włókniak, bo kobiety w moim wieku.... itd. ale trzeba to sprawdzić. wogóle gadać ze mną niechciała co spowodowało jescze większego doła.... dostałam ulotkę : 'zpaoznaj się z metodami biopsji swojej piersi" i słabo mi się zrobiło, bo lekarka nawet nie wytłumaczyła co to za zabieg i jak to wygląda.... poprostu badanie i tyle! Boję się, w piątek mam zabieg, naczytałam się o tym i na samą myśl mam dość że coś mi tam będzie grzebało.... ehhhhh :/ Wogóle próbuje o tym nie myśleć... Pozdrawiam i trzymam kciuki za pozostałe kobietki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość corleonis
Dorota nie przejmuj się będzie dobrze :) A co do lekarzy, miałam to samo, oni czasem traktują pacjenta jak mięso a nie jak człowieka. Czytając wpisy innych kobiet nie daje mi spokoju myśl, dlaczego ja zabieg miałam pod narkozą. Niestety osłabiła mnie strasznie, głowa mnie bolała 3 dni po zabiegu i dopiero wczoraj udało mi się zasnąć normalnie, a przespałam cały dzień. PS. Czy takie samopoczucie po narkozie przez kilka dni jest normalne??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hanusik
Muszę przyznać, że kompletnie was nie rozumiem. To wy lubicie chodzic po lekarzach? Chce wam się bawić w usuwanie skutków zamiast wziąć sprawę w swoje ręce i uderzyć w przyczynę waszych kłopotów. Przecież chirurgiczna interwencja nie rozwiązuje problemu. Najistotniejsze jest pytanie; dlaczego pojawiły się te włókniaki? Czy to normalne? To sygnał ostrzegawczy, że popełniacie błąd. No ale cóż, każdy jest kowalem własnego losu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość silver0333
witam hanusik!!! Twój komentarz do tej rozmowy jest raczej nie na miejscu! Przyczyne takich zmian mozna szukać w całym naszym życiu i otoczeniu, raczej bym się jej nie doszukała.. zawsze byłam okazem zdrowia, nie palę, a wręcz przeciwnie uwielbiam sport, mieszkam na wsi, stresu nie lubię, więc nie marnuje na niego czasu, jesli chodzi o genetyke, nie wcodzi w grę i co... w wieku 18 lat miałam włokniaka!!! raczej przyczyny to bym za cholere sie nie domyśliła! coż do lekarzy to się chodzi, czy się chce czy nie, czy się lubi czy nie!! nie wierze,w glupoty typu bioenergoterapia bo takie rzeczy nie znikają od tak sobie. Więc powód jest prosty- do lekarza chodzi się dla świętego spokoju!! ZAbieg jest wskazany! I to nie jest raczej dla nas zabawne!!Prawda, jest może i w tym, że o zdrowym odzywianiu się mysli dopiero po takim zabiegu!! Ale sądze ze jak juz koś ma podatność to nawet taka dieta nie pomoże!! Bo nasz świat jest niestety taki, że teraz wszystko do okoła jest szkodliwe! pozdrawiam i mądrości życiowe niech każdy zachowa dla siebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hanusik
@silver0333 Mój komentarz jest bardzo na miejscu dlatego, że pokazuje wam przyczynę waszych problemów. Piszesz, że nie możesz doszukać się przyczyny swoich problemów. To ja ci dokładnie podaję: Masz NIEDOBÓR JODU!!! Możesz to udowodnić sobie samej przyjmując przez kilka tygodni jod w postaci płynu Lugola. Jest to bardzo tanie, nieinwazyjne, pozbawione ryzyka.... Ja nie mam z tego żadnego zysku. Osobiście od dawna przyjmuję dziennie blisko 100 mg jodu (a moja żona ok. 50). Japończycy przeciętnie dziennie spożywają ok. 15 mg jodu (jedząc wodorosty). W Stanach Zjednoczonych kiedy walczono z wolem tarczycy przez wiele miesięcy podawano ludziom ok. 50-150 mg jodu dziennie. Nie jest to ryzykowne. Mogę ci podać bardzo dużo naukowych źródeł na ten teamt, włącznie z takimi autorytetami jak laureaci Nagrody Nobla. Znam b. dużo przykładów kobiet którym takie włókniaki zniknęły kiedy usunęły ich przyczynę: NIEDOBÓR JODU. Kto mądry ten skorzysta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlwinka
Hanusik weź sie stąd !!! czy ty chcesz spowodowac tragedię ? Przecież niektórym osobom wręcz jest zabronione przyjmowanie jodu ,a co z tymi które jeszcze o tym nie wiedzą ,że nie mogą ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hanusik
@marlwinka Czy ty masz medyczne wykształcenie? Jeśli nie to może przeczytaj co na ten temat piszą experci, lekarze-praktycy. Wystarczy poszukać w Google: "fibrocystic breast disease iodine deficiency". I pierwszy z brzegu wynik: "Breast Cancer Prevention and Iodine Supplementation", Jeffrey Dach, MD (http://www.mynewsletterbuilder.com/tools/view_newsletter.php?newsletter_id=1409596706) Kolejny: http://www.vitamincfoundation.org/iodine.htm Jeśli znasz angielski to polecam: "Breast cancer and iodine: How to prevent and how to survive breast cancer" Dr David Derry MD, PhD!!! "Many physicians would be surprised to learn that more than a hundred years ago, iodine was called “The Universal Medicine”, and was used in several clinical conditions. Nobel Laureate Albert Szent Györgyi, the physician who discovered Vitamin C in 1928, commented: “When I was a medical student, iodine in the form of KI was the universal medicine. Nobody knew what it did, but it did something and did something good."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlwinka
wiesz jedną z chorób przy której jod jest całkowicie zabroniony jest niedoczynnosc tarczycy Hashimoto . Jeśli już coś polecasz to uprzedź kto nie może przyjmowac jodu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hanusik
@marlwinka Piszesz tak piramidalne bzdury, że aż trudno uwierzyć. Odpowiedz mi na jedno pytanie: Jak tarczyca może optymalnie funkcjonawać kiedy zabraknie jej absolutnie niezbędnego składnika do produkcji hormonów tarczycy? Tym niezbędnym składnikiem jest zawsze JOD! Nic go nie może zastąpić! Czy rozumiesz już absurd twojego stwierdzenia? Przy "Hashimoto jod jest CAŁKOWICIE ZABRONIONY"!!! Hahaha....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlwinka
Hanusik dokształc się a zrozumiesz ,że to nie ze mnie powinienes się śmiac :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak tak Hanusik powinieneś śmiac się z siebie samego !!! W przypadku osób chorujących na Hashimoto należy zwracac uwagę na to by zestaw witamin jaki suplementuje osoba mająca to właśnie schorzenie nie zawierało jodu . Jod jest bardzo potrzebny tarczycy każdego zdrowego człowieka , ale w przypadku choroby Hashimoto, tarczyca jest uszkadzana przez przeciwciała , jod jest zabroniony ,tarczyca nie potrafi go wykorzystać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jelesais
do Hanusik ...wypowiadasz się na formu niczym ekspert, tyle ze nim nie jestes. Znowu sie mylisz...w chorobie Hashimoto nie wolo przyjmowac jodu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość corleonis
Hanusik, czy ty próbujesz tutaj robić darmową reklamę lugoli ?? Tak się składa, że ja nie mam niedoboru jodu a kilka dni temu wycięto mi włókniaka. Nie rozśmieszaj się, bo nie zawsze mamy wpływ na to co się dzieje z naszym organizmem. Ty gdybyś miała włókniaka to proszę bardzo nie wycinaj go, a on będzie ci rósł i miał się świetnie. Hanusik więc wiej trochę rozumu, usuń się stąd i swoją reklamę pozostaw sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość corleonis
Cytat: Hanusik: "Osobiście od dawna przyjmuję dziennie blisko 100 mg jodu (a moja żona ok. 50)." I wszystko jasne, facet, który pojęcia nie ma o chorobach piersi bo... ich nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×