PrawdziwychKobietKoalicjaPrzeciwkoKłamstwuHerbacieImężomKasującymNumery

ja w tym roku mam taki koszyczek większy ale za to z wyższymi bokami bo w ubiegłym roku syn szedł z Kościoła i tam mu się jakoś wymachiwało :-) święconke mieliśmy troche nie tego na stole :-) mam nadzieję że teraz nic nie wypadnie :-)

Nie, no, jak kupisz nowy, to o tamtym zapomnisz :-)

Ale Rybka, Ty masz pomysłowych synów :-D ;-)

no mam Kropeczko i zupełnie nie wiem po kim tacy są :-) :-) ;-)

No jak tak Cię znam, i Twoją pomysłowość, to chyba wiem, po kim :-D :-D Ale to dobrze :-)

nie Kropeczko ja chyba nie jestem aż taka pomysłowa ja tylko lekko podchodzę do życia :-) a swoją drogą jakimi byłyście dziećmi? mam takie zdjęcie - ja w 5 klasie - dziewczynka z dwoma długimi warkoczami i czeronymi kokardami , czarne okularki , wystarszona na maxa :-) - zupełnie nie wiem dlaczego byłam taka niesmiała :-)

:) A ja byłam łobuz nie z tej ziemi... Miałam dziadkow na wsi i zawsze cos tam odwaliłam. Kiedys to nawet niechcacy kure sztachetka zabiłam. Albo poszłam do lasu i wszyscy mnie szukali... I miałam krutkie włosy zawsze bo takie liche były...

Ja bylam bardzo grzecznym dzieckiem, w dżinsowym fartuszku, i obcięta \"na telewizor\" (okreslenie Wajchy), czyli równa grzywka, i włosy za ucho - wszystko proste. No i poważna byłam - siedziałam w książkach. I powiem Wam, że niewiele sie od tamtego czasu zmienilam.

Moluś, ale Ty łobuz bylaś ;-) :-D

HiHi

Spadam juz i jedziemy na zakupy. Trzymajcie sie ciepło moje Drogie !!!

a ja bylam tez powazna uczennica grubaska

Laurka - boję się Ciebie......

Ja byłam grzeczna chłopczyca. Mama ubierała mnie na dziewczynkę i zawsze miałam długie włosy, ja wolałam spadnie, krótkie włosy i towarzystwo chłopaków. Teraz mam krótkie włosy, chodze w spodniach - spódnice od czasu do czasu i pracuję z samymi babami, chociaz kiedyś pracowałam z samymi facetami i dobrze nam sie współpracowało;)

Laurka - rany boskie - normalnie trauma A jak mnie przydepczesz ?? ;-) ;-) Co do towarzystwa w pracy - siedzę w pokoju z 3 kolegami, i ja jedna - jeden kolega - Pan Zdzisio, lat 47, kolega Jarek \"gumowe ucho\", i \"erotoman gawędziarz\", lat 37, i kolega Marcin, który śpi w pracy, lat 28. I Ci Panowie rozmawiają na temat związków - ubaw mam niezły :-)

No więc męski punkt widzenia jest taki, że :\"jak Ci sie miodu zachce, to po co masz od razu kupować cały ul\" - to jest ich filozofia. A najstarszy, to największy babiarz - o co w życiu bym go nie podejrzewała.

Tym bardziej, Laurka - że dwóch już ma swój ul :-D :-D I teraz namawiają trzeciego, najmłodszego, żeby tylko z miodu korzystał ;-)

Wiecie co ? Poszłabym już do domu - spać mi się znowu chce.

A ja własnie wróciłam z poczty, no i oczywiście zachaczyłam o sklep, kupiłam sobie activię zobaczymy co to daje, poza tym powinnam poćwiczyć, ale sprzatając troche wysilę te swoje mięsnie - musze sie pozbyć oponki na brzuchu:)

No Emilka, oponkę to tu my wszystkie zrzucamy ;-)

o Proszę fajnie wiedziec że nie tylko ja sie nią męczę:)

No ja też walczę z oponką, i Laurka walczy i Sto walczy. Wszystkie walczymy :-D

no prosze co tu wychodzi ..... Laurka masz zadatki na zabójcę oczywiście takiego \"przypadkiem\" odnośnie wagi to pamietam,że w 6 klasie miałam taki dół,że ważyłam tyle co teraz tylko trochę mniejsza byłam :-( załamać się można - głęboko chowam zdjęcie z 6 klasy :-) potem już było lepiej :-) a faceci zawsze dużo opowiadają a jak się podrąży temat to jest to tzw. wiedza nabyta teoretycznie :-) a z oponką to można walczyc albo żyć w zgodzie... ja zauważyłam ,że moge sie odchudzic trochę ale po jakimś czasie i tak ważę tyle samo więc dałam spokój - ważne że nie tyję :-) i garderoby nie muszę wymieniać :-)

Rybko, ale ja własnie tyję - i to tylko w okolicach tzw. opony. Ostatnio stwierdziłam, że mam ciasne spodnie - wszystkie prawie :-o A waga to mi w miejscu stoi. Tylko ta durna opona !

A za 17 minut 16.00 i do DOMU !!!! Mam zamiar iść dzisiaj do kina na \"Epokę Lodowcową\", ale zobaczymu. Ciekawe, co ze Sto - bo Jej dzisiaj nie było, i ciekawe, czy do Niej zadzwonili z tej firmy ??

też zaraz zmykam, jeszcze czeka mnie wizyta w banku po drodze ... zjadłam batonika z płatków owsianych to chociaż głodna nie jestem :-) do jutra [a pa

Ja też juz \"kończę tą nierówną walkę\", jak to Pan Zdzisiu mówi, zabieram pielesze i ide do domu

skończyłam na dziś (To znaczy nie licząc tego co zabrałam ze sobą) mam dość chyba się spakóje i wróce do austrii :-D :-D miłego wieczoru

a ja znów zaczynam w pracy roboty po uszy więc ją musiałam do domu zabrać

wciąż tyram :o a tu nikogo jak na złość.