FATALNE ZAUROCZENIE - on jest instruktorem

up up

u mnie nawet gorzej... powtórka z rozrywki:( Obmyślam już nawet plan spotkania. Tylko się trochę waham. Ale opowiem Wam jak znajdę chwilkę czasu więcej. O ile będziecie chciały znać mój 'plan' .. ?

Megi sama nei wiem. Skoro tak czujesz. Ja sie próbowąłam skntaktować z nim. Nic mi to ne pomoglo tak naprawdę. doszłam do wniosku żeza bardzo go idealizowałam

ehh u mnie tragedia pod każdym względem...nie zdałam...a doszkolenie wykupiłam w innym ośrodku..nie chce go widzieć..po prostu Kocham Go i nienawidzę..ehh ... za 3 dni egzamin drugi:/ trzymam za Was kciuki..dokładnie piszcie co u Was..Megi nie żartujesz z tym spotkaniem?

nieszczęsna zakochana też Ci wysyła sprzeczne sygnały?Faceci! Ja postanowiłam przestać zyć iluzją i ułozyć sobie życie od nowa. Czarna myśle że to jedyny sposób na zdpbycie prawka.

Nie , na razei nie mam nikogo aczkolwiek rozglądam się, nareszcie dostrzegłam łamżła.lam że świat oprocz niego składa si także z wielu interesujących facetów Ile mam czekać na faceta, który wybrał zamiast mnie istotę nie dość że brzydką to wredną

czarna18 nie , nie żartuję... ale trochę się waham nadal. Myślałam żeby isć do Niego po prostu na wykłady a po nich zaprosić Go na kawę na przykład. Tylko że z biegiem czasu ten pomysł wydaje mi się coraz bardziej głupi ;/ bo jeśli mnie spyta tak przy tych wszystkich ludziach co ja tam w ogóle robię to co mu odpowiem? "nic , tylko mnie kochaj" ? fakt byłoby bardzo melodramatycznie.

moja rada Megi to nie idź i nie zawracaj sobie nim głowy,wiem,że to trudne,ale niedawno sobie to uświadomiłam,że oni nie są nas warci,to kobieciarze,może nie wszyscy,ale część napewno wykorzystuje kursantki,w naszych oczach wydają się tacy macho,a wcale nie są,wykasowują nasze nr od razu po zakończeniu kursu i robią dalej swoje,to ich praca i nic więcej,mają niezły szajs za to,jakby im naprawde zależało to by z nami utrzymywali nadal kontakt...tak tak są meścy przystojni inteligentni zabawni itp,ale większość z nas i tak wybiera facetów "misiów"...

u nich to już nawet kwestia przyzwyczajenia,że kursantki się w nich podkochują,po pracy rozmawiają ze sobą i obgadują który ma lepszą,ja już ten temat obczaiłam,bo mój były instruktor był strasznie szczczery i czasem za duzo mu się powiedziałało...

wiem jak to cholernie banalnie zabrzmi , ale ja wiem że moj jest inny.

Moj był chodzącą spzrecznością. Zjednej strony taka słodka sierotka takie kochane ułożone z drugiej imprezowicz pełną gębą. i kiedyś zdobyłam się żeby podobytać uczniów. A on na jego nazwisko "a on - kobieciarz". Pomylić si emozna.

Kochana! Maliniak! PROSZĘ O ODZEW! ZNALAZŁAM TEN TEMAT DOPIERO DZIŚ, GDYŻ ZNALAZŁAM SIĘ W PODOBNEJ SYTUACJI-SZCZERZE, BARDZO CIEKAWA HISTORIA, BAAAARDZO CIEKAWIE SIĘ CZYTAŁO! PRZESKAKIWAŁAM STRONA ZA STRONĄ, WCIĄGNĘŁA MNIE TWOJA HISTORIA, DOBRY MATERIAŁ NA FILM-SERIO!!!!! mALINIAKu kOCHANy! jEŻELI WPADASZ, PROSZĘ NAPISZ, MIMO UPŁYWU LAT, JAK TO WSZYSTKO SIE SKOŃCZYŁO, PROSZĘ! CZY WIDUJESZ GO JESZCZE, CZY TY MOŻE UŁOŻYŁAŚ SOBIE ŻYCIE, NAPRAWDĘ BARDZO MNIE TO CIEKAWI-POZDRAWIAM KOCHANA!!!!!! CZEKAM!!!! CZEKAM,,,, CZEKAM.....

CHOLERKA, TERAZ TO NAWET NIE ZASNĘ....ŚWIETNIE SIĘ CZYTAŁO...KURDE, ŻEBY TAKIE KSIĄŻKI MOŻNA BYŁO WYPOŻYCZAĆ...ALE TO ZAGLĄDANIE, ŁAŻENIE POD PŁOTEM...NIBY GŁUPIE, ALE SZCZERE I ROMANTYCZNE..."WYSYŁAĆ 40-LATKOWI WALENTYNKĘ, MUSIAŁABYM BYĆ POJE*EM:0) HAHHAHHAHHHAA

ja tez jestem zakochana w instruktorze:) jest 7 lat starszy:)

a już nic nie wiem,już nic nie rozumiem,cholera jak to boli,to jedyny i naprawdę pierwszy facet w jakim się zakochałam,nigdy takiego czegoś wcześniej nie doświadczyłam,nie chciałam z nikim być,nie chciałam nikogo mieć,a teraz jak mogę to on zajęty...no i co z tego,że mam prawko,jak 100 razy bardziej pragnę jego niż ten plastik!!!!!!!!jestem psychicznie wyczerpana,mam since pod oczami,schudłam...IDIOTKA ZE MNIE:/ raz jestem zła i pisze że nie warto zwracać na nich uwagi,to flirciarze itp.jednak z drugiej strony..ehh

Hej Dziewczynki...też jestem zakochana. Ja mam 20 lat a on 43...rozwiedziony no i naturalnie zajebisty, jak dla mnie pod każdym względem, mówię to bo jestem zauroczona totalnie, ale na dzień dzisiejszy nie wyobrażam sobie życia bez niego.... A jak już krążą mi takie myśli po głowie to nie chce dalej tak żyć-bez niego,,,Pozdrawiam i powodzenia z Panami dziewczyny...

Oj kochana 9 lat 7 lat ale 23 latka różnicy. Dużo trochę.... Zanim jakaś panna pójdzie na kurs powinna być ostrzeżona czym to grozi. A panowie swoją drogą są bezczelni.

czarna18 . odezwij się do mnie na gadulcu :)

up up ^^

appp

WITAM PAŃSTWA SERDECZNIE Służe pomocą w poznawaniu przyszłości poradach dotyczących przyszłości. Moi drodzy wróże a normalnie mówiąc odczytuje przyszlość z kart tarota i kart klasycznych. Nie jest prawdą że data ur nie jest do niczego potrzebna otóż jest potrzebna do obliczenia numerologii do kart klasycznych, Moi drodzy wróżę po przez internet od bardzo dawna jak zresztą także na kafeterii. Posiadalam nawet swój temat który liczyl kilka tysięcy postów na kafeteri ale bylam zmuszona po przez docinki usunąć i przenieść sie na e-mail . Moi drodzy jeśli potrzebujecie pomocy w poznaniu przyszlosci bo tarot sluzy nie tylko do poznania przyszlosci on daje wskazówki jak zmienic te zle przyszle nasze losy. Sama korzystam z porad tarota i wiele mi w zyciu ułatwia. Moi drodzy posiadam wiele stalych klientow nie wpisuje sie na kafeteri nie wysylam tych wiadomosci robi to osoba ktora mi pomaga ja jestem tylko pod emailem dostepna od godziny 11 do godziny 22 zapraszam panstwa Wróżba jest w roznych cenach same pytania do 20 pytan to cena 5zl wróżba na rok kazdy miesiac opisany sfera zdrowotna,uczuciowa i ogolna koszt 12 zl zapraszam serdecznie ANNA ANIELA anna_anielaa65@wp.pl

Laski, co tam się u was dzieje?? Dawno nikt nie pisał. Ja niestety jestem następną głupią, która zauroczyła się w instruktorze... kurde wykupiłam sobie parę godzin w innym ośrodku, bo miałam przerwę w zdawaniu, no i klops. Trafiłam na faceta, który jest starszy ode mnie ok 20 lat. Wcale nie jest przystojny. Ale imponuje mi... jest taki męski.................. KURWA on ma żonę i syna, a ja męża. Nawet specjalnie nie zwraca na mnie uwagi, jest miły, ale to wszystko. Nie mam z nim za dużo kontaktu wzrokowego, nie rozmawiamy wiele, bo mam jakąś blokadę. Jak już otworzę gębę, to gadam jak kretyn do potęgi. Jakiś niewyraźny bełkot wychodzi mi z ust, durnowato chichoczę :/ ja, która w pracy ma kontakt z ludźmi i nie krępuje się nikogo ehh Te dwie godziny mijają z nim, jak w oka mgnieniu :( Ale najdziwniejsze jest to, że on mi się wizualnie wcale nie podoba. Ale bije z niego jakaś aura bezpieczeństwa i męskości...Zawsze miałam skłonność do starszych mężczyzn.. ah ile bym dała za pocałunek z nim....... tylko po co, skoro to wszystko pozbawione jest sensu????

jutro mam z nim jazdę :) liczę godziny do naszego spotkania.............. nie łudzę się, że w jego zachowaniu coś się zmieni, ale przynajmniej sobie trochę powzdycham. Och jak ja za nim tęsknię :* Mam nadzieję, że jak zdam w końcu to prawko, to mi przejdzie. Lubie ten stan zauroczenia, ale to jest z góry przegrana sprawa, więc tylko trochę sobie powzdycham. Szkoda, że na pewno nie będę go już później widywać, bo chociaż mieszkamy w tym samym mieście, to ja nie mam po drodze do szkoły eLek, tak jak założycielka tematu. Swoją drogą MALINIAK !!! odezwij się, daj znać jak skończyła się twoja historia.

ale może spotkam go chociaż na mieście :) bez sensu :( od euforii po rozpacz

I jeszcze dręczy mnie zazdrość o inne kursantki.. te, które jeżdżą przede mną, albo po mnie i ja je widuje :( młodsze, zgrabniejsze, może ładniejsze, może weselsze...... Na pewno nie bełkoczą takich głupot jak ja. Nie poznaję siebie podczas jazdy. Jakbym cofnęła się o kilkanaście lat wstecz i była głupią wstydliwą smarkulą :/ Opętało mnie coś...............

Ja mam ten sam problem co Wy dziewczyny.Zauroczylam sie moim instruktorem 20 lat starszym.Teraz to juz chyba zakochuje sie w nim.Tesknie za nim jezdze juz na jazdach dodatkowych zeby tylko go zobaczyc.W moim przypadku jest tak ze przytulamy sie,calujemy.Wiem ze on chcialby czegos wiecej i ja tez,ale nie wiem czy isc na calosc?On jest zonaty:(.

Ines.. przynajmniej możesz swojego pocałować, a mój nie ma bladego pojęcia co do niego czuję :( Dzisiaj nie spałam do 3 rano, bo cały czas myślałam o moim instruktorze.. Już nie mogę doczekać się następnej jazdy. Lubię to uczucie zauroczenia, całe życie za tym latam, chyba jestem skazana na niewierność :/ Ines, a twój zainteresował się Tobą od początku? Jak to było?

Ja się jeszcze nie całowałam ze starszym ode mnie więcej niż 10 lat. Nie mam pojęcia jak to jest, kiedy partner prawie dorównuje wiekiem ojcu partnerki :D

jestem smutna :( chce mi się płakać, jak o nim myślę :( chyba na następnej jeździe spróbuję dokładnie go sobie obejrzeć i zajść w nim jak najwięcej wad.. bo przecież jak go pierwszy raz zobaczyłam, to mi się od razu nie podobał.. Jeeeezu, ale jestem głupia!!! stara i głupia