Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kwiatek74

DRUGIE ZONY I MATKI,JAK SOBIE RADZICIE?

Polecane posty

ja już pisałam wcześniej,ze wypowiedzi pani \"problem polega\" są żenującą prowokacją i z tego co czytam, nic sie nie zmieniło. do kogo Ty masz właściwie kobieto pretensje i o co? rozwodu sama chciałaś, bo mąż uciekł w pracoholizm (coraz mniej to chyba dziwi) a teraz wylewasz swoje żale na forum, że musisz zajmować się dzieckiem, nad którym zapewne przyznano Ci opiekę? a oddajże dziecko w cholerę tatusiowi i płac na niego te 1200zł miesięcznie i niech Cie nic wiecej nie obchodzi, zamiast wyliczać własnej pociesze ile zużywa prądu i zmusza Cie do prania czy prasowania, litości!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moja sytuacja
Gosia2--nikt tego nie zrozumie poki sam nie przejdzie wszystkiego na swojej skórze.Ludzka ignorancja nie zna granic. Wychodzisz z dobrej zasady, nie przejmujesz sie gadaniem paplaczy. Tak jeden z drugim czy jedna z druga popróbowałyby cięzko popracowac a potem tak poprostu oddac swoja krwawice na przyjemnosci eksy.Zapewniam cie spiew byłby łabędzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosia2: ja zgadzam się z mężem, który kontaktów zaniechał zupełnie, widząc, że są traktowane jedynie jako rozgrywkę z nim byłej zony, podciągana pod tak zwane dobro dziecka. trudno, wydaje mi sie, że większoą szkodę czasem przynoszą takie wymuszone kontakty sprowadzajace rolę ojca do pana kupującego prezenty i dającego kasę niż zupełny brak tych kontaktów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja myślę, że to nie prowokacja tzn \"problem polega\". Myślę, że to prawda najprawdziwsza. Cześć dziewczyny...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moja sytuacja
czesć Lost:-) ja tez tak sobie myśle ze to nie prowokacja. Zreszta problem polega to nie jedyny przypadek, tylko ta jest bardziej eks(kluzywna):-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem tego samego zdania rola taty zostala sprowadzona do tzw ,, skarbonki ;; a to nikomu sie nie podaba . Zaraz odezwa sie ex , ze to nie tak - a jesli nie tak to dlaczego tak nastawiaja te dzieci . I zupelnie sie z wami zgadam ,, wkurzona next ,, ze zadna z nas nie bedzie pracowala na to zeby ex spelniala swoje zachcianki do roboty drogie ex bo nam tez z nieba nie leci . Jesli cos mamy to zawdzieczamy to swojej pracy , zaradnosci i mysle ze mamy swiete prawo przeznaczaj swoje zarobki na nasze nowe rodziny a nie bawic sie w charitas dla ex . Wymagac od bylego latwo , trudniej samemu z siebie cos dac / chodzi o utrzymanie dziecka /.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właściwie musi się nieźle bawić...ma to co chce, ojciec płaci bez mrugnięcia okiem...tylko pytanie...czy naprawdę nie dzieje się to kosztem jego rodziny nowej? Bo na to pani \"problem\" nie odpowiedziała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wolnyelektron
oliwia28 dlaczego tak Ciebie dziwi, że kobieta wypomina pranie, prasowanie itd. :) Są kobiety, które się tak bardzo "szanują", że nie dopuszczają do siebie mysli, że ich życie miałoby upłynąć na takich prostych egzystencjalnych czynnościach. Lepiej przecież mieć więcej czasu dla siebie, iść do fryzjera, kosmetyczki, solarium, do kina, teatru czy inne miłe miejsce. Znam kilka takich, wszyscy znajomi się bulwersują ich podejsciem do życia, dzieci nie jadają domowych obiadów, generalnie rosną sobie jak "chwasty" i szczęściem jest jeśli są mądre życiowo i same potrafią zadbać o swój rozwój duchowy i intelektualny. Czy takie dzieci staną się kalekami emocjonalnymi ? Możliwe. Tylko czyja to wina? Czy owej mamy, czy jeszce jej rodziców, że nie wpoili w nią instynktów macierzyńskich. Nie wiem. Trochę odbiegłem od tematu :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moja sytuacja
Tego typu eks nie zastanawiaja sie nad tym.Za to kiedys dzieciak pieknie jej podziekuje. Oj bedzie musiala to wszystko wytrzymac. Chyba ze nabuja mu bajek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sduyfgvb
co do wliczania pradu, telefonu, wody i czynszu do alimentów........czyz dziecko z tego nie korzysta? sa to normalne koszty które wlicza sie do utrzymania dziecka oczewiście nie np. całej miesiecznej opłaty za prad ale częsci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moja sytuacja
no to jesli tak l;iczyc to moze juz za wczasu zrobic liste wydatków, na starosc sie przyda jak trzeba bedzie dziecku udowodnic ze ma za sie odwiedzieczac matce.To jakies chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna żonka
Mój przyszły mąż płaci nie tylko alimenty na dwoje dzieci z małżeństwa ale także i na byłą żonę . No to co ja mam powiedzieć???? Mamy sie pobrać w lato, ale ja się ciagle jeszcze zastanawiam czy chcę to wszystko przezywac o czym tu piszecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wolnyelektron: no rzeczywicie troche odbiegeś od tematu :) a dziwi mnie takie podejście, bo ta pani pierze i gotuje wasnemu dziecku jednocześnie wypominając mu, że takowe czynności musi przy nim wykonywać...dla mnie to troche tak, jakby mieć pretensje do niemowlaka, że trzeba mu pieluszki zmieniać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona next
taka jedna żonka--- takie związki proste nie są... frustrujące jest to, że wszystkim musisz się dzielić... Często trzeba walczyć o swoje, a wtedy wychodzisz na wredną babę, która "zabiera" dziecku i "krzywdzi" dziecko! Ale... ale ja bym nie zamieniła mojego partnera na żadnego innego :) Bardzo go kocham i na codzień jestem szczęśliwa... CHWILAMI tylko wątpisz w rację bytu takiego cyrku... :) Wczoraj powiedziałam mojemu, żeby nie odpowiadał na głupie smsy, telefony i inne zaczepki, a rozmawiał jedynie o dziecku i jego potrzebach, bo o uczuciach z matką dziecka nie ma co dyskutować ze względu na ich subiektywność ("dziecko jest nieszczęśliwe i myśli, że go nie kochasz"). Zgodził się ze mną. Obydwoje wiemy, że ciągnięcie tej zabawy nie ma sensu i tylko niszczy NAS. ZObaczymy jak długo uda nam się ją ignorować... Aż do następnego razu, kiedy to znowu krew mnie zaleje! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, dziecko korzysta z prądu i całej reszty ale na miłość boską, czy od razu trzeba mu to wypominać? przeciez to JEJ dziecko, sama sie na nie zdecydowała a jednoczesnie mu wylicza jak świni tucznej, że tyle w nia trzeba pchać za nim się roztyje i będzie z nije jakis pożytek! no ludzie! przecież rozmawiamy o dzieciach tych ludzi! i od kiedy to normą jest nie wypełniający swoich rodzicielskich obowiązków ojciec?! chyba nie do niego powinna sie równać matka tylko ona świecić przykładem, chociażby dla własnego sumienia, zamiast ciągle daj i daj, bo ma byc po równo większość dramatów bierze się własnie z takiego rozczeniowego podejścia, bo sie należy ktos kiedys proponował aby tatusiowie i drugie żonyzajęły się wychowaniem a mamusie płaciły na to wszystko czego same teraz wymagają - karate, tenis, angielski, ubrania od prady, wakacje no i ma sie rozumieć gaz, prąd i inne koszty utrzymania - ciekawa jestem ile z tych mam by sie na to zdecydowało? pytanie retoryczne, bo chyba każdy zna odpowiedź...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czy jak ta pani byla w zwiazku to nie prala , nie prasowala temu dzieku nie gotowala oboadow tylko teraz gday jest sama musi to robic ? Moze niech sobie zatrudni pomoc domowa to ja to wszystko oninie . MY MAMY SUPER dziewczyne z ukrainy polecam i calkiem niedrogo .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taka jedna żonka: musisz poprostu wszystko dobrze przemysleć i spisać za wczasu odpowiednie dokumenty, zeby zabezpieczyć siebie i Wasze dzieci, jeśli będą przed skutkami przeszłości, bo potem sie okaże, że Twój osobisty dochód idzie na byłą rodzinę Twojego męża,a to jak widać w wielu przypadkach jest studnia bez dna....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sduyfgvb
oliwio nikt niczego nie wypomina.......twoje uprzedzenia skrzywiaja rzeczewistośc to nie jest zadne wypominanie dziecku czegokolwiek to tylko prosta marematyka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak, tyle, że ta prosta matematyka nie wiele ma wspólnego z wychowaniam dziecka, skoro uczucia i zajmowanie sie potomstwem jest matematycznie przeliczane na wysokość rachunków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moja sytuacja
Że tez matematyka jest zawsze potrzebna eks a nie ich eks mezom.Oni moga sie mylic w rachunkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja rozumiem, sa pewne koszty jakie należy ponieść wychowując dziecko, ale skoro wszystkie te koszty zostają wliczone w poczet alimentów (ubrania, wyżywienie, opłaty za przedszkole, opiekunkę, zajęcia dodatkowe, wakacje oraz koszty utrzymania - cytowany prąd czy wodę) to jaki procent utrzymania i co dokładnie przypada w udzile na matke tego dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sduyfgvb
jak widze ta matematyka jest takze wam niezwykle przydatna zwłaszcza do tego by wyliczać czyjes wydatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moja sytuacja
Oliwio---juz nic nie dokłada i oto chodzi.Po to tak walcza o dzieci w sadzie zeby ojciec płacił za wszystko. Wiem co pisze nasza tak własnie zrobiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moja sytuacja
O nie kochaniutka, nie czyjes wydatki tylko nasze wydatki.Alimenty to takie dziwne pieniadze ze ich sie w ogóle nie biezre pod uwage w przychodzie.Ale reszta kasy to kazdy chce sam dysponowac a nie eksa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikt nie wylicza CZYICHŚ wydatków przeczytaj dokładnie a zobaczysz, że te wydatki sama wylicza sobie matka dziecka uznając je za należny jej koszt utrzymania w postaci alimentów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja sytuacja --- ja tez nie pisze tego teoretycznie niestety pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem ciekawa tylko czy ta mamusia pokrywa te koszty po polowie ?czy za wszystko kasuje ex meza ? Prawie zawsze ex zapominaja ze koszty utrzymania powinny byc liczone na 1/2 .Corka mojego meza potrfila zadzwonic co 2 -gi dzien ze trzeba jechac po zakupy owocw i zjadala kg tego - podejrzewam za cala rodzina sie zywila ale tata musial jechac bo inaczej nie dbal o dziecko . Dobrze ze ten etap mamy po za soba teraz alimenty i koniec kropka .Zawsze chcialy dostawac co sie NALEZY a to sie wlasnie nalezy tyle ile zasadzil sad .Radze wam postepowac stanowczo i nie dac sie naciagac bo inaczej tylko was wykorzystaja a i tak bedziecie te najgorsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moja sytuacja
Gosia łatwo to wyliczyc ze skoro dostaje 1200zł alimentów to nie dokłada do malucha który chodzi do przedszkola. 2400zł na małe dziecko to jak tu ktos napisał ciuchy chyba od Prady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rozumiem jak mozna zgodzic sie na takie alimenty przeciez to paranoja .A zapewne za pare lat wystapi o podayzszenie bo dziecko bedzie wiecej kosztowac .Wiem z doswiadczenie ze za pomaca dobrego prawnika mozna te alimenty obnizyc do minimum my mamy 300 zl a ja i tak mysle jak im dopiec i jeszcze je obnizyc zreszta za rada adwokata , ktorego ex tez doprowadza do bialej goraczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosiu2
"nasze dziecko tez pochlania dosc duza kwote miesiacznie 550 zl szlola , 120 judo , 60 zl szachy , 150 zl angielski , 240 zl logopeda nie mowiac juz o ciuchach , zabawkach , wycieczkach , dentyscie i wszystkich dodatkach ,mysle ze miesiczny koszt jego utrzymania to okolo 2000 zl" to twoje słowa i ty jeszcze uwazasz, ze twój mąz na pierwsze dziecko płaci za duzo bo aż 300zł!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×